gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 29.12.2008 o 00:01, turbol napisał:

w urodziny !? ech... przegięcie.



Nobo przyjaciółeczka dobra by sie obraziła nie (w końcu przyszła do mnie dziewczyna ale też ze za godzine wracać musi bo owa psiapsióła czekała) ale zgadnijcie co potem owa o mnie gadała:) Po paru takich jak psiapsiółce wygarnołem co o niej myśle a z dziewczyną zerwałem (suma sumarum to mi nie dała zerwać i tego samego dnia znowu z nią byłem) . Teraz w oczach jej koleżanek które nawet mnie nie znają jestem potworek. I wogóle gadała o mnie jak pani parę postów wyżej. Szkoda że dziewczyny czasem nie widzą że faceci mają uczucia:) Naprawdę trudno zauważyć. A jak ze wszystkim się godzą to im raczej na pannie nie zależy/ Ale co z tego to potem chlopaki sa be (skoro dziewczyny takich wolą)(opisane wydarzenia działy się blisko 2 lata temu)

A i taka porada jak was taka sytuacja tyczy nie oglądajcie sie za siebie. Bo naprawdę jeżeli tak ma was wasza kochana w 4 literach to ustępowanie jej doprowadzi do zerwania (ile można siedzieć w domu kiedy wasze kochanie na imprezie z psiapsiolką) ew do ogromnej kłotni ze wszystkimi (jak w moim przypadku) Moja przynajmniej okazała się godna poświęcenia nie wybrała finalnie chorobliwej przyjaźni w której to psiapsióła wybiera co dla niej najszczęśliwsze a uczucie. Bo uczucie jest rzeczą najważniejszą nawet kosztem wolności swojej i swojego sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takie mam pytanie, może dziwne ale przychodzi do mnie do domu dziewczyna i nie wiem czy powinienem iść najpierw pod jej dom, przyprowadzić do swojego a potem odprowadzić ją xDDDD
Myślałem, żeby tylko ją odprowadzić bo ona wie gdzie mieszkam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 13:52, Ratefi napisał:

Takie mam pytanie, może dziwne ale przychodzi do mnie do domu dziewczyna i nie wiem czy
powinienem iść najpierw pod jej dom, przyprowadzić do swojego a potem odprowadzić ją
xDDDD
Myślałem, żeby tylko ją odprowadzić bo ona wie gdzie mieszkam :D

Proponuję po prostą ją spytać :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 13:52, Ratefi napisał:

Takie mam pytanie, może dziwne ale przychodzi do mnie do domu dziewczyna i nie wiem czy
powinienem iść najpierw pod jej dom, przyprowadzić do swojego a potem odprowadzić ją
xDDDD
Myślałem, żeby tylko ją odprowadzić bo ona wie gdzie mieszkam :D


Odprowadzić koniecznie. A z przyprowadzaniem to się spytaj. Albo przyjdź tylko wcześniej to ustalcie. Zależy jeszcze czy się dziołcha nie poczuje dziwnie, że tak się za nią snujesz q=
Ale uważam, że najprościej byłoby jej zaproponować, że po nią wpadniesz, żeby sama nie szła - jak powie, że sobie nie życzy to nie, a plusa za troskę zgarniesz q=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 13:52, Ratefi napisał:

Takie mam pytanie, może dziwne ale przychodzi do mnie do domu dziewczyna i nie wiem czy
powinienem iść najpierw pod jej dom, przyprowadzić do swojego a potem odprowadzić ją
xDDDD
Myślałem, żeby tylko ją odprowadzić bo ona wie gdzie mieszkam :D

To zależy jaka to koleżanka. Jak zwykła to ja bym nie przychodził po nią. One szybko się zakochują i jak nie chcesz z nią chodzić to jej nie odprowadzaj anie nie przychodź bo jeszcze się zakocha i będzie ciągle do ciebie pisała. Ja znam taką co się w e mnie tak zakochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 14:03, xD ominik napisał:

One szybko
się zakochują i jak nie chcesz z nią chodzić to jej nie odprowadzaj anie nie przychodź
bo jeszcze się zakocha i będzie ciągle do ciebie pisała. Ja znam taką co się w e mnie
tak zakochała.


Odprowadzić do domu czy to dobrą koleżankę, czy inną to praktycznie trzeba z samej grzeczności zrobić. Wieczorem, gdy jest juz ciemno też nie odprowadzać? Jak wiadomo, coraz niebezpieczniej się robi... no chyba, że mieszka dwie klatki dalej, to już nie trzeba odprowadzić :P Z tym, żeby po kogoś przyjść i doprowadzić gdzieś to różnie jest. Zależy po kogo się idzie ^^


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Odprowadzanie, przyprowadzanie... normalnie jak... albo dobra, nic nie powiem, bo zaraz żeńska część się na mnie rzuci i co ja zrobię, sam jeden. Zresztą, to faceta powinno się traktować jak psa- karmić w dzień, a w nocy wypuszczać luzem- niech sobie pobiega ^^

:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 14:44, Budo napisał:


Odprowadzanie, przyprowadzanie... normalnie jak... albo dobra, nic nie powiem, bo zaraz
żeńska część się na mnie rzuci i co ja zrobię, sam jeden.

You have my support ^^.
>Zresztą, to faceta powinno

Dnia 29.12.2008 o 14:44, Budo napisał:

się traktować jak psa- karmić w dzień, a w nocy wypuszczać luzem- niech sobie pobiega
^^

:D

Tylko w momencie wypuszczenia Cię na "pobieganie" doznajesz trochę swobody, jednak tracisz kontrolę nad kobietą :P
Ale i tak bezpieczniej puścić faceta luzem niż kobietę, chociażby z powodu, że ten nie wróci do domu z brzuchem ^^.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 15:37, Tokix napisał:

Tylko w momencie wypuszczenia Cię na "pobieganie" doznajesz trochę swobody, jednak tracisz
kontrolę nad kobietą :P


Jaką kontrolę? Złudzenia kontroli chyba.

Dnia 29.12.2008 o 15:37, Tokix napisał:

Ale i tak bezpieczniej puścić faceta luzem niż kobietę, chociażby z powodu, że ten nie
wróci do domu z brzuchem ^^.


Oczywiście, że wróci z brzuchem, chociaż u mężczyzn mówi się na to "mięsień piwny". :-)
Może też wrócić z alimentami, albo dla odmiany bez czegoś, np. portfela (wersja optymistyczna) czy zębów (mniej optymistyczna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 14:44, Budo napisał:


Odprowadzanie, przyprowadzanie... normalnie jak... albo dobra, nic nie powiem, bo zaraz
żeńska część się na mnie rzuci i co ja zrobię, sam jeden. Zresztą, to faceta powinno
się traktować jak psa- karmić w dzień, a w nocy wypuszczać luzem- niech sobie pobiega
^^

:D


Czemu mam się rzucać? Przyrównujesz się do zwierzęcia, do którego kobiety przyrównują tradycyjnie mężczyzn. Miska na podłodze z mięsem z puszki w dzień, w nocy buda, chyba, że wybierasz los alternatywny i noszenie w torebce oraz ubieranie w zabawne ubranka...
Nie zapominajmy o : smyczy / łańcuchu / obroży / kolczatce :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 17:19, CharName napisał:

Nie zapominajmy o : smyczy / łańcuchu / obroży / kolczatce :-P


Kręcą Cię takie akcje? Ja jeszcze nie próbowałem ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 17:37, Budo napisał:


Kręcą Cię takie akcje? Ja jeszcze nie próbowałem ;]


:-D Chyba tylko w powiązaniu z tą budą.

Tak czy owak, ktoś zrobił badanie, że 60% dzieci ma innego ojca biologicznego niż ten, który myśli, że jest ojcem. Może więc lepiej się nie szlajać poza domem? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 19:43, turbol napisał:

60%?

no chyba przesadzili... zwracam honor jeżeli badania były prowadzone gdzieś w Afryce
;p


W Stanach. Oczywiście.
To Ty instytucji latynoskiego ogrodnika z filmów/seriali nie znasz? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 19:05, CharName napisał:

:-D Chyba tylko w powiązaniu z tą budą.


Dziewczyno, zważywszy na mój nick zabrzmiało to... dwuznacznie :D
Nie żebym miał coś przeciwko ;]

>To Ty instytucji latynoskiego ogrodnika z filmów/seriali nie znasz? :-P

W Polsce jest hydraulik, albo listonosz, też nieźle. A dawno dawno temu był dostawca mleka xDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.12.2008 o 21:27, Budo napisał:

Dziewczyno, zważywszy na mój nick zabrzmiało to... dwuznacznie :D
Nie żebym miał coś przeciwko ;]


Zauważyłam poniewczasie ;-)
A Twój instynkt samozachowawczy powinien mieć coś przeciwko ;-)

Dnia 29.12.2008 o 21:27, Budo napisał:


W Polsce jest hydraulik, albo listonosz, też nieźle. A dawno dawno temu był dostawca
mleka xDD


Pewnie % dzieci z romansów jest niższy - latynoski ogrodnik wydaje się być większą pokusą od hydraulika czy listonosza, a nawet dostawcy pizzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 21:52, CharName napisał:

Zauważyłam poniewczasie ;-)
A Twój instynkt samozachowawczy powinien mieć coś przeciwko ;-)


Niestety nie posiadam, ale dobrze mi bez niego :)

Dnia 29.12.2008 o 21:52, CharName napisał:

Pewnie % dzieci z romansów jest niższy - latynoski ogrodnik wydaje się być większą pokusą
od hydraulika czy listonosza, a nawet dostawcy pizzy.


Hmmm, interesujące. Ale z drugiej strony, pomyśl o takim Edziu z Kiepskich... no buhaj jak smok xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się