Zaloguj się, aby obserwować  
Ksar666

Ateizm

6335 postów w tym temacie

Dnia 20.11.2008 o 11:46, Skywalker560 napisał:


Są domem Pana


Czyli taki Jezus, kiedy mowil, ze "bog nie mieszka w swiatyniach zbudowanych reka ludzka" (czy cos takiego) zwyczajnie sie mylil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2008 o 11:46, Skywalker560 napisał:

> a ja zapytam: po co są?

Są domem Pana, są obiektem kultu, są tam po to, żeby (nazwijmy to po prostu) odprawiać
Msze Święte.

odprawiać msze świete można wszędzie... wystarczy zgrupowanie ludzi oraz ksiądz może to być polana.. moze to byś większy dom... itd itp.
obiekt kultu to brzmi troche jak zaa czasu Egiptu świątynie... i różne zwierzęta które były obiektem kultu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2008 o 12:06, Arclight napisał:

Co oznacza "ma własne zdanie na ten temat"? Takie jak Twoje? Bo dla mnie dziewczyna która
chodzi do kościoła z własnej nie przymuszonej woli ma "własne zdanie na ten temat".


Nie tyle dla Ciebie, co w ogóle ma własne zdanie. Dobrze, że jeszcze nie powiedział jej, że jest głupia... Ach, tak, ja chodzę do kościoła bo chcę zostać księdzem :).

Dominik84--->Dobra, źle to określiłem, miejscem, w którym czci się Pana. Pasuje?
Chester001---->Ale kościół można łatwo znaleźć, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.11.2008 o 22:55, Skywalker560 napisał:

Dominik84--->Dobra, źle to określiłem, miejscem, w którym czci się Pana. Pasuje?


ależ gdzie tam, mi to wcale nie pasuje :) Poczytaj ciut o swojej religii, zastanów się, przemyśl wszystko, otwórz trochę umysł..

Może to zabrzmi nieuprzejmie, ale wydaje mi się ze masz miałkie pojęcie o temacie, a starasz się innych tutaj nawracać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.11.2008 o 12:48, SoundWave napisał:

Czyli taki Jezus, kiedy mowil, ze "bog nie mieszka w swiatyniach zbudowanych reka ludzka"
(czy cos takiego) zwyczajnie sie mylil.

To cytat z Izajasza przytoczony w Dziejach Apostolskich. Świątynia była domem Boga, co nie znaczy, że tam "mieszkał" (po co, skoro dziełem Boga jest cały wszechświat). Tym bardziej dla katolików kościół jest domem Pana, skoro dla Nich Eucharystia to realne ciało Chrystusa.
"46 On znalazł łaskę przed Panem i prosił, aby mógł wznieść przybytek dla Boga Jakuba14. 47 Ale dopiero Salomon wybudował Mu dom15. 48 Najwyższy jednak nie mieszka w dziełach rąk ludzkich, jak mówi Prorok:
49 16 Niebo jest moją stolicą,
a ziemia podnóżkiem stóp moich.
Jakiż dom zbudujecie Mi, mówi Pan,
albo gdzież miejsce odpoczynku mego?
50 Czyż tego wszystkiego nie stworzyła moja ręka?" Dz, 7, 46 - 50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2008 o 04:36, Dominik84 napisał:

Może to zabrzmi nieuprzejmie, ale wydaje mi się ze masz miałkie pojęcie o temacie, a
starasz się innych tutaj nawracać :)


Masz rację, wydaje ci się ;). Próbowałem to określić jak najprostszymi słowami, żeby można było jak najłatwiej zrozumieć. Co prawda pytałeś o świątynie, ale ja zawęziłem to do kościołów jako że teraz o nich mówimy. Poza tym - tak czy siak wszystko sprowadza się do chwalenia Pana, więc w czym masz problem? Szukasz go na siłę czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Jestem katolikiem, nie kupuję w IKEA” - protest konsumencki pod takim hasłem organizują użytkownicy internetowego forum konserwatywnego pisma "Fronda". Chcą w ten sposób zamanifestować swój sprzeciw wobec zamieszczenia zdjęcia pary homoseksualistów w zimowym katalogu prezentującym wyroby szwedzkiej firmy.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Jestem-katolikiem-nie-kupuje-w-IKEA,wid,10585927,wiadomosc.html?ticaid=1701e

hiehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2008 o 13:17, Chester001 napisał:

odprawiać msze świete można wszędzie... wystarczy zgrupowanie ludzi oraz ksiądz może
to być polana.. moze to byś większy dom... itd itp.


Bzdury piszesz.
Kan. 932 -
§ 1. Eucharystię należy sprawować w miejscu świętym, chyba że w poszczególnym wypadku czego innego domaga się konieczność; w takim wypadku Eucharystia winna być sprawowana w odpowiednim miejscu.
§ 2. Ofiarę eucharystyczną należy sprawować na ołtarzu poświęconym lub pobłogosławionym. Poza miejscem świętym można użyć odpowiedniego stołu, zawsze jednak z obrusem i korporałem.

Mnie odrzucają ludzie, którzy dziewczynę poważnie traktującą swoją wiarę od razu zrównują z zakonnicą (jakby to była inwektywa...). Jeśli w domu masz Ofiarę Chrystusa, to gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

masz racje , jednak.. zobacz jak jest w biednych krajach.. jakoś mi sie nie wydaje czy np w takiej afryce jak są tam misjonarze i nauczają chrześcijaństwa... robią to w kościele... mają prowizoryczne miejsca.
widziałem w różnych wiadomościach i filamch dokumentalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Można cytować pismo itd. ale podstawowy problem leży w tym czy bóg Jest i jeśli jest to czy rzeczywiście taki jak opisany w Biblii.

Bo jeśli nie... no to te wszystkie wywody są niestety śmiechu warte. A to już jest jedynie kwestia wiary, bo żadnych dowodów na to czy wszystko zawarte w Biblii jest prawdą nie ma.

Dlatego trochę pozbawione sensu jest regulowanie szczegółów typu: musi być obrus na stole, stół musi być poświęcony wtedy to już jest ołtarz, a nie stół, itd. Dla mnie niejasne są kwestie podstawowe, a ludzie zajmują się takimi szczegółami i uważają ze wszystko ok, jak to się tym przykryje...

Zobaczcie jak podzieleni są sami chrześcijanie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Chrze%C5%9Bcija%C5%84skie_zwi%C4%85zki_wyznaniowe

a jak wiadomo to nie jest jedyna religia na świecie. Większość z tych podziałów różni właśnie ten "obrus" czy inny fetysz. Wszystko to jest bardzo przykre i pokazuje prawdziwą ludzką naturę...

Co ciekawe przeważająca większość wyznawców, należy do danej religii tylko dlatego ze w tej wierze wychowano ich od małego, a nie dlatego ze dokonali sami świadomego wyboru. Jednocześnie spora część z tych osób da się pokroić na plasterki w obronie swojej religii, nie mając z byt wielkiego pojęcia o innych.

itd, itd, itd... Bóg i religia to sprawa wiary i ja rozumiem, że może to być ważna i potrzebna część życia człowieka. Tylko proszę nie próbować argumentować tego w sposób logiczny, odwołując się do racjonalnych argumentów, bo narażacie się na śmieszność, tutaj nie ma żadnej logiki i rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2008 o 23:01, Dominik84 napisał:

Można cytować pismo itd. ale podstawowy problem leży w tym czy bóg Jest i jeśli jest
to czy rzeczywiście taki jak opisany w Biblii.


To jest jedna kwestia, nie wyklucza ona całej reszty spraw.

Dnia 21.11.2008 o 23:01, Dominik84 napisał:

Dlatego trochę pozbawione sensu jest regulowanie szczegółów typu: musi być obrus na stole,
stół musi być poświęcony wtedy to już jest ołtarz, a nie stół, itd.


To czy Mszę odprawia się na ołtarzu to rzecz bardzo istotna dla katolika. Dla innych nie - ale co mnie to obchodzi? Każdy niech się zajmie sobą. To, że na świecie są protestanci nie znaczy, że katolicy nie powinni dbać o liturgię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2008 o 22:43, Chester001 napisał:

masz racje , jednak.. zobacz jak jest w biednych krajach.. jakoś mi sie nie wydaje czy
np w takiej afryce jak są tam misjonarze i nauczają chrześcijaństwa... robią to w kościele...
mają prowizoryczne miejsca.


Są kościoły, w Afryce jest nawet największy kościół na świecie. Jeśli w jakichś przypadkach zdarza się, że nie ma takiej możliwości (a są to wyjątki) - wtedy jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2008 o 23:01, Dominik84 napisał:

Dlatego trochę pozbawione sensu jest regulowanie szczegółów typu: musi być obrus na stole,
stół musi być poświęcony wtedy to już jest ołtarz, a nie stół, itd. Dla mnie niejasne
są kwestie podstawowe, a ludzie zajmują się takimi szczegółami i uważają ze wszystko
ok, jak to się tym przykryje...


To akurat dosyć powszechna, również w innych kwestiach, "zapchaj dziura". Nie ma solidnych podstaw i konkretów więc trzeba czymś zamydlić oczy i pokazać jakie nasze twierdzenie mają "solidne podstawy".


Ps. I nadal bardzo dobrze się to sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widać jakie pojęcie masz o historii Kościoła - wszystkie poważniejsze rozłamy dotyczyły poważnych kwestii dogmatycznych, istotnych na tyle, żeby nowa religia mogła wyemancypować się ze starej. Jeśli dla ciebie protestantyzm i katolicyzm różnią się szczegółami, to gratuluję ignorancji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.11.2008 o 22:23, NerveConserve napisał:

Widać jakie pojęcie masz o historii Kościoła - wszystkie poważniejsze rozłamy dotyczyły
poważnych kwestii dogmatycznych, istotnych na tyle, żeby nowa religia mogła wyemancypować
się ze starej. Jeśli dla ciebie protestantyzm i katolicyzm różnią się szczegółami, to
gratuluję ignorancji...


no coraz bardziej mi witki opadają, chyba sobie odpuszczę ku waszej ucieszę.

widzisz...dla ciebie to jest "poważna kwestia dogmatyczna", ale tak naprawdę bez odpowiedzi na podstawowe pytanie czy jest Bóg i kim jest, jest do dyskusja zastępczą, i nie widzę tu żadnej powagi, co najwyżej głupotę ludzką, doprowadzaną do tego stopnia że cywilizowani ludzie toczyli przez lata wojny religijne w Europie. Ponieważ jak widzę świetnie znasz historię, to możesz wszystkim je tutaj przypomnieć, bo trochę tego było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ok, dam ci fory :) Na dobry początek powiedz dlaczego uważasz wojny religijne za złe, ja wyśmieję twój wywód, a potem pomyślimy co dalej. Zamiast podstawowego pytania "kim jest Bóg?", daję ci inne - "czym jest dobro?". Dopóki mi na nie jasno i racjonalnie nie odpowiesz (ale błagam, bez żadnych błędów logicznych albo luk!), każde wybrzydzanie na wojny religijne uznam za tzw. dyskusję zastępczą. Bierz się lepiej do roboty, bo jeśli chcesz być w tej materii pionierem to tworzenie własnego systemu etycznego zajmie ci parę ładnych lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2008 o 17:06, NerveConserve napisał:

Ok, dam ci fory :) Na dobry początek powiedz dlaczego uważasz wojny religijne za złe,
ja wyśmieję twój wywód, a potem pomyślimy co dalej. Zamiast podstawowego pytania "kim
jest Bóg?", daję ci inne - "czym jest dobro?".



Dobro jest pojęciem abstrakcyjnym tak samo jak czas, śmierć albo zło. Według Bibli dobro jest tym co Bóg uzna za dobre ponieważ jest najwyższym autorytetem. Ogólnie dobro można zdefiniowac jako pozytywną wartość naszych czynów a wątpie żeby odbieranie ludziom życia miało jakiekolwiek pozytywne skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować