Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Leniwe dzieciaki nie pograją

148 postów w tym temacie

Dnia 14.09.2007 o 12:43, morthi napisał:

jakby to powiedziec Domek... Twoja argumentacja legla w gruzach - chyba ze bedizesz utrzymywac
ze masz racje opierajac sie na falszywej przeslance


Chyba nie zrozumiałeś - post Klimosa przecież potwierdza moją argumentacje, która była dokładnie taka sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.09.2007 o 12:43, morthi napisał:

bua ha ha ha :D
no mowilem zeby tutaj logika nie torturowac :P

Jakoś to trzeba było wyjaśnić, a to najprostszy sposób jaki w tej chwili mi przyszedł do głowy

Dnia 14.09.2007 o 12:43, morthi napisał:

jakby to powiedziec Domek... Twoja argumentacja legla w gruzach - chyba ze bedizesz utrzymywac
ze masz racje opierajac sie na falszywej przeslance

Zaraz, zaraz... Ja właśnie próbowałem udowodnić, że Domek ma rację i "jak dziecko jest leniwe to zazwyczaj ma złe oceny" - zgoda. Tylko to zdanie jest prawdziwe i na jego pdstawie nie można wnioskować, że "jak dziecko ma słabe oceny, to jest leniwe".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>I dokładnie tak samo jest w przypadku leniwych dzieciaków i dzieciaków ze słabymi ocenami

Niestety ale nie moge sie zgodzic. Zastosowales prawa logiki matematycznej (i oczywiscie zastosowales je wlasciwie), ale one nie maja przelozenia (zbyt duzego) na jezyk pisany (o czym informuje kazda dobra ksiazka matematyczna traktujaca o teori zbiorow i logice matematycznej). W tym artykule zostal dany jasny komunikat. Nie ma w nim rozgraniczenia na podane zbiory (nie musicie mi tlumaczyc jak jest w rzeczywistosci, bo ja wiem i wlasnie to napisalem, ze nie kazdy uczen ze slabymi ocenami jest leniwy) tylko dwa proste stwierdzenia, ktore implikuja to co napisalem powyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.09.2007 o 12:53, Klimos napisał:

Zaraz, zaraz... Ja właśnie próbowałem udowodnić, że Domek ma rację i "jak dziecko jest leniwe
to zazwyczaj ma złe oceny" - zgoda. Tylko to zdanie jest prawdziwe i na jego pdstawie nie można
wnioskować, że "jak dziecko ma słabe oceny, to jest leniwe".


Tak, dokładnie o to mi chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak juz napisalem. Nie tlumaczcie jak jest :) bo ja to wiem. Jak chcecie dyskutowac to tlumaczcie odnosnie artykuly gdzie tam to widac (ponoc jak na dloni i ponoc wystarczy czytac ze zrozumieniem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

(Dzieciaki ma słabe oceny) => (Dziecko nie pogra) (artykul)
(Dziecko jest leniwe) => (Dziecko nie pogra) (tytul)

Chcesz mi wmówić, że na podstawie takich argumentów da się udowodnić, że:
(Dzieciaki ma słabe oceny) => (Dziecko jest leniwe)

Brawo, pała z logiki. Implikacja jest przechodnia ale tu tego nijak nie zastosujesz.
By udowodnić to, co ciągle, z uporem godnym lepszej sprawy sugerujesz, musielibyśmy dysponować takim twierdzeniem:
(Dziecko nie pogra) => (Dziecko jest leniwe)
I wtedy byłoby:
(Dzieciaki ma słabe oceny) => (Dziecko nie pogra) => (Dziecko jest leniwe).
Wy natomiast mamy taką sytuację (UWAGA: NIEPRAWIDŁOWY ZAPIS, NIE POWIELAĆ):
(Dzieciaki ma słabe oceny) => (Dziecko nie pogra) <= (Dziecko jest leniwe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pomysł jeszcze trochę niedopracowany, ale może być dobrze. Kto będzie chciał zdobyć upragnioną grę zacznie sę lepiej uczyć. Aha. Ja chcę taki sklep jak na obrazku w Polsce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hallas, napisalem ze prawa logiki do jezyka uzywanego na codzien zazwyczaj maja sie bardzo slabo. Proponuje porzucic matematyczne arkana i zajac sie bardziej rozumieniem i zastosowaniem logiki niz wdrazaniem jej na sile do wszystkiego. Slowo implikuje bylo zamiennkiem "wychodzi na to, ze" nie zas sformulowaniem uzywanym w logice.

Nie bede podawal przykladow bzdurnych zdan, ktore w logice wychodza na jak najbardziej poprawne i jak najbardziej "logiczne".

Co do uporu maniaka. Nie lubie, jak ktos mi pisze, ze "wystarczy przeczytac ze zrozumieniem" a potem potrzebuje tone przykladow, odwolywania sie do teori matematycznych i innych tego typu rzeczy... zamiast wprost zacytowac fragment tekstu i napisac, ze nie mozna na podstawie tego fragmentu dojsc do takich wnioskow poniewaz jak widzimy dalej w tekscie... ja czegos takiego tutaj nie widze. Widze, za to, ze jezeli ktos widzi niespojnosc w tekscie, ktora opisuje to znaczy, ze nie czytal ze zrozumieniem tekstu.

Napisze jeszcze raz (tylko inaczej) to co napisalem kilka postow pozywej:

TYTUL: Leniwe dzieciaki nie pograja
Tresc: Tresc traktuje o tym, ze dzieci ze slabymi ocenami w szkole beda mialy problemy z kupnem gier.
Cytaty z tresci:
>W sklepie sieci GameStop, który nadzoruje, dzieciaki ze słabymi stopniami mogą co najwyżej popatrzeć na stojące na półkach pudełka

>Okazuje się, że ma on poparcie rodziców: "Hmm, to ma sens. Dlaczego powinno się nagradzać dzieci, jeżeli nie idzie im dobrze w szkole?" - powiedział Robert Coulter.

Wytlumacz mi teraz jak "czytajac ze zrozumieniem" ten tekst nie mozna dojsc do wnioskow ze slabe oceny = leniwy uczen? Tylko prosze bez kolejnego pisania, ze tak nie jest (bo ja to wiem, ze tak nie jest) bo nie (i tutaj wstawic przyklad podzielnosci liczby przez 4 czy zaawansowana logike matematyczna tudziez kolejny rachunek zbiorow).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.09.2007 o 11:51, shinian napisał:

2) Sprawa jest o tyle skomplikowana, że część afroamerykanów nie czuje się obrażona gdy druga
osoba o tej samej karnacji (musi to być jednak znajomy) uzyje tego slowa.


Nie lepiej po prostu mówić "murzyn" albo "czarny"? Przecież nie są to określania negatywne, chyba że ktoś chce być przesadnie poprawny politycznie. Jak murzyn przyjeżdża do Europy to staje się afroeuropejczykiem? A jak wpadnie do Warszawy to będzie afromazowszanin? Jak ktoś mówi na białych biali, to nikt się nie obraża i nie wymaga by nazywać białych mieszkańców USA mianem euroamerykanów. Nie przeczę że słowo "nigger" może być obraźliwe, ale wiem że bezpodstawna jest pseudo-poprawność i nazywanie czarnych afroamerykanami.

Co do samego tematu, to pomysł (zwłaszcza w USA, chociaż jak ostatnio widać nie tylko) jest dość ciekawym rozwiązaniem. jednak trzeba dostrzegać także pewne luki i minusy. Otóż, zawsze może znaleźć się dzieciak z dobrymi ocenami, który mógłby zbierać zamówienia i pieniądze od kolegów, a sam kupowałby wszystko na siebie. W ten sposób system zostałby bezproblemowo ominięty, a dzieciak z lepszymi ocenami mógłby trochę zarobić ;) (tak po 1$ za grę :P). Drugim problemem jest ewentualność przejścia części dzieciaków na piraty, ponieważ nawet jeżeliby chciały kupić oryginała i miałyby kasę, to nie mogłyby tego zrobić, więc pirat stałby się dla wielu mniej zdolnych jedynym rozwiązaniem (pomijając ciężką pracę ;)), bo nie ma się co oszukiwać - dla wielu taka motywacja może nie wystarczyć do wytężonej pracy.

Ertai

Dnia 14.09.2007 o 11:51, shinian napisał:

Hallas, napisalem ze prawa logiki do jezyka uzywanego na codzien zazwyczaj maja sie bardzo slabo. Proponuje > porzucic matematyczne arkana i zajac sie bardziej rozumieniem i zastosowaniem logiki niz wdrazaniem jej na sile > do wszystkiego.


Tak się składa, że stosowanie praw logiki także w tym przypadku może bardzo pomóc. Hallas ma sporo racji, ponieważ tytuł głosi: "leniwe dzieciaki nie pograją", otóż prawda jest taka, że często leniwe, a inteligentne dzieci mają bardzo dobre oceny, natomiast ciężko pracujące i mniej zdolne, mają słabe. W takiej sytuacji idąc zgodnie z tytułem dochodzisz do wniosku, że leniwe ale mające lepsze stopnie dzieci nie pograją, a w ewentualnej opozycji do tego ciężko pracujące, ale ze słabymi ocenami pograją, natomiast sam artykuł opisuje co innego, więc w tym przypadku tytuł nie pasuje do artykułu ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm... ciekawe. Swoją drogą dobry pomysł.
Ale i tak można go obejść. Albo bierzemy starszego brata (już dorosłego) i on sam kupuje nam grę...albo wchodzi taki rodzic który ma gdzieś zabawę z podpisami nauczyciela i kupuje dzieciakowi grę.

Mimo tego bardzo dobrze facet robi. W Ameryce z edukacją jest kiepsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jak z uczniami, którzy z np. języków i historii mają dobre oceny, a z matematyki,fizyki i chemii nienajlepsze?

Sama pamiętam, jak to przed sprawdzianami z matematyki musiałam się uczyć przez4-6 godzin...a i tak nic nie pomagało, bo nauczycielka dawała najtrudniejsze zadania i sytuacje typu: "zabrakło Ci punkta do trójki" był częste....

Ja również wywnioskowałam z artykułu,że uczniowie ze słabymi ocenami są leniwe. I nie próbujcie mi tu tłumaczyć matematyką, bo to nic nie da...już danie przykładów z artykułu bardziej pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>więc w tym przypadku tytuł nie pasuje do artykułu ;)

ROTFL... (nie rolling etc tylko nick :P)

Dokladnie O TO MI CHODZI... tytul artykulu jest sprzeczny z jego trescia jezeli zalozymy ze slabo uczacy sie != leniwi.

Co do logiki. Sam podales kolejna interpretacje "logiki" wiec sam widzisz jak bardzo ona jest tutaj przydatna skoro kazda z jej interpretacji jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takie nagradzanie by mi się podobało :D
Jednakże, moi rodzice się na coś takiego zapewne nie zgodzą :|
Po prostu rodzinka by raczej zbankrutowała ^_^''''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować