Divinity II - Ego Draconis - Temat ogólny

[Skie 0]

Pewnie udało Ci się rozwiazać zagadkę z posągami w fortecy Kaery - możesz mi z tym pomóc? Szlag mnie już trafia :/. Wiem, ze posągi kłamią, ale i tak jakoś nie mogę do tego dojść :(

[Growin 0]

Nie pamiętam już, ale na forum Larian Studios znalazłem coś takiego:
Fire-room Statue left: Havoc
Fire-room Statue right: Mayhem
Flower-room Statue left: Waste
Flower-room Statue right: Chaos
Alone-standing Statue: Devastation

Gdzieś na forum twórców jest też mapka, ale nie mogę znaleźć. Mam nadzieję, że to pomoże.

[Skie 0]

Dnia 25.11.2009 o 16:55, Growin napisał:

Gdzieś na forum twórców jest też mapka, ale nie mogę znaleźć. Mam nadzieję, że to pomoże.

Dzieki udało mi się - znalazłem jakieś polskie rozwiązanie (bo polskie tłumaczenia były bardzo niejednoznaczne co nie znaczy złe). Teraz poszukuje tego grobowca, do którego mam 4 pieczęcie (tzn. mam 2, i 2 poszukiwaczy powiadomionych). Wiesz gdzie on jest?
A tak przy okazji - niestety, mocno przereklamowana ta gra jako rpg... po zapowowiedziach spodziewałem się duuużo wiecej - a ona szybko przeradza się w tylko siekanke. No i to latanie smokiem jakieś takie mało fajne jest - nie da sie atakować przeciwników na ziemi - to jak tu poczuć smoczą moc... Ech, stareńki Drakan to było coś...

[Growin 0]

Dnia 25.11.2009 o 19:02, Skie napisał:

Dzieki udało mi się - znalazłem jakieś polskie rozwiązanie (bo polskie tłumaczenia były
bardzo niejednoznaczne co nie znaczy złe).

W polskim tłumaczeniu jest chyba bug. raz Chaos=Chaos, a raz Chaos=Wyniszczenie. Dlatego podałem Ci po angielsku.
>Teraz poszukuje tego grobowca, do którego

Dnia 25.11.2009 o 19:02, Skie napisał:

mam 4 pieczęcie (tzn. mam 2, i 2 poszukiwaczy powiadomionych). Wiesz gdzie on jest?

Na jednej z kamiennych platform. Jak będziesz latał smokiem to zobaczysz na kamiennej platformie żelazną bramę. Jak się zmienisz w człowieka i wylądujesz to powinieneś spotkać tam ocalałych poszukiwaczy, jak nie to... leć dalej. Komp z grą jest wyłączony więc za bardzo nie pomogę. Powinieneś szukać w okolicy skały wiwern (chyba w okolicy<czyt. przed> portu)
A i mam takie pytanie skąd masz te 4 pieczęcie. Ja znalazłem faceta uwięzionego u goblinów i jednego martwego przy gnieździe wiwerny, a 2 następne pieczęcie (znaczy się 1 pieczęć i jeden żywy poszukiwacz) to skąd masz?

Dnia 25.11.2009 o 19:02, Skie napisał:

A tak przy okazji - niestety, mocno przereklamowana ta gra jako rpg...

Bo ta gra nigdy nie miała być grą cRPG. To miał byś hack''n''slash z rozbudowanymi, nieliniowymi questami. Gra jest taka jak miała być: trudna, zabawna, jest rozbudowanym "hack''n''slasho-erpegiem".
>po zapowowiedziach

Dnia 25.11.2009 o 19:02, Skie napisał:

spodziewałem się duuużo wiecej - a ona szybko przeradza się w tylko siekanke.

Jest siekanką od samego początku. Na szczęście nie jest bezmyślną siekanką. Ma w sobie to "coś" co przyciąga do ekranu.
>No i to

Dnia 25.11.2009 o 19:02, Skie napisał:

latanie smokiem jakieś takie mało fajne jest - nie da sie atakować przeciwników na ziemi

Wtedy gra byłaby banalna - wg. mnie aby zachować wysoki poziom trudności gry ten zabieg był konieczny

[Skie 0]

No właśnie coś mi się z tymi posągami nie zgadzało bleh
Co do pieczęci - jedna poszukiwaczka jest w pobliżu Posągu Rycerza, na półce skalnej nieco nad tym niewidomym filozofem. Ostatni kawałek jest na ciele kolesia, który leży nad teleporterem (na innej półce), który znajduje się hm... na lewo od portu (lecąc od morza).
Co do gry: pamiętam takie zapowiedzi tej gry, gdzie podawano X rozwiązań jednej sytuacji - ze mozna zastraszyć/oszukać/zebrać tajne informacje itd... Ale fakt, coś do gry mimo frustracji i wad przyciaga. Tylko te smoki... W "Drakanie" - jakoś się dało IMO lepiej wyważyć obie części gry - bieganie Rhynn (hah! Do tej pory pamiętam to imie..) i latanie smokiem - w niektóre miejsca smok nie mógł się dostać (w sumie tak jak w Ego..). Ale tam było super powalczyć z tymi małymi ludkami (które też miały jakieś tam katapulty).

[Growin 0]

Dnia 25.11.2009 o 21:31, Skie napisał:

Co do pieczęci - jedna poszukiwaczka jest w pobliżu Posągu Rycerza, na półce skalnej
nieco nad tym niewidomym filozofem. Ostatni kawałek jest na ciele kolesia, który leży
nad teleporterem (na innej półce),

To nie jest ten obok gniazda wiwerny? Jak tak to tego mam, nie mam innego.
>który znajduje się hm... na lewo od portu (lecąc od

Dnia 25.11.2009 o 21:31, Skie napisał:

morza).
Co do gry: pamiętam takie zapowiedzi tej gry, gdzie podawano X rozwiązań jednej sytuacji
- ze mozna zastraszyć/oszukać/zebrać tajne informacje itd...

Pewnie chodzi Ci o zadanie z tym kowalem kochankiem....
Mówili, że kobieta zleca nam zadanie aby dostarczyć list kochankowi i mamy wybory:Dostarczyć list, donieść na żonę mężowi, przeczytać jej myśli i wykonać zadanie na 3 sposób (związany chyba z pamiętnikiem) i to zadanie takie jest. Kolejny przykład chyba dot. jakiegoś klejnotu (związanego z Lovisem i duchami)- sytuacja wygląda z dwóch punktów widzenia całkowicie inaczej.
Nie znalazłem tylko zapowiadanego polowania na gobliny, że zleceniodawca po odmowie sam wykonuje zadanie. Może dlatego, że na początku gry zamiast rozmawiać z ludźmi wziąłem się za zabijanie potworów w Załamanej Dolinie.

Duża część zadań jest dosyć rozbudowanych, ale trzeba się nieźle namęczyć aby wykonać zadanie na sposób nr.2

[Skie 0]

Dnia 25.11.2009 o 21:48, Growin napisał:

To nie jest ten obok gniazda wiwerny? Jak tak to tego mam, nie mam innego.

Jeden jest obok gniazda, drugi własnie nad tym teleportem. Nadal nie moge odszukac tych drzwi :/
Oprócz tego mam wrażenie, ze coś mi się zbugowało - chodzi o questa ze zbieraniem części zeppelina. Koleś w porcie ma już podświetlony znak zapytania, ale questa nie przyjmuje. Ale - tego questa z górnikiem wykonałem, czyli zeppelin gotowy do drogi...

[Growin 0]

Dnia 25.11.2009 o 21:54, Skie napisał:

> To nie jest ten obok gniazda wiwerny? Jak tak to tego mam, nie mam innego.
Jeden jest obok gniazda, drugi własnie nad tym teleportem. Nadal nie moge odszukac tych
drzwi :/

Jak lecisz od portu do morza (w stronę wieży bitewnej znajdującej się na horyzoncie) to wyląduj na pierwszej półce skalnej (taki dysk kamienny) znajdującej się po lewej stronie za latającą fortecą Raze''a (forteca ta jest zaraz przed portem). Tam są drzwi.

Dnia 25.11.2009 o 21:54, Skie napisał:

Oprócz tego mam wrażenie, ze coś mi się zbugowało - chodzi o questa ze zbieraniem części
zeppelina. Koleś w porcie ma już podświetlony znak zapytania, ale questa nie przyjmuje.

To nie bug. Znajdź kolejne części zeppelina to przyjmie questa i tak ciągle. Zadanie to można powtarzać do wyzbierania wszystkich części....

Dnia 25.11.2009 o 21:54, Skie napisał:

Ale - tego questa z górnikiem wykonałem, czyli zeppelin gotowy do drogi...

A wykonałeś to zadanie z tą księgą dla alchemika? Znaczy się jeśli masz alchemika Barbatosa w wieży....

[Skie 0]

Dobra, wykonałem wszystkie questy (i te drzwi znalazłem - po prostu tak nisko nad wodą nie latałem ;) ) i dotarłem do finału. I nie jestem w stanie pokonac tej gromady :( Eh... poddaje sie.

[Growin 0]

Dnia 26.11.2009 o 20:27, Skie napisał:

Dobra, wykonałem wszystkie questy (i te drzwi znalazłem - po prostu tak nisko nad wodą
nie latałem ;) ) i dotarłem do finału.

Znaczy się do wspomnień Ygerny? Masz minimum 34 lvl, bardzo silnego chowańca + przyzwanie demona 10/10 oraz ponad 1000 pkt. życia? Jak tak to zrób tak:
1. Wczytaj sejwa przed walkami na arenie - najlepiej na początku lokacji.
2. Czytaj wszystkim myśli - w ten sposób zdobędziesz ok. 5 pkt do rozdzielenia na umiejętności.
3. Zmniejsz poziom trudności na najniższy - ja na średnim nie dałem rady.
>I nie jestem w stanie pokonac tej gromady :( Eh...

Dnia 26.11.2009 o 20:27, Skie napisał:

poddaje sie.

PS. A ta walka to na pewno jest ostatnia? - jeśli tak to zakończenie trochę dziwne....

[Skie 0]

33 level i nie bardzo mam gdzie nabic inne. Umysły czytałem - może faktycznie musze sie zrespecowac... może na końcu jest jeszcze walka z Damianem, nie wiem - ale z tego co wiem, zakończenie gry jest dziwne i tak naprawde jest wstępem do części 3 albo jakoś tak.

[Damianuss1 0]

Po przeczytaniu recenzji w CDA o mało nie padłem śmiechem. Główny zły o imieniu Damian? Oryginalne nie ma co. Poczytałem też coś w najnowszym Playu, tam można wywnioskować, że gra jest naprawdę dobra w przeciwieństwie do tego co można przeczytać w CDA. Zastanawiałem się nad kupnem tej gry, ale teraz sam nie wiem co myśleć. Obecnie gram w Dragon Age i gdybym miał się zdecydować na Divinity II chciałbym dostać coś na równym poziomie. Ta gra naprawdę jest taka zła? Widzę, że w tym temacie jakiejś szałowej dyskusji nie ma :P.

[lis_23 2]

Heh,na forum CDA piszą,że Divinity II i DA to największe porażki roku ;) - ja myślę,że zarówno redaktorzy jak i część wypowiadających się tam na forum,po prostu nie lubi tego typu gier ;)
Ja w obie gry grałem na razie niewiele ( 2,3 godzinki ),ale już po tym czasie Divinity II wydała mi się grą trudniejszą - chodzi mi o częstotliwość śmierci,trzeba się często zapisywać,bo o śmierć jest tam bardzo łatwo.

[KrzychW 0]

Dnia 27.11.2009 o 12:34, Damianuss1 napisał:

Po przeczytaniu recenzji w CDA o mało nie padłem śmiechem. Główny zły o imieniu Damian?
Oryginalne nie ma co.

Może to i lepsze od jakichś strasznie brzmiących imion , które sugerują , że czarne charaktery już przy narodzinach zostały odpowiednio nazwane , aby później śmiechu nie było.:-)

Ta

Dnia 27.11.2009 o 12:34, Damianuss1 napisał:

gra naprawdę jest taka zła? Widzę, że w tym temacie jakiejś szałowej dyskusji nie ma
:P.

Ja także zastanawiam się nad zakupem Divinity 2 , ale wręcz całkowity brak jakiejkolwiek dyskusji w tym temacie jest trochę niepokojący.Podobno mamy do czynienia z niezłym RPGiem , czyli grą z dość popularnego przecież gatunku , większość recenzji jest pozytywna , gameplaye na YouTube prezentują się dobrze i tylko najwyraźniej nikt w to nie gra.Dlaczego???

[fearlord 0]

Dnia 27.11.2009 o 12:34, Damianuss1 napisał:

Po przeczytaniu recenzji w CDA o mało nie padłem śmiechem. Główny zły o imieniu Damian?
Oryginalne nie ma co. Poczytałem też coś w najnowszym Playu, tam można wywnioskować,
że gra jest naprawdę dobra w przeciwieństwie do tego co można przeczytać w CDA. Zastanawiałem
się nad kupnem tej gry, ale teraz sam nie wiem co myśleć. Obecnie gram w Dragon Age i
gdybym miał się zdecydować na Divinity II chciałbym dostać coś na równym poziomie. Ta
gra naprawdę jest taka zła? Widzę, że w tym temacie jakiejś szałowej dyskusji nie ma
:P.

To zależy czego oczekujesz po tym tytule, bo w CDA tak na prawdę grywalność w reckach nie jest tak ważna jak o tym mówią. Dla przykładu Mount & Blade świetny tytuł z poprzedniego roku dostał 6+ "bo grafika jest zua", a w sieci tytuł jest bardzo zachwalany, przez 1 serwis dostał nagrodę niespodzianki roku. A taki DA ma 8+ głównie dlatego, że autor nie lubi staroszkolnych cRPG. Co z tego, że jest trudne, przeciez jak gram w fps-y to wiem, że ta gra mnie nie przekona, a fani cRPG raczej uznają taki minus za plus. Więc reckami z CDa bym się nie sugerował.

[Solostran 0]

Jeśli chodzi o recenzję w CD-Action to mam wrażenie, że gra dostała 3 bo recenzent sobie...nie poradził? Fakt, że Divinity błędów mniejszych i większych nie jest pozbawione, ale po ok. 20-30 godzinach gry oceniam grę raczej pozytywnie. Argumenty w stylu "bo nie pokonałem bossa mimo wielu prób" (wspomnianego w recenzji bossa pokonałem za 2 czy 3 podejściem, więc tragedii jednak nie ma) i "bo cech i umiejek nie mogę sobie rozłożyć na nowo" pozostawiam bez komentarza. Przy bardzo surowej ocenie dałym Divinity 6+/10, przy mniej surowej ("ok, są babole, ale gra nadal się fajnie i nie szuka innego tytułu") 7/10.
Całkowity brak dyskusji w temacie gry zwaliłbym raczej na bardzo słabą promocję tytuły przez Cenegę i to, że sama seria nigdy bardzo popularna u nas nie była. A, że czas premiery wypadł bardzo blisko rewelacyjnie ocenianego i promowanego Dragon Age - to niewiele osób grą się zainteresowało.
PS. Samego Divinity do Dragon Age bym bezpośrednio nie porównywał. To są zupełnie inne gry.

[Growin 0]

Dnia 27.11.2009 o 17:09, Solostran napisał:

Jeśli chodzi o recenzję w CD-Action to mam wrażenie, że gra dostała 3 bo recenzent sobie...nie
poradził?

Dokładnie to samo pomyślałem. Recenzent po prostu lubi banalne gry i tyle. Całą recenzję narzeka, że to złe, to za trudne, te rozwiązania są stare itp, itd. Ciekawe co by wystawił takim grom jak Fallout 1/2 bądź Planescape:Torment? - minus 3? Cała ta recenzja jest jak jeden wielki "foch". Widać, że GEM sobie nie radzi z trudnymi grami.... się chłop zdenerwował, że jest zbyt "rzadki" w takie gry i wystawił taką, a nie inną ocenę .
Gra zasługuje na 7/10, głównie ze względu na ciekawy klimat i to magiczne "coś'' co przyciąga do monitora.
A co do braku dyskusji - wszyscy grają w DA:O.

[Tajemnic 0]

Też się przyłączę do ogólnej fali "DII Nie Jest Taki Zły, A Wręcz Przeciwnie - Całkiem Przyjemny". Bo... no, jest.
Ja tam nigdy jakimś Gwiezdnym Hardkorem jeśli chodzi o granie nie byłem, toteż zwyczajowo zaczynałem na niskim poziomie trudności, zwiększanym stopniowo jeśli było zbyt trudno. Tutaj okazało się to bardzo rozsądnym posunięciem, jak udowodniły mi już początki. Chociaż onei... wcale aż takie tragiczne nie są! Pierwsza walka przy której musiałem wczytać parę razy, przydarzyła się bodajże kiedy wykonywałem zlecenie na maskę beholdera, od której to chwili nawyk częstego zapisu (który i tak posiadam) został perfekcyjnie wyszlifowany. Bossowie aż takich problemów mi nie sprawiali, gorzej się robiło dopiero kiedy miałem do czynienia z grupkami łuczników i magów - ale i tutaj wystarczyło kapkę postrzelać z łuku, posłać peta (faaaajny jest ;P) trochę potaktyzować... i nie było źle. Jedyny problem który ominąłem oszukując grę, była walka z przyzywanymi (...przez... Sa''Sani? Oj, wiadomo o kogo chodzi - w każdym razie nie o tą miłą panią z Zehira ;P) stworkami w podziemiach. Musiałem przebiec przez korytarz zanim krata opadła, bo jakoś nie byłem w stanie całej trójki zwalczyć. Jakby co - grałem wojownikiem, miecz + tarcza, korzystając głównie z ataków z wyskoku. Ba, w ogóle skakać to tutaj trzeba gęsto-często, bo o ile pocisku magicznego/ strzały z łuku tym nie zgubisz (po mojemu jeden z najbardziej wnerwiających motywów w grze) to ciosów wszelkiego rodzaju siepaczy toporzasto-mieczowych tak właśnie najlepiej się unika.
A latanie smokiem było bardzo proste, tutaj to wystarczyło głównie kręcić się w kółko, strzelać tym takim śmiesznym pociskiem i leczyć się co jakiś czas. Daa się ;P
I przy ułatwieniach i utrudnieniach - system craftingu. Daje radę, nawet jeśli nie jest supermegajołepicki. Owszem, pewnym problemem jest to, że przez pierwsze kilka(naście) godzin gry musimy sobie radzić bez niego (chociaż o ile się nie mylę peta można sobie załatwić już wcześniej, prawda?), ale... No. To było takie ale, co to rozumiecie, prezentuje moje negatywne nastawienie do tego opóźnienia, wskazując jednocześnie że nie jest aż tak źle.
Teraz... muzyka. Plusowa, chociaż bez większych erupcji fantastyczności. Niektóre kawałki (ten gwizdany z początku, czy motyw smoczy) wciąż gdzieś mi tam skaczą po głowie, nawet jeśli tego drugiego było zdecydowanie za dużo i w pewnym momencie gry zaczął mnie ździebko irytować. Ale...Tak to jest spoko. Muzykę się słyszy, nie słucha co prawda, ale stanowi ona przyjemny podkładzik który daje radę.
Grafika... też znośna. Nie grałem na maksymalnych, ale czasami zdarzał się jakiś ładniejszy widoczek (Sentinel''s Island jako całość! Przecież tam niektóre momenty były wspaniałe!) czy motyw na którym warto zawiesić oko. Minus z kolei stanowi mimika i ruchy napotkanych postaci podczas dialogów - o ile taki Damian wygląda i zachowuje się należycie godnie, to niemalże cała reszta jakoś tak tymi rączkami majta, oczka im skaczą... coś jak w Gothicu ale gorsze ;P
Ale... panowie i panie - tu jest KLIMAT. Począwszy od - moim zdaniem - charakterystycznej grafiki z którą bardzo ładnie współgra sympatyczny soundtrack, przez typowo eRPeGowe zlecenia i wątek, na świetnie dopełniającym całości humorze kończąc (ploteczki, GENIALNA księga o jaśniejszych stronach nekromancji, teksty "jeśli chodzi o wprawianie się w stan ekstatycznej przyjemności za pomocą czegoś zimnego i wilgotnego to moja osobista granica znajduje się na ginie z lodem", czy... oj, dużo tego jest). Mimo iż nieraz wypuszczałem z siebie pełne skargi jęknięcia i charknięcia ostatecznego cierpienia, jakoś tak... zawsze wracałem. Trochę jak wspomniany wcześniej Gothic, gra ma w sobie taką sympatyczną przaśność, jednocześnie zachowując dość arystokratyczne maniery.
Dla mnie jest to siódemka z potężnym plusikiem. Na tyle potężnym, że dla nieuważnego obserwatora może wyglądać nawet jak osiem z taaaaaakim minusem.Rzekłem ;)

[Chaos 0]

Czy w grze jest jakiś klawisz/opcja dzięki któremu możemy podświetlić obiekty zdolne do interakcji?

[Kwazis 0]

Byłem pewien, że Divinity II zamówię na gwiazdkę. Ale kiedy przeczytałem reckę w CDA... Ostatecznie kupiłem co innego ( Patrz - gramsajt), bo ocena 3 od najbardziej zaufanego pisma to dla mnie więcej niż średnia ocen w sieci. :) Naprawdę jest aż tak źle?