Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Cóż, mafia wygrała... a tak właściwie to miasto przegrało, niestety :/ . Z mojego punktu widzenia mieszkańcy zamiast zająć się szukaniem mafii skupili się na wzajemnych animozjach - Don vs dawidos i skyler vs spider. Szkoda panowie, bo naprawdę można było to wygrać. Wystarczyło wczytać się odpowiednio w posty. Demrenfaris na dobrą sprawę wkopywał się co chwila, ale jakoś nikt nie potrafił tego zauważyć :P . Przytoczę parę fragmentów:
=> Fiarot - szkoda, że zginął, ale sam przesadzał z oskarżeniami, sam się o to prosił. Po prostu musiał umrzeć. - Musiałem umrzeć? Mafii z reguły powinno zależeć szczególnie na uśmierceniu kataniego, a jeśli morduje gracza takiego jak ja w tej edycji (tzn. dosyć dociekliwego) oznacza to, że musiał on się ostro dać jej we znaki ;P . Ale nikt na to uwagi nie zwrócił...
=> Może mafiozi to Ci, których Fiarot wskazał jako niepodejrzanych... Sami widzieliście - Fiarot cały czas zmieniał swoje typy. - Przyznam, że po lekturze tego fragmentu aż się wewnętrznie zagotowałem, bo zostałem potraktowany jak idiota :P . Bez przesady, jeśli decyduję się już zamieścić jakiś post na forum to po prostu nie mogę się aż tak bardzo mylić :] (zresztą jeszcze do tego dojdę później).
=> Ale mafia będzie czujna, za 23h i 48min musimy być czujni :) - Fajna dwuznaczna wypowiedź ;P .
=> Po za tym nie będę zabijać po raz kolejny niewinnego z zemsty. - Tu już się wystawiłeś maksymalnie, bo łatwo (?) można było skojarzyć, że ten wcześniejszy raz to mord na mnie :P .
Pomijam tu skuteczną próbę ''zagłaskania'' Dona, gdy ten zaczął Cię przez chwilę podejrzewać przed drugim linczem (wiadomo, po co wdawać się w wymianę zdań, skoro można załagodzić konflikt w zarodku) czy też bardzo szybie zapowiedzenie linczowania dawidosa, gdy sprawa z poprzednim linczem oraz mordem nie była jasna. Niemniej jednak debiut jak najbardziej udany, nie bałeś się wiele pisać (inna sprawa, że z szukaniem mafii niewiele to miało wspólnego ;P ) i przez to sporo ryzykowałeś. W porównaniu z Laską czy Phelelą, o których postawę również bałem się przed edycją w ogóle było super ;] .
Natomiast co do Yarra to fakt faktem nie dał zbyt wiele punktów zaczepienia mieszkańcom. Pisał bardzo oszczędnie, chociaż jak sam mówił nie miał za dużo czasu podczas kilku ostatnich dni. Mimo to szanse na wytropienie go były. Najlepszym przykładem jest ten post: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=33854. Całkiem obszerny, ale co w nim się znajduje? W zasadzie niewiele odkrywczego, Yarr podążył ''utartą ścieżką'' i podobnie jak inni wcześniej jako głównego podejrzanego wskazał dawidosa. Wiadomo, dem już oddał na niego głos, Don też opowiadał się za jego linczem, co już dawało możliwe 3 głosy na tą osobę, a w dodatku mając na uwadze konflikt spider vs skyler dawało to spore szanse, że żaden mafiozo nie poleci tego dnia w linczu. Zresztą Yarr bardzo umiejętnie pisał w tym poście o demrenfarisie - tak, że niby go podejrzewa, ale jednak z pewną rezerwą, żeby za bardzo nie skierować na niego uwagi innych ;P . Ponadto umieścił go na ''bezpiecznym'' trzecim miejscu, przy okazji ''głaszcząc'' nieco spidera, żeby nie nabrał względem Yarra jakichś podejrzeń i stał się jego sojusznikiem. I to wystarczyło...
Co do mordu na mnie to początkowo byłem bardzo niezadowolony, ale do tego momentu już nieco mi przeszło ;] . Najbardziej żałowałem, że zginąłem akurat wtedy, gdy miałem mieć więcej czasu na grę. Piątek miałem jeszcze wolny od zajęć, potem weekend, więc mógłbym mocno skupić się na grze, ale niestety nie było mi to dane... Zgodzę się z Yarrem, że gra mafią nie polega na dawaniu forów mieszkańcom, to gra taktyczna, gdzie trzeba eliminować graczy niebezpiecznych lub tych pasujących do planu (hmmm... podobny tekst jego autorstwa czytałem pod koniec listopada ubiegłego roku ;P). A ponieważ do tej pory jako mafia mordowałem Yarra już dwukrotnie to musiało w końcu nastąpić odwrócenie sytuacji ;P .
Może powiem w tym miejscu jeszcze tylko co ja bym zrobił. Po mojej śmierci najbardziej podejrzani byli dla mnie scorp i demrenfaris - sporo rzeczy wskazywało, że w tej grupce znajduje się chociaż jeden zdrajca. Zresztą MG potwierdził moje przypuszczenia :) . Natomiast tuż po mordzie na Magwisience przewidywałem właściwie tylko dwie możliwe pary: demrenfaris