Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Strategia "10 dolarów" od Electronic Arts

63 postów w tym temacie

Dnia 12.02.2010 o 21:13, kiczka116 napisał:

dobry pomysł


Dobry pomysł dla kogo? Dla Ciebie - gracza, czy dla szefów wielkich korporacji?
Ktoś próbuje zrobić graczy w balona, uśmiercając rynek gier używanych i Ty się jeszcze cieszysz?

Dzisiaj nieistotne dodatki pokroju zbroi dodającej x siły, jutro całe zakończenia gier, dojdzie do śmiesznej sytuacji, w której będziemy kupować same samouczki do gry, a reszta będzie w formie DLC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Walka z rynkiem wtórnym? a czy to coś nielegalnego, że trzeba z tym walczyć? Pewnie tak z prostej przyczyny, wszysto to co nie prowadzi do zarobienia ciężkich pieniędzy przez firmy produkujące gry jest złe, nie ważne że nie dla nas jest to złe, my szarzy gracze tylko na tym zyskujemy, złe jest to dla wszstystkich tłustodupcowów szefów firm którzy chcieli by się połasić na ten spory kawałek tortu, a kwestia tych DLC jest śmieszna co mi po dodatku <przykład Dragon Age`a> który nie jest tak naprawdę dodatkiem a tylko wyciętym kawałkiem gry - i łaskawie oddanym graczom za bagatela 10 dolarów;)
Przykładem niech będzie Powrót do Ostagaru - dodatek DLC do DA który można przejść w 30 minut i który jak wszystko wskazuje jest po prostu wyrżnięty z gry......

Dobry pomysł - trzeba zrobić wszystko by wyssać kasę z kieszeni graczy......
EA bite my ..ss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2010 o 21:26, Citkowsky napisał:

,,walka z rynkiem gier używanych"<---zabrzmiało to jakby to było coś ala piractwo.
Buhehe


Bo producenci tak to właśnie postrzegają. Wbrew jakiejkolwiek logice zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2010 o 21:27, milten6 napisał:

Dzisiaj nieistotne dodatki pokroju zbroi dodającej x siły, jutro całe zakończenia gier,
dojdzie do śmiesznej sytuacji, w której będziemy kupować same samouczki do gry, a reszta
będzie w formie DLC.


Wtedy dopiero zacznie się piractwo... Które tak btw.jest strasznie irytujące ><

Co do newsa... Może źle zrozumiałem, ale czy to znaczy, że do gier zakupionych od EA będę miał darmowe DLC? Te które zostały już wydane również? Czy nie mam co liczyć, że pobiorę sobie za darmo DLC do DA:O?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2010 o 21:35, Malcollm napisał:

Walka z rynkiem wtórnym? a czy to coś nielegalnego, że trzeba z tym walczyć?


1. ktos sprzedaje komus gre - producent nie zarabia na kolejnych osobach, a graly 2 osoby, albo i wiecej
2. ktos sciaga gre i producent nic z tego nie ma :)

zysk dla producenta taki sam :)

Dnia 12.02.2010 o 21:35, Malcollm napisał:

Pewnie tak
z prostej przyczyny, wszysto to co nie prowadzi do zarobienia ciężkich pieniędzy przez
firmy produkujące gry jest złe, nie ważne że nie dla nas jest to złe, my szarzy gracze
tylko na tym zyskujemy, złe jest to dla wszstystkich tłustodupcowów szefów firm którzy
chcieli by się połasić na ten spory kawałek tortu, a kwestia tych DLC jest śmieszna co
mi po dodatku <przykład Dragon Age`a> który nie jest tak naprawdę dodatkiem a tylko
wyciętym kawałkiem gry - i łaskawie oddanym graczom za bagatela 10 dolarów;)
Przykładem niech będzie Powrót do Ostagaru - dodatek DLC do DA który można przejść w
30 minut i który jak wszystko wskazuje jest po prostu wyrżnięty z gry......


jest rynek zbytu to bedzie sie tak dalej robilo :) dlc do dragon age''a chyba jakies miliony zysku przyniosly :) przy prawie zerowych nakladach (gra byla napisana, tylko to wrzucic do sciagnia ze stron EA)

Dnia 12.02.2010 o 21:35, Malcollm napisał:

Dobry pomysł - trzeba zrobić wszystko by wyssać kasę z kieszeni graczy......
EA bite my ..ss


nie tylko EA tak robi, ja tam jestem ponad to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Newsa czytałem wczoraj ale niech będzie.

Sam nie wiem co o tym myśleć. Gdyby nie fakt że pieniądze z tego mogą nie iść na cele "growe" to może byłoby ok. Przekonamy się o tym w przyszłości ale gracze się wkurzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2010 o 21:36, Llordus napisał:

Bo producenci tak to właśnie postrzegają. Wbrew jakiejkolwiek logice zresztą.

O nie. Logika jest w tym większa niż w walce z piractwem. Rynek gier używanych to realne pieniądze. Takie, które można policzyć. Oczywiste jest, że dla kupujących używki nowe gry są zwyczajnie za drogie - tego pokroju akcje przy obecnym standardzie DLC nic nie zdziałają.

Ale jeśli gry na konsole się zmienią, jeśli bez zarejestrowania kodu będziemy mieli tylko dostęp do połowy gry... Powoli wyrabia się społeczną akceptację dla czegoś takiego. To haczyk numer 1, który może w następnej generacji konsol zaboleć nas pod żebrem (choć mechanizmy na jego wprowadzenie mamy już teraz).

Haczyk numer 2 jest wygięty w drugą stronę. Już tłumaczę. Ogólnie mówi się, że ze sprzedanej używki producent nic nie ma. Uważam, że to błędne spojrzenie na sprawę. Według mnie lwia część funduszy uzyskanych przez ludzi sprzedających swoje gry wraca do producenta gdy kupują następną grę. Innymi słowy ta 1/3 to taki dodatkowy mechanizm zwiększający fundusze przeciętnego gracza na nowe produkcje. Odliczmy od tych 2 miliardów dolarów rocznie marże pobierane przez pośredników - tylko one w 100% omijają producentów. Moim zdaniem grubo więcej niż połowa tej kwoty jest przez ludzi zbywających gry przeznaczana na zakup nowych gier. Oznacza to, że choć wiemy, że mamy tu do czynienia z realnymi pieniędzmi, to podana kwota nie jest adekwatna do realnego przepływu pieniędzy i tak zwanych strat.

Ważniejsze jest by sprawić, że człowiek nie chce zbywać gry, niż zmniejszać jej wartość na rynku wtórnym. Może to spowodować nieciekawe konsekwencje w postaci wzrostu ilości ludzi doceniających wszelkie konsolowe cracki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2010 o 21:45, EmperorKaligula napisał:

jest rynek zbytu to bedzie sie tak dalej robilo :) dlc do dragon age''a chyba jakies
miliony zysku przyniosly :) przy prawie zerowych nakladach (gra byla napisana, tylko
to wrzucic do sciagnia ze stron EA)


Doprowadzi to w końcu do tego, że nie będzie już porządnie wydawanych gier, bądą tylko małe skrawki, odrobinki czegoś co będzie się zwało "szumnie" gracz będzie mógł grać 40 minut po upływie tego czasu gra będzie się blokowała posyłając wiadomość, by dalej grać musisz graczu wykupić DLC dzięki któremu poznasz 2 rozdział prologu, to DLC odblokuje także broń półtoraręczny miecz o wdzięcznej nazwie "głupek" dzieki któremu poznasz nowe rodzaje rozgrywki i tak przez kolejne 40 minut, brakuje jednego by do każdej gry dodawany był mały automacik podłączany do sieci, do którego będzie się wrzucać żetony umożliwiające dalszą grę, oj robi się z tych gier pomału Salon czekam na grę w której pojawiac cię będzie napis please insert a coin - albo please make funds transfer to proceed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Update do mojego poprzedniego posta:

Wróć, taktyka jest dobra (dla producenta). Ma za zadanie zmniejszyć popyt, nie podaż. Na razie jednak DLC to w większości śmieci i brak tej przysłowiowej zbroi dla konia wiele nie zmienia. Inaczej sprawa zacznie wyglądać, gdy te kody będą odblokowywać integralne części gry lub bardzo atrakcyjne DLC (które z kolei czasem jest warte wydania na nie pieniędzy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2010 o 21:52, hallas napisał:

O nie. Logika jest w tym większa niż w walce z piractwem. Rynek gier używanych to realne
pieniądze. Takie, które można policzyć.

Niby tak. Chociaż raczej znowu przy mocno koślawym przeliczniku typu 1używka to strata jednej gry z rynku pierwotnego. Nie jest to chyba tak koślawe przeliczanie, jak w przypadku nieautoryzowanego kopiowania, ale rzetelne też nie jest. Bo gdyby ludzie mogli sobie kupić te gry nowe, za wyższą cene - to myślę, że w znaczniej większości by to właśnie robili.

Dnia 12.02.2010 o 21:52, hallas napisał:

Oczywiste jest, że dla kupujących używki nowe
gry są zwyczajnie za drogie - tego pokroju akcje przy obecnym standardzie DLC nic nie
zdziałają.

Czy ja wiem? Skoro znajduje się mnóstwo chętnych na przysłowiową "zbroję dla konia", to może się okazać, że jednak coś tam na tym zyskają. A że koszta wytwarzania takich "dodatków" w całym procesie produkcyjnym są praktycznie pomijalnie małe, to nie spodziewałbym się zbyt szybkiego zaprzestania tego procederu.

Dnia 12.02.2010 o 21:52, hallas napisał:

Ale jeśli gry na konsole się zmienią, jeśli bez zarejestrowania kodu będziemy mieli tylko
dostęp do połowy gry... Powoli wyrabia się społeczną akceptację dla czegoś takiego. To
haczyk numer 1, który może w następnej generacji konsol zaboleć nas pod żebrem (choć
mechanizmy na jego wprowadzenie mamy już teraz).

Cóż. Wtedy chyba zmienię hobby. Zresztą to pewnie będzie dotyczyć wszystkich platform, nie tylko konsol.

Dnia 12.02.2010 o 21:52, hallas napisał:

Haczyk numer 2 jest wygięty w drugą stronę. ...
Oznacza to, że choć wiemy, że mamy tu do czynienia z realnymi pieniędzmi, to podana
kwota nie jest adekwatna do realnego przepływu pieniędzy i tak zwanych strat.

Ale tu największym problemem i błędem logicznym jest mówienie o stratach. To nie są tak naprawdę straty. Zakładając, że używane gry ludzie kupują, bo nówki są dla nich za drogie - to taka strata jest żadna, bo klient nówki by nie kupił. Dodatkowym zaś zyskiem dla branży jest to, że sprzedawca używanej kopii w większości przypadków wyda te pieniądze na następne tytuły. Tym sposobem sumaryczna sprzedaż tytułów ma szansę nieco urosnąć.

Dnia 12.02.2010 o 21:52, hallas napisał:

Ważniejsze jest by sprawić, że człowiek nie chce zbywać gry,

Tak naprawdę firmom na tym nie zależy. Chodzi właśnie o to, żebyś pograł przez chwilę, a następnie w najgorszym razie już za miesiąc pognał do sklepu po nowy tytuł. Robienie gry przy której gracz chce długo spędzać czas jest mocno nie na rękę koncernom.

Dnia 12.02.2010 o 21:52, hallas napisał:

niż zmniejszać jej wartość
na rynku wtórnym. Może to spowodować nieciekawe konsekwencje w postaci wzrostu ilości
ludzi doceniających wszelkie konsolowe cracki.

No i dochodzimy do punktu, w którym wszystkiemu winne będzie piractwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie zrozumcie w końcu, że NIE KUPUJECIE GRY!!! KUPUJECIE LICENCJE NA JEJ UŻYWANIE!!! Tak to właśnie jest jak się tylko klika "Accept" albo "Zgadza się" nie czytając licencji. Ciekawe co byście zrobili, gdyby tam było napisane, że musicie oddać nerkę. Nieznajomość prawa nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Nikogo z nas nie stać na grę, bo ta kosztuje miliony dolarów! Nie żebym sam nie sprzedawał swoich gier, ale w świetle prawa jest to nielegalne.

Druga sprawa to taka, że producentowi się nie uda, bo takie dodatki do ME2 były już dostępne na torrentach w dniu premiery łącznie ze specjalnym plikiem aktywacyjnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2010 o 21:45, EmperorKaligula napisał:

> Walka z rynkiem wtórnym? a czy to coś nielegalnego, że trzeba z tym walczyć?

1. ktos sprzedaje komus gre - producent nie zarabia na kolejnych osobach, a graly 2 osoby,
albo i wiecej
2. ktos sciaga gre i producent nic z tego nie ma :)

zysk dla producenta taki sam :)

A jakim prawem ma on w ogóle mieć zysk z obrotu używkami? Czy na jakimkolwiek innym rynku istnieje w ogóle taki mechanizm? Nokia każe sobie płacić za odsprzedaż telefonów? Wydawnictwa za odsprzedaż książek w antykwariatach? Producenci samochodów za sprzedaż samochodów używanych?

Na jak niski poziom intelektualny musieliśmy spaść jako cywilizacja, jeśli ludzie nic złego nie widzą w byciu pos... bez wazeliny - ba, niektórzy jeszcze to popierają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2010 o 22:17, TobiAlex napisał:

Nie żebym sam nie sprzedawał swoich gier, ale w świetle prawa jest to
nielegalne.


Pięęęknie w tym momencie pojechałeś... Dowolny obrót towarami raz zakupionymi jest jednym z najstarszych mechanizmów w historii ludzkości. Jest to jak najbardziej legalne, pod każdym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować