Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

[Neisha 0]

Dnia 22.03.2009 o 20:08, Skywalker560 napisał:

Przypominam, że to ty prezentujesz w swych postach wiedzę absolutną (a raczej przekonanie
o posiadaniu takowej) - ja zaś to tylko odwracam :).

Zieeew. Wypowiedź Skywalkera:
jak komukolwiek, a tym bardziej Bogu, może się podobać mordowanie nienarodzonych dzieci?
pokazuje jako oczywistość istnienie czegoś takiego, jak „dzieci nienarodzone”, co z góry narzuca uznanie płodu za człowieka. Chamska manipulacja, którą odkręciłam postem zawierającym tego samego rodzaju bezsensowną erystykę.

[Neisha 0]

Dnia 22.03.2009 o 20:33, FranTheMan napisał:

Czy przez to że kobieta ma wyższą odporność na zimno jest niska i słaba nie może pełnić
wyższego stanowiska w X pracy? Statycznie , statycznie.. Ale każdy jest inny, prawda?

Jak to mówią, każdy inny, wszyscy równi...

[Revanchist 0]

Zieeew. Wypowiedź Neishy:
Możecie się pocieszać w swym ślepym gniewie, że czeka za to kara po śmierci, gorzej jednak, jeśli jest inaczej, niż to sobie wyobrażacie, i to wasze poglądy są Bogu/Bogini czy komu tam wstrętne :)
Wiesz już, do czego piłem?

[Neisha 0]

Najzabawniejsze jest to, że nie widzisz, jak to się ma nijak do tego tekstu. Słowa: gorzej jednak, jeśli jest inaczej są właśnie szydzeniem z postawy absolutyzmu moralnego, przekonania o posiadaniu wiedzy o tym, kto i za co jest skazany na potępienie, a kto będzie nagrodzony za uczynki, które mają się wszechwładnej istocie zwanej Bogiem rzekomo podobać.

[Revanchist 0]

Aaaleee się znasz... Nikt nie mówi, kto jest skazany na potępienie, a kto zbawiony (predestynacja to herezja!), mowa jest jedynie o tym, jakie uczynki są dobre, a jakie złe, nikt samych ludzi nie potępia. Ale skoro tak to odbierasz...

[Neisha 0]

Dnia 22.03.2009 o 21:37, Skywalker560 napisał:

Aaaleee się znasz... Nikt nie mówi, kto jest skazany na potępienie, a kto zbawiony (predestynacja
to herezja!), mowa jest jedynie o tym, jakie uczynki są dobre, a jakie złe, nikt samych
ludzi nie potępia. Ale skoro tak to odbierasz...

Kto i za co.
Krótko mówiąc, ty wiesz, co Bóg uważa za dobre, a co za złe.

[Revanchist 0]

Krótko: tak, bo Bóg to ludziom powiedział. Proste. Werble. Kurtyna.

[Neisha 0]

Dnia 22.03.2009 o 21:44, Skywalker560 napisał:

Krótko: tak, bo Bóg to ludziom powiedział. Proste. Werble. Kurtyna.

Istotnie jest w Biblii (która jest Słowem Bożym!) fragment z którego wynika, że płód nie jest człowiekiem, ale już o tym pisałam, więc nie będę się powtarzać.

[iwaneszek 0]

Nerve Nikt nie wie co myśli bóg, czy my myśli czy istniej itp. na 100%. Ogólnie Bóg jeśli jest jest zbyt skomplikowany i nie wiadomo czy jest przez coś ograniczony. Bo jeśli jest Bogiem to może irracjonalne rzeczy robić bo dlaczego nie? Bo musi być dobry? Jeśli jest Bogiem to robi co chce. Nawet jeśli się z tym nie zgadzasz to najpewniej ani ja ani ty nie mamy racji bo nie jesteśmy w stanie zrozumieć Boga.

[FranTheMan 0]

Czym jest dobro? Według Etyki wierzącego bóg ustala dobro. Więc jeśli dojdzie do ciebie słowo boże że masz zabijać małe dzieci, będziesz zabijał małe dzieci? Zgadzam się z tobą, nikt nie wie czy istnieje bóg. Są osoby wierzące, ale każda wiara jest bez argumentów, prawda?

[Budo 0]

Dnia 22.03.2009 o 18:23, Neisha napisał:

Cóż, podejrzewałam że zastosujesz tego typu erystyczny chwyt.

To nie erystyka, tylko prosta logika. Nazywanie płodów nie-ludźmi to tylko usprawiedliwianie zabójstwa jakim jest aborcja i tyle w temacie.

[Neisha 0]

Dnia 22.03.2009 o 23:18, Budo napisał:

To nie erystyka, tylko prosta logika. Nazywanie płodów nie-ludźmi to tylko usprawiedliwianie
zabójstwa jakim jest aborcja i tyle w temacie.

Taa, a oto reprezentant gatunku ludzkiego, dziecko nienarodzone (skoro jak mówiłeś, człowiekiem się jest od samego poczęcia):
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/6b/Embryo%2C_8_cells.jpg

A propos wcześniejszej notki, to nie ja pierwsza wymyśliłam nazywanie płodów potencjalnymi ludźmi, „aby usprawiedliwić swoje poglądy”, tylko Żydzi kilka tysięcy lat temu na podstawie zapisów Biblii :P

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 22.03.2009 o 20:33, FranTheMan napisał:

Czy przez to że kobieta ma wyższą odporność na zimno jest niska i słaba nie może pełnić
wyższego stanowiska w X pracy? Statycznie , statycznie.. Ale każdy jest inny, prawda?

No to o co Ci chodzi?
Rózni ludzie mniej lub bardziej nadają się na różne stanowiska. A to, że nadają się bardziej czy mniej zależy od ich cech, które nie są równe. I tyle, chociaż dla Ciebie to moze aż tyle.

Dnia 22.03.2009 o 20:33, FranTheMan napisał:

No ale wracając do mojego pytania, ciekawi mnie jakie masz argumenty na ten temat równouprawnienia.
Chodzi mi o dostęp, prawo, możliwość zrobienia czegoś. Mam nadzieje że sprostowałem to
wystarczająco.

A po co ja mam mieć jakieś argumenty? Czy ja optuję za "równouprawnieniem" albo za "różnouprawnieniem"? Nie, stwierdzam, że ludzie są różni, ze kobiety różnią się od mężczyzn i tyle. Jeśli jesteś za równouprawnieniem, to zacznij od zawodów sportowych. Wtedy zobaczysz to, co zobaczysz.

Dnia 22.03.2009 o 20:33, FranTheMan napisał:

[Budo 0]

/.../

Kształcę się w takim kierunku, że wiem jak wygląda człowiek we wszystkich stadiach życia, nie musisz mnie w tej kwestii edukować. Co do Żydów i Biblii- nie obchodzi mnie to, nie jestem ani Żydem, ani katolikiem.

[FranTheMan 0]

Każdy człowiek jest inny, ale każdy równy. Każdy powinien mieć prawo do możliwości apelacji na funkcje, czy do bycia zwykłym robolem czy do stanowiska prezydenta..

[Rethas 0]

W czym niby równi?

[Budo 0]

/.../

A w ogóle skoro mówiłaś, że płód staje się człowiekiem w momencie narodzin powołując się na uzyskanie przez niego w tym momencie zdolności prawnej- to by znaczyło też, że jesteś za aborcją az do narodzin, tak? Wyczuwam po raz kolejny brak logiki.

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 23.03.2009 o 14:18, FranTheMan napisał:

Każdy człowiek jest inny, ale każdy równy. Każdy powinien mieć prawo do możliwości apelacji
na funkcje, czy do bycia zwykłym robolem czy do stanowiska prezydenta..

Równy, to jest od strony nóg, co łatwo mozesz zauważyć, jak staną na boisku. Od strony głowy nie są równi - co równie łatwo możesz zauważyć, również na boisku.
Ubiegać się o stanowisko moze każdy - tylko nie każdy może je objąć. I nie każdy może je sprawować równie dobrze. I gdzie tu równość?

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 23.03.2009 o 14:43, Budo napisał:

/.../

A w ogóle skoro mówiłaś, że płód staje się człowiekiem w momencie narodzin powołując
się na uzyskanie przez niego w tym momencie zdolności prawnej- to by znaczyło też, że
jesteś za aborcją az do narodzin, tak? Wyczuwam po raz kolejny brak logiki.

Wcześniak, wydobyty za cesarskim cięciem rodzi się czy nie? Zgodnie z logiką Neishy nie jest człowiekiem, bo sie nie urodził...albo ten, we Włoszech, wyabortowany, zmarł w tydzień po aborcji.
Neisha jest przerośnietym płodem, albo przerośniętą zygotą. Do aborcji!
Neisha krzyczy z bólu, ale zostaje wyabortowana. Przerośnięta zygota nie jest człowiekiem, zatem to tylko aborcja!

Dnia 23.03.2009 o 14:43, Budo napisał:

[FranTheMan 0]

W jednym napewno przyznam ci racje, ano że jesteś jedną z najciekawszych osób na tym forum. Dlaczego? Nigdy nie widziałem takiego prowokatora jak ciebie, w pierwszym momencie szukasz jakiegoś uzasadnienia zdania, potem przez parę następnych postów miganie się od udzielenia sensownych argumentów i dwuznaczne odpowiedzi na pytania które są zadane w oczywistym kontekście( za przeproszeniem, jaki [m] stół?). 1 Miesięczny płód nie jest człowiekiem. Jest czymś pomiędzy.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/09/Tubal_pregnancy%2C_gross_pathology_01ee049_lores.jpg
To nie ma uczuć, nie ma emocji i nie ma własnej woli. I wyjdziesz mi z przykładem jakiegoś upośledzonego psychicznie człowieka, a ja ci powiem że nijak to się ma do rzeczy, bo płodem już nie jest! Tutaj nie chodzi o sam fakt istnienia, takie istnienie może komuś zniszczyć całą karierę, zagrozić zdrowiu bądź po prostu.. Zniszczyć życie. Dlatego na świecie nie powinno być ograniczeń co do tematu aborcji. Jedni po prostu nie są w stanie dać sobie rady.
KrzysztofMarek krzczy z bólu, ale zostaje wyargumentowany! Staruch bez argumentów będzie staruchem, zatem to tylko dyskusja!