HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 13.02.2010 o 16:49, Starscream napisał:

Dzisiaj jest K-PAX o 21 na TVN, polecam... Nie jakies arcydzielo ale ciekawy film z dobrymi
rolami Bridgesa i Spacey''ego

Świetny film. Dzisiaj właśnie go oglądałem, a właściwie to już wczoraj. Gdyby nie to, że bohater opowiada o tym wszystkim tak przekonująco to szybko bym usnął. Poszperałem trochę i zauważyłem, że jeszcze jakieś książki zostały napisane. Może kiedyś sobie je przeczytam :), bo to naprawdę ciekawy temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Daybreakers - Świt - obejrzałem ten film i muszę powiedzieć ze wielkie rozczarowanie :P pomysł nie powiem innowacyjny, ale oprócz niego nic już dobrego w tej produkcji nie ma, niby występuje Willem Dafoe, który zaplusował mi kiedyś rolą w Plutonie, ale tu gra nic specjalnego :P ogólnie cały film bieda straszna dobre może 15 pierwszych minut, nie polecam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

Oh really? I taka cywilizacja Aztecka ma identyczne normy moralne jak europejska, ze
o azjatyckich nie wspomnę?


Nie wiem czy identyczne, ale z całą pewnością znalazłyby się jakieś elementy wspólne. :-)

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

Tak jak pisałem, zło i dobro to pojęcia względna. ...


Cały czas powtarzasz to samo... a ja mam już dość.
Tak jak Ripley z lekką nutką irytacja zapytała podczas przesłuchania na początku filmu "Aliens":

"How many different ways do you want me to tell you the same story ?"

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

> I nikt tego nie podważa, bo to jak 1+1=2.
Na pewny poziomie komplikacji tak, są uznawane przez ogół za dobre. Ale nie ogólnie rzecz
biorąc nie są, jeśli komuś dzieje się krzywda.


Dziękuję.

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

Po pierwsze są to społeczeństwa w których pojęci własności egzystuje i stąd takie nastawienie.
Ale są też kultury gdzie nie ma czegoś takiego jak własność-ich parodią można było nazwać
komunizm. Tam "zabieranie komuś" jest OK, nie jest nazywane kradzieżą, bo nie ma pojęcia
własności.


Ale wtedy przestajemy mówić o kradzieży jako takiej. A poza tym to tylko przykład.

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

Termin kradzież jest z góry nacechowany negatywnie ...


Przynajmniej z tym się zgadzamy. :-)

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

jak to? Pomoc i złe intencje. I to ci się nie wyklucza?


Różne są przypadki.

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

Sprawa jest bardziej ogólna, jak jużwspomniałem zasada "nie rób drugiemu co tobie nie
miłe" też może być powodem, bo co poradzisz,ze twojemu oprawcy akurat by się podobało(ew
wisiało) to co ciebie krzywdzi?


Jego problem.

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

> "Czy możesz powoływać się na swoje subiektywne myślenie, by usprawiedliwić swoje
złe
> zachowania ?"
Najwyraźniej tak skoro sądy tak orzekają:)


Konformizm FTW. :-)

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

> I czy z niej skorzystałeś.
Tu nie ma kwestii neutralnej, skądś trzeba czerpać, to normalny odruch u dziecka.


Alternatywa panie Edziu. Czy skorzystałeś z alternatywy ?

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

Raczej poznajesz i na nie reagujesz, nie widzę tu wielkiego pola do wyboru, chyba ze
mówimy o wyrachowanym i zimno kalkulującym osobniku pozbawionym emocji. Wtedy może sobie
wybierać, ale nie zawsze może mieć czas.No i jest jeszcze kwestia odruchów bezwarunkowych...ale
to temat rzeka.


Jasne, ponadto możemy wspomnieć o np. zasłanianiu się jakimiś kodeksami itd. Innymi słowy wracamy do punktu wyjścia. Ale wszystko to ma swoje granice.

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

To akurat nie mój konik, stronię od filmów z Damonem, widziałem jednego jego Bourne''a,
i zdaje mi się, że nie tego:/
W każdym razie wątek treningu przewija się przez całą serię, więc ogólnie wiem o co ci
chodzi. I uważam,ze "ten film to dopiero idealizuje". Autorzy zdają się sugerować, że
wyrzuty sumienia to tylko kwestia czasu, jednocześnie nie zauważając, że coś musiało
je "uruchomić". Bourne nie żałował tak sam z siebie, najpierw utracił wiarę w system,
w autorytety które usprawiedliwiały to co robił, najpierw był breakdown :wcale nie nieunikniony,
w filmie to była w zasadzie kwestia zbiegu okoliczności; dopiero potem powrót do "normalności".


Każdy film mający choćby namiastkę fabuły coś idealizuje.
A tak BTW, według mnie dużo tracisz, bo cała trylogia Bourne''a jest naprawdę warta obejrzenia. A każda kolejna część jest lepsza od poprzedniej. I nie wiem czy znajdzie się ktoś, kto po obejrzeniu stwierdziłby inaczej. :-)

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

> Może to i jest rozrywka, ale tylko do momentu, kiedy to nie my.
Zdziwiłbyś się co się ludziom może podobać, mnie już nic nie zdziwi :|


Na pewno nie to. To jest akurat sprzeczne nie tyle z naszą moralnością, duchowością, czy innymi kwestiami nadprzyrodzonymi, za które zapewne zostałbym tutaj wyśmiany na śmierć, tylko ze zwykłą naturą... ze zwykłymi instynktami, których niestety oszukać się nie da. Możesz sobie pisać co chcesz.

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

Żeby to określić musiał byś umieć porównać, potrafisz?


A co Ty chcesz tu porównywać ? Emocje ? To nie jakieś zmienne w równaniu. Nawet jeśli sam przeżyłeś kiedyś coś podobnego, to i tak nie jesteś tym bohaterem, który przeżywa to teraz. Innymi słowy, znowu ta perspektywa.

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

Co powiesz osobom, które nawet
na podstawie zdjęć potrafią przezywać od nowa danasytuację. Oczywiście, to są przypadki
szczególne, ale tylko oni mogą rzeczowo porównywać jedno i drugie.


Tylko wtedy, kiedy sami jej doświadczyli. Czasem wspomnienia o czymś bolą równie mocno jak samo to coś, niestety.

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

No to może się jednak zdecyduj:)


Przecież pisałem, że mało osób, a nie że nikt. :-) Na ogół staram się nie uogólniać.

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

1. Tylko za pierwszym razem można mówić o spontaniczności reakcji. Potem to już "masowa
produkcja" -w mniejszym lub większym stopniu ludzie się oswajają z daną sytuacją.


Ale tylko w rzeczywistości.

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

Morz składa się właśnie z takich kropelek. Pozornie nic nie znaczą, ale bez nich nie
ma morza.


Tak, ale owych łez też jest coraz więcej... i przybywa ich znacznie więcej. Proste gesty nic tu nie zmienią... chyba że ich liczba znacząco by wzrosła. :-) Na co wciąż liczę.

Dnia 13.02.2010 o 21:59, zadymek napisał:

Teraz ja wyskoczę z podobnym porównaniem: możesz dołożyć swoją cegiełkę do muru. Historia
dowodzi, że jednostka może mieć wpływ na masy, wystarczy nie przegapić swojej szansy...o
ile się pojawi:]


Nie w tym przypadku. Obawiam się, że jest... zbyt delikatny i kruchy. Jak to powiedział bohater pewnego filmu: "Anything more than a whisper and it would vanish... it was so fragile."
Zresztą sam widzisz po naszej rozmowie. :-)
Tu potrzeba by czegoś naprawdę wielkiego. A w obecnej formie tego nie dokonam, ani tym bardziej samemu.
Ale nie tracę nadziei. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiepski film. Nie wiem co w nim robią tacy aktorzy jak Neill, Dafoe czy Hawke (oczywiscie chodzilo o kase bo nie wierze ze zainteresowal ich scenariusz:P). Można obejrzeć ale raczej nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Szkoda tylko ze to ze

Spoiler

Prot był kosmitą było na koncu zbyt oczywiste i film nie pozostawia raczej miejsca na wlasna interpretacje. Dziwie sie osobom ktore na ten temat dyskutuja. Widzial w ultrafiolecie, wiedzial o kosmosie rzeczy o ktorych inni nie mieli pojęcia, zabrał ze soba ta kobiete no i pare innych rzeczy, po prostu na koncu opuscil cialo tego Roberta

. Ale film naprawde dobry i wart obejrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2010 o 00:57, Starscream napisał:

Szkoda tylko ze to ze

Spoiler

Prot był kosmitą było na koncu zbyt oczywiste i film nie pozostawia
raczej miejsca na wlasna interpretacje. Dziwie sie osobom ktore na ten temat dyskutuja.
Widzial w ultrafiolecie, wiedzial o kosmosie rzeczy o ktorych inni nie mieli pojęcia,
zabrał ze soba ta kobiete no i pare innych rzeczy, po prostu na koncu opuscil cialo tego
Roberta

.


No film faktycznie... ale książka ponoć wcale taka nie jest. I raczej bardziej skłania do tego drugiego przypuszczenia.

Dnia 14.02.2010 o 00:57, Starscream napisał:

Ale film naprawde dobry i wart obejrzenia.


Potwierdzam. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem nie czytałem ksiązki. Historia nie wydarzyla sie na prawde wiec film mozna spokojnie rozpatrywac osobno. Z filmu wynika

Spoiler

ze byl kosmita

, jesli z ksiazki inaczej to ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2010 o 02:39, Starscream napisał:

Nie wiem nie czytałem ksiązki. Historia nie wydarzyla sie na prawde wiec film mozna spokojnie
rozpatrywac osobno. Z filmu wynika

Spoiler

ze byl kosmita

, jesli z ksiazki inaczej to
ok:)


Chciałem tylko powiedzieć, że jeśli kogoś przebieg fabuły filmowej nie zadowala, bo np. denerwuje go przedstawianie w filmach elementów i rzeczy, których nie da się naukowo udowodnić i wyjaśnić, to książka jest dla niego lepszy rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2010 o 02:39, Starscream napisał:

Nie wiem nie czytałem ksiązki. Historia nie wydarzyla sie na prawde wiec film mozna spokojnie
rozpatrywac osobno. Z filmu wynika

Spoiler

ze byl kosmita

, jesli z ksiazki inaczej to
ok:)

Bo ja wiem, jego uśmiech na końcu filmu mówił co innego, zgrywał się byćmoże, do tego mówiono, że był strasznie inteligentnym facetem. Ale i tak skłaniam się ku temu, że był kosmitą. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2010 o 22:56, Dann napisał:

> Zrobili to co każdy człowiek by zrobił gdy przyparty jest do muru , a jego jedynym
przyjacielem
> jest zwierzęcy strach bo wymiar sprawiedliwości odwrócił się do nich plecami.

Może kiedyś i moje postrzeganie tego tematu się zmieni, ale na chwilę obecną jestem zdania,
że zawsze jest jakieś inne wyjście.


Znając wszystkie fakty (sprawa była szeroko komentowana) mogę stwierdzić że innego wyjścia nie mieli.

/.../

Dnia 13.02.2010 o 22:56, Dann napisał:

A gdyby nie samo wydarzenie, w ogóle nie byłoby takiego filmu.


Niekoniecznie , to przykład kina moralnego niepokoju w najlepszym tego słowa znaczeniu.
A przykładów tego typu jest mnóstwo wystarczy obejrzeć 997 , Sprawa dla reportera (Komornik w pewnym małym miasteczku na wschodzie Polski sprawował nieoficjalny rząd dusz)

/.../

Dnia 13.02.2010 o 22:56, Dann napisał:


Ale przecież Polska to my, Polacy. Czy może za bardzo uogólniam ? :-)


Zgadza się Polska to my jej obywatele , ale prawdą jest też to że demokracja nie jest systemem dla ludzi leniwych , a niestety naszym sportem narodowym jest narzekanie , natomiast gdy trzeba się zdobyć na jakąś inicjatywę np. zagłosować raz na cztery lata to już gorzej.

/.../

Dnia 13.02.2010 o 22:56, Dann napisał:

> Po prostu potrzebujemy nowych "Nietykalnych".

Nazywaj to jak chcesz...
A nie lepiej zwalczać przyczyny niż skutki ? :-)
Tylko nie wiem, czy na chwilę obecną jest to w ogóle możliwe.


Chyba się nie zrozumieliśmy , to miałem na myśli:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nietykalni_%28str%C3%B3%C5%BCe_prawa%29
Prewencja jak najbardziej tylko jest ogólny problem z definicją gdzie się zaczyna ? , gdzie kończy ? itd.

Dnia 13.02.2010 o 22:56, Dann napisał:

> Kolejny przykład Lincz we Włodawnie (chyba tak się ta miejscowość nazywała ?) gdzie
mimo

/.../

Dnia 13.02.2010 o 22:56, Dann napisał:

kerkas, mogę już teraz stwierdzić, że na bieżących wydarzeniach politycznych znasz
się lepiej ode mnie. :-)


Bez polityki nie da się żyć ani oddychać
Pete Postlethwaite

Po prostu , trzeba być zawsze czujnym i uważnie patrzeć na ręce władzy.

Dnia 13.02.2010 o 22:56, Dann napisał:

Owszem, takich przykładów na całym tym świecie jest zapewne jeszcze cała masa.
Tylko czy uciekanie się do rozwiązań ostatecznych jest zawsze jedynym wyjściem z sytuacji
?


Nie jest , nigdy nie było i nie będzie , rozwiązanie problemu widzę w: link podany ustęp wyżej.
Trzeba odbudować moralność ale poprawianie świata zawsze należy zaczynać od siebie , od nas samych.

Dnia 13.02.2010 o 22:56, Dann napisał:

BTW, akurat chwilowo zerknąłem na TV i oczom moim okazała się scena z filmu "K-PAX" w
planetarium. Dla mnie osobiście jedna z najpiękniejszych scen w tym filmie... i najbardziej
pozytywnych.
Wierzę w to, że i my jesteśmy w stanie zrozumieć podejście Prota... tylko może jeszcze
nie jesteśmy na to gotowi... może w następnym życiu. :-)


Ciągle uważam że ludzie są z gruntu dobrzy tylko niektórzy z nas zbłądzili.
Wierzę że kiedyś wyeliminujemy z siebie pierwiastek zła.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2010 o 23:00, Starscream napisał:

> Podam jeszcze nowszy przykład trzy litery których dźwięk do dziś budzi grozę C...

> B... A...
a raczej
> KGB lub UB
Jaki rodzaj grozy budzi CBA bo nie rozumiem? XD Chyba politowanie.
A co do KGB to zwykly wywiad, CIA tez budzi w tobie groze?


KGB - http://pl.wikipedia.org/wiki/KGB
Na przyszłość sprawdź zanim palniesz coś takiego.

Odnośnie CBA

Metody działań fałszowanie podpisów , szantaż , przekupstwo , łamane ludzi , nielegalne podsłuchy , "znajdowanie" haków ogólnie działanie w myśl stalinowskiej zasady "Dajcie mi człowieka a paragraf się na niego znajdzie" , a stąd już tylko krok do totalitarnego państwa policyjnego czyli do przesłuchiwania ludzi za pomocą obcęgów , wyrywania paznokci , "znikania" ludzi , wsadzania do więzienia wszelakiej opozycji , zamykania gazet itd.
Adolf Hitler nie od razu uruchomił obozy zagłady , zaczęło się od prześladowania żydów , później była noc długich noży i noc kryształowa a skończyło się jak... to wiemy wszyscy.
Pis to taki odpowiednik Adolfa Hitlera i NSDAP.

Jak mi nie wierzysz to porozmawiaj z @Olamagato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


No dobra napisz mi cos czego nie wiem:D To znaczy moze inaczej dla mnie CBA to banda nieudacznikow ale ok. Z KGB mnie nie oswieciles bo wiem o tym wiecej niz jest w wiki. Poza tym nie tylko CBA stosuje metody ktore opisales
To nie temat od tego typu rozmow tak btw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.02.2010 o 12:04, bartog123 napisał:

Bo ja wiem, jego uśmiech na końcu filmu mówił co innego

Moze niektore warzywka tak maja ze sie glupio usmiechaja?:P W koncu moglo mu sie cos poprzestawiac po tej probie samobojczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2010 o 15:52, Mroczny_Joga napisał:

Poleci mi ktoś jakiś dobry film z zombiakami :)?

W tej klasie wybór jest dość oczywisty :
Seria "Dead" G. Romero,
28 days i 28 weeks later (niezupełnie zombie, ale jeden z lepszych filmów tego typu),
no i według mnie kapitalny Zombieland, który podchodzi do tematu bardzo jajcarsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2010 o 15:52, Mroczny_Joga napisał:

Poleci mi ktoś jakiś dobry film z zombiakami :)?

Muszą być to takie stricte zombiaki? Bo jeśli nie to polecam Martwe zło 2(właściwie to jest to samo co część pierwsza z tego co pamiętam, tylko bardziej rozwinięta). A tak to Shaun of the Dead i Świt Żywych trupów. Propozycje pana nade mną są także bardzo sensowne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki większość widziałem ale znalazło się coś czego nie widziałem, a co do Zombieland''u nie potrafię się oprzeć wrażeniu że twórcy filmu czerpali z l4d albo na odwrót :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie może ktoś się bardziej orientuje i potrafi mi powiedzieć czy na prawdę polska premiera filmu "Droga" została odwołana i jeśli tak to dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2010 o 16:13, Gregario napisał:

mam pytanie może ktoś się bardziej orientuje i potrafi mi powiedzieć czy na prawdę polska
premiera filmu "Droga" została odwołana i jeśli tak to dlaczego?

A skąd to? Jeśli nie ogłoszono tego publicznie to raczej nie ma co się stresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się