Zaloguj się, aby obserwować  
Zlooty1

Zagadki

2618 postów w tym temacie

Dnia 13.03.2006 o 14:54, Kukowsky napisał:

Ucinasz obydwie liny od góry, łączymy je i mamy 50 m... ;)


Życzę powodzenia przy podcinaniu liny, na której jesteś zawieszony 25 m nad ziemią. Przeczytaj treść zagadki jeszcze raz, ze zrozumieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ucinamy z jednej liny 24 metry i dowiązujemy spowrotem :) wchodzimy na nia ucianmy cala druga czyli 25 zchodzimy na dół i ciagniemy w przeciętą line z całym impetem : lina spada i mamy dokladnie 49 matrów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.03.2006 o 14:59, Kasq napisał:

Ucinamy z jednej liny 24 metry i dowiązujemy spowrotem :) wchodzimy na nia ucianmy cala druga
czyli 25 zchodzimy na dół i ciagniemy w przeciętą line z całym impetem : lina spada i mamy
dokladnie 49 matrów :)


Skoro wlazłeś na tę linę i węzeł się nie rozwiązał to można założyć, że przy pociągnięciu z całej siły też pozostanie niewzruszony xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ciągniesz za jedną linę, jeśli liny są związane nad sufitem to ta druga się podniesie wpełźnie do dziury i wypadnie drugą i będziesz miał 50m liny, jeśli nie są połączone to trza zrobić tak:
Jeśli jesteś bardzo sprawny fizycznie to umiesz też rzucać nozem
1. Bierzesz nóż wspinasz się po linie na sam szczyt.
2. rzucasz nożem w drugą linę która opada na ziemię
3. schodzisz na dół i podnosisz nóż
4. rzucasz w drugą linę która opada
5. zwią zujesz je ze sobą i wychodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.03.2006 o 14:50, bruli napisał:

Niech będzie taka:
Cela, do ktorej wtracil cie okrutny krol miesci sie w wysokiej na sto metrow wiezy. Ty zostales
zamkniety gdzies na piecdziesiatym metrze nad ziemia, a nad toba, oddalony o jakies 25 metrow
jest sufit. W pomieszczeniu sa umieszone dwie sięgające od sufitu do podlogi liny, ktore wchodzą
w jakąś bardzo wąską szczelinę w suficie. Liny oddalone są od siebie o jakies 5 metrow. Myslisz
sobie, ze dobrze by bylo miec 50 metrow liny, by moc uciec przez okno celi. Masz przy sobie
ukryty nozyk (ale nic wiecej!), jestes tez dobrze wysportowany i wspinanie sie po linie, czy
nawet podciagniecie sie jedna reka nie jest dla ciebie niczym nadzwyczajnym. Myslisz wiec sobie,
jak tu uciąć przynajmniej z 49 metrow z tych dwu lin, by bezpiecznie wydostac sie z celi na
zewnatrz.
Czy da sie to zrobic?



Moja odpowiedź w 8 krokach (patrz na obrazek):

1. Wiszą sobie liny ;).
2. Związujemy je razem przy ziemi.
3. Na jednej z nich robimy pod sufitem niewielką pętelkę.
4. Drugą linę odcinamy pod sufitem.
5. Jej koniec przeciągamy przez pętelkę i przywiązujemy pod tą pętelką (skomplikowane, nie? :D)
6. Na tej małej pętelce po odcięciu (tak jak na obrazku :D) zaiwsa druga, duża pętla składająca się z dwóch długich lin.
7. Schodzimy na dół i rozwiązujemy supeł znajdujący się przy ziemi.
8. Wyciągamy długą linę z małej pętelki.

TYLE :D:D ;)
Powinno zadziałać ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia czy ta zagdaka juz tutaj była, jeśli tak to sorry.

Dziesięciu ludzi zostało uwięzionych. Każdy jest przetrzymywany w osobnej celi gdzie posiada tylko zegar i nic więcej nie mogą się oni ze sobą kontaktować, nie widzą się wzajmenie. Każdego dnia jeden, losowo wybrany ze wszystkich dzisięciu,zostaje przeniesiony na jeden dzień do świetelicy. Każdy, który odwiedza świetlice może zrobić podczas swego pobytu w niej kilka rzeczy: zapalić lub zgasić światło, bądź podpisać oświadczenie, że jest na 100% pewny, że każdy z więźniów był w świetlicy przynjamniej raz. Jeśli któryś z więźniów to zrobi i się okaże, że to prawda, wszyscy zostaną uwolnieni, jeśli nie, zostaną skazani na śmierć. Przed rozpoczęciem odsiadki więzioniowie mają torche czasu aby wspólnie zastanowić się nad taktyką wydostania się z więzienia. Jak mają to zrobić, żeby jeden z nich był w pewnym momencie na 100% pewien, że może podpisać oświadczenie. Światło w świetlicy jest na początku zgaszone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mogą zniszczyć zegary wiszące w celach i powyjmować z nich wskazówki. Podczas pobytu w świetlicy każdy z więźniów tylko jeden raz wydrapuje wskazówką na ścianie kreskę. Gdy w końcu jeden z więźniów zobaczy na ścianie 10 kresek może podpisać oświadczenie.

Przypuszczam, że rozwiązanie zagadki jest inne, polegające pewnie na gaszeniu i zapalaniu światła, ale na upartego i to by przeszło.
Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1. pierwszy więzień świeci światlo
2. każdy następny gasi i świeci światło
3. każdy liczy ile razy swieciło się swiatlo
4. 10 ludek wychodzi pisze oświadczenie i sa wolni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm extra zagadka. Rozwiązanie jest dość dziwne, ale przysżło mi do głowy coś takiego:
Jeśli wieźniowie mają czas sie wcześniej naradzić to mogą obrać taką taktykę. Dziewięciu z nich wchodząc do świetlicy zapala światło za kazdym razem. Ale jesli światło już jest zapalone to nie podejmuje żadnych czynności. Natomiast ten jeden pozostały więzień ma za zadanie gasić światło w świetlicy. W ten sposób liczy ile razy w świetlicy było zapalone światło gdy wchodził. Kiedy liczba ta będzie się równała liczbie więźniów pomniejszonej o tego jednego to może podpisać oświadczenie, bo w świetlicy byli już wszyscy z nich.
Dobzie dobzie? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Więźniowie wybierają 1 którego zadaniem będzie zliczanie zapalonego światła i gaszenie go. Jeśli ktoś whocdzi do zgaszonego pokoju to zaświeca (tylko 1 raz przez cały pobyt w wizieniu )i wychodzi. Jeśli ktoś wchodzi do zapalonego pokoju to nie robi nic. W ten sposob liczący dolicza do 9 zapaleń światła i podpisuje papierek w dniu 9 zapalenia światła. On jest 10 osobą więc wszystko pasuje :) HURRA :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hehehe mysalem nad tym dosc troche ale nie czytalem wczesniejszych postow :) masz racje byles pierwszy Gratki :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ale oni sa LOSOWANI i nie maja kontaktu ze soba wiec on nie wie ilu bylo przed nim wiezniow. trzeba jeszcze cos z tymi zegarami pokombinowac, samo swiatlo nie wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2006 o 11:59, Slave napisał:

samo swiatlo nie wystarczy.


Wystarczy. Nie muszą wchodzić po kolei. Ten jeden wiezień ma prawo gasić światło (tylko on), więc jeśli zastanie zapalone tyle razy ilu ich tam jest (minus jeden) to znaczy, że wszyscy juz tam byli. Potrwa to dłużej niż 10 dni, ale w końcu da rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2006 o 12:08, HumanGhost napisał:

> samo swiatlo nie wystarczy.

Wystarczy. Nie muszą wchodzić po kolei. Ten jeden wiezień ma prawo gasić światło (tylko on),
więc jeśli zastanie zapalone tyle razy ilu ich tam jest (minus jeden) to znaczy, że wszyscy
juz tam byli. Potrwa to dłużej niż 10 dni, ale w końcu da rade.


Wydaje się dobrze. Przyznam się, że sam nie znałem akurat tego rozwiązania, być może źle przytoczyłem treść zagadki, może w jej oryginalnej wersji był warunek, który by to rozwiąznie wykluczał (pisałem treść z pamięci), w każdym razie jest jeszcze jednen sposób - bez wybierania kolesia do liczenia zapaleń swiatła, sposób związany z zegarami. Od razu mówie, że jest on duuużo mniej praktyczny niż ten twój, ale jednak jest. Spróbujcie go znaleść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować