Zaloguj się, aby obserwować  
Ajko

Baldur's Gate

4815 postów w tym temacie

Odpal wszystkie czary ochronne i wspomagające kiedy jesteś na najniższym poziomie po czym natychmiast przejdź na drugi - w ten sposób będziesz miał znacznie większe szanse na przetrwanie walki. Oprócz czarów możesz też użyć mikstur (jeśli je masz), proponuję jednak zachować je na później bo prawdziwa jatka rozpęta się dopiero na czwartym poziomie gdzie staniesz do walki z Karougiem (większym łakowilkiem) i kilkoma jego pomagierami. Nie dość że sam Karoug jest jednym z najtrudniejszych przeciwników w grze i mógłby stanąć do walki z końcowym bossem to jeszcze trzeba sobie z nim poradzić w ciasnej zamkniętej przestrzeni:(
Zanim wejdziesz na czwarty poziom wyjdź ze statku, znajdź spokojne miejsce i odpocznij aby Twoja drużyna była w pełni przygotowana do tej walki.
Jeszcze jedna rada: po przejściu na wyższy poziom zwróć uwagę jak są rozmieszczone Twoje postacie, jeśli np. mag stoi tuż obok przeciwnika a wojownik jest zablokowany z tyłu to załaduj grę i zamień tych dwóch miejscami w drużynie zanim użyjesz schodów (czy też drabiny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety.Próbowałem wszystkich misktur, czarów zdążę rzucic kilka zanim padnie Dynaheir i Jaheira, na rozmieszczenie teamu też zwracam zawsze uwagę.Nic mi dotychczas nie pomogło a chyba mi sie nie zdarzyło jeszcze , bym miał taki problem z jakąś walką, więc pisałem do was.Cały problem głównie w tym, że przeciwnik w mgnieniu oka do mnie dobiega nie dając szansy nieopancerzonym członkom drużyny na wycofanie się trochę dalej, do tego stoją oni pod ścianą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie przypominam sobie abym coś takiego robił ale spróbuj rzucić na swoich magów i innych spellcasterów "niewidzialność" - przeciwnik powinien wtedy zaatakować zbrojnych a Ty będziesz mógł przemieścić spellcasterów na lepszą pozycję zanim każesz im rzucić czary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2008 o 21:23, Karharot napisał:

Nie przypominam sobie abym coś takiego robił ale spróbuj rzucić na swoich magów i innych
spellcasterów "niewidzialność" - przeciwnik powinien wtedy zaatakować zbrojnych a Ty
będziesz mógł przemieścić spellcasterów na lepszą pozycję zanim każesz im rzucić czary.

Mam tylko jedną taką miksturę i ani jednego takiego czaru, dobra, jakoś sobie chyba dam w koncu radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam taki dziwny problem z misją w Siedmiu Słońcach. Próbowałem kilka razy i dzieją dziwne rzeczy. Otóż:
Przypadek 1: zabijam wszystkie sobowtórniaki - 2 na parterze, 2 na piętrze, jednego w piwnicy (dodam, że po pierwszej gadce z kupcami wracam do Scara, a ten zleca oczyszczenie budynku) - Jhasso w ogóle nie chce ze mną rozmawiać - mogę klikać w nieskończoność, a nic się nie dzieje.
Przypadek 2: zabijam wszystkie sobowtórniaki, Jhasso rozmawia ze mną, obiecuje nagrodę za ratunek i wysyła do Scara. Niestety u Scara jedyna opcja odpowiedzi jaką dostaję, to że nie uda mi się zabić wszystkich sobowtórniakówi i nie dostaję nagrody za uratowanie Jhasso.
Przypadek 3: zabijam wszystkie sobowtórniaki, Jhasso rozmawia ze mną, obiecuje nagrodę za ratunek i wysyła do Scara. Scar nie chce ze mną w ogóle rozmawiać...
Tu powstaje pytanie - to ja robię coś źle, czy nadziałem się na jakiś nieprzyjemny bug w grze?
Z góry dzięki za wszelką pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To musi być jakiś bug. Nigdy podczas gry nie natknąłem się na coś takiego a ukończyłem tego questa wiele razy. Nie popełniasz żadnego błędu, tak długo jak wybijesz sobowtórniaki i uwolnisz Jhasso quest powinien zostać przez Scara zaliczony.
Oczywiście samo to stwierdzenie nie za bardzo Ci pomaga:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to jak pech:/ Próbowałem już nawet piętra w różnej kolejności odwiedzać, bądź oczyszczać cały budynek przed pójściem do Scara - zawsze coś nie działa:/ Spróbuje może jeszcze z dwa, trzy razy, może będę miał szczęście i wszystko zadziała tak jak powinno... Jeśli nie nie pozostanie nic innego jak przejść dalej, choć szkoda będzie straconego doświadczenia... Na szcęście na wypadek gdyby Scar zaniemówił na zawsze mam save już po rozmowie z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał Karharot, wygląda na to, że nie popełniasz w tym zadaniu żadnego błędu i musiałeś natrafić na jakiegoś paskudnego buga. Jeśli nie uda się rozwiązać tego problemu w normalny sposób, to zawsze pozostaje metoda siłowa, czyli ręczna modyfikacja odpowiednich zmiennych. W razie czego daj znać, a postaram się pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ufff:) Po chyba setnej próbie w końcu się udało:) Ale jeśli przyczyna sukcesu jest taka jak mi się wydaje to w ramach komentarza pozostaje jeden wielki lol;) Otóż we wcześniejszych podejściach zauważyłem, że po zabiciu paskud czasem ich zwłoki zostają zwyczajnie na podłodze, ale czasem znikają bez śladu (zawsze przynajmniej jedne znikały). Tym razem przypilnowałem żeby wszystko zostało na podłodze - po każdym zabiciu save i w razie czego load... Jhasoo się odezwał, Scar się odezwał i przyjął do wiadomości oczyszczenie Siedmiu Słońc i uratowanie Jhasoo.
Innej możliwości jak fizyczna obecność zwłok chyba nie ma... :D
Ważne, że się udało, ale czas i nerwy starcone...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu zaglądania do solucji modów, to całkowita rezygnacja z tego ma też swoje "plusy ujemne"
Przechodzę mod SoBH dopiero po kniei otulisko. Moja postać zaopatrzona w buty szybkości jest już na tyle podpakowana, że zanim reszta drużyny zdąży dobiec to zostaje już tylko pozbierać itemy, a z drugiej strony to na tym etapie gry wrogowie nie mają przy sobie już nic, co mogłoby się przydać. Kasy też już jest tyle, że mogę kupić wszystko co sprzedający mają na składzie (oczywiście poza murami Baldur''s Gate).
No i nie czytając opisu moda, pozbawiłem się przyjemności z jego przejścia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2008 o 22:58, Rafal G napisał:

...


masz moze wydanie bg z EK? dvd w sensie? bo tam jak mi sie zdaje zostala wylaczona krwawa laznia (jest mozliwosc przywrocenia tego jak cos), wiec jak za mocno puknales sobowtorniaka to sie rozpadl, az ze nie mogl z racji krwawej lazni braku, to moze gra nie zaliczyla tego jako zabicia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Można jakoś określic w jakim kierunki zadziała czar błyskawica?Bo zawsze w innym kierunku mi lata i zawsze zabija mi reszte towarzyszy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2008 o 16:49, Erykknesz napisał:

Można jakoś określic w jakim kierunki zadziała czar błyskawica?Bo zawsze w innym kierunku
mi lata i zawsze zabija mi reszte towarzyszy ;/

o ile pamiętam to odbija się pod kątem prostym (więc raczej nie stój na wprost przeszkody ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2008 o 15:27, Noirr napisał:

masz moze wydanie bg z EK? dvd w sensie? /.../


Dokładnie to wydanie. Jeśli rzeczywiście jest tak jak piszesz, to prawie na 100% będzie to przyczyną moich problemów... Będę wdzięczny za wskazanie odpowiedniej linii w odpowiednim pliku (rozumiem, że przywrócenie tej opcji będzie wymagało takich modyfikacji?).
A jak już będę grzebał w plikach - czy w Sadze nie wyłączyli przypadkiem jeszcze jakichś ciekawych rzeczy, które możne przy okazji przywrócić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, jednak po pokonaniu łakowilków jesteś już bardzo blisko opuszczenia wyspy więc będziesz mógł ją wskrzesić po powrocie na kontynent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem już w trakcie finałowej walki z Saverokiem,zabiłem już Tazoka i Angelo,ale nie mogę sobie poradzić z Semajem,jest on odporny na magię,a jeżeli zbliżam się do niego z bronią on rzuca zaklęcie kula ognia (lub jakieś podobne) i szybko zabija moich wojowników.Jest jakiś dobry sposób na pokonanie go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie powinna się odbić od przeszkody tak jak światło od lustra (pod tym samym kątem pod którym padła tylko że z drugiej strony lninii prostopadłej do lustra), jednak to tylko teoria bo w praktyce błyskawica odbija się jak chce - jest to niedopracowanie w grze które czyni z niej bardzo nieprzewidywalny i niebezpieczny czar. Jeśli już musisz jej użyć to najlepiej zrób to magiem zabezpieczonym "kloszem niewrażliwości mniejszej" i z resztą drużyny dakejo z tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przywołaj całą masę różnych stworów (za pomocą zaklęć maga "przywołanie potwora" zaklęć druida "przywołanie zwierzęcia" i zaklęcia kapłana "animacja martwego", dobrze też mieć pod ręką różdżki przywołania potworów) i każ im zaatakować Sarevoka podczas gdy sam będziesz go ostrzeliwał z łuków i rzucał w niego toporkiem który wraca do ręki. Pamiętaj aby Twoi spellcasterzy zajmowali się uzupełnianiem szeregów mięsa armatniego tak aby Sarevok miałł cały czas co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2008 o 17:37, Rafal G napisał:

...


ja sam nie mam tego problemu bo mam stare wydanie, ale na forach widzialem cos takiego. w baldur.ini pod linia [Game Options] dopisz Memory Access=100. to samo w sobie prawdopodobnie (nie probowalem) nie przywroci krwawej lazni, ale jak mi sie zdaje, odblokuje ta opcje w menu, wiec bedziesz mogl ja wlaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować