Zaloguj się, aby obserwować  
lampak

Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

13004 postów w tym temacie

Dnia 23.07.2009 o 00:10, Fumiko napisał:

Może tak może nie.

Ale jednak...

Dnia 23.07.2009 o 00:10, Fumiko napisał:

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=5374&pid=8185 Jako że nie chce mi się przeklejać.
To raz.
Dwa: poczytaj sobie o szympansach bonobo albo o owadach co się zwą "galasówki".
Trzy: To co, szczepionki out, szpitale out, samochody i komputery out, wracamy do szałasów
z gałęzi i liści i polowania na mamuty przy pomocy kamiennych noży i grotów włóczni?
Siedzi sobie chłopaczek w mieszkaniu z ogrzewaniem i klimatyzacją i z wypasionego komputera
z wydartego ziemi krzemu, żelaza, miedzi i ropy pisze o naturze... masz Ty chociaż paprotkę
w pokoju czy tylko się powołujesz na tą naturę jak Ci wygodnie?

Nie że mi wygodnie, ale tak jest. Mówiłem gdyby natura chciała to pary homo mogły by obejść się bez płci przeciwnej. Co do powrotu do jaskiń...nie da rady nas ludzi jest za dużo.A w pokoju gdzie mam kompa niestety nie ma miejsca dla kwiatków ale w innych są :P Ale powinniśmy mieć większy szacunek do natury.

Dnia 23.07.2009 o 00:10, Fumiko napisał:

Jeśli orientacja seksualna jest warunkowana genetycznie, to rodzina dwóch lesbijek z
córki lesbijki nie zrobi. Tyle.

Ale napewno to nie będzie normalna rodzina.

Dnia 23.07.2009 o 00:10, Fumiko napisał:

Do stopnia odbierania ich biologicznej matce w ramach uszczęśliwiania na siłę?

Nie ale in vitro itd. powinno być dla małżeństw które nie mają dzieci, a nie dla lesbijek które chcą mieć dzieci... Dla mnie wybór jest jeden albo jest się w normalnym związku i ma sie dzieci albo jest sie homo i nie można mieć dzieci... Brutalne ale prawdziwe.

Dnia 23.07.2009 o 00:10, Fumiko napisał:

Ale szympansy (na przykład bonobo) mają takie obyczaje seksualne że by kolega Corvus
je na stosie spalił jak leci...

Hmm mam dziwne wrażenie czy podpinasz mnie pod kościół? -_-
Hubi_Koshi
Gdybym był rasitą lub nazistą uwierz mi, marny były los każdego zwolennika par homoseksualnych. A o gejach i lesbijkach nie wspominając...Gdybym takowych spotkał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2009 o 13:39, Corvus92 napisał:

Gdybym był rasitą lub nazistą uwierz mi, marny były los każdego zwolennika par homoseksualnych.
A o gejach i lesbijkach nie wspominając...Gdybym takowych spotkał...

ROTFLMAO
Przypomniało mi się z AR - "gdybym był skinem to bym do was przyjechał i obyłbym wasze komputerowe buźki" (czy jak to tam dokładnie szło)
Poza tym - lepiej ugryź się w język. Albo lepiej - go&kill urself. Ale przedtem nie zapomnij zabić każdej napotkanej osoby z innymi poglądami i upośledzonej w jakikolwiek sposób :P
(Eh, ta dzisiejsza młodzież... :/)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2009 o 13:39, Corvus92 napisał:

Nie że mi wygodnie, ale tak jest. Mówiłem gdyby natura chciała to pary homo mogły by
obejść się bez płci przeciwnej.


Omijamy naturę przy szczepionkach. Omijamy naturę przy operacjach. Omijamy naturę przy utrzymywaniu przy życiu wcześniaków. Omijamy naturę przy starości (znaczne wydłużenie życia). Możemy ją ominąć i tu.

Dnia 23.07.2009 o 13:39, Corvus92 napisał:

Co do powrotu do jaskiń...nie da rady nas ludzi jest za dużo.


Co też samo w sobie jest naturalne jak cholera.

Dnia 23.07.2009 o 13:39, Corvus92 napisał:

A w pokoju gdzie mam kompa niestety nie ma miejsca dla kwiatków ale w innych
są :P Ale powinniśmy mieć większy szacunek do natury.


Natura wytworzyła mechanizmy homoseksualne. To jak to szło z tym szacunkiem?

Dnia 23.07.2009 o 13:39, Corvus92 napisał:

Ale napewno to nie będzie normalna rodzina.


Zdefiniuj i uzasadnij "normalna". Kiedyś chrześcijaństwo nie było normalne. Potem nie było normalne, że kobiety mają prawo głosować w wyborach. Nie było normalne, że każdy człowiek jest wolny i nie może być niczyją własnością. Wycieracie sobie gębę tą normalnością podobnie jak naturą, zapominając, że normalność to pojęcie względne i zależące od aktualnych okoliczności.

Dnia 23.07.2009 o 13:39, Corvus92 napisał:

> Do stopnia odbierania ich biologicznej matce w ramach uszczęśliwiania na siłę?
Nie


Dopiero co sam twierdziłeś że tak.

Dnia 23.07.2009 o 13:39, Corvus92 napisał:

ale in vitro itd. powinno być dla małżeństw które nie mają dzieci, a nie dla lesbijek
które chcą mieć dzieci...


Gdyż? Lesbijki mają mniejsze prawo do posiadania instynktu macierzyńskiego? A może z góry wiesz, że każda jedna będzie dzieci zaniedbywać?

Dnia 23.07.2009 o 13:39, Corvus92 napisał:

Dla mnie wybór jest jeden albo jest się w normalnym związku
i ma sie dzieci albo jest sie homo i nie można mieć dzieci... Brutalne ale prawdziwe.


Prawdziwe dla danej "normy", która może się zmienić.

Dnia 23.07.2009 o 13:39, Corvus92 napisał:

Hmm mam dziwne wrażenie czy podpinasz mnie pod kościół? -_-


Mam dziwne wrażenie, że strasznie Ci po drodze z ich poglądami.

Dnia 23.07.2009 o 13:39, Corvus92 napisał:

Hubi_Koshi
Gdybym był rasitą lub nazistą uwierz mi, marny były los każdego zwolennika par homoseksualnych.
A o gejach i lesbijkach nie wspominając...Gdybym takowych spotkał...


Ta, jasne, jeszcze byś się zdziwił jakby Ci taki 2x2 gej buzię przefasonował albo lesbijka zafundowała trwałą aseksualność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2009 o 13:39, Corvus92 napisał:

Gdybym był rasitą lub nazistą uwierz mi, marny były los każdego zwolennika par homoseksualnych.
A o gejach i lesbijkach nie wspominając...Gdybym takowych spotkał...

Mam jedno proste pytanie. Czy ta twoja główka w ogóle zdaje sprawę o czym jej usteczka mówią ?? Mówisz tu o Odbieraniu Dziecka matce, czy ty sobie chociaż Zdajesz Sprawę jakiego spustoszenia to by dokonało w psychice zarówno matki jak i dziecka ?? Dziecko w ciągu pierwszych kilku lat życia potrzebuje Przede Wszystkim poczucia bezpieczeństwa, a odbieranie go matce i oddawanie jakimś obcym ludziom Zdecydowanie nie sprzyja czuciu się bezpiecznym. Więcej byś takim numerem zaszkodził niż pomógł (zresztą ja tu chęci pomocy nie widzę, tylko chęć kopnięcia w tyłek kogoś kogo nie lubisz) Równie dobrze Ja mógłbym uznać że należy odebrać dzieci wszystkim rodzicom którzy wpajają im swoją religią bo dla mnie było by to pranie mózgu i psychiczne znęcanie się nad dzieckiem.
I wierz mi z wzajemnością, z wzajemnością, uczucia którymi ty darzysz homo ja rezerwuje dla gwałcicieli, raistów i... i chyba ciebie też wciągnę na listę. Zanim zaczniesz gadać o odbieraniu dzieci matkom idź na rok czy dwa na psychologie i dowiedz się nieco o rozwoju dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2009 o 14:03, orzel286 napisał:

> Gdybym był rasitą lub nazistą uwierz mi, marny były los każdego zwolennika par homoseksualnych.

> A o gejach i lesbijkach nie wspominając...Gdybym takowych spotkał...
ROTFLMAO
Przypomniało mi się z AR - "gdybym był skinem to bym do was przyjechał i obyłbym wasze
komputerowe buźki" (czy jak to tam dokładnie szło)

Geez... człowieku chodziło mi gdybym był skinem... nigdy nie widziałeś skinów? Dla nich byle powód jest dobry do bójki...
Co do odbierania dzieci...fakt nie przemyślałem...i palnąłem cholerną głupotę :/ Ale to i tak nie zmienia mojej opinii że pary homoseksualne nie powinny wychowywać dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2009 o 15:13, Corvus92 napisał:

to i tak nie zmienia mojej opinii że pary homoseksualne nie powinny wychowywać dzieci...


Ale dalej nie odpowiedziałeś co za różnica, czy jest to matka z partnerką czy matka z siostrą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2009 o 15:13, Corvus92 napisał:

Co do odbierania dzieci...fakt nie przemyślałem...i palnąłem cholerną głupotę :/ Ale
to i tak nie zmienia mojej opinii że pary homoseksualne nie powinny wychowywać dzieci...

...co nadal nie zmiena faktu, że nie potrafisz uzasadnić dlaczego nie powinny:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2009 o 15:19, Fumiko napisał:

> to i tak nie zmienia mojej opinii że pary homoseksualne nie powinny wychowywać dzieci...


Ale dalej nie odpowiedziałeś co za różnica, czy jest to matka z partnerką czy matka z
siostrą...

różnica jest zasadnicza... dziecko od najmłodszego uczy się obserwując rodziców, więc jak będzie wychowywane przez samotną matkę której będzie pomagać jej siostra, to na pewno będzie miało wspominane że miało ojca itd. I rodzina tego dziecka to będzie mama i ciocia która im pomaga, a dziecko będzie miało świadomość że miało ojca, przez co będzie miało pojęcie co to jest rodzina...(w sensie że żeby założyć rodzinę i mieć dziecko potrzeba kobiety i mężczyzny) A teraz sytuacja gdzie dziecko jest wychowywane przez 2 mamy... ono będzie widzieć że dwie kobiet łączy coś więcej niż np. mamę i ciocię. I dla niego normalne będzie że z kolej rodzine tworzą osoby tej samej płci... Co może spowodować powtórkę... Już nie wspominając na to co powiesz takiemu dziecku kiedy zada pytanie "mamo a skąd ja się wziąłem/wzięłam?" chyba nie odpowiesz mu "wiesz drogi/droga synku/córkeczko, wzięłaś się stąd że załatwiłam sobie plemniki z banku spermy i się zapłodniłam"
Więc dziecko nie będzie wiedziało że powstało z owocu miłość dwojga ludzi...(tak wiem brzmi katolicko, ale nie o to mi chodziło...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2009 o 15:46, Corvus92 napisał:

Więc dziecko nie będzie wiedziało że powstało z owocu miłość dwojga ludzi...(tak wiem
brzmi katolicko, ale nie o to mi chodziło...)

Tu się akurat mylisz. Powstało w wyniku miłości dwojga ludzi, tyle że tą drugą osobą nie był facet, ale miłość pozostaje. Co do "wychowania na homoseksualistę" to raczej mi się nie wydaje, dziecko na pewno będzie też widziało inne rodziny, poza tym w pewnym wieku dziecko zaczyna odrzucać autorytet rodziców i bardziej się interesuje opinią rówieśników. Ogólnie wierzy się że homoseksualizm ma podłoże biologiczne, nie wiadomo do końca jakie, czy są to geny czy hormony, jest parę teorii z tym związanych. Dlatego gdy przyjdzie czas dojrzewania biologia organizmu zadziała i dziewczyna/chłopak zaczną się interesować płcią którą wskazuje im organizm. No i jeśli homo się wychowuje no to powiedz mi skąd się biorą homo w rodzinach hetero ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2009 o 15:46, Corvus92 napisał:

różnica jest zasadnicza... dziecko od najmłodszego uczy się obserwując rodziców, więc
jak będzie wychowywane przez samotną matkę której będzie pomagać jej siostra, to na pewno
będzie miało wspominane że miało ojca itd.


Bo dziecko lesbijki poczęte zostanie wiatropylnie...

Dnia 23.07.2009 o 15:46, Corvus92 napisał:

I rodzina tego dziecka to będzie mama i ciocia
która im pomaga, a dziecko będzie miało świadomość że miało ojca, przez co będzie miało
pojęcie co to jest rodzina...(w sensie że żeby założyć rodzinę i mieć dziecko potrzeba
kobiety i mężczyzny)


Potrzeba? No patrz, 25 lat na świecie żyję i jakoś mi nie przyszło do głowy że jedynie kobieta z mężczyzną to rodzina i kij z tym jakie relacje ich łączą...

Dnia 23.07.2009 o 15:46, Corvus92 napisał:

A teraz sytuacja gdzie dziecko jest wychowywane przez 2 mamy...
ono będzie widzieć że dwie kobiet łączy coś więcej niż np. mamę i ciocię.


Drzwi do sypialni się zamyka. Dla małego dziecka naprawdę jest wszystko jedno jakie relacje łączą jego opiekunów o ile nie są one destrukcyjne. Inne refleksje to się pojawiają w okolicach przedszkola albo szkoły podstawowej dopiero.

Dnia 23.07.2009 o 15:46, Corvus92 napisał:

I dla niego normalne będzie że z kolej rodzine tworzą osoby tej samej płci... Co może spowodować
powtórkę...


A to na podstawie czego? Orientacja seksualna jest WRODZONA inaczej homoseksualistów nie byłoby W OGÓLE.

Dnia 23.07.2009 o 15:46, Corvus92 napisał:

Już nie wspominając na to co powiesz takiemu dziecku kiedy zada pytanie "mamo
a skąd ja się wziąłem/wzięłam?" chyba nie odpowiesz mu "wiesz drogi/droga synku/córkeczko,
wzięłaś się stąd że załatwiłam sobie plemniki z banku spermy i się zapłodniłam"


"Wziąłeś się synku stąd, że bardzo chciałam, żebyś pojawił się na świecie. Chciałam mieć ukochane dziecko i jesteś". Technikalia sobie możesz wsadzić w... nos, kiedy pierwszy raz pojawia się takie pytanie szczegóły techniczne mogą jedynie zaszkodzić i wzbudzić w dziecku odrazę niezależnie od stopnia naturalności zapłodnienia.

Dnia 23.07.2009 o 15:46, Corvus92 napisał:

Więc dziecko nie będzie wiedziało że powstało z owocu miłość dwojga ludzi...(tak wiem
brzmi katolicko, ale nie o to mi chodziło...)


Rzyg rzyg... Naukowcy już byli w stanie stworzyć embrion z 2 komórek jajowych owcy. Więc z tym owocem miłości to się tak nie rozpędzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

News z wp.pl

Niemiecka minister sprawiedliwości Brigitte Zyprier opowiedziała się za przyznaniem parom homoseksualnym pełnych praw dotyczących adopcji dzieci.


- Nie ma żadnego powodu, by ustawodawca traktował homoseksualnych partnerów życiowych inaczej niż związki heteroseksualne - powiedziała socjaldemokratyczna polityk. Wskazała też na najnowsze badania Uniwersytetu w Bambergu, według których w związkach osób tej samej płci dzieci wychowywane są równie dobrze jak w tradycyjnych rodzinach.
Badania te pokazują, że w związkach homoseksualnych w Niemczech wychowuje się obecnie 6600 dzieci. Około 2200 dorasta w zarejestrowanych związkach partnerskich. Przeważnie są to dziewczynki i chłopcy, które urodziły się we wcześniejszych heteroseksualnych związkach jednego z rodziców. Od 2005 r. osoby homoseksualne mają możliwość adoptowania dzieci swojego partnera.
Coraz większa jest jednak liczba dzieci urodzonych w wyniku sztucznego zapłodnienia i wychowywanych przez pary kobiet.
Propozycję przyznania homoseksualistom praw adopcyjnych odrzuca współrządząca Niemcami chadecja CDU/CSU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>[...] Natura wytworzyła mechanizmy homoseksualne. [...]
Przez przypadek. Jeśli 0,009% populacji ma skłonności homoseksualne (parka pingwinów na miliony innych). Nie można mówić o niczym innym niż przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2009 o 14:20, Twoortza napisał:

Przez przypadek. Jeśli 0,009% populacji ma skłonności homoseksualne (parka pingwinów
na miliony innych). Nie można mówić o niczym innym niż przypadku.


