Dungeon Siege dziełem życia Uwe Bolla?

[Darkstar181 0]

Nie zdziwiłbym się gdyby powiedział ,że ma zamiar zrobić film na podstawie serii The sims.

[JakubK 0]

Uwe Boll - prawie jak reżyser. Prawie robi wielką różnice....

[Keii 0]

http://www.penny-arcade.com/comic/2004/02/25 <- a propo tego filmu ;)

[Khalid 6]

Wszyscy widzą to w szarych barwach.
Wg mnie może to właśnie wypali :D


POZDRO "Khalid"

[Kafar 0]

juz po zwiastunie widac ze poza ladnymi zdjeciami to ten film nie bedzie porazal..

alone in the dark mial budzet okolo 30 milionow:)

[natanadler 0]

Uwe Boll jest człowiekiem który nie ma za grosz pojecia o robieniu klimatu w filmach. Jego filmy są robione na zasadzie: jest potwór fajnie to niech zabije jak najwięcej osób pokazmy go jak najszybciej, po co klimat i wszystko to po co przychodzą widzowie do kina ważna jest kasa itp

http://www.imdb.com/name/nm0093051/ a tutaj można zobaczyć co ma jeszcze zamiar spaprać:(

[iRReniQs 0]

Buahaah... wzniesie się na wyżyny :D... po ostatnim filmie tj. Bloodrayne wszystkiego można się spodziewać... jestem na 99,9999...% pewny, że to będzie kolejny przypał... :P

[ArmyManPL 0]

Mam nadzieję, że jeśli film będzie kiepski (a na pewno będzie) tak zacny zespół jak Gas Powered Games nie splajtuje. Kto by wtedy stworzył 3 część Dungeon Siege ???

[Aristosek 0]

Uve cezar! "Przepraszam ,czy to jakaś zorganizowana akcja ?" Jakiś eksperyment społeczny za grubą kasę? Ktoś chce sprawdzić czy z gościa który nie wie, którą stroną trzymać kamerę - można za górę dolarów zrobić Spierlberga? (dolary dajcie mi - NIE MOŻNA!)
Tymi filmami można co najwyżej torturowć Al-Khaidę, albo inaczej: (Mama do dziecka: - jak nie będziesz jadł kaszki, to zamiast dobranocki puszczę film Uwe B.. - to mamoo, mamoo, ja chcę dokładkę!!! ;) ).
Na swój prywatny użytek ogłaszam jednoosobową (na razie) akcję protestacyjną przeciwko ''dziełom'' tego pana. Zamiast iśc na jakieś do kina (nawet jak by mi zapłacili wartość biletu, to bym nie poszedł) proponuję wewnetrzną zadumę (przy czymś mocniejszym) nad bezmiarem ludzkiej głupoty. Na pohybel beztalenciom!

[bruli 0]

Czy ja dobrze widze? Burt Reynolds i Ray Liotta? Jakim cudem kiczowatemu Uwe udało się ściągnąć takie nazwiska?

[Huksi 0]

Gdy Chuck Norris obejrzał pierwszy film Bolla to prwie zwymiotował !!
Potem kopnął z półobrotu reżysera w głowę, a ten będąc pod nie wyobrażalnym jego kopniaka zechciał jeszcze raz go przeżyć. Dlatego bez przerwy tworzy filmy takiego samego poziomu :)
Ale wydaje mi się, że tym razem Chuck Norris nie będzie miał litości i użyje kopa nie z pół, ale całego obrotu !! Sądze więc, że po tym filmie już tego gościa nie zobaczymy..........

[ShinAd 0]

Dobrze, że nie dostał w swoje łapy licencji na Halo... Ale czy jeden film Jacksona uratuje dobre imię adaptacji gier?...

[lampak 0]

Wzniesie się co najwyżej na "wyżyny", ale nie uważam, żeby udało mu się osiągnąć szczyt.

[TPTyogurt 0]

Chyba nie...

[Krol_Jabol 0]

Robimy zrzutę na płatnego morderce?Ale zanim sprofanuje następną gre.

[wrzosek1987 0]

jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa tylko nie on!!!!!! UWE śmierdzi !!!

[GeoT 0]

Dnia 30.01.2006 o 21:35, Miszelek napisał:

Ten koleś to normalnie jakiś masochista :P

Masochista to będę ja, jak pójdę na to do kina (a pójdę, bo żadnego jeszcze jego "filmu" nie widziałem i sam sprawdze czy taki z niego idiota straszny jak go malują :)

Ps. Ale by wszyscy zdębeli, jakby za to dostał 17 oskarów (w tym jednego za najlepszego reżysera komediowego i najlepszą muzykę serialową :)

[igi84 0]

Uwe chyba dostaje kase od producentów telenowel, bo po obejrzeniu jego filmu nawet moda na sukces nie jest straszna. Po obejrzeniu Alone in the Dark nawet kłopoty zbuntowanego aniała są pasjonujące!!!!!!

[L33T 0]

UVE go home!!

[Requiemourn 0]

Hm, z tego co czytałem na IG BloodRayne kosztował (chyba) 25 mln USD... i zwrócił 5%.

A tak w ogóle to mnie bardziej to, jak on twórców gier namawia do sprzedaży licencji zastanawia, jak on namawia aktorów tego kalibru (może i nie tego, co DeNiro, Pitt czy Hopkins, ale jednak o znanych nazwiskach) do udziału w tych szopkach. Czyżby już nie liczyła się reputacja, a jedynie kasa?