HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 05.07.2007 o 21:38, Wasil12 napisał:

> > Wie ktoś, czy Shrek 3 jest dobry? Warto pójść i zobaczyć ten film...?
>
> Ja widziałem i angielska wersja jest średnia ale dla polskiej wersji warto iść. Śmieszna
i
> jakoś tak płynniejsza.. angielska natomiast jest dość nudna i nie dlatego że ją nie rozumiałem

> bo doskonale rozumiałem ale nic tam nie było takiego śmiesznego. Po zwiastunie spodziewałem

> się kiszki ale polska wersje jak najlepiej wypadła. Niestety są elementy które mi się
nie podobają
> (tu mowie o innych rzeczach które mnie nie śmieszą) więc ocena 7/10 ALE na pewno się uśmiejesz

> :)

dla mnie ocena powinna być trochę wyższa...
minimum 8/10



Ujdzie w tłoku ale starsze części są lepsze!


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2007 o 00:09, Hiro137 napisał:

A co powiecie o nowych częściach gwiezdnych wojen ( „Mroczne widmo”, „Atak
klonów” , „Zemsta Sithów” ). Bo według mnie w porównaniu ze starymi są po
prostu żałosne( na dodatek dubbing) na wymioty zbiera.


Powiedziałbym że to przyzwoite filmy, ale rzerczywiście w porównaniu ze starymi wypadają słabo.
Tak, dubbing jest beznadziejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A to ktoś poza najmłodszą widownią wybrał się na wersję z dubbingiem?
Głos Lorda Vadera w wykonaniu jakiegoś naszego aktorka? Przecież to jest profanacja!
Bogu dzięki, że nie miałem okazji słuchać czegoś takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2007 o 00:09, Hiro137 napisał:

A co powiecie o nowych częściach gwiezdnych wojen ( „Mroczne widmo”, „Atak
klonów” , „Zemsta Sithów” ). Bo według mnie w porównaniu ze starymi są po
prostu żałosne( na dodatek dubbing) na wymioty zbiera.

Co Ty nie powiesz...
Wcale nie są żałosne, tylko trochę gorsze - jeszcze zależy pod jakim względem.
Co do fabuły - to tak, jest dość naciągana i ale nie znaczy że jest "żałosna".
Co do całej reszty - film jest wyśmienity, efekty specjalne także. Najlepsze są walki na miecze świetlne - nie to co w Starej Trylogii, że ruszali się jak muchy w smole.
Co do dubbingu, to fakt - nie nie dobry. Ale zrobili go dlatego że, coraz więcej dzieciaków ogląda takie majstersztyki jakimi są Gwiezdne Wojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2007 o 00:30, balduran2 napisał:

> A co powiecie o nowych częściach gwiezdnych wojen ( „Mroczne widmo”, „Atak

> klonów” , „Zemsta Sithów” ). Bo według mnie w porównaniu ze starymi
są po
> prostu żałosne( na dodatek dubbing) na wymioty zbiera.
Co Ty nie powiesz...
Wcale nie są żałosne, tylko trochę gorsze - jeszcze zależy pod jakim względem.
Co do fabuły - to tak, jest dość naciągana i ale nie znaczy że jest "żałosna".
Co do całej reszty - film jest wyśmienity, efekty specjalne także. Najlepsze są walki na miecze
świetlne - nie to co w Starej Trylogii, że ruszali się jak muchy w smole.
Co do dubbingu, to fakt - nie nie dobry. Ale zrobili go dlatego że, coraz więcej dzieciaków
ogląda takie majstersztyki jakimi są Gwiezdne Wojny.


Spoko może trochę przesadziłem ale ze starymi częściami nie ma co ich porównywać przecież to kult.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dubbing dla mnie zawsze jest zły. No, może czasem trafiają się perełki, jak omawiany wcześniej Shrek - ale go i tak warto obejrzeć w oryginale, bo i tam postaci świetnie bawią się językiem :). Nie rozumiem zupełnie idei robienia dubbingu - totalnie niszczy to zabawę płynącą z oglądania filmów. Za dziesięć lat po przyjściu do kina może w ogóle będą dawali mi jedną kartkę ze streszczeniem filmu i odsyłali do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2007 o 00:34, Hiro137 napisał:

Spoko może trochę przesadziłem ale ze starymi częściami nie ma co ich porównywać przecież to
kult.

Przesadziłeś, ale nie "trochę" tylko bardzo!
"Kult"? A co - przyjąłeś wyznanie Zakonu? Istnieje, przecież taka religia już na świecie.
A, można by wiedzieć ile masz lat?

A co do filmów jeszcze, to Nowa Trylogia zrobiona została dla kasy. Więc, nie można się było spodziewać nie wiadomo czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja przed chwileczką wróciłem z kina po spotaniu z Brusem "Nie do zabicia" Willisem. I niestety film ma potencjał ale zmarnowany. Jest to chyba najslabsza czesc. Chociaz tutaj rozwazam jeszcze kandydaturę czesci drugiej. Do McTiernana nie ma podskoku. Brak napiecia, tajemicy, klimatu, Hansa Grubera, partnera matematyka. Tylko jedno wielkie łubudu. No ale takie czasy chyba. Film broni sie jedynie kilkoma fajnymi akcjami/fajerwerkami np. paralizowanie ruchu kolowego albo gość "chomik".

No i gdyby nie Brusik to chyba nie dalo by sie tego ogladac. Tyko on jeszcze trzyma fason i forme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2007 o 00:45, balduran2 napisał:

> Spoko może trochę przesadziłem ale ze starymi częściami nie ma co ich porównywać przecież
to
> kult.
Przesadziłeś, ale nie "trochę" tylko bardzo!
"Kult"? A co - przyjąłeś wyznanie Zakonu? Istnieje, przecież taka religia już na świecie.
A, można by wiedzieć ile masz lat?

A co do filmów jeszcze, to Nowa Trylogia zrobiona została dla kasy. Więc, nie można się było
spodziewać nie wiadomo czego.


Mam lat 18. Nie jestem maniakiem gwiezdnych wojen. Ale znam takich.

Co powiesz o czterdziestolatkach ganiających się za sobą z kijami w kapturkach. A każdy z niech zna cały scenariusz na pamięć. Czy to nie jest kult (szczerze mówiąc podchodzi to pod jakąś chorobę -> psychiczną  )

Film kultowy – film, który dla pewnej grupy odbiorców jest na tyle ważny, że utożsamiają się z nim i przenoszą z niego pewne wartości, wzory zachowań, zwroty językowe do swojego życia. Grupa ta może być na tyle duża, by przekazywać potem te zachowania społeczeństwu.

No właśnie dla pewnej grupy (całkiem sporej grupy) odbiorców. Może ten film dla ciebie nie jest kultowym. Ale dla pewnej części społeczeństwa jest na prawdę ważny.


No własnie dla pewnej grupy odbiorców. Może ten film dla ciebie nie jest kultowym. Ale dla pewnej częsci społeczeństwa jest naprawde ważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2007 o 00:42, Cmq napisał:

Dubbing dla mnie zawsze jest zły. No, może czasem trafiają się perełki, jak omawiany wcześniej
Shrek - ale go i tak warto obejrzeć w oryginale, bo i tam postaci świetnie bawią się językiem
:). Nie rozumiem zupełnie idei robienia dubbingu - totalnie niszczy to zabawę płynącą z oglądania
filmów. Za dziesięć lat po przyjściu do kina może w ogóle będą dawali mi jedną kartkę ze streszczeniem
filmu i odsyłali do domu...



Zgadzam się ale w większości produkcji animowanych dubbing jest bardzo dobry (shrek itp.). Oczywiście warto a nawet trzeba obejrzeć oryginał. Poza animacjami dubbing jest po prostu bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2007 o 01:12, Hiro137 napisał:

Mam lat 18. Nie jestem maniakiem gwiezdnych wojen. Ale znam takich.

Na przykład ja - jestem maniakiem (może bardziej fanem), ale bez przesady.

Dnia 06.07.2007 o 01:12, Hiro137 napisał:

Co powiesz o czterdziestolatkach ganiających się za sobą z kijami w kapturkach.

To są po prostu prawdziwi fani.

Dnia 06.07.2007 o 01:12, Hiro137 napisał:

Film kultowy – film, który dla pewnej grupy odbiorców jest na tyle ważny,

Pewnie że jest ważny - powinien być dla wszystkich ważny,
z tego względu że dzięki "Nowej Nadziei" nastąpił przełom w kinematografii.

Dnia 06.07.2007 o 01:12, Hiro137 napisał:

No właśnie dla pewnej grupy (całkiem sporej grupy) odbiorców.

Oczywiście, że jest kultowy....dla mnie również.

Star Wars, to po prostu kawał dobrego kina sci-fi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podsumuję.

Star Wars lub jak kto woli Gwiezdne Wojny to jest film który można nazwać kultowym oraz najlepszym z gatunku science-fiction - i to tyle, a co do podziału na poprzednie części, a nowsze to moim zdaniem obie są dobre, ale chodzi o to, że w starszych jest mniej technologi używane i wszystko wydaje się bardziej realistyczne, a poza tym pamiętam jeszcze jak nie wszyscy mogli sobie pozwolić na ich obejrzenie, a były naprawdę mroczne i tak powinno być do końca, a natomiast co do pierwszej części to nazwać ją można filmem rodzinnym, bo to ona chyba najbardziej zepsuła ten klimat.

Co do dubbingu czy lektora to ja zawsze oglądam w oryginalnej wersji językowej, bo moim zdaniem podkładanie głosu lub tłumaczenie narratora niszczy efekt rozmowy prawdziwych aktorów, a to natomiast psuję całą resztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd wzięła sie nazwa "Stara" czy "Nowa" Trylogia... Nie widzę podstaw, aby pisać je nawet z dużych liter.
Jest to sekstalogia, która tworzy całość. IMO wszystkie części są świetne, zarówno jeśli chodzi o efekty, fabułę, jak i aktorstwo. Oceny wystawiają krytycy, więc pisanie, że coś jest żałosne jest co najmniej nie na miejscu :\

@Balduran2 >> po Twoich ostatnich postach zaczynam się poważnie zastanawiać czy czasem nie jesteś takim małym megalomanem... :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

IMO Shrek Trzysta 6/10, przerost formy nad treścią, odcinanie kuponów, odsmażanie kotletów etc., jedynie polski dubbing good, angielski też nie najgorszy więc mam pewne rozeznanie, rym on (po angielsku widziałem, bo mi moja babcia Cameron Diaz przysłała, uprzedzając pytania) rym off. Oczywiście gorące dwunastki będą zachwycone, jak jeszcze obejrzą je w kinie, nie koniecznie torruńskim, gdzie pełno ludzi to normalnie extasy xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2007 o 00:09, Hiro137 napisał:

A co powiecie o nowych częściach gwiezdnych wojen ( „Mroczne widmo”, „Atak
klonów” , „Zemsta Sithów” ). Bo według mnie w porównaniu ze starymi są po
prostu żałosne( na dodatek dubbing) na wymioty zbiera.


a kto ci kazał oglądać z dubbingiem, nie wiem, jak u was, ale u mnie w kinie grane były 2 wersje, z dubbingiem i z napisami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem przed chwilą kupiony przez mnie film, który właśnie wyszedł na dysku DVD o tytule Smoking Aces i polecam wszystkim, a nazwałbym go trzema słowami "totalna amerykańska rozwałka". Akcja rozgrywa się w większości w kasynie, a lepiej mówiąc na piętrach budynku gdzie, aby zabić niechcianego szefa mafii rozwalają się wszyscy nawzajem i tylko akcja, akcja, akcja i odrobina czarnego humoru czyli to co lubię najbardziej i jeszcze raz polecam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oglądał ktoś Dzień Zagłady na TVN?
Nietypowy film jak dla mnie opowiadający o zbliżającej się do ziemi asteroidzie (czy czymś takim), ponieważ misja się nie powodzi. Misja ratowania ludzkości się nie powodzeni, w przeciwieństwie do Armagedonu, który wg mnie jest filmem dużo gorszym. Trzymający w napięciu, właściwie do końca nie wiadomo co się stanie.
Bardzo dobre też efekty specjalne, wejścia tej asteroidy w atmosferę, jak i samego uderzenia, fali.
Film naprawdę moim zdaniem dobry, polecam. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

czyli co? asteroida jednak uderza w Ziemię? o_O
dziwne. i nietypowe. zwykle Amerykanom udaje się uratować Wszechświat (oczywiście nie może się to obyć bez patetycznych tekstów o wolności i amerykańskiej flagi łopoczącej w tle). jak ten film się kończy?
przyznam, że miałem mocne postanowienie - ''oglądnę to!''. niestety, po godzinie tragicznie nudnego seansu odpuściłem sobie. nie działo się nic konkretnego, akcja rwała z miejsca na miejsce, IMO tylko lekko prześlizgując się po momentach, które były naprawdę interesujące (chętnie zobaczyłbym więcej chaosu, tego, co dzieje się z ludźmi w sytuacji zagrożenia. ukazanie ludzkich zachowań i emocji, bla bla bla - wiecie o co chodzi).
tak więc - co było na końcu? już wyobrażam sobie scenę, kiedy rodzina (wszystkie twarze zalane łzami, dzieci tulące się do rodziców) stoją w oknie swojego białego domku, obserwując czerwoną łunę pojawiającą się na niebie... eeeech... za dużo się amerykańskich filmów naoglądałem ;]
a amerykańska flaga jest? ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Generalnie masz sporo racji z tą amerykanizacją i scena łzawe też były.
Powiedziałem, że film mi się podobał, bo Amerykanie wespół z Ruskimi robią super rakietę, lecą w kosmos i kupa... Nie udało się, chaos w Moskwie, chaos w USA. Ostatnia nadzieja ludzkości to wielki schron, który jest od dawna budowany, a właściwie parę schronów w różnych miejscach świata. Ale jeszcze podejmą ludzie walkę wystrzeliwując rakiety, to jednak też zawodzi.
Jedna z części komety uderza w Atlantyk (tutaj świetne sceny) i ginie masa ludzi, jednak większa część, która miała całkowicie zniszczyć planetę zostaje rozwalona poprzez zderzenie ze statkiem, na którego pokładzie są ładunki nuklearne.
Film póxniej trzyma moim zdaniem w napięciu bo nie wiadomo co się stanie. Nie ma flagi amerykańskiej na wietrze, ale prezydent USA przemawia do Ziemian. Katastrofa też pokazana jest tylko w USA. Jednak film najlepszy w swym rodzaju.
Pan rozumie już? :) DUŻO lepszy niż Armagedon. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się