Jeśli 99.9% populacji jest biseksualna (szympansy bonobo) to mówimy o czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2009 o 14:20, Twoortza napisał:

Przez przypadek. Jeśli 0,009% populacji ma skłonności homoseksualne (parka pingwinów
na miliony innych). Nie można mówić o niczym innym niż przypadku.

No tyle że ten przypadek się zdarza od tysięcy lat. Natura zazwyczaj eliminuje nieudane eksperymenty. Tylko takie które się sprawdzają i przetrwają mają prawo istnieć dalej. Ale homoseksualizm istnieje od tysięcy lat więc widać nie jest takim bezsensownym przypadkiem, jakiś cel i sens ma skoro natura podtrzymuje jego istnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2009 o 15:01, Hubi_Koshi napisał:

Ale homoseksualizm istnieje od tysięcy lat więc widać nie jest takim bezsensownym przypadkiem,
jakiś cel i sens ma skoro natura podtrzymuje jego istnienie.

Albo homoseksualizm to też coś nabytego.

@up, up
Biseksualizm, w przeciwieństwie homo- i aseskualizmu pozwala gatunkowi przeżyć. Gdyby 80% było homo, to bym Ci przyznał rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że dwóch liżących się facetów to od strony estetycznej makabra. Coś jak pet w jajecznicy. A"ich" dziecko miałoby na to patrzeć. Tfu.
Do tego chodzić do szkoły jako "dziecko dwóch pedałów". Mam znajomego geja i on jakoś nie zamierza adoptować dzieci. Bo jest ODPOWIEDZIALNY. Zdaję sobie sprawę, że można trafić gorzej. Alkoholizm, narkomania, przemoc. Nie oznacza to jednak, że istnienie gorszych patologii ma uzasadniać tolerowanie adopcji przez homików.

FUMIKO

Zakładam że ponad 90% populacji psów liże się po jajach. A jednak u ludzi nie jest to praktykowane. Jak się utożsamiasz z bonobo to mogę jedynie współczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2009 o 10:05, Twoortza napisał:

Albo homoseksualizm to też coś nabytego.

Nope. To nie jest tak że widzisz homosiów i sobie myślisz "O fajnie, zostanę homosiem" to się bierze albo z genów, albo z hormonów, przynajmniej na to wskazują badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2009 o 10:59, benjiro napisał:

Uważam, że dwóch liżących się facetów to od strony estetycznej makabra. Coś jak pet w
jajecznicy. A"ich" dziecko miałoby na to patrzeć. Tfu.

A facet z facecją to nie? Hmm, rzecz gustu.

Dnia 26.07.2009 o 10:59, benjiro napisał:

Do tego chodzić do szkoły jako "dziecko dwóch pedałów". Mam znajomego geja i on jakoś
nie zamierza adoptować dzieci. Bo jest ODPOWIEDZIALNY. Zdaję sobie sprawę, że można trafić

Odpowiedzialny, znaczy zdaje sobie sprawę, ze nasze tolerancyjne społeczeństwo zaszczuje tak jego jak i jego dzieciaka. Pytanie tylko: czyj to problem, jego czy społeczeństwa?

Dnia 26.07.2009 o 10:59, benjiro napisał:

gorzej. Alkoholizm, narkomania, przemoc. Nie oznacza to jednak, że istnienie gorszych
patologii ma uzasadniać tolerowanie adopcji przez homików.

Co z kolei nie oznacza,zę można sobie popadać w hipokryzję, zwalczać patologie wybiórczo bo tak się podoba.

Dnia 26.07.2009 o 10:59, benjiro napisał:

FUMIKO
Zakładam że ponad 90% populacji psów liże się po jajach. A jednak u ludzi nie jest to
praktykowane. Jak się utożsamiasz z bonobo to mogę jedynie współczuć.

Zaprawdę celny argument, jak strzał do własnej bramki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2009 o 10:05, Twoortza napisał:

Biseksualizm, w przeciwieństwie homo- i aseskualizmu pozwala gatunkowi przeżyć. Gdyby
80% było homo, to bym Ci przyznał rację.


Biorąc pod uwagę, że niemal nie zdarza się coś takiego jak skrajna "sztywna" orientacja (100% homo czy 100% hetero) to cóż, gadaj sobie co chcesz, może się jeszcze okazać, że sam wcale nie należysz do tego marginesu sztywno hetero i wtedy będę mieć ubaw...
Dla mnie jak ktoś chce stworzyć rodzinę z drugą kobietą czy z drugim facetem - tylko i wyłącznie jego sprawa.

@benjiro

Dnia 26.07.2009 o 10:05, Twoortza napisał:

Zakładam że ponad 90% populacji psów liże się po jajach. A jednak u ludzi nie jest to praktykowane. Jak się
utożsamiasz z bonobo to mogę jedynie współczuć.


Gdzieś Ty znalazł populację w której tylko 10% to samice? To raz.
Dwa: jaja chyba myjesz? Jak nie to no comment, a jak tak to co się psów czepiasz, nie wynalazły prysznica.
Trzy: wolę się utożsamiać z najbardziej pokojowym gatunkiem na kuli ziemskiej, niż z gatunkiem ktory od początku swojego istnienia wywołał niezliczone wojny i wyrżnął miliardy przedstawicieli swojego gatunku tylko dlatego, że się różnili od niego kolorem skóry/włosów czy noszonych ubrań. Że o wywołaniu totalnego rozpieprzu w środowisku naturalnym nie wspomnę. Fakt, jest się czym chwalić, jakby Obcy kiedyś przylecieli to nic tylko się spalić ze wstydu za swój gatunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.07.2009 o 20:43, soshman napisał:

Każdy człowiek ma swoją naturę. Jeżeli ktoś dostał od losu taką, a nie inną orientację
to przecież z tym nie można walczyć. Można oszukać swoją naturę, ale człowiek nie może
jej oszukiwać cały czas. Będzie dążył do spełnienia według tego co sam czuje i tego jak
ukształtowało go życie/przeżycia/los/inny czynnik naturotwórczy.
Więc homoseksualizm jest jak dla mnie spełnianiem i życiem zgodnie ze swoją naturą. Może
masło maślane, ale takie jest moje zdanie.


Cóż jakieś pół , rok temu w programie nocne rozmowy występowali ludzie którzy byli homoseksualistami i którzy
jakby to ująć aby nikogo nie urazić ? może tak wygrali z tą "ułomnością".
Nie czuli się dobrze(psychicznie) jako homoseksualiści i postanowili coś z tym zrobić , udało mi się i dziś pomagają tym którzy też chcieli by dokonać zmiany w swoim życiu.
Natomiast co do oszukiwania swojej natury jest to twierdzenie o tyle niebezpieczne że nie zawsze nasza natura jest dobra , co jeśli na przykład ktoś ma ciągoty w kierunku alkoholu (nie nie jest alkoholikiem) po prostu lubi wypić z kolegami pół litra , traktuje to jak hobby inni lubią zbierać znaczki a on koledzy plus wódeczka)
żeby nie było nieodmówień pracuje normalnie przychodzi trzeźwy do roboty (w robocie sprawdzają wszystkich na obecność alkoholu we krwi) kupił działkę , wybudował domek ma żonę i syna tylko co z tego , skoro z powodu swojego hobby , mało kto u niego bywa oprócz "kolegów" bo jak się napije to wyłazi z niego takie bydlę i mówi
takie rzeczy że włosy dęba stają na głowie (alkoholu nie musi być dużo) i co też ma nie oszukiwać swojej natury? ,
Aha ta osoba należy do mojej rodziny.
Ani prośbą ani groźbą będzie pił bo lubi mimo iż krzywdzi swoją najbliższą rodzinę , żadna przyjemność przebywać
w obecności pijanego , i tą dalszą też.
Czasem warto przeciwstawić się swojej naturze.
Z innej beczki Ojciec mojego taty miał cukrzycę jego mama również , mój tata jak i jego dwaj (jeden św. pamięci)
też mają cukrzycę , a ja ? cóż unikam alkoholu , staram się nie jeść słodyczy , innymi słowy dbam o siebie czyli
oszukuję swoją naturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować