Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Witam towarzystwo! Wybaczcie mi, ze do bajkowego świata dotarłem dopiero teraz, ale podróż Podniebnymi Kolejami Państwowymi jak świetnie wiecie trwa długo.

Nazywam się Ker i jest gumowym misiem, a konkretnie żelkowym misiem. Takim jak te z paczek Bribo smak grubości, tylko prawdziwym. Jak widać mam dwie łapki i jeden człon zwany ciałem.

Przyjechałem tutaj ze względu na fakt,że potrzebuje odpoczynku. W moim świecie ciągle się ze mnie śmieją, że mam za duży odwłok. Mam nadzieje, że tu odpocznę i poznam prawdziwych przyjaciół :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2010 o 17:55, Magwisienka napisał:

-Och, jaki wrażliwy. A mógłbyś mi pokazać sztuczkę ze spadaniem z wysokiego urwiska?
Proooszę! A ja w tym czasie pogram w paintball.


Dla Ciebie wszystko maleńka. Mam tylko nadzieję że nastawisz złamania po wszystkim, pewnie będę wyglądał jak na załączonym obrazku ?

20100722183830

20100722183836

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2010 o 18:33, Keroth napisał:

Nazywam się Ker i jest gumowym misiem

- Witaj, Gumisiu! ;) - przywitał sie Smok Wawelski. - Już myślałem, że jesteś niewidzialnym duszkiem Casperkiem albo ręką z rodziny Addamsów, którą wszyscy dotąd brali za rękawiczkę. Wiesz może, jak przyrządzić sok z gumijagód? Bardzo go lubię, chociaż jest jakby nie z mojej bajki... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Optimus był zaskoczony, że Fineasz nie wpadł w ten typowy dla organicznych stan... jak oni to nazywali... fen, sen? Działo się tak przeważnie wtedy, gdy Prime tłumaczył coś z pasją jakiemuś organicznemu. W zasadzie mu to nie przeszkadzało. Tylko, że wtedy przestawali mówić. Pewnie musieli skupić całe siły na zrozumieniu słów bota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2010 o 16:07, Rincewind napisał:

Zaraz , zaraz . Jest jszcze wampir . Podejdę i się zapoznam skoro też prowadzę teraz
podobny styl życia ...


Gdy zapadł zmrok wampir wylazł z piwnicy. W końcu dobrze wyspany. Zapowiadało się nieźle, do czasu... aż zaczepił go jakiś śmieszny człowiek w czerwonym kapeluszu, podobnym do jego własnego, z tym że kapelusz maga był spiczasty.
- Co? Podobny styl życia? A co niby w naszym stylu życia jest podobnego? Ty też wychodzisz nocami ze swojej trumny w poszukiwaniu świeżej krwi? (najchętniej niemowlęcia, choć nie gardzę również krwią dziewicy.. mniam) Chowasz się w cieniu wyczekując swej ofiary? Być może patrzysz na innych z pogardą będąc pewnym swej potężnej mocy? - odpowiedział na zaczepki śmiertelnika Vlad - Zaraz, zaraz, po co ja w ogóle marnuje oddech i strzępię głos...
Wampir skończył swój monolog i spojrzał na Rincewinda wilczym wzrokiem oczekując odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już nic , chciałem tylko się zaznajomić z osobami .

Rincewind odszedł ze spuszczoną głową . Szukał jakiegoś fotela do wypoczynku . Zobaczył jakiś stary , obdarty fotel w koncie usiadł , wyjął książkę i zaczął czytać i myśleć intensywnie nad tymi 24h , które nie były dla niego łatwe ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2010 o 18:39, PsyhoSpider napisał:

Dla Ciebie wszystko maleńka. Mam tylko nadzieję że nastawisz złamania po wszystkim, pewnie
będę wyglądał jak na załączonym obrazku ?

-Pięknie! Teraz leć do mamusi, poceruje Ci ubranie i pomasuje obolałe kości. I nie zapomnij o włosach! Fatalnie teraz wyglądają...
Magi zostawiła Pana Bravo i oddaliła się w poszukiwaniu dalszych znajomości, a może i jakiejś jadłodajni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bajkowe postacie śmigały z kąta w kąt, przepychając się i robiąc różne psikusy. Nie wiedziały że dwójka z nich ma plan. Mroczny plan. Plan tak mroczny, że aż duszę przepełnia chłód. Tak mroczny, że nawet wizja Gargamela była przyjemna. Mieli oni zamiar zabić całą resztę postaci i zabrać ich widownię! Tak, to było straszne… Dlatego gdy nadeszła noc i wszyscy legli na upatrzonych z góry pozycjach, zaczęli działać…

Zlotowicze usłyszeli straszliwy wrzask, niczym milion głosów które nagle rozdarły ciszę a potem zamilkły. Był to głos Tomcia… Gdy znaleźli wreszcie miejsce tragedii ujrzeli jedynie lej jak po bombie i małe dymiące buciki.

Zurris wyjrzał z wierzy i uśmiechnął się. Zabawa zaczynała się rozkręcać.

Wyniki:

W mordzie ginie Windows aka mhm. który jest (tratatatatata) niewinny!!

Znasz zasady.

Lista graczy:

MG - Zurris

1. Magi
2. ariwederczi
3.
4. Keroth
5. Spider
6. NintendoPassion
7. dreamer94
8. Budo
9. Yarr
10.FiZbAn09 aka Rincewind
11. Tohno
12. Latniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Och nie, nasz Tomcio! Może był mały wzrostem, ale na pewno wielki duchem! Ty, ciężarówa! Pewnie nawet nie zauważyłeś, jak go rozdeptałeś tymi swoimi wielkimi, mechanicznymi nogami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2010 o 08:44, Magwisienka napisał:

-Och nie, nasz Tomcio! Może był mały wzrostem, ale na pewno wielki duchem! Ty, ciężarówa!
Pewnie nawet nie zauważyłeś, jak go rozdeptałeś tymi swoimi wielkimi, mechanicznymi nogami!



- Nie wiem czy zauważyłaś - powiedział Super Grover drapiąc się w podbródek - ale to była chyba jakaś bomba. To czy podłożył ją Opti to już inna sprawa. Dziwne, że nie było słychać wybuchu, tylko ten przeraźliwy wrzask...
A potem lej, dym i te małe butki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Mamma mia! No to się zaczęło... Zastanawia mnie jednak to milczenie (z którego wyłamała się jedynie futrzana istota nazywająca się tak samo jak przyprawa do zup oraz latający muppet :)). O ile wczoraj rano też wszyscy milczeli (bo rannych ptaszków wśród nas nie ma), to jednak zaraz po zgonie Tomcia wielkości palucha nie zabrał głosu dosłownie nikt, co jest bardzo dziwne. Chyba, że w ten sposób (kilkoma godzinami ciszy) chcieliśmy oddać cześć naszemu tragicznie zmarłemu kompanowi...
I nie sądzę, że nadepnął go Transformers. Gdyby tak było, nie dymiłyby mu buciki... ;)

===================
EDIT: Uwzględniłem fakt, że wypowiedział się też SuperGrover. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2010 o 09:30, Blackbird napisał:

- Nie wiem czy zauważyłaś - powiedział Super Grover drapiąc się w podbródek - ale to
była chyba jakaś bomba. To czy podłożył ją Opti to już inna sprawa. Dziwne, że nie było
słychać wybuchu, tylko ten przeraźliwy wrzask...
A potem lej, dym i te małe butki...

-Jak sam zauważyłeś, nie było słychać wybuchu. Może Optimus Prime, należący do Autobotów, autonomicznych, samotransformująych się robotów, których aktualnym celem jest odzyskanie swojej matecznej planety Cybertron, która została zagarnięta przez ich odwiecznych wrogów, zdradzieckie Decepticony, które obecnie.... ee po prostu może on zdeptał Tomcia, a później wykopał ten lej, niby po bombie?
A może to Johny, który mógł być wściekły za rozwalona fryzurę?
A może Ker, o którym właściwie nic nie wiemy?
A może Smok Wawelski? Chociaż taki Tomcio raczej by nie zaspokoił jego apetytu...
Ojej, mam taki mętlik w głowie, przecież mogę być następna ofiarą! - krzyknęła Magi i zemdlała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rincewind przetarł oczy ze zdumienia ... zaczyna się . Nienawidzę mieć racji . Zobaczył buty a właściwie sfajczone buty , a obok jakąś futurystyczną kobietę , która najwyraźniej zemdlała . Co zrobić ? Wiem , postaram się ją ocucić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Że co? Ktoś kogoś zabił? No to masz konkurencje doktorku. A jako że musisz być lepszy, bo masz MNIE na pokładzie, zabijesz 2 osoby!
Hyde nie zamknął się od czasu zabójstwa ani razu. Tohno nie mógł już tego wytrzymać. Spanie, bo to robił przez cały czas do tej pory, nie pomagało. Mr. Hyde był tak podekscytowany tym obrotem sprawy że szykowało się dla Doktora kilka bezsennych nocy.
-Eee ktoś wie gdzie znajdę jakieś proszki na ból głowy? Nie jest to najprzyjemniejsza rzecz do gapienia się na...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zrobiło się trochę zamieszania, z którego Optimus zrozumiał tyle, że jednego z uczestników zlotu spotkało ostateczne rozmontowanie bez możliwości naprawy. Co więcej był za to odpowiedzialny ktoś z pozostałych uczestników. "Ehh, chyba nigdy nie odpocznę od walki" pomyślał Prime i sprawdził swoje bronie. Karabin plazmowy i energomiecze działały bez zarzutu, były naładowane i gotowe do akcji. Wprawdzie większość ze zlotowiczów przedstawiała marne zagrożenie dla 15-o metrowego robota, ale pozory mylą, trzeba się mieć na baczności. No, a smok jest naprawdę spory.
Powstaje pytanie: kto i czemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fineasza obudziło spore zamieszanie. Rozmowy do późna z Optimusem zrobiły swoje i spał jak zabity. Udał się do tłumu i zobaczył lej z ledwo tlącymi się butkami.
- Tomcio-wyszeptał
- Kto to zrobił ?!- zapytał, ale nikt nie udzielił mu odpowiedzi.
Fineasz obrócił się i skierował swoje kroki w kierunki swojej sypialni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- O, robi się coraz ciekawiej - rzekł Vlad widząc dymiące się buciki i dziurę w ziemi. Sytuacja tak go zainteresowała, że wylazł z bezpiecznej piwnicy na zewnątrz, a nie zdarzało się to często. Wampirowi szkoda było jednak tego, że ofiara wybuchła i nic oprócz bucików z niej nie zostało. Tomcio był malutki, jak niemowlak... chętnie bym go schrupał, albo chociaż wyssał krew. Ze świeżym trupem można by to jeszcze zrobić, ale trupa zabrakło.
To pewnie ten mag, on chyba potrafi jakieś kule ogniste wyczarować, albo jakiś inny meteor. Sprawiał wrażenie troche pogubionego, może wystrzelił przez przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2010 o 10:09, Rincewind napisał:

Co zrobić ? Wiem , postaram się ją ocucić ...

-Aaa, precz z łapami! Chcesz mnie zabić?! Czy to Ty zabiłeś biednego Tomcia?!
Magi uciekła od prześladowcy i rozejrzała się po kompanach. Mocno się zdziwiła. - Co jest, czy nikt z Was nie przejął się tym morderstwem?! Jedyny Fineasz coś tam krzyknął, ale nikt nie raczył mu udzielić odpowiedzi. Czy nikogo z Was nie interesuje nic więcej oprócz napychania swoich żołądków i spania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Super Grover drapał się po ramionach:
- To ten cholerny żel pod prysznic i twarda woda - mruknął pod nosem.
Słuchał właśnie dramatycznych sarkań Magi.
- A mnie się coś wydaje - rzucił - że nadzwyczajnie przeżywasz zgon Tomcia. Od razu rzucasz kilkoma podejrzanymi i masz pretensje do nas, że "nie przejęliśmy się". Myślę, że każdy, kto nie jest zdradzieckim łobuzem, ma świadomość, że jesteśmy w niebezpieczeństwie. Nie ma zatem sensu panikowanie i rzucanie oskarżeń bez pokrycia w faktach. Jak dla mnie, to równie dobrze mógł być każdy (poza mną), włącznie z Tobą. To przerażenie i dramaturgia... no właśnie nie wiem, czy to przypadkiem nie aktorstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ooo Mamoo !!!!!
Nie ma już z nami Tomcia. Jak to się stało?
Od razu zaczęły się podejrzenia i kłótnie, które mogą nam pomóc rozwiązać tę zagadkę.
Bravo zaczął robić pompki, lepiej mu się wtedy myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się