Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Gry jak heroina

180 postów w tym temacie

Trzeba mieć umiar - ja na przykład potrafię siedzieć przy komputerze kilka - kilkanaście godzin grając w coś ( najczęściej jak wpadnie w moje łapki jakaś naprawdę ciekawa gra którą muszę ukończyć - niestety ostatnio coraz rzadziej, ostatni taki przypadek u siebie odnotowałem przy Beyound Good and Evil - a to już dawno temu było ). Osobiście wolę spotkać się ze znajomymi, baz jak mam więcej wolnego czasu - spakować się i pojechać gdzieś, najczęściej w góry. Więc jeżeli ktoś robiłby na mnie badania w trakcie "upajania" się taką bardzo dobrą grą, zapewne odniósłby wrażenie, że jestem uzależniony - na co dzień nie mam takich objawów jednak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja grałem sporo w gry ale teraz musiałem iść do roboty bo w końcu trzeba kiedyś i czas grania sie skrócił czemu to ludzie nie są nieśmiertelni wtedy by się olewało wszystko i miało czas na własne rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też gram sporo..w różne gry.. właściwie to w jedną..inne są tylko przerywnikami.. a potem wracam do starego dobrego Enemy Territory... no właśnie dlaczego to nie CD Projekt wydaje na Polske ET Qake Wars??? Pytam sie?? Co macie do powiedzenia ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.06.2007 o 20:19, Odokar napisał:

Ja gram w Arene Albionu polska gre MMORPG i to naprawde wciąga ...:)


Też grałem : D Nie mogłem się oderwać :D Po chleby i na Arenę. OMG : )
ALe to dwa lata temu grałem. Wyciągnąłem się z nałogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uzależnienie... znam ludzi uzależnionych od podrywania dziewczyn czy uzależnionych od grania w piłkę nożną. Wszystko uzależnia, od jedzenia po nawyki. Kiedyś byłem gracz ostry ale nie do przesady, był czas co biegałem ze szkoły (nie tylko ja;)) żeby w domu dłużej pograć a ze szkoły miałem 2,5 km;p Moim zdaniem z uzależnienia od kompa zwyczajnie się wyrasta, w końcu znajdują się przyjemniejsze uzależniania;) Trochę gorzki wniosek ale cuż, uważam że należy chwytać dzień;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś słyszałem że piwo jest podobne do heroiny pod względem chemicznym nie wiem czy to prawda ale jeśli naukowcy mówią że piwo gry komputerowe pasują do siebie to się z nimi trzeba zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

gry uzależniają i to prawda stara jak gry
ale....

jest coś takiego jak PEGI
oni dają ostrzeżenia i zalecenia do wieku tzn.

jak dzieciak jest mały nie dadzą mu gry krwawej co prawda ale nie dadzą mu też takiej przy której będzie siedział godzinami to wszystko wina rodziców że nie pilnują swoich pociech "to tylko gra" mówią na początku a dzieciak sie wciąga i potem "ta gra uzależnia etc."

sam jestem "uzależniony" ale od paru miesięcy nie mogę znaleźć żadnej gry która by mnie zaspokoiła :P tzn.
żadna nie spełnia już moich oczekiwań albo to są podróbki klasyków ale jakieś dupne które przejdę w 10 h
mam przerwy średnio gram 3-4max h dziennie może to zabrzmi śmiesznie ale fakt mama mnie pilnuje moge grać tylko co najwyżej po nocach ale w nocy wole spać
(mam 15 lat )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.06.2007 o 22:41, Darius Vortex napisał:

Moim zdaniem z uzależnienia od kompa zwyczajnie się wyrasta, w końcu
znajdują się przyjemniejsze uzależniania;) Trochę gorzki wniosek ale cuż, uważam że należy
chwytać dzień;p


Pewnie masz rację że się wyrasta, ale lata zmarnowane przed ekranem monitora przepadają na zawsze. Piszę o latach bo raczej tylko wtedy można mówić o uzależnieniu.
A czas to nie pieniądz jak mówi przysłowie, czas to życie, a zmarnowany czas to zmarnowane życie. (to było głębokie ;D ale to tylko cytat z książki jednak moim zdaniem trafny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hm...Ciągle mówi się o amerykańskich dzieciach :( A to że w ponad 90% są grube a teraz się uzależniają a czemu takich ilości ludzi nie ma w polsce ani nigdzie indziej (poza chinami ) tego nikt pewnie nie wie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No cóż jestem byłym nauczycielem i mogę napisać tylko jedno.Zachowanie patologiczne polegające na uzależnieniu od jakiejkolwiek używki to efekt problemu łączności emocjonalnej pomiędzy dzieckiem i opiekunem(najczęściej rodzicem bo w domach dziecka też się gra).Brak kontaktu z otoczeniem nie może wynikać z grania a tylko z świadomego zamieniania rzeczywistości ,często niewesołej dla takiego młodego człowieka,na wirtualną krainę gdzie może być kim zechce( a nie kim jest!).A to jest zwykły brak uczuć ze strony najbliższych,który prowadzi do tak dalece posuniętej alienacji.Jeżeli dziecko ma normalny dom i otoczone jest ciepłem rodzinnym coś takiego się nie zdarza. Każde oddalenie w wirtualny świat natychmiast zaalarmuje rodzica ,który nie będzie się oszukiwał że skoro jego pociecha ma dach nad głową ,łóżko,koc i żywność to już wszystko.Niech rodzice więcej dbają o swoje dzieci to nie będzie takiego problemu wogóle.Na koniec sam gram .Ale oprócz tego pływam ,biegam itd.A wieczorem "popykam "sobie w Warcrafta a co mi tam he he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem starym graczem i owszem wiele czasu spędzałem grając. Może czasem za dużo.
Jednak dzięki grom poznałem moją żonę, też grającą. Mamy dziecko i nie jest ono zaniedbywane przez to, że rodzice grają. Jako, że pracuję, a po pracy większość czasu opieję się moją córeczką, to nie znaczy, że nie gram. Gram i to wystarczająco, żeby czerpać z tego przyjemność. Do tego spotykamy się ze znajomymi, z których wielu nie gra. Jest zawsze czas, żeby aktywnie spędzić czas na dworzu, poczytać książkę (oj tego z żoną mamy małą biblotekę :) ), czy oddać się innym rozrywkom (o obowiązkach nie wpominając). Chodzi tu o rozplanowanie sobie czasu i ustawienie sobie odpowiednich priorytetów w życiu. Ile razy zdarzyło się zginąć bo trzeba było szybko mleko zrobić dla dziecka, albo odebrać telefon. Jeśli znasz granicę, to nie jesteś uzależniony, a i tak wolę pograć sobie, niż np. oglądać odmóżdzające seriale telewizyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Offtop

Dnia 23.06.2007 o 23:59, Quatre napisał:

A na pewno nie aż tak,
aby sięgać po jakieś używki nałogowo :) (chociaż ostatnio nadużywam energy drinków - sesja
jest przyczyną)

Tiger sesja drink roxx ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.06.2007 o 19:44, FlankerD napisał:

> a teraz czekamy na komentarz Pana Thompsona :P

Nie śmiej się z pana T. on wie co mówi i jest cenionym autorytetem :D


prawie jak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować