Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Kto traci na braku gier z serii "Zmierzch"

49 postów w tym temacie

Zrobić grę na licencji na Wii? Na tym samym Wii, gdzie jak muchy padają wszystkie poważniejsze pozycje, a producenci narzekają, że Nintendo jest jedyną (lub jedną z bardzo niewielu) firm, która potrafi zrobić na nie gry - i je sprzedać?

Producent pewnie musiałby zapłacić za licencję jak za zboże, tylko że biorąc pod uwagę ile musiałby włożyć jeszcze w napisanie gry w taki niszowe - dla tego typu produkcji - platformy i jeszcze je wypromować, to pewnie się to jednak nie kalkuluje. Tylko właściciele praw autorskich by na tym zyskali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taką grę to powinni Japońce robić - hentai to ich domena :P

A na serio - toż książka to crap. Film tym bardziej. Robienie gry na podstawie powieści o niczym (bo rozterki sercowe jakiejś durnej panienki, co to ma wybór: wampir czy wilkołak - to jest dokładnie nic) zupełnie mija się z celem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A nie powinno być "KTO ZYSKUJE NA BRAKU GIER Z SERII ZMIERZCH"? Nie sądzę, aby gra przyniosła takie zyski, bo film oglądali tylko nastolatki, które podniecają się do szaleństwa tym "czymś". Dla mnie film to największy badziew. W ogóle jak coś takiego miałoby przykuć uwagę do ekranu? Jakieś niby wampiry, albo coś. Dla mnie to śmiech na sali. Film wygląda bardzo dziecinnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jezusie nazarejski, gra z serii Zmierz? ktos musiałby się z muchomorem na komórki pozamieniać :D wyobrażam sobie fabułę.... pocałuj edzia, pozwól wampirowi złamać ci rękę, zemdlej! tada! la grande finale! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

0_o Filmy bylo niezle, ale wzgledem ksiazek ktore byle arcydzielami, wypadaja nieco kiepsko... mysle ze niezly by sie gry sprzedaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, wszystkim nam jest bardzo przykro, że na rynku gier nie pojawił się kolejny crap, oparty na crapie opartym na crapie. Do tego z trybem sieciowym.
Neeeext.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

diablolod

Weźcie ludzie ostrzegajcie, bom się herbatką zachłysnął. Wszechświat zyskuje na braku gier z tej serii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ach cudny Zmierzch... Hrabia Dracula i Kain, ba nawet Hrabia Kaczula się przewracają w swoich trumnach jak o tym słyszą... Takie radosne Harlekiny z wąpierzami XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

IMO te książki są naprawdę przyzwoite, nic specjalnego ani głębszego, ale przyjemna lektura, która zlatuje szybciutko (mi wszystkie 4 części zajęły jakieś 3 dni), a wkurza mnie jak ludzie mówią "ale gówno, kaszana, szmira", bo powiedzieć tak jest fajnie. Trochę obiektywizmu, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że nikt nie zrobi gry o tym...czymś. Nie znoszę tych wampirów, wilkołaków i innych kalafiorów. Do tego w wersji superprzystojniak:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominajmy o tych,tak zwanych filmowych grach.Myślę że jako zbiór QTE i prostych/nieco trudniejszych minigierek.Gra i tak została by daleko w tyle za HR ale do fanek(fanów?) pewnie by trafiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zwykły facet powie: "Kocham cię, skarbie!"
Edward Cullen powiedziałby: "Teraz ty jesteś moim życiem".

Zwykły facet powie: "Chyba się w tobie zakochałem".
Edward Cullen powiedziałby: "Lew zakochał się w owieczce".

Zwykły facet powie: "Twoje włosy wyglądają jak stóg siana, zrób coś z tym!".
Edward Cullen powiedziałby: "Twoje włosy wyglądają jak stóg siana, ale i tak mi się podobają!".

Zwykły facet wybrałby jakąś piosenkę jakiegoś artysty i zadedykowałby by ci ją.
Edward Cullen zadedykuje ci piosenkę, którą sam skomponował.

Jeśli byś umarła, zwykły facet znalazłby sobie inną.
Jeśli byś umarła, Edward Cullen popełniłby samobójstwo, bo nie mógłby żyć bez ciebie.

Kiedy wychodzisz z domu, zwykły facet mówi: "Pa, do zobaczenia!"
Kiedy wychodzisz z domu, Edward Cullen mówiłby: "Wróć szybko, kochanie".

Kiedy wracasz do domu, zwykły facet rozwala się na kanapie przed telewizorem z kuflem piwa w ręku i nawet nie zauważa, że wróciłaś.
Kiedy wracasz do domu, Edward Cullen witałby cię, grając na pianinie piosenkę specjalnie dla ciebie.

Zwykły facet zawsze czeka, aż ty zrobisz mu śniadanie.
Edward Cullen zawsze robiłby śniadanie dla ciebie.

Kiedy jesteście razem na obiedzie w restauracji, zwykły facet gapi się na seksowną kelnerkę.
Kiedy jesteście razem na obiedzie w restauracji, Edward Cullen nawet nie zauważałby, że kelnerka jest kobietą.

Podczas jazdy samochodem, zwykły facet jedną rękę trzyma na kierownicy, a drugą na skrzyni biegów.
Podczas jazdy samochodem, Edward Cullen jedną rękę trzymałby na kierownicy, a drugą na twojej.

Kiedy się rozstajecie, zwykły facet powie ci "Tęsknię za tobą".
Kiedy się rozstajecie, Edward Cullen powiedziałby ci "To jest jakbyś zabrała część mnie ze sobą".

Zwykłego faceta albo w ogóle nie obchodzi to, że masz nocne koszmary, albo tego nie zauważa.
Edward Cullen będzie śpiewał ci kołysanki, dopóki nie zaśniesz spokojnie.

I tak dalej, i tak dalej... Przypomina to trochę Chuka Norrisa.

Okay, obiektywnie rzecz biorąc, ta książka to wampiryzm w postaci pseudoemo, którego fala ostatnio przelewa się przez świat. Kolejna durna moda.

Dobra, przyznaję, przeczytałem trzy części Zmierzchu by się upewnić, że to nie jest pomyłka. Książki podnieciłyby mnie i wciągnęły, gdybym był poszukującym tanich wrażeń nastolatkiem w okresie dojrzewania i pierwszej fascynacji stosunkami damsko-męskimi.

Nie mam nic przeciwko wampiryzmowi i ciekawym na niego spojrzeniom - Anne Rice, Brian Lumley... ale żeby robić z wampira o to to, to jest niemalże bluźnierstwo dla świata wampirów. Hrabia Dracula jakby zobaczył takiego Edwarda Cullena zacząłby się rozmnażać w obawie o przyszłość wampirów.

Uważam, że tej książki można wsadzić do Harlekinów i innej taniej tandety romantycznej gdyż autorka doznała impotencko-bezpłodnego literackiego gwałtu na wizerunku wampira.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować