gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Bym nie uogólniała - życiem nie wszystkich dziewczyn i kobiet rządzi chęć jak największego skomplikowania reszcie życia ;) Znam dużo kobiet, które nie bawią się w żadne gierki i mówią to co mają na myśli, ale znowu znam też dużo takich, które są stereotypowymi kobietami - dużo gadają i nigdy nie można powiedzieć co im chodzi po głowie.
Ale z kolei znam też wielu facetów, którzy się bawią w gierki i nie można przewidzieć czego oni oczekują.
Tak więc myślę, że wszystko zależy od konkretnej osoby. I jest racja w tym, że postrzegając kobiety stereotypowo faceci nieraz próbują się doszukać drugiego dna w tym co mówimy, a możemy mówić niby prosto i zrozumiale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2010 o 14:09, Sabina_S napisał:

Bym nie uogólniała - życiem nie wszystkich dziewczyn i kobiet rządzi chęć jak największego
skomplikowania reszcie życia ;)

Jeżeli z moich wypocin można wyczytać, że uogólniam to nie było to moim zamiarem. Nie twierdzę, że umysły wszystkich kobiet przypominają kostkę Rubika. Uważam, że to nader częste zjawisko lecz nie można wszystkich kobiet wrzucić do jednego worka. Ludzie są różni, to oczywiste lecz zjawisko o którym pisałem jest zdecydowanie częstsze u kobiet - choć nie twierdzę że nie brakuje facetów o zawiłej psychice (paradoksalnie takich jak ja). Ja nie krytykuję, gdyż nie da się zmienić natury człowieka - a obie płci i tak będą się przyciągać jak magnes choćby nie wiem co mieli sobie na wzajem do zarzucenia.
Nie twierdzę, że kobiety są dla nas tak skomplikowane celowo - wiele z was nie zauważa że mamy trochę inne podejście i rozumowanie stąd wiele nieporozumień. Mówicie coś co dla was jest oczywiste, pewnie my to samo zdanie ubrali w inną formę i tu interpretacja słów kobiety ma kluczowe znaczenie. My mężczyźni częściej wypowiadamy się w sposób oczywisty i nie przywykamy do interpretacji.

Dnia 20.10.2010 o 14:09, Sabina_S napisał:

I jest racja w tym, że postrzegając kobiety stereotypowo faceci nieraz próbują się doszukać drugiego dna w >tym co mówimy, a możemy mówić niby prosto i zrozumiale.

Traktuję kobiety indywidualnie i nie zakładam im wspólnego mianownika. Co do stereotypów, to krążą one wśród każdej społeczności bez względu na to co je łączy.
Stereotyp mężczyzny dajmy na to: nie rozumie kobiety, myśli tylko sobie, w łóżku myśli tylko o własnej satysfakcji, a jak chce się czasem spotkać z kolegami to znaczy że już mu na niej nie zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To już nawet nie o to chodzi. Jeśli nie mam ochoty spotkać się z kobietą to mówię to wprost albo przynajmniej walę dobrą ściemę, a nie kręcę jak niektóre dziewczyny. Np sytuacja, że jesteśmy już umówieni a ta się nie pojawia, dzwonisz o co chodzi i dowiadujesz się, że "zaspała" a tak na prawdę ma na Ciebie wyje*** ale nie potrafi tego powiedzieć albo co gorsza sama nie wie czego chce, i chciałbym i boję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>> Jeśli nie mam ochoty spotkać się z kobietą to mówię to

Dnia 20.10.2010 o 14:50, Witcher1990 napisał:

wprost albo przynajmniej walę dobrą ściemę, a nie kręcę jak niektóre dziewczyny.


"Walenie ściemy" to nie to samo co kręcenie w Twoim mniemaniu- ciekawe, serio :-)

Dnia 20.10.2010 o 14:50, Witcher1990 napisał:

sytuacja, że jesteśmy już umówieni a ta się nie pojawia, dzwonisz o co chodzi i dowiadujesz
się, że "zaspała"


Jej ściema jest zła- Twoja dobra, no jak to jest?

Dnia 20.10.2010 o 14:50, Witcher1990 napisał:

albo co gorsza sama nie wie czego chce, i chciałbym i boję się.


I bij zabij ale bladego pojęcia nie mam o co Ci w tym zdaniu chodziło...^^

Jeżeli sam nie grasz fair i jak sam napisałeś, zdarza Ci się ściemniać, to dlaczego oczekujesz szczerości ze strony kobiety...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2010 o 14:41, Transylvanian_Hunger napisał:

Nie twierdzę, że kobiety są dla nas tak skomplikowane celowo - wiele z was nie zauważa
że mamy trochę inne podejście i rozumowanie stąd wiele nieporozumień.


W tym rzeczywiście jest racja - często kobiety i mężczyźni do tych samych spraw mają zupełnie różne podejście. Zawsze się zastanawiałam z czego to wynika - wychowanie, biologia, psychika? Chyba trudno to określić dokładnie.

Dnia 20.10.2010 o 14:41, Transylvanian_Hunger napisał:

Mówicie coś co
dla was jest oczywiste, pewnie my to samo zdanie ubrali w inną formę i tu interpretacja
słów kobiety ma kluczowe znaczenie. My mężczyźni częściej wypowiadamy się w sposób oczywisty
i nie przywykamy do interpretacji.


Myślę. że z tym mówienie określonych rzeczy - które dla jednych są oczywiste a dla innych niekoniecznie to można przytoczyć przykłady w każdej grupie społecznej - tzn. mam na myśli np. grupy ludzi razem studiujących, spędzających wspólnie czas czy też pracujących razem - niektóre rozmowy pomiędzy takimi ludźmi będą kompletnie niezrozumiałe dla innych i wydaje mi się, że tak samo jest z kobietami i mężczyznami - po prostu kobiety często używają języka, który się różni od tego stosowanego przez mężczyzn z czego mogą wynikać nieporozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to, że jak jestem ustawiony to idę i już a nie wymyślam historyjki, że się autobus popsuł albo muszę pranie zrobić. Jeśli nie chce się spotkać z kobietą czy znajomymi to jej/im to mówię wprost lub tłumaczę czemu nie mogę, a niestety kobiety często, gęsto najpierw zgadzają się na spotkanie po czym je odwołują, a facet gna na nie jak dziki zwierz, a czeka go tylko rozczarowanie:D
Niedługo wybieram się na miły wieczór i mam nadzieję, że nie będzie na nim sformułowań jak z tego cytowanego wiersza "I chciałabym i boję się"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>> ciach ciach
Czy ja wiem... Nie sądzę, że to ma coś wspólnego z płcią, ba! Pójdę dalej- uważam, że jest to kwestia tego, czy ktoś jest słowny czy też nie. Jakby nie patrzeć jestem kobietą i nienawidzę odwoływania spotkań w ostatniej chwili (chyba, że wyniknie jakaś konieczność losowa) . Nikt chyba nie lubi, gdy psuje mu się plany? I masz rację, że głupie wytłumaczenia działają wtedy szczególnie na nerwy^^

Dnia 20.10.2010 o 15:30, Witcher1990 napisał:

Niedługo wybieram się na miły wieczór i mam nadzieję, że nie będzie na nim sformułowań
jak z tego cytowanego wiersza "I chciałabym i boję się"

No to powodzenia- niech moc będzie z Tobą, czy jakoś tak... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Eh eh,co za stres.Za niespełna godzinę idę na spotkanie z przeznaczeniem,i mam nadzieję,że niczego nie zepsuję bo nie ukrywam iż mam względem Karolajny dość poważne zamiary ;p No ale jak mawia Urahara - san : Stay calm and be cool.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurde, na ostatniej imprezie miała być pełna gloria, zwycięstwo i bezwarunkowe podrywanie lasek, ale nie wyszło ;). Wszystkiemu winne PO (bardziej) i alkohol (mniej). Właściwie to skończyło sie na bezwarunkowym chlaniu i koszmarnej czkawce na samym końcu - mało mi klatki nie rozerwało, ciśnienie czkania było tak duże, że bałem się że mi cycki nagle wyrosną. Dzisiaj sie zrehabilituję i wypiję tylko 3 litry piwa, zamiast 6 jak ostatnio bo jednak 6 litrów to troszkę za dużo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2010 o 16:39, Witcher1990 napisał:

12browarów? bajki idź opowiadać gdzie indziej. Chyba, że masz 2m wzrostu i wyglądasz jak Pudzian.

Nie mierz wszystkich swoją miarą, wypijało się podczas jednej imprezy i 14 piw (7 litrów), a daleko mi od bajkopisów.
Pewnie 1,2 litra wódki też się nie da wypić na jednej imprezce? Ano się da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2010 o 16:39, Witcher1990 napisał:

12browarów? bajki idź opowiadać gdzie indziej. Chyba, że masz 2m wzrostu i wyglądasz
jak Pudzian.


Mam 1.8m wzrostu, nie wyglądam jak Pudzian. Mam bardzo mocną głowę, to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2010 o 17:09, zerohunter napisał:

Albo jest studentem:D

Ja jestem a nie spijam. To nawet nie da się tyle pomieścić no i kasy szkoda już lepiej wóde walić.
A nigdy nie widziałem żeby ktoś tyle spił, jedynie przechwałki znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że wóda jest nie dobra. Lepsze piwo ;)
Ja na imprezach już tyle nie piję, jak chcę prowadzić dobrze rozmowę, to muszę wiedzieć co mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2010 o 17:25, Witcher1990 napisał:

> Albo jest studentem:D
Ja jestem a nie spijam. To nawet nie da się tyle pomieścić


Dlatego co pewiem czas należy oddać mocz :) W skali ponad 5 godzinnego imprezowania też byś spokojnie pomieścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2010 o 12:05, Nulinka napisał:

Heee jasne, że tak jest. Ale czy przez to nie jesteśmy dla Was większymi zagadkami ?


Hehe no niewątpliwie. Mój mózg musi wchodzić na wysokie obroty kiedy w pracy staram się nadążyć za dyskusją koleżanek z pokoju. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2010 o 16:08, Witcher1990 napisał:

NIECH SLAYER BĘDZIE Z TOBĄ! Posłuchaj sobie AoD na rozgrzewkę i później z dzikim okrzykiem
AAAAAA rzuć się na nią. Ale to w ostateczności, jeśli wszystko inne zawiedzie.


Oj nie wiem czy by to pomogło,ale teraz to i tak jest po wszystkim.Właściwie nie mogę narzekać bo spędziliśmy bardzo miłe popołudnie,ale czy będzie z tego coś więcej to już czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się