Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

***************OT JAK CHOLERA*************
Nie wiem co sie dzieje ale znowu nie widze postow choc na spsie tematow jest zaznaczone ze sa nowe posty, w tym odp. na mojego... :/ Może sie odblokuje cos jak dodam posta....
****************************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2005 o 00:33, upiordliwy napisał:

Otóz a) prowadzisz od początku wzmożone poszukiwania więc powinieneś teoretycznie coś znaleźć


-To znaczy, że inni ich nie prowadzą i olewają całą sprawę ? Czy tylko to, że po prostu są mniej "wylewni"....cóż taki mam styl

Dnia 17.12.2005 o 00:33, upiordliwy napisał:

b) Za bardzo odbiegasz od linii podejrzeń, w sumie jesteś detektywem więc jak można podejrzewać
detektywa!?


- Detektyw też człowiek mój drogi. To jedynie w waszej podświadomości ukształtował się taki stereotyop, że jak detektyw to nie zabójca.... a cuż poradzę, że to ja akurat jestem Szerlok Holms ? ;)

Dnia 17.12.2005 o 00:33, upiordliwy napisał:

c) Nie uważam Domka za bardziej niewinnego od Ciebie a dla Ciebie jego wypowiedzi to idealna
linia obrony - ktoś chce Ci ęwrobić.


-Jak widać udaje mu się to doskonale o czym przekonasz się prawdopodobnie jeszcze dzisiaj w nocy, kiedy dowiecie się że popełniliście kolejny błąd. I tym razem Ty przyłożysz do tego swoje ręce i nie zdziw się jesli razem z upiordliwym traficie w krąg podejrzeń....bo Wasze argumenty są naprawdę ....żeby nie powiedzieć dobitniej - nieprzekonywujące ;)

Dnia 17.12.2005 o 00:33, upiordliwy napisał:

Coraz bardziej zaczynam się przychylać do stwierdzenia , ze winnymi mogą być Domek oraz S4jm0n
bo taka taktyka byłaby idealna dla Krzysiowych rozbójników.


-Nie znasz Krzysia widac. Krzysiu werbuje do swojej armii tylko osobników nieczystej krwi, wrednych i nie miłych a tylko wyglądających na przytulnych....tak jak Tinky Winky !! Oj jak mało znasz Krzysia...szkoda, że nei jesteście w stanie zaufać temu, kto już ma doświadczenie z takimi typami jak Krzychu czy Kaczor Donald...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2005 o 00:13, S4jm0n napisał:

-To łykaj go ze mną przyjacielu.....yhp....bo mi już wiele życia nie zostalo i być może już ..yhp...się nie napijem.... DO DNA !!! - krzyknął Szerlok wyraźnie już zrezygnowany usilnym przekonywaniem o swojej niewinności i szczerych chęciach pomocy z butelką wina w ręku.

Walgierz spojrzał na Szerloka i zrobiło mu się głupio. Sam już nie wiedział w co wierzyć. Przedtem wszystko wydawało się być logiczne. Logiczne? No cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

[ciach]

-Logiczne ? Oj walgierzu ! A cóż pośród nas ...yhp....może być logiczne ? Nie logiczne są nawet kobiety !! - wybuchł śmiechem Szerlok - nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Żałować będziesz jutro jak już bedzie po wszystkim. Głosu nie zmienisz....a na poprawienie nastrojów..yhp....opowiem Ci pewien kawał który przyszedł mi do głowy w związku z logiką i kobietami:

Mężczyzna spaceruje kalifornijską plażą pogrążony w głębokiej modlitwie.
Nagle przemówił głośno:
- "Panie Boże spełnij jedno moje życzenie"
I usłyszał głos Boga:
- "Ponieważ zawsze chodziłeś moimi drogami spełnię twoje życzenie".
Mężczyzna poprosił:
- "Zbuduj dla mnie most na Hawaje żebym mógł tam jeździć samochodem, kiedy tylko zechce".
Bóg odpowiedział:
- "Twoje życzenie jest bardzo materialistyczne. Pomyśl logicznie, jak wielkich nakładów wymaga takie przedsięwzięcie. Ile betonu, stali. Rzecz jasna mogę to zrobić, ale trudno znaleźć usprawiedliwienie dla takiej prośby. Może wymyśliłbyś inne życzenie, które bardziej oddałoby mi chwalę.
Mężczyzna długo się zastanawiał i w końcu odrzekł:
- "Dobrze Panie Boże, w takim razie chciałbym być w stanie zrozumieć kobiety. Chciałbym, wiedzieć, co one czują, w głębi duszy, co myślą, kiedy nie odzywają się do mnie albo, kiedy płaczą. O co tak naprawdę im chodzi, kiedy na moje pytanie - co ci jest? - odpowiadają - a nic. I chciałbym wiedzieć, jak mogę uczynić kobietę naprawdę szczęśliwą".
Po kilku minutach ciszy Bóg odpowiedział:
- "Chcesz dwa, czy cztery pasy ruchu na tym moście?"

I tym optymistycznym akcentem Szerlok zaliczył tak zwaną ZWAŁĘ.... z tych wszystkich oskarżeń postanowił upić się do nieprzytomności i nie myśleć o nadchodzącej go śmierci, która zbliżała się coraz wiekszymi krokami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2005 o 00:33, upiordliwy napisał:

Coraz bardziej zaczynam się przychylać do stwierdzenia , ze winnymi mogą być Domek oraz S4jm0n
bo taka taktyka byłaby idealna dla Krzysiowych rozbójników.


Pomijajac to czy S4jm0n jest winny czy nie, to nie uwazasz, ze naganianie na wspolwinnego wtedy kiedy jest nas jeszcze tak duzo byloby samobojstwem? :> Przez dwa, moze nawet trzy glosowania mogloby mi to zapewnic niewinnosc. Nie dluzej. A to nie wystarczy.

Co do samej winy S4jm0na - to nie zrozumcie mnie zle, nie mam co do niej zadnej pewnosci. I kazdy kto pisze, ze pewnosc ma - klamie, bo brakuje dostatecznych danych (wyjatkiem moze byc tu oczywiscie katani, ale nie wiem, czy jakos fabularnie o nim wiemy w ogole :/). Opieramy sie wiec na domyslach, jakichs polposzlakach, fragmentach wypowiedzi. Bo tak trzeba, inaczej nic nie osiagniemy. Takze pozostaje przy moim poczatkowym wyborze.

---

W ogole bardzo przepraszam, ze wczoraj caly dzien sie nie odzywalem, ale widze, ze w ogole jakies problemy byly. Jezeli wiec jeszcze Darnok zaakceptuje moj glos, to bedzie nim - niezmiennie - S4jm0n, bo lepszych pomyslow nie mam.
Potem wezme sie za analize postow i moze wymysle juz cos lepszego na dzisiejszy wieczor :)
Pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lampek wreszcie doszedł do siebie. Gdyby nie zatamowana rana, byłby pewien iż to cały wczorajszy dzień nic nie powiedział przez swojego dostawcę internetu, który nie był przygotowany na złą pogodę. Ale teraz był z powrotem, wrócił z dalekich krain, które - choć wspaniałe - nadal były dla niego zamknięte.
Lampek odzyskał trochę sił i powoli zwlekł się z podłogi.
- Uh... - jęknął. - Więc, słyszałem wasze słowa. Jak przez mgłę, ale słyszałem... Co do moich typów na dzień dzisiejszy to nie jestem pewien, czy Szerlok jest mordercą...ale jego los jest już chyba przesądzony... ja...podejrzewam Domka. Wiem, że wcześniej był nim Kurt ale ktoś rozdeptał moje mrówki - Lampek na chwilę przerwał. - Aby go wrobić. Tak mi się wydaje. Muszę chwilę odpocząć, aby wydać jakiś sensowny osąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kefirek wrócił z powrotem do szpitala mocno zrelaksowany, zadowolony z wizyty w kinie. Przeszedł obok tradycyjnie podpitych ochroniarzy i wszedł na górę, aby dalej obserwować zachowania swoich podopiecznych. Jego biuro nie było jednak zamknięte.
- Witaj. - Powiedział jeden z dwóch osobników ubranych w czarne garnitury i kapelusze, które przysłaniały ich twarze. Jego głos był trochę niewyraźny, ale Kefirek był wręcz przekonany, iż jest to Zozolek.
Druga postać podeszła do Kefirka i nie pytając go absolutnie o nic, chwycił go gwałtownie za nadgarstki tak, że ten nie mógł zareagować i zakuł go w kajdanki.
- To już koniec. Pójdziesz siedzieć za swoje chore eksperymenty. Stosowne urzędy dowiedzą się o Twojej działalności. - Odparł pierwszy z gości. Tym razem już z całą pewnością można było stwierdzić, iż był to Zozolek.
- Buahaha - Wybuchnął niespodziewanie śmiechem Kefirek, próbując wydostać się z uwięzów. - Nie odważysz się, zbyt dużo osób jest w tym umoczone, także i Ty!
- Myślisz, że nie znam innych lekarzy psychiatrycznych od Ciebie? Podejrzewam, że po dokładnym zapoznaniu się z Twoją osobowością jednogłośnie stwierdzą Twoją niepoczytalność i umieszczą w stosownym zakładzie... - Odparł Zozolek z nieukrywanym szyderczym uśmieszkiem i nakazał swojemu współtowarzyszowi wyprowadzić doktora. Jego gabinet został zamknięty i zastemplowany, a wszelkie dokumenty i notatki zniszczone.
Tymczasem w pomieszczeniach pensjonariuszy panowała głucha cisza i spokój. Jedynie nieliczni postanowili pobiegać dzisiaj dookoła pokoju udawając dziką małpę bądź wskoczyć na zmywarkę i udawać Zorro walczącego z trzema muszkieterami. Większość siedziała po kątach ssąc kciuki niczym małe niemowlęta bądź wmawiając sobie, że jeśli się poruszą, to niebo spadnie im na głowy.
Spośród marazmu wyłamała się jedynie piątka. Cermatox, S4jm0n i kurt chwycili do środki na przeczyszczenie i siłą "poczęstowali" Domka tym specjałem, zaraz potem przywiązując go linami do toalety i pozostawiając dookoła sedesu mnóstwo zapalniczek. Wystarczyło poczekać dłuższą chwilę, aby nieszczęśnik wykonał ostatnie pierdnięcie swojego życia... jednak jeszcze przed śmiercią w jakimś śmiertelnym szale zdołał wykrzyknąć jakieś niezrozumiałe słowa na temat śmierci poprzednich mieszkańców... trudno było dokładnie zrozumieć o co mu chodziło, ale wszyscy domyślili się, że w końcu zabili właściwą osobę. Co prawda upiordliwy i walgierz próbowali jeszcze dobrać się do S4jm0na i nasypać mu za kołnierz proszek do swędzenia, ale w porę zorientowali się kto jest drugim winowajcą. Arxel tak długo siedział w kącie przerażony perspektywą zawalenia się na jego głowę nieba, że w końcu nie wytrzymał i przyznał się do swojej winy, odbierając sobie nastepnie życie i odchodząc na tamten świat z teoretycznie czystym sumieniem. Próbował jeszcze dobierać się do Ziemasa Deviance, ale ten zrobił dokładnie to samo co Arxel, z tą jednak róznicą, ze nie przyznał się do żadnego morderstwa, tylko po prostu zdecydował się zakończyć swój żywot zanim zrobiłoby to za niego upadające niebo.
Po całym zamieszaniu szpital został zgodnie z poleceniem Zozolka ostatecznie zamknięty. Chorzy psychicznie zostali porozwożeni do różnych ośrodków, każdy do innego. Zostali naszpikowani taką dawką leków, żeby ostatecznie zwariowali i bezwzględnie zapomnieli o tym, co przeżyli w trakcie ostatnich kilku dni.

======Rozkład głosów=====

1. Cermatox -> Domek
2. S4jm0n -> Domek
3. Ziemas -> brak głosu -> drugi brak głosu w edycji -> wykluczenie z gry
4. Arxel -> brak głosu -> drugi brak głosu w edycji -> wykluczenie z gry
5. kurt -> Domek
6. walgierz -> S4jm0n
7. upiordliwy -> S4jm0n
8. Deviance -> Ziemas
9. Domek -> brak głosu
10. Lampek -> brak głosu

Domek - 3 głosy
S4jm0n - 2 głosy
Ziemas - 1 głos *
*teoretycznie głosu Deviance''a i upiordliwego powinienem nie zaliczyć, ale i tak nic by to nie zmieniło.
Głos Domka z samego rana był już, delikatnie rzecz ujmując, trochę bardziej spóźniony i zaliczyć go nie mogłem. Zresztą posta chciałem walnąć wczoraj wieczorem, ale kochane Forum kolejny raz na to nie pozwoliło... może tym razem okaże się łaskawsze... bo i tak solidnie nas rozpieszczało w trakcie trwania całej rozgrywki.
Ziemas (niewinny), Arxel (mafiozo) oraz Domek (mafiozo) nie żyją. Koniec gry, wygrywają mieszkańcy.

Niestety nie mieliśmy powtórki z zeszłego roku, która mogłaby być wzorem na doskonałą grę. Nie chcę rzucać mięsem, niech każdy oceni sam siebie. Zaś gdyby przypadkiem za rok chciałoby mi się znowu brać za coś takiego, to niech mi ktoś łaskawie przypomni tą edycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i po tej edycji. Chyba troche nie wyszła skoro dwie osoby odpadły za nie aktywność :/. Darnok nie przejmój się poprostu z powodu ostatnich awarii ciężej się Im uczestniczyło, sam tego doświadczyłeś.
Ps. No to kiedy te eliminacje do edycji SW? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już koniec? Tak szybko? :/ właśnie chciałem dopisać posta...
Wczoraj niestety, po moim ostatnim post''cie, odłączyli mi internet z powodów złej pogody, więc już nic nie zdążyłem nic zrobić. Chciałem zagłosować na Domka, więc pewnie byłbym zadowolony ;)
Fabuła była bardzo dobra, oryginalna i naprawdę łatwo można było wymyślić jakąś ciekawą postać. Tylko szkoda, że wypadło jak wypadło bo edycja nie zasługiwała na coś takiego. No ale koniec biadolenia... dziękuję wszystkim za grę , w szczególności Darnokowi - który miał po prostu pecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

He he a ja się tak poświęcałem wręcz rozdwojenie jaźni - kobieta mi w ucho wkładała jakieś spinacze i oklejała metalem ..brrrrrrrr jedym słowem trudno - rozumiem wszystkich, rozumiem Darnoka

byłem Katanim sprawdziłem Sajmona (znaczy nie ja ale sprawdzony został:P) uratowałem dupę Lampkowi -(wczoraj:P) dziś miałem sprawdzić walgierza- ot i tyle

Wesołych Świąt
--
Cerm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh, ja miałem chyba największego pecha :/ W ogóle postów mi nie chciało dodawać. Pierwszy raz kiedy to się zdarzyło, byłem wnerwiony bo nawet po uruchomieniu kompa go nie było widać, dopiero znajomy mi powiedział, że ktoś go "przepostuje" i będzie widoczny. Poczekałem kilkanaście minut i tak się stało, były moje dwa posty widoczne. Wczoraj wieczorem również podobnie. Na kilka minut przed walgierzem dodałem post i tak samo. Nie widzę go i myślę: "Pewnie pojawi się jak ktoś napisze kolejnego posta" i sobie poszedłem, jednak tak się nie stało :/
Ogólnie dziękuję za grę, posty Darnok pisał świetne ;) Bardzo miło się je czytało. Dziękuje wszystkim za gre :)

P.S.
Jednak Ziemas nie był w mafii :O)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2005 o 22:04, .Darnok napisał:

Elitarną (przed)świąteczną edycję Forumowej Mafii uważam za rozpoczętą!

przykro patrzeć jak elitarna edycja kończy sie w ten sposób.

------> Domek
http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=2959
no cóz... nie pierwszy raz wypadasz z elitarnej edycji za brak udziału.
------> Arxel & Domek
no jak już mafii się nie chce głosować, to naprawdę upadek obyczajów

ludzie, jak się nie ma czasu to sie nie ma czasu i trudno. wtedy sie nie gra (jak ja)*

________________________________
w ogóle to była strasznie porypana edycja zarówno pod względem fabularnym :P z wiadomych względów
jak i technicznym: forum nie działa, mafia nie głosuje , gracze tez robią co chcą... a katani wyjechał
* w związku z czym byłam katanim przez jedną dobę :D pierwszy raz byłam katanim :D

----------------> Sajmon
zgadnij kogo sprawdziłam :P
ja mam uraz :DD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2005 o 12:27, Persona Non Grata napisał:

byłem Katanim sprawdziłem Sajmona (znaczy nie ja ale sprawdzony został:P) uratowałem dupę Lampkowi


Hehe, no to dzięki :)
Śmieszne to było, wieczorem:
"szkoda, powoli się zaczynałem rozkręcać"
A następnego dnia po przyjściu ze szkoły patrzę a tutaj fabularny a ja żyję! Łał ;]
Szkoda tylko, że mój powrót był symboliczny - na zaledwie jeden dzień (przez który nie miałem neta) :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2005 o 13:11, TYHE napisał:

ze jak nie masz czasu to nie graj?


Tak tez zrobilem. :P
Osobiscie uwazam, ze edycja byla do uratowania przynajmniej jeszcze na pare dni - Darnok *mogl* zaliczyc moj dzisiejszy glos, skoro i tak wyniki publikowal rano. Ale coz, z drugiej strony - zasady sa zasady. Niech wiec bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Qrde ale najgorsze jest to że zawiedliśmy (każdy niech oceni siebie, ja - podobnie jak Darnok - nie będę nikogo oceniał) MG w taką wyjątkową edycję :/ :/ :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się