Zaloguj się, aby obserwować  
lampak

Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

13004 postów w tym temacie

Dnia 11.12.2007 o 20:32, gaax napisał:

Stąd sprzeczne wewnętrznie stwierdzenie: nic do nich nie mam, ale nich się ode mnie odpieprzą.

Dlaczego? Póki oni nie zaczną mnie (w określonym celu) zaczepiać, to nic mi do tego z kim i co robią. Ale w momencie, gdy kierowaliby takie propozycje do mnie, to po prostu oddaliłbym się od takiego towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Stanowisko jest zrozumiałe, ale podkreślanie przy tym tolerancji, brzmi jak obrona przed ewentualnym zarzutem o nietolerancji, a obawa przed tym jest silna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ooookej, pozwólcie że nieco odświeżę ten temat.
Wielu z was uważa że homoseksualizm to rzecz paskudna i w ogóle powinni się z niej ludzie leczyć. W takim razie zastanawiam się jaką "zagwozdką" będą dla was ASi
W sumie to mi tam wszystko jedno, ale niechęć do stosunku płciowego można uznać że dewiacje słoniowego kalibru, ostatecznie taki człowiek który Broni się przed jedną z najbardziej podstawowych i naturalnych "czynności" to jakby wykłócał się z samą kochaną Matką Naturą
http://facet.interia.pl/seks/zwiazki/news/seks-nie-to-nie-dla-mnie,1037192

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2008 o 21:08, Hubi Koshi napisał:

Wielu z was uważa że homoseksualizm to rzecz paskudna i w ogóle powinni się z niej ludzie leczyć.
W takim razie zastanawiam się jaką "zagwozdką" będą dla was ASi

Nie jest to dla jednostki potrzeba fundamentalna, raczej dla gatunku który reprezentuje. Człowiek ma prawo ze współżycia zrezygnować. Z drugiej jednak strony nie po to został seksualnością obdarzony, by ją ignorować, więc powody do takiej decyzji musiałyby być naprawdę poważne.
I zanim ktoś stwierdzi, ze skoro można rezygnować to i można też wszystko inne - nie. Przyczyna jest prosta, a można to opisać prostym porównaniem - niekoniecznie trzeba jeździć samochodem, ale jeśli już się z niego korzysta, to trzeba to robić tak jak samochód został do tego przewidziany - po ulicy, nie torach kolejowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2008 o 23:26, Graffis napisał:

I zanim ktoś stwierdzi, ze skoro można rezygnować to i można też wszystko inne - nie. Przyczyna
jest prosta, a można to opisać prostym porównaniem - niekoniecznie trzeba jeździć samochodem,
ale jeśli już się z niego korzysta, to trzeba to robić tak jak samochód został do tego przewidziany
- po ulicy, nie torach kolejowych.

Jak już jesteśmy przy samochodowych porównaniach. Wszelkiego rodzaju "odchyły od normy" można w sumie porównać do jazdy ludzi z tunningowanymi autami, do tych wszystkich niewydarzonych McRaeów. Myk polega na tym że o ile gdy jeżdżą w mieście to stanowią zagrożenie dla innych ludzi i za to powinno się dawać w łeb, ale gdy ścigają się na odludziu, tam gdzie "cywile" nie mogą ucierpieć, to proszę bardzo, ich życie ich sprawa. Tak samo z "odchyłami"i, póki człowiek nie pcha się z nimi do ludzi których to nie dotyczy i których to nie obchodzi wszystko jest okej. Oczywiście są dewiacje które są złe tak czy owak bo "wymagają" udziału osób trzecich i niechętnych, Pedofilia na przykład. Mhm... obiło mi się o uszy że w mandze i anime istnieje nurt zwany lolicon, filmy erotyczne z tego gatunku podobno mają służyć pedofilom do "niegroźnego" rozładowywania, dzięki temu nie będą się czepiać dzieci, na ile to ma sens czy jest skuteczne nie mam pojęcia.
Ale ale odbiegam od tematu, jak już mówiłem póki "dewiacja" pozostaje w kręgu ludzi nią zainteresowanych i nie dotyczy "cywilów" póty wszystko jest ok. Jednak gdy zaczyna dotykać cywili Wtedy robi się nieprzyjemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż póty ludzie którzy nie decydują się na zachowania seksualne które ograniczają zwykły rozród (czy to homo, czy celibat) są mniejszością nie ma problemu, zwłaszcza, że ludzie którzy rozmnażają się standardowo mają, że tak powiem, nadprodukcję... dla mnie najważniejszy jest skutek, a nie obrana droga, więc do póty ktoś nie krzywdzi 2 osoby to nie ma problemu... może poza wypromowaniem mojego "ulubieńca" Biedronia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie pytania w poście to zależy o czym mowa.
Homoseksualizm? Nie popieram, ale toleruje więc tolerancja za.
Aborcja? Czemu nie. Do tego można dodać eutanazje. Oczywiście taka sama odpowiedź jak poprzednio.
Prawa kobiet? Co dokładnie? To co już jest? Czy coś więcej? Właściwie to bez znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2008 o 21:08, Hubi Koshi napisał:

W sumie to mi tam wszystko jedno, ale niechęć do stosunku płciowego można uznać że dewiacje
słoniowego kalibru, ostatecznie taki człowiek który Broni się przed jedną z najbardziej podstawowych
i naturalnych "czynności" to jakby wykłócał się z samą kochaną Matką Naturą

Artykuł wspomina jednak o pewnych wrodzonych i nabytych przyczynach znacznie mniejszego zainteresowania współżyciem (pomijam sytuacje, gdy ktoś został skrzywdzony na tym tle i cierpi obecnie na fobię). Tak, jak zdarzają się osoby nadpobudliwe w tej sferze np. ktoś dążący do zbliżenia codziennie - nie sądzę, żeby to było naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2008 o 00:00, Treant napisał:

Tak, jak zdarzają się osoby nadpobudliwe w tej sferze np. ktoś dążący do zbliżenia codziennie
- nie sądzę, żeby to było naturalne.

Nimfomania jeśli się nie mylę, cóż to są oczywiście ekstrema, licząca (tak samo jak ASowość) jakiś 1-3% populacji czy nawet mnie. Ludzie tak bardzo chcą walczyć z różnymi ekstremami, a przecież one są w sumie czymś naturalny. Chyba w każdej dziedzinie istnieją nieliczne odstępy od normy. Jeśli zaś chodzi o traumę i fobie to... mam koleżankę, który została zgwałcona przez faceta kiedy była jeszcze młodziutką nastolatką i teraz nieciekawie reaguje na facetów. Wystarczy że mężczyzna głośniej coś powie, albo krzyknie, a wywołuje to u niej niemalże panikę. Nie muszę chyba wspominać że jest homoseksualistką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2008 o 00:15, Hubi Koshi napisał:

Nie muszę chyba wspominać że jest homoseksualistką.

Gdyby to jeszcze mogło rzeczywiście jakoś jej pomóc... :( Widziałem takie ''wyjścia'' z problemu i to jak niewiele w rzeczywistości dają.
Zgadzam się z tym, że jeśli ktoś trzyma to dla siebie to jakby nie ma sprawy. Z drugiej strony, kontynuując tą motoryzacyjną metaforę, gdy wiesz, że twój znajomy szaleje za kółkiem na pasie startowym to nie martwiłbyś sie o niego? Oczywiście najczęściej nic sie nie stanie komuś takiemu, ale to jest trochę tak, że używa tego samochodu w innym celu niż on powstał - nie jest to środek transportu, ale często sens życia. Nie chodzi już o zagrożenie i krzywdzenie innych, ale o samą osobę zainteresowaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2008 o 02:10, Graffis napisał:

Gdyby to jeszcze mogło rzeczywiście jakoś jej pomóc... :( Widziałem takie ''wyjścia'' z problemu
i to jak niewiele w rzeczywistości dają.

Niestety, ale cóż każdy radzi sobie tak jak może.

Dnia 08.01.2008 o 02:10, Graffis napisał:

Nie chodzi już o zagrożenie i krzywdzenie innych, ale o
samą osobę zainteresowaną.

Cóż jestem wyznawcą zasady że jeśli ktoś cię nie prosi o pomoc to nie wtykasz nosa tam gdzie go być nie powinno. Bozia, Natura czy kto co woli dała dam wolną wolę, więc nie mamy najmniejszego prawa jej człowiekowi odbierać, chyba że stanowi zagrożenie dla innych ludzi. Czy bym się martwił... pewnie tak, ale ostatecznie to jest jego wybór i ja mogę co najwyżej podsunąć sugestię czy dwie, że nie postępuje zbyt mądrze i w sumie tyle. Im człowieka bardziej naciskasz, tym on bardziej zaczyna się bronić, więc wszelkie formy przymusu czy "MOCNEGO" przekonywania dadzą skutek odwrotny do zamierzonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2008 o 02:20, Hubi Koshi napisał:

Bozia, Natura czy kto co woli dała dam wolną wolę, więc nie mamy najmniejszego
prawa jej człowiekowi odbierać, chyba że stanowi zagrożenie dla innych ludzi.

No i dyskusyjna sprawa tego co zrobić, gdy obawiasz sie, że ktoś zagraża w jakiś sposób samemu sobie? Ech... ciężka sprawa. Poza tym natura lub Bóg nie dął nam wolnej woli, ale i mądrość do korzystania z niej. A gdy ta zawodzi to przecież od tego są inni ludzie.

Dnia 08.01.2008 o 02:20, Hubi Koshi napisał:

Im człowieka bardziej naciskasz, tym on bardziej zaczyna się bronić, więc wszelkie formy przymusu czy
"MOCNEGO" przekonywania dadzą skutek odwrotny do zamierzonego.

Prawda, zdecydowanie. I kwestia doboru tego nacisku to jest problematyczna sprawa. Oprócz tego zawsze ta wątpliwość czy robisz dobrze, czy nie posuwasz sie za daleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Według mnie większość społeczeństwa powinna być za. Homoseksualiści to tacy sami ludzie jak my. W Polsce porównałbym to do ucisku Murzynów, z tym, że Murzyni mięli czarną skórę i było łatwo go odróżnić od białego, a homoseksualista musi się ujawnić. Niedługo dojdzie, że homoseksualiści, a nawet i biseksualiści będą musieli walczyć o swoje prawa i tworzyć podobne organizacje jak tworzyli przeciwnicy apartheidu. Dlaczego porównuję sprawę do ucisku czarnych? Bo mimo, iż w wielu krajach panuje ogólna tolerancja, a nawet pobłażanie innym ludziom (pod względem koloru skóry, wyznania czy seksualności) to nadal szerzy się nienawiść. Czyż oni nie są ludźmi i braćmi? Według niektórych rasistów nie...

Co do aborcji i praw kobiet to również jestem za... dlaczego np. zgwałcona kobieta pigułką gwałtu przez nie wiadomo kogo (bo nie wie) miałaby trzymać brzemię do końca życia pod postacią wychowywania lub świadomości oddania dziecka, z którym spędziła 9 miesięcy w każdej sekundzie tego czasu? Poza tym, kobiety powinny definitywnie mieć równe prawa i widać to nawet teraz. Wysokie stanowiska i inne czynniki;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2008 o 19:45, Kalejdoskop86 napisał:

Według mnie większość społeczeństwa powinna być za. Homoseksualiści to tacy sami ludzie jak
my.

Jak są tacy jak my, to w czym problem?

Dnia 10.01.2008 o 19:45, Kalejdoskop86 napisał:


Co do aborcji i praw kobiet to również jestem za... dlaczego np. zgwałcona kobieta pigułką
gwałtu przez nie wiadomo kogo (bo nie wie) miałaby trzymać brzemię do końca życia pod postacią
wychowywania lub świadomości oddania dziecka, z którym spędziła 9 miesięcy w każdej sekundzie
tego czasu?

Może je oddać a nie zabijać. I pomyśleć zanim gdzieś pójdzie. Uważasz, że lepiej zabić?
>Poza tym, kobiety powinny definitywnie mieć równe prawa i widać to nawet teraz.

Dnia 10.01.2008 o 19:45, Kalejdoskop86 napisał:

Wysokie stanowiska i inne czynniki;

Wiesz, kobiety jednak się różnią od mężczyzn i to całe szczęście.
A jeśli mówisz o równych prawach, no to spróbuj namówić kobietę, żeby siusiała do pisuaru w imię równości. Kobieta powinna mieć, moim zdaniem, inne prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.01.2008 o 20:20, zpawelz napisał:

A z jakiej racji zgwałcona kobieta ma nosić nie swoje, nie chciane dziecko przez 9 miesięcy?

A z jakiej racji fakt, że dziecko zostało poczęte przez gwałt ma usprawiedliwiać jego zabicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.01.2008 o 20:39, Graffis napisał:

> A z jakiej racji zgwałcona kobieta ma nosić nie swoje, nie chciane dziecko przez 9 miesięcy?

A z jakiej racji fakt, że dziecko zostało poczęte przez gwałt ma usprawiedliwiać jego zabicie?


Hmm no ciąża to dosyć duży wydatek energetyczny dla kobiety. 9 miesięcy noszenia "pasożyta", którego i tak się odda? Jaki to ma sens? Rozumiem, że Twoim i KrzysztofaMarka zdaniem kobieta ma się przemęczyć te 9 miesięcy w imię niechcianego dziecka? I baj de łej: nie odpowiada się pytaniem na pytanie o ile mi dobrze wiadomo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.12.2007 o 22:24, Graffis napisał:

> /.../
Heh, nie tak miała wyglądać wojna cywilizacji, eh? To religia miała podzielić, nie zjednoczyć.
Chociaż dziwne byłoby to zjednoczenie.

Wiesz, z Turkami biliśmy sie wielokrotnie, ale ludzie "pogranicza" w okresach pokoju potrafili odłożyć spory religijne (po śmierci Bóg rozsądzi) i życ w przyjaźni. Zreszta mamy sporo wyznawców islamu w Polsce, w przedwojennym Wojsku Polskim była bodaj brygada polskich Tatarów, potomków żołnierzy bodaj trzech pułków tatarskich którzy osiedlili sie w Polsce i zostali uszlachceni. Nie słyszałem, żeby były między nimi a Polakami jakieś waśnie religijne. Może i w reszcie Europy takie zjednoczenie nastąpi? Chociaż to mało prawdopodobne, reszta Europu ma fobię na tle jakiejkolwiek religi. No, ale zdodnie z mitologią Europa z byka spadła... ;-D

Dnia 10.12.2007 o 22:24, Graffis napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.01.2008 o 20:46, zpawelz napisał:

>/.../. 9 miesięcy noszenia "pasożyta",
którego i tak się odda? /.../

Rozumiem, że mogę Cię nazywać "pasożytem", chociaż Twoja matka Cię nie oddała? Bo jednak te 9 miesięcy Cię nosiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować