Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Avatar: The Game sprzedało się w prawie trzech milionach egzemplarzy

22 postów w tym temacie

Michał Ostasz

Tą radosną dla Ubisoftu wieścią podzielił się z prasą Yves Guillemot, jeden z oficjeli francuskiego wydawcy i producenta gier. Tytuł na podstawie najbardziej dochodowego filmu wszech czasów pokrył się... potrójną platyną!

Przeczytaj cały tekst "Avatar: The Game sprzedało się w prawie trzech milionach egzemplarzy" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyniki jakimi może pochwalić się gra na podstawie najlepiej zarabiającego filmu w dziejach potwierdzają jedną smutną tezę - to tytuł sprzedaje gry. Co z tego, że gra została chłodno przyjęta przez krytykę i graczy core''owych.

To tylko część prawdy - bo oczywiście jest to prawda, pewne marki są w stanie sprzedać nawet totalne crapy - niektóre gry Lucasa osadzone w uniwersum SW schodziły jak ciepłe bułeczki, choć crapy to były totalne (marny Force Commander na ten przykład). Fan po prostu jest w stanie wiele wycierpieć ;-) Jednak druga sprawa, to też to, że (bywa) opinie recenzentów i odbiorców (danego produktu) kompletnie się rozmijają. Tak było np. podczas premiery " Gwiezdnych Wojen " G.Lucasa. Czym jest ten film i jaki wpływ wywarł na popkulturę chyba nikomu nie musze tłumaczyć. Mało osób natomiast wie/pamięta/doczytało, że krytycy przyjęli ten film bardzo chłodno i ogólnie marudzili....

Trzecia sprawa - nie wiem jak Ty szanowny autorze tego newsa, ale ja nie jestem niewolnikiem "krytyków" a tym bardziej jakichś śmiesznych graczy "core''owych", żebym się musiał przy zakupie kierować tym co tam smęcą. To nie są dla mnie żadne wyrocznie. Choć rozumiem ich ból - krytykowali, smęcili, narzekali, niskie oceny dawali - a tu konsumenci im pokazali wielkiego fakena i zad, w którym mają ich opinie :) Cóż, to teraz niech krytycy na złość mamie odmrożą sobie uszy :) Co do Avatara - sprawdziłem demo, pograłem, skasowałem - dla mnie nic specjalnego, fulla ominę szerokim łukiem. Natomiast to że gra sprzedała się tak dobrze - ani mnie to ziębi, ani parzy, nie moja kasa na to poszła ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obiema rękami i jeszcze nogami podpisuję się pod tekstem LordPilot''a. Z jednym tylko zastrzeżeniem - dla mnie opinie krytyków i "graczy core''owych" kimkolwiek oni są, stanowią ważną informację o jakości gry - z tym tylko, że czytam całą ocenę a nie tylko wystawione punkciki. Nie raz już było, że gra nisko oceniona bardzo mi przypadła do gustu, bo miała coś, co sprawiało, że ja się doskonale przy niej bawiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dwa wyżej komentarze świetnie oddają istotę zjawiska. Brawa dla nich.
BTW: jak miło się czyta merytoryczne komentarze, a nie flame-war. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Osti gówno prawda. Ja grę zakupiłem jeszcze na długo przed obejrzeniem filmu. I wiesz co? Cała ta sprawa potwierdza jedną smutną tezę - nie, że tytuł sprzedaje grę, tylko iż lepiej samemu zagrać w daną grę niż słuchać pitolenia recenzentów, którzy po tytule gry wyobrażają sobie nie wiadomo co! I co to ma być core''owy gracz? Gra jest fajna. Na pewno nie rewelacyjna, ale świetny shooter tpp. I dość długi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tej gry bym nigdy nie kupił , no chyba że bym miał zestawi Nvidia z okularami :) ale chyba mój monitor HP w2408h nie odpowiada zaleceniom :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2010 o 11:26, TobiAlex napisał:

Osti gówno prawda. Ja grę zakupiłem jeszcze na długo przed obejrzeniem filmu. I wiesz
co? Cała ta sprawa potwierdza jedną smutną tezę - nie, że tytuł sprzedaje grę, tylko
iż lepiej samemu zagrać w daną grę niż słuchać pitolenia recenzentów, którzy po tytule
gry wyobrażają sobie nie wiadomo co! I co to ma być core''owy gracz? Gra jest fajna.
Na pewno nie rewelacyjna, ale świetny shooter tpp. I dość długi.


Zgadzam się. Ja również grałem w grę jeszcze przed filmem i też mogę stwierdzić, że to kawał dobrej gry. Podobała mi się możliwość przejścia gry ludźmi i Navi, a także ta minigierka strategiczna.
A te prawie 3 miliony sprzedanych kopii też o czymś świadczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tutaj nikt się nie spiera czy gra jest dobra, czy zła. Wydana i tworzona była nie z myślą by zrobic dobrą grę i zgarnąć za swoja prace kasę tylko żeby zarobić a się nie narobić ( pojechać na marce ). I nawet jeśli twórcy się napracowali to liczy się podejście do tej gry i stosunek do graczy. Ja się nie słucham recenzentów, ja im po prostu wierzę ( nie wszystkim, nie chcę reklamować ale największe w Polsce pismo o grach... ). Jeśli w grze jest cos co mi odpowiada, przypada do mojego wyrafinowanego gustu to ją sprawdzam ( nie zawsze kaska nie spada z nieba a piractwo to nie ja ). Jednak jeśli mówią że jest tam jakiś bug że jest to i to to im wierzę. A kto to gracze core''owy ? To nie "miszcz w grach" który ma konsolki, nowości i codziennie nowa produkcja. To koleś który ma poważniejszy stosunek do gier. Jest on np fps''owcem i nie tylko zalicza fps''y on staje się w nich coraz lepszy i wyciska z nich wszystko co się da ( w tym także doświadczenia odnośnie tego jak ma wgl. grać ) by być coraz lepszym. Dla niego liczy się multi z prawdziwymi wymiataczami i pokonanie ich ;) Choć nazywa się go tak dopiero gdy staje się naprawdę dobry. Nie mowie że trzeba się ich słuchać nie każdy chce grać w taki sposób nie każdy gra w to co oni, tak jak oni. Ale pewien szacunek za to co umieją im się należy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taa, zrobić grę gorszą od najbardziej wyhypowanego filmu (który dobry wcale nie jest, jest trochę lepszy od ''totalnej tragedii'') wszech czasów na jego podstawie. poszli na łatwiznę... i jeszcze tym się chwalą. Phi. Jakby ktos zrobił remake Blade Runnera, to na pewno nikt by tego nie kupił.

Ludzie z roku na rok mnie zadziwiają i to nie w dobrym tego słowa znaczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi się akurat ta gra podobała. Głównie za to, że tak naprawdę dostawaliśmy dwie gry w jednym opakowaniu. Gra człowiekiem, a gra awatarem to kompletnie różne doznania. Misje po obu stronach były różne, więc sumarycznie gra była dwukrotnie dłuższa od typowego shootera. Postaci dość fajnie zagrane. Świetna grafika. Jedynie zakończenie rozczarowywało.

Jak dla mnie 7.5/10

A grę kupiłem po zagraniu w demo (które było znacznie gorsze od właściwej gry), a nie na ślepo, bo "Avatar" na pudełku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój kumpel to kupił i wydał kase w błoto bo gra jest denna i ludzie ją kupili na pewno dlatego że film był fajny :/ Teraz on próbuje to sprzedać (jakoś nie idzie) więc szuka jakiś napalonych funów filmu xD i jak tu nie sprzedawać używanych gier ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2010 o 14:23, Markush napisał:

Taa, zrobić grę gorszą od najbardziej wyhypowanego filmu (który dobry wcale nie jest,
jest trochę lepszy od ''totalnej tragedii'') wszech czasów na jego podstawie. poszli
na łatwiznę...

Jest wcale przyzwoity. Ciekawe czy w ogóle go widziałeś (a w 3d to mniam!) czy tylko hatujesz tylko zgodnie z dzisiejszą modą wszytko co popularne.

Dnia 20.05.2010 o 14:23, Markush napisał:

Ludzie z roku na rok mnie zadziwiają i to nie w dobrym tego słowa znaczeniu.

I jak widzę Ty nie pozostajesz im dłużny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2010 o 21:18, Namaru napisał:

Ciekawe czy w ogóle go widziałeś (a w 3d to mniam!)

Ta, miałem nieprzyjemność oglądać, nawet niestety w 3D i nadal twierdzę, że to zły film, bo wielkość hypu + crapowatość filmu + ilość ludzi którzy ten film ubóstwia jest wprost proporcjonalna do mojego hatertwa.
No, ale ja się nie znam, bo ubóstwiam Łowcę Androidów, którego większość ludzi pewnie nawet nie rozumie.

Dnia 22.05.2010 o 21:18, Namaru napisał:

I jak widzę Ty nie pozostajesz im dłużny.

Tylko dlatego, że niszczę film, który na to zasługuje?

Jak to dobrze, że nie stwierdzono u mnie oznak bycia człowiekiem. ;]

Ale to ie temat o tym, jak chcesz się kłócić o Avatarze (jako filmie) to przejdźmy do odpowiedniego tematu, albo na jakiś komunikator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować