Zaloguj się, aby obserwować  
Psych0

Tenis ziemny - temat ogólny

483 postów w tym temacie

No, mecz Verdasco z Nadalem był świetny, jak dla mnie najlepszy na AO tego roku. Teraz czekam na finał, jestem bardzo ciekaw kto wygra, chciałbym, aby puchar miał Federer, ale jak znam życie to Nadal go pokona. Ale co tam i tak dla mnei Federer grał pięknie, po prostu sama przyjemność z oglądania. Co prawda pare razy się popisywał, np. tamta główka w meczu z Del Potro (btw to tak można?), albo "stop klatka" w meczu z Rodick''iem, ale i tak bedę lubił Rogera.

A właśnie: nie wiem czy ktoś słyszał o tym, że szwajcarscy kibice zrobili transparent z napisem "Cisza! Geniusz przy pracy.".Ja jak to usłyszałem to po prostu padłem na ziemię.

Budep - Yyy, mnie się zdaje (tzn. raczej chyba na pewno wiem), że sędzie nie mówi "low-fifteen" tylko "oł - fifteen", bo "oł" to jest zero a low to jest niski poziom, czy jakoś tak, więc wątpię, żeby sędzia mówił "niski poziom - piętnaście"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Finał pań za nami. Dinara Safina nie powtórzyła osiągnięcia brata z 2005 roku i przegrała w finale z Sereną Williams 0:6, 3:6. Mecz bez historii. Rosjankę chyba sparaliżowała stawka spotkania,bo nie wychodziło jej zupełnie nic. Pojawił się promyk nadzieji na lepsze widowisko po tym jak w drugim secie Safina już na początku przełamała Amerykankę,ale szybko zgasł,bo Rosjance udało się już później urwać tylko dwa gemy. Tak, więc Serena w niecałą godzinę, nie męcząc się zbytnio wygrała swój dziesiąty turniej wielkoszlemowy i została nowym, "starym" numerem jeden w kobiecym tenisie. Mam nadzieję,że gwóźdź programu czyli jutrzejszy finał panów przyniesie nam więcej emocji...

@trutututu
Przy 0-15 mówi się "love- fifteen" ("love" z tego co wiem to jakoś z francuskiego "jajko",a jajko kojarzy się kształtem z zerem ;)) przy 15-15 "fifteen all" (czyli "piętanaście dla wszystkich", "po piętnaście") itd. aż do 40-40 ("deuce" - "równowaga")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szkoda mi Safiny. Zawsze ma pecha do sióstr Williams. Ale takiego pogromu to się nie spodziewałem. Zupełnie bezradna Rosjanka.

A jutro klasyk Nadal - Federer. Znowu nudziarstwo czy tym razem pokażą troche dobrego tenisa? ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nadal - Federer. Szkoda, ciągle te same finały, to może nudzić. Szkoda mi Verdasco, powinien grać w finale, bo napracował się bardzo i chociaż on wymęczył Nadala.

Heh, trudno tak dokładnie usłyszeć, co mówi sędzia, ale wierze, że to będzie "love" :P

Jak jest 15-0 mówi fiftin lof, tak to brzmi xD Znowu jak po 15 to fiftin o :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.01.2009 o 14:48, HumanGhost napisał:

A jutro klasyk Nadal - Federer. Znowu nudziarstwo czy tym razem pokażą troche dobrego
tenisa? ;]

Co jak co ale zawsze jak ci panowie grają razem to mecze zawsze są ciekawe. Ja bym się jutro spodziewał 5 setów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.01.2009 o 14:56, Coxsik napisał:

Co jak co ale zawsze jak ci panowie grają razem to mecze zawsze są ciekawe. Ja bym się
jutro spodziewał 5 setów.


no mam nadzieję, że mecz będzie na dobrym poziomie, ale i tak nie dorówna pewnie hiszpańskiemu półfinałowi.
Jak stawiacie kto wygra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2009 o 15:00, krzycho250 napisał:


> Co jak co ale zawsze jak ci panowie grają razem to mecze zawsze są ciekawe. Ja bym
się
> jutro spodziewał 5 setów.

no mam nadzieję, że mecz będzie na dobrym poziomie, ale i tak nie dorówna pewnie hiszpańskiemu
półfinałowi.
Jak stawiacie kto wygra?

Wygra, eaeaeaeaea...hmm, Nadal jest zmęczony, ale... no sam nie wiem. Postawię na Rodżera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.01.2009 o 15:06, Budep napisał:

Wygra, eaeaeaeaea...hmm, Nadal jest zmęczony, ale... no sam nie wiem. Postawię na Rodżera
:)


Ja chyba na Nadala, ale obawiam się o jego kondycję :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2009 o 14:56, Coxsik napisał:

Co jak co ale zawsze jak ci panowie grają razem to mecze zawsze są ciekawe. Ja bym się jutro spodziewał 5 setów.


Pierwsze pare finałów z ich udziałem może i tak. Ale po jakimś czasie zaczęło się to nudzić. Ciągle ten sam teatr z tymi samymi aktorami. Mnie się to troszeńkę przejadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nadal mistrzem Melbourne! Hiszpan wygrał 7:5, 3:6, 7:6, 3:6, 6:2. Wspaniałe spotkanie, mnóstwo genialnych piłek z obu stron i wiele niesamowitych wymian. Federer może sobie pluć w brodę,bo grał fantastycznie przez pierwsze cztery sety jednak w tym decydującym popełniał błędy na poziomie juniorskim, jakich nigdy bym się nie spodziewiał po zawodniku tej klasy. Wszystko wskazuje na to,że stawka meczu Szwajcara sparaliżowała, w co trudno uwierzyć,bo mowa o kimś kto 13 razy sięgał po wielkoszlemowy tytuł. A Nadal wybiegał, wywalczył ten tytuł. Widać było po nim skutki tego maratonu z Verdasco,ale Hiszpan jeszcze raz udowodnił,że ma żelazne płuca. Z jednej strony szkoda,że tak to się skończyło,bo w innym wypadku organizatorzy turnieju może by się zastanowili nad swoim fatalnym rozkładem gier,bo gdyby po drugiej stronie siatki był ktoś inny niż Nadal to Federer przeprowadził by pewnie egzekucję. Kolejny raz spotkali się dwaj geniusze tenisa, kolejny raz zaserwowali nam świetne widowisko i po raz kolejny (w ostatnim czasie) zwyciężył Nadal. Szwajcar,więc znów musi szukać okazji do rewanżu. Chyba dopiero w Wimbledonie,bo Roland Garros już raczej należy do Nadala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A myslałem, że nikt poza mną nie oglądał. :)
Ja jestem kibicem Federera więc nie za bardzo się cieszę, ale cóż... Mecz bardzo wyrównany, ktokolwiekby tu nie wygrał i tak drugi będzie poszkodowany, aczkolwiek masz rację, że Szwajcar może sobe pluć w brodę. Bardzo dobrze grał jak walczył o drugiego wygranego seta po 2:1 dla Nadala, ale potem - nerwy, nerwy, nerwy. Federer wybitnie nie był sobą.
Oglądasz teraz dekorację? Szwajcar się popłakał - emocje wielkie, podziękował za doping i zaniemówił...
Liczę na niego w następnych turniejach!

P.S. Ostatnio słabo widzę Cię w piłce nożnej. :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może i bym zagrał, ale zdaję się, ze ten sport jest strasznie męczący. Nieraz na meczu nie dadzą rady przebić piłki prze siatkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobry mecz, ale wiadomo nic nie dorówna ostatniemu Wimbledonowi:P Federer mógł wygrać mecz w pierwszych 3-4 setach. Lecz nie wygrał i losy w końcówce się odmieniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.02.2009 o 14:33, Vaxinar napisał:

A myslałem, że nikt poza mną nie oglądał. :)

Heh ja przed postem Ertona to w ogóle myślałem,że kibice tenisa na tym forum wymarli... gdzieś wyjechali ewentualnie :)

Dnia 01.02.2009 o 14:33, Vaxinar napisał:

Oglądasz teraz dekorację? Szwajcar się popłakał - emocje wielkie, podziękował za doping
i zaniemówił...

Naprawdę niebywała sytuacja. Żal mi Federera, rozsypał się na korcie, rozsypał się też na dekoracji... Na szczęście doszedł do siebie. Zachował się jednak z klasą, kiedy drugi raz podszedł do mikrofonu i powiedział,że "spróbuję raz jeszcze, nie chce mieć ostatniego słowa,bo ten facet naprawdę na nie zasłużył" (o Nadalu rzecz jasna). Zresztą o zachowaniu Hiszpana można powiedzieć to samo. Niby to takie normalne,że zwycięzca i przegrany prawią sobie kompementy,ale tu było to takie... szczere, widać,że panowie mają do siebie naprawdę spory szacunek. I dobrze,bo to już dwie żyjące legendy tenisa (zwłaszcza Roger, a i Rafie nie wiele do tego miana brakuje)

Dnia 01.02.2009 o 14:33, Vaxinar napisał:

P.S. Ostatnio słabo widzę Cię w piłce nożnej. :>

Jakoś nie ma okazji by się o czymś z sensem wypowiedzieć,a bez sensu to chyba nie ma po co... Ale przeglądam, przeglądam przy każdej okazji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.02.2009 o 14:43, żyrafa napisał:

Federer mógł wygrać mecz w pierwszych 3-4 setach. Lecz nie wygrał i losy w końcówce się odmieniły.


Aby napewno oglądaliśmy to samo spotkanie? :/ Bo tak się składa, że to Federer musiał gonić w 4 secie. Piszesz tak, jakby prowadził 2:0, a przegrywał 2:1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.02.2009 o 14:47, mati285 napisał:

I dobrze,bo to już dwie żyjące legendy tenisa


Pewnie jestem nieobiektywny, ale Nadal to jeszcze, jeszcze... Ale Federer tylko przypieczętuje swoją karierę następną wygraną i wyrównaniem rekordu, o którym wspominał komentator Eurosportu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.02.2009 o 14:49, Vaxinar napisał:

Pewnie jestem nieobiektywny, ale Nadal to jeszcze, jeszcze...

Ma już 6 tytułów wielkoszlemowych i dopiero 22 lata,więc kolejne 6 w bliższej lub dalszej przyszłości można chyba zakładać w ciemno :)
>Ale Federer tylko przypieczętuje

Dnia 01.02.2009 o 14:49, Vaxinar napisał:

swoją karierę następną wygraną i wyrównaniem rekordu, o którym wspominał komentator Eurosportu.

Tak,ale o ten jeden triumf będzie Szwajcarowi coraz trudniej. To Nadal jest teraz numerem jeden, to on jest na fali i nic nie wskazuje na to,by miało się to szybko zmienić. Ja życzę Federerowi jak najlepiej,bo patrzeć na jego grę,gdy jest w formie to czysta przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 01.02.2009 o 14:47, Vaxinar napisał:

Aby napewno oglądaliśmy to samo spotkanie? :/ Bo tak się składa, że to Federer musiał
gonić w 4 secie. Piszesz tak, jakby prowadził 2:0, a przegrywał 2:1.


ale co z tego, że gonił? był bliski wygrania seta? Był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niezły finał, trzeba przyznać. Wiele świetnych akcji. Dlugie wymiany i genialne zagrania, trochę śmiechu przy challengach. Szkoda, że w ostatnim secie Federer odpuścił. Znowu grał tak jakby mu nie zależało. Niecierpię kiedy tak robi. Co do Nadala to nie sądziłem, że wytrzyma kondycyjnie kolejny pięciosetowy maraton. Brawa dla niego.
Federer jeszcze troche poczeka na rekord Samprasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować