HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 29.03.2008 o 20:47, DJ Szlafrok napisał:

A mnie chyba szlag jasny trafi, bo kiedy trwa gala Świry 2008 (wersja 2007 była po prostu
rewelacyjna) i jednocześnie emitowany jest film z Bondem w tle,

Bonda i tak za jakiś czas powtórzą ... wiele nie stracisz ;)
>w telewizorze wesoło

Dnia 29.03.2008 o 20:47, DJ Szlafrok napisał:

hasa... Jak oni śpiewają. A że w domu mamy jeden odbiornik...

też się bardzo cieszę z tego faktu że takie hity puszczają nam w TV ... ale to chyba temat do nowego topicu ;P

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=35536&u=7

Zapraszam ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, wiem, Bonda mogę spotkać dosyć często w telewizji, ale i tak miałem na film chrapkę. A jaki ma to związek z tematem? Marny bo marny, ale jakiś tam jest. ;-)

E: A że edycja nie offtop...
;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o ten szałowy program "Jak oni fałsz... ehkm śpiewają". Ktoś kiedyś sugerował że powstanie temat o wszystkich tych showach i powstał ;p. Koniec offtopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałbym do was takie pytanko. W "Asterix i Obelix: Misja Kleopatra" była scena gdy Rzymianie atakowali budowany przez Kleopatrę pałac. Była tam scenka w której Idefix goni Rzymianina poruszającego się na czworaka (taki obdarty w powyginanej zbroi) leciała tam wtedy taka przepiękna muzyka, wie ktoś może co to za muzyka ?? Idę o zakład że to twór którego z Wielkich Kompozytorów, ale za Chiny Ludowe nie mogę skojarzyć co to za muzyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.03.2008 o 20:01, Agathe156 napisał:

No bo mi się podoba i ja uważam ,że on jest the best

Trzeba przyznać, uzasadnienie mnie oszołoimło niczym flashbang wybuchający 10 cm od głowy.

Co do filmów. Dzisiaj na TCM leci genialny "O jeden most za daleko", przymierzałem się do oglądniecie go, ale... nie dałem rady. Nie dlatego, że film stary, nie dlatego że aktorzy słabo grają czy wogoólle beznadzieja. Nie dałem rady z jednego powodu. Rzeczą która mnie zniechęiła to lektor. Dokładnie chodzi mi o tego który czyta teksty w polskiej wersji Family Guy. Nie mogłbym słuchać tego "komicznego" lektora w poważnym filmie, którym jest niewątpliwie "O jeden most za daleko". Muszę się zaopatrzyć w DVD z napisami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.03.2008 o 21:51, PAPISHON napisał:

Co do filmów. Dzisiaj na TCM leci genialny "O jeden most za daleko", przymierzałem się
do oglądniecie go, ale... nie dałem rady. Nie dlatego, że film stary, nie dlatego że
aktorzy słabo grają czy wogoólle beznadzieja.

O tak. Jeden z lepszych filmów wojennych. Pomimo że nie ma w nim takich efektów specjalnych jak na przykład w "Szeregowcu Ryanie" czy "Kompanii Braci" film ogląda się naprawdę przyjemnie. Klasyka warta obejrzenia podobnie jak "Most na rzece Kwai" czy "Wielka ucieczka" - z tych starszych filmów rzecz jasna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mgła : The Mist
Po prostu brak mi słów. Najbardziej wkurzająca byłą ta baba Carmody. Powinni od razu ją zamknąć i zakneblować. A ta ostatnia scena ... n/c z mojej strony. Po prostu mnie zatkało i NIC nie mogę powiedzieć. Polecam. Film warty wydania kasy i obejrzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.03.2008 o 22:53, mlynar911 napisał:

Najbardziej wkurzająca byłą ta baba Carmody. Powinni od razu ją zamknąć i zakneblować.

Może i była wkurzająca, ale moim zdaniem spotęgowała ten klimat grozy w filmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest taki chyba mało znany film, a przynajmniej ja o nim mało słyszałem, dopóki go nie obejrzałem.
K-PAX, bo o nim mowa, to bardzo fajny, ambitny film, z genialną rolą Kevina Spacey''a. Pokrótce: na pewnym dworcu pojawia się (tak, pojawia się ;p) "człowiek", który twierdzi że pochodzi z planety K-PAX. Oczywiście od razu trafia do wariatkowa, jest ot jednak postać tak przekonywająca, posiadająca bardzo szczegółowe informacje na temat swojej planety (ma w głowie orbitalny obraz swojego układu gwiezdnego ;p), że ludzie nie są pewni co do jego wady umysłu. Ordynator wariatkowa chce mu pomóc, chce się dowiedzieć co się takiego wydarzyło w życiu Prot''a (bo takie jest imię naszego jegomościa), że teraz jest tym kim jest.
Spacey''owi w filmie towarzyszy Jeff Bridges w roli ordynatora, który również swoją rolę zagrał świetnie.

Film polecam, nie ma tu żadnych efektów specjalnych (jedynie czasem gra świateł ;p) ani innych fajerwerków, a film ogląda się świetnie, przez cały film nie wiemy czy Prot faktycznie jest z planety K-PAX, czy też może sobie to wszystko wymyślił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro już przy Mgle jesteśmy. 8 marca, jak to czasami bywa, postanowiłem wziąć moją kochaną dziewczynę do kina. Chciała się bać, a jedynym horrorem (?) puszczanym tego dnia w Multikinie w Pasażu Grunwaldzkim była właśnie Mgła. Mało tego. Poszliśmy na całość i po seansie coś nas skusiło na Sweeney''a. Wracając do Mgły. Cóż... Motyw z tą nawiedzoną babką o tyle mnie rozbawił, że w chwili, kiedy ją zabili, cała sala za nami (a siedzieliśmy w jednym z pierwszych rzędów - widać nie byłem oryginalny tego wieczoru ;) zaczęła bić brawo. Ciężko wówczas było powstrzymać się od śmiechu, co na takim filmie raczej nie powinno się zdarzyć :) Już przed seansem obiło się o uszy, że zakończenie jest genialne/ tudzież słabiutkie. Osobiście skłaniałbym się ku wersji drugiej, choć nie ukrywam - zaniemówiłem - śmiać się, czy płakać? :/ Ogólnie po słowach: "Film twórców Zielonej Mili, Skazanego na Shawshank (...)" spodziewałem się czegoś więcej.
Sweeney zapisze się u mnie w pamięci tym, że był to pierwszy film, na seansie którego... zasnąłem. Starałem się jak mogłem, jednak zmęczenie wzięło górę. Hmm... Nie zostaje nic innego, niż czekać na DVD i obejrzeć w kinie... domowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a czytało się książkę? :P też dobra ;) chociaż to jeden z niewielu przypadków w kinematografii (przynajmniej współczesnej) kiedy ekranizacja jest równie dobra co pierwowzór książkowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.03.2008 o 20:42, damin333 napisał:

Hmm. Ja stanowczo polecam Mgłę.

Po przeczytaniu zapowiedzi pomyślałem sobie "Boże, znowu jakiś idiotyczny film z Ameryki". No bo co innego możne przyjść do głowy po przeczytaniu tekstu typu "W małym amerykańskim miasteczku pojawia się mgła, a wraz z nią tajemnicze, krwiożercze potwory. Grupa ludzi próbuje przeżyć ukrywając się w małym markecie."? W trakcie oglądania filmu dowiadujemy się kolejnych idiotyzmów SPOILEROwe potwory przybyły z innego wymiaru w wyniku jakiegoś błędu przy badaniach wojskowychKONIEC SPOILERA. Mimo to film spełnia swoją rolę znakomicie - trzyma widza w napięciu do samego końca. Przez cały seans towarzyszy nam niepokój, a nawet lekki strach. Od razu widać, że King maczał w tym palce!
Mimo przeciętnego scenariusza i wielu absurdów "Mgła" spodobała mi się. Całość oceniłbym na 7/10

A od siebie polecę film "Oko". Warto sie nim zainteresować chociażby z powodu głównej aktorki, którą jest Jessica Alba ;) Chociaż akurat w tym filmie nie ma za bardzo scen, przy których można zawiesić oko i pooglądać widoki. Pod tym względem sprawdza się inny - bardzo dobry film - "Awake". Powracając do "Oka", scenariusz jakby zerżnięty z "Szóstego Zmysłu". Niewidoma dziewczyna dostaje swoją szansę na odzyskanie wzroku. Przechodzi operację, ale otrzymuje coś więcej niż zwykły dar widzenia - potrafi widzieć zmarłych. Ba! Widzi ona samą śmierć! Potem jest już tak jak się domyślacie. Dziewczyna widzi jakieś dziwne urywki z przyszłości i stara się nie dopuścić do tragedii. Coś a la "Oszukać Przeznaczenie". Całkiem przyjemnie mi się to oglądało. W kilku scenach udało mi się przestraszyć ;) Ponadto zżyłem się z główną bohaterką filmu i czułem niemal to co ona więc to kolejny plusik ode mnie. Jak dla mnie - 7/10 ze względu na Albę w roli głównej. Ot, taki "ponadprzeciętny średniak".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.03.2008 o 23:19, balduran2 napisał:

Może i była wkurzająca, ale moim zdaniem spotęgowała ten klimat grozy w filmie.

Czy ja wiem.. Ona strasznie irytowała na samym początku nawet wszystkich. Każdy wiedział ,że ona jest "walnięta" i nic z tym nie robili. Oni sami dawali jej tak wielkie pole manewru. I jeszcze te pierwsze spotkanie z mackami. Ta ostatnia scena odebrała mi mowę. Człowiek ma już przegibane na całe życie. Jak dla mnie film 8/10. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w końcu zdołałem zebrać się do kina i obejrzeć oskarową pozycję braci Coen "To nie jest kraj dla starych ludzi". Rodzeństwo kolejny raz funduje nam niezwykle pokręcony film ;) I oczywiście kolejny raz jest to pokręcenie na plus. Wszelkie nagrody jak najbardziej zasłużone. Film trwa ponad 2 godziny, ale absolutnie się nie dłuży. Ma niesamowity klimat, w dodatku przez zdecydowaną większość czasu intryguje bądź trzyma w napięciu. Scenariusz - mistrzostwo, trudno się tak naprawdę domyśleć co się za chwilę wydarzy. Kapitalna gra aktorska, w szczególności Javier Bardem w roli psychopatycznego mordercy - po prostu coś niesamowitego, dawno nie widziałem tak kapitalnie przedstawionego na ekranie świra-zabójcy, do tego to jego przerażające spojrzenie i głos, Oskar jak najbardziej zasłużony! Na osobną uwagę zasługują także dialogi, które są niesamowite - jest ich stosunkowo mało jak na tak długi film, ale jak już pojawiają, to naprawdę trzymają wysoki poziom. Humor, oczywiście czarny, jest tutaj idealnie skomponowany z całą resztą i ogląda się go z przyjemnością, a rozmówki Tommy''ego Lee Jonesa z młodym policjantem to czysta przyjemność. Całość jest jak już wspomniałem nieźle pokręcona, zresztą wystarczy poczekać chociażby na samo zakończenie, które przypada na taki moment i jest tak absurdalne, że mało kto się chyba spodziewał napisów końcowych po ostatniej scenie ;)
Gorąco polecam, znakomicie odegrany film z niesamowitym klimatem, wciągającym scenariuszem i kapitalnym czarnym humorem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj o 21 na kanale Comedy Central (mój ulubiony kanał... do tego jako jedyny w polsce puszczają najlepszy serial jaki widziałem, a mianowice Scrubs) film Woodyego Allena "Zelig". Jak dla mnie to jest jego najlepszy film. Gorąco... z całych sił polecam każdemu, nawet tym którzy Allena nie lubią ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj o 21 na kanale Comedy Central (mój ulubiony kanał... do tego jako jedyny w polsce puszczają najlepszy serial jaki widziałem, a mianowice Scrubs) film Woodyego Allena "Zelig". Jak dla mnie to jest jego najlepszy film. Gorąco... z całych sił polecam każdemu, nawet tym którzy Allena nie lubią ^^

Edit: Coś się zwaliło i dodało dwa posty na raz. Za utrudnienia przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.03.2008 o 14:21, PAPISHON napisał:

Dzisiaj o 21 na kanale Comedy Central (mój ulubiony kanał... do tego jako jedyny w polsce
puszczają najlepszy serial jaki widziałem, a mianowice Scrubs) film Woodyego Allena "Zelig".
Jak dla mnie to jest jego najlepszy film. Gorąco... z całych sił polecam każdemu, nawet
tym którzy Allena nie lubią ^^


No gdybym tylko miał w tv te Comedy Central :PP to i może..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.03.2008 o 15:57, Agathe156 napisał:

Ludzie obejrzyjcie sobie "żywot Brajana"to dopiero świetna komedia

Nie chce już być jakimś "krytykiem", ale mi się film nie podobał. Jak ja bym miał polecić jakąś komedie to były by to:
- Śpioch
- Kiedy Harry poznał Sally (romantyczny, ale zabawny jak nie wiem co)
- Alternatywy 4 (chyba najlepszy polski serial)
- Goło i Wesoło
- Sami Swoi
- Terminal
- The Sting (no co? Komedia kryminalna^^)
- Złoto dla zuchwałych (komedia wojenna?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.03.2008 o 16:35, PAPISHON napisał:

> Ludzie obejrzyjcie sobie "żywot Brajana"to dopiero świetna komedia
Nie chce już być jakimś "krytykiem", ale mi się film nie podobał. Jak ja bym miał polecić
jakąś komedie to były by to:
- Śpioch
- Kiedy Harry poznał Sally (romantyczny, ale zabawny jak nie wiem co)
- Alternatywy 4 (chyba najlepszy polski serial)
- Goło i Wesoło
- Sami Swoi
- Terminal
- The Sting (no co? Komedia kryminalna^^)
- Złoto dla zuchwałych (komedia wojenna?)

szanuje twoje zdanie ,a tak poza tym sami swoi oglądałam fajne dobre jest tez z polskich komedii "to ja złodziej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się