Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Fallout 3 - garść informacji

145 postów w tym temacie

Dnia 17.09.2007 o 23:59, Baal Namib napisał:

Taaa, zaopatrzyć się... Teraz trzeba robić tak, że jak chcesz kupić grę, to najpierw pomyśl
o uzupełnianiu kompa... :-)


A to to akurat zawsze tak było :P
Żeby cieszyć się najnowszymi grami na wysokich ustawieniach graficznych należy wymieniać bebechy z raz do roku. Jeżeli nie przeszkadza Ci granie w obniżonej rozdziałce i ze zmniejszonymi detalami, to wystarczy raz na dwa lata. Po około trzech latach od zakupu komputer zaczyna trać możliwość uruchamiania najnowszych gier - albo wymagana jest jakaś nowsza technologia, albo też nawet jak już się da uruchomić to animacja na najniższych ustawieniach jest niewystarczająco płynna. W związku z tym nasze PC staje się maszyną do pisania lub terminalem internetowym :P
Rada? Kupić konsolę - minimum 5-7 lat spokoju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taa, ale konsola nie to samo :-) A uzupełnianie kompa jest nawet przyjemne. Dla mnie, jak i dla mojego monsterka :D I wracając do konsoli, to nie wszystkie gry na nie wychodzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.09.2007 o 14:17, Baal Namib napisał:

Taa, ale konsola nie to samo :-)

Zależy do czego masz zamiar komputer używać.
Jeżeli tylko do grania to zgodzę się, że nie to samo - konsola jest nawet lepsza :P
Jeżeli do odrabiania pracy domowej, surfowania po internecie czy pisania maili, to z powodzeniem wystarczy Ci 5-letnia maszyna, czy nawet najtańszy laptop z promocji za 2000 złotych.

Dnia 18.09.2007 o 14:17, Baal Namib napisał:

A uzupełnianie kompa jest nawet przyjemne. Dla mnie, jak i dla mojego monsterka :D

Przyjemne może i jest, ale bynajmniej nie dla portfela.

Dnia 18.09.2007 o 14:17, Baal Namib napisał:

I wracając do konsoli, to nie wszystkie gry na nie wychodzą...

I wracjąc do PC, to nie wszystkie gry na niego wydadzą...
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.09.2007 o 13:11, VonVarka napisał:

1.Hra''ko''lothanek tak oczywiscie tylko ze fallout jest gra RPG a nie RTS :P

Właśnie dlatego napisał że jest starszy. W crpg fpp był stosowany przed rzutem izomerycznym (tak więc obecny powrót do niego to cofanie się wstecz a nie rozwój) . co zaś się tyczy konsol, to faktycznie miał bym spokój. tyle że od grania. Bo interesujące mnie tytuły wychodzą wyłącznie na kompa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.09.2007 o 11:26, waski1125 napisał:

jesli o mnie chodzi to nie bede ocenial F3 jesli jeszcze w nia nie gralem ale napewno to zrobie

jak masz za dużo kasy do wydania to droga wolna, kupuj gry które może ci się spodobają a może nie (bo publicznie dostępnego dema nie ma i prawdopodobnie nie będzie (jak by jednak było byłby to 1 taki przypadek w historii betsheidy. czyżby się bali że się gracze połapią że to znowu ta sama gra co wszystkie ich poprzednie tylko w nowym opakowaniu? bo jak dotąd od zręcznościówki z rpgowym systemem rozwoju postaci ani na krok nie odeszli.). Ja jak już kupuję grę, to jestem pewien że to coś dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.09.2007 o 13:11, VonVarka napisał:

1.Hra''ko''lothanek tak oczywiscie tylko ze fallout jest gra RPG a nie RTS :P
2.Jedyne czego zaluje ze niebedzie to ze niebedzie opisow broni itp ( bo wiekszosc jest dosc
ciekawa w Falloutach )


To nic, nie slyszales Pete''a z bethesdy? Fpp jest najnowsze i najlepsze- nie grajcie w SC 2. Tury sa stare i kiepskie- seria HoMM jest do bani.

Biedny Pete chyba zapomnial, ze gra, nad ktora on pracowal a jest starsza od Fallouta, tez jest fpp i rt- chociazby TES II- Daggerfall.

Wszyscy, ktorzy mowia pierw, ze sa fanai F-ow, a nastepnie, ze tury i iso to przezytek... Coz, moim zdaniem klamia.
http://en.wikipedia.org/wiki/Akalabeth

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no to pozostaje tylko czekać na super-hiper wypasione strategie z widokiem fpp ;) że się nie nadaje? tym gorzej dla strategii (dostaniemy super-hiper strategię w której co prawda tylko jedną jednostką sterujemy ale za to mało ważna grafika ma od groma zbędnych wodotrysków). Crpg już tak upośledzono, wiec czas na następny gatunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.09.2007 o 15:40, sig. napisał:

no to pozostaje tylko czekać na super-hiper wypasione strategie z widokiem fpp ;)


Hehe, ale takie strategie już nawet były. Może nie "only fpp", ale możliwość zobaczenia gry z tej perspektywy dawał już stareńki Dungeon Keeper i Battlezone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.09.2007 o 20:10, Uspatente napisał:

Hehe, ale takie strategie już nawet były. Może nie "only fpp", ale możliwość zobaczenia gry
z tej perspektywy dawał już stareńki Dungeon Keeper i Battlezone.

I Incubation. FPP to nic złego. Złe jest robienie bezmyślnej młócki treścią przewodnią gry takiej jak Fallout 3 - od tego jest Serious Sam czy Painkiller.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.09.2007 o 20:17, hallas napisał:

FPP to nic złego.


Właśnie cały czas odnoszę wrażenie, że cały ten spór miedzy fanami Fallouta jest o system i mechanikę rozgrywki, o której już bardzo dużo wiadomo, a który wcale nie przypomina dawnego; natomiast nie ma nic o treści gry, fabule, questach itp. Oczywiste jest, że byłoby to czyste spoilerowanie, ale chyba o to chyba w rpg chodzi - tzn. fabułę i przygodę, a nie to czy zabitego mutanta zobaczę "z ukosa" czy "z oczu". Odnośnie młócki napisałem wcześniej, że można by to odnieść do np. Enklawy z F2, gdzie walki było po prostu za dużo i na nic były wysokie statsy z retoryki, inteligencji, charyzmy, osobowości itp.(Franka Horrigana chyba nie przekonałeś żeby sobie poszedł lub palnął w łeb :)Też można by napisać, że była to młócka w stylu Diablo w turach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.09.2007 o 20:10, Uspatente napisał:

> no to pozostaje tylko czekać na super-hiper wypasione strategie z widokiem fpp ;)

Hehe, ale takie strategie już nawet były. Może nie "only fpp", ale możliwość zobaczenia gry
z tej perspektywy dawał już stareńki Dungeon Keeper i Battlezone.

dungeon był miksem sima, strategi, oraz gry ekonomicznej (bądź co bądź żołd naszym dzielnym? wojownikom trzeba było wypłacić bo jak nie to było źle albo nawet bardzo źle jak odchodząc coś znisczyli), coś z crpg też by się pewnie znalazło (tyle że tym razem zamiast włóczyć się po lochach i szukać skarbów bronimy ich przed obrzydliwie dobrymi (bleeeeeeee) rycerzami z powierzchni). Tyle że była to gra zrobiona Mistrzów przez naprawdę duże M (grałem dniami i nocami to wiem), niewiem czy dzisiaj ktokolwiek potrafił by z takiego pomieszania gatunków zrobić tak dobrą grę (zwłaszcza że 2 cześć już tak fajna nie było, może przez wtórność). Ale z drógiej strony faktycznie możliwość osobistego wypalenia z czołgu będącego pod naszą komendą to nic złego, byle się nie okazało że taki np c&c renegate (ew starcraft ghost o ile kiedyś powstanie) zostnie nagle do strategi zaliczony ze względu na 1 człon nazwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam czy wy w ogóle przeczytaliście cały artykuł w wersji oryginalnej?
Po to będzie świetna i realistyczne grafika żeby nie trzeba było opisów pisać bo każdy ma narząd wzroku.
A tym tekście jestem bardziej spokojny o Fallouta 3 sporo elementów z 2 i 1 przejdzie. Były to gry świetne w czasie którym wyszło jeśli teraz ktoś by w nie zagrał na pewno znalazł by sporo niekonsekwencji w fabule czy elementach rozgrywki ale klapki na oczach przymnknęła wam "kultowość" Falloutów. Grałem zarówno w 2 i 1 a potem w tacticsa.
Po przejściu 2 jedynka zajęła mi jakieś 8-10 godzin gry. Moim zdaniem przy obecny poziomie rozwoju komputerów i GPU przedstawienia świata i klimatu apokaliptycznego lepiej uzyskać przez pełne 3d. Stalker jest dobrym przykładem choć jest to tylko fpp z nielicznymi elementami RPG to i tak jakiś czas nie grałem w równi klimatyczną grę. W tekście wspomniano o demie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

o ile mnie pamięć nie myli to dało się przekonać tych gości przed nim żeby go zabili, co w połączeniu z kartą prezydencką (wieżyczki) powinno dać spodziewany efekt. a walk nie było aż tak dużo, starczyło pójść samemu w APA i do ubicia byli tylko prezydent (tylko ten to po cichutku (np superstimpakami), żeby się reszta nie zorientowała) i Frank. ps ciekawe czy betsha będzie łaskawa uwzględnić fakt że skoro wyglądamy jak "tutejsi" to nikt w nas obcego nie pozna? bo w f2 taktyka "na tubylca" doskonale się sprawdzała zarówno w enklawie jak i narravo (twarzy i tak przez hełm nie widać).
co zaś się tyczy treści, to zaczniemy szukając ojca, a skończymy powstrzymując mutantów przed podbiciem usa (po ch........e mieli by to robić skoro są skazani na wyginiecie (bezpłodni, a "linia produkcyjna" zniszczona w falloucie 1 betsha jedna wie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.09.2007 o 20:42, Xellos napisał:

Po to będzie świetna i realistyczne grafika żeby nie trzeba było opisów pisać bo każdy ma narząd
wzroku.


Gadanie. Okienko z tekstem mialo tez inne cele niz pokazanie tego co widzisz. Nie wspominajac o tym, ze takie opisy przypominaly opisy mistrza gry. Ale zapomnialem, ze FO3 jest juz action-''rpg'' a nie crpg

Dnia 18.09.2007 o 20:42, Xellos napisał:

A tym tekście jestem bardziej spokojny o Fallouta 3 sporo elementów z 2 i 1 przejdzie.


Ta, jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.09.2007 o 21:00, Hra'ko'lothanek napisał:

> Po to będzie świetna i realistyczne grafika żeby nie trzeba było opisów pisać bo każdy
ma narząd
> wzroku.
Gadanie. Okienko z tekstem mialo tez inne cele niz pokazanie tego co widzisz. Nie wspominajac
o tym, ze takie opisy przypominaly opisy mistrza gry. Ale zapomnialem, ze FO3 jest juz action-''rpg''
a nie crpg

Koń jaki jest każdy widzi? Nie bardzo. Słowo jest jednym z elementów budowania sposobu postrzegania świata przedstawionego w grze. Tak jak w książce: można opisać srającego włóczęgę tak, że czytelnik będzie się śmiał i cała scena, mimo swojego ekskrementalnego wydźwięku, zapadnie mu w pamięć jako kunsztowna. Można go też opisać za pomocą dwóch słów, których użyłem w poprzednim zdaniu (czytaj - bez polotu).
W grze jest podobnie: można tego włóczęgę wyrenderować z taką dokładnością, by gracz mógł zajrzeć mu tam, gdzie światło nie dochodzi. Można też wstawić kucającą gdzieś w rogu figurę z czymś brązowym między bosymi stopami i w okienku dialogowym przykuć uwagę gracza na szczegóły, których on sam nie zauważy, ustawić go, wprowadzić w sytuację w taki sposób, jakiego on sam by nie odnalazł gdyż szuka jakiegoś orka (tfu, mutanta) do zabicia.
Ale kto by się przejmował takimi rzeczami w grach, prawda? Przecież to już przeszłość - kto teraz żąda od gry, by wzbogacała w jakiś sposób, by oferowała coś więcej niż klikanie myszką gdy środkowy punkt ekranu znajdzie się na odpowiedniej kombinacji pikseli? ... JA, dla przykładu. Nie jestem jednak w tym osamotniony, na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.09.2007 o 21:20, hallas napisał:

Koń jaki jest każdy widzi? Nie bardzo. Słowo jest jednym z elementów budowania sposobu postrzegania
świata przedstawionego w grze. Tak jak w książce: można opisać srającego włóczęgę tak, że czytelnik
będzie się śmiał i cała scena, mimo swojego ekskrementalnego wydźwięku, zapadnie mu w pamięć
jako kunsztowna. Można go też opisać za pomocą dwóch słów, których użyłem w poprzednim zdaniu
(czytaj - bez polotu).
W grze jest podobnie: można tego włóczęgę wyrenderować z taką dokładnością, by gracz mógł zajrzeć
mu tam, gdzie światło nie dochodzi. Można też wstawić kucającą gdzieś w rogu figurę z czymś
brązowym między bosymi stopami i w okienku dialogowym przykuć uwagę gracza na szczegóły, których
on sam nie zauważy, ustawić go, wprowadzić w sytuację w taki sposób, jakiego on sam by nie
odnalazł gdyż szuka jakiegoś orka (tfu, mutanta) do zabicia.
Ale kto by się przejmował takimi rzeczami w grach, prawda? Przecież to już przeszłość - kto
teraz żąda od gry, by wzbogacała w jakiś sposób, by oferowała coś więcej niż klikanie myszką
gdy środkowy punkt ekranu znajdzie się na odpowiedniej kombinacji pikseli? ... JA, dla przykładu.
Nie jestem jednak w tym osamotniony, na szczęście.


Pewnie
Jak oddac to co jest w tym okienku za pomoca grafiki?
Jak oddac za pomoca grafiki tekst towarzyszacy wchodzeniu do pomieszczenia, w ktorym przebywal Master w FO1?
W koncu lepsza grafika pozwala na wszystko!
Jak ktokolwiek napisze ksiazke (a raczej nakreci film) "O wyzszosci filmow z bajeranckimi efektami nad ksiazka" to dajcie znac- bedzie to znak, ze juz pora umierac.

20070918212738

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Piękny przykład. O to właśnie chodzi.
Z ręką na sercu: kto jest w stanie się tak zaangażować w granie by zacząć myśleć jak animowana postać, by jej myśli przychodziły do głowy? A może powinienem zapytać: kto jest w stanie to zrobić zachowując zdolność odróżnienia siebie od animowanej postaci?
Po to są właśnie gry RPG (i cRPG): by stać się na moment kimś innym, kto żyje, myśli i mówi inaczej, i nie zostać posądzonym o schizofrenię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzyłem, że Btehesda potrafi zrobić taką grę jak F3, ale jak przeczytałem to wszystko co ujawnili do tej pory to zmieniłem zdanie :). Oczywiście nie mogę się doczekać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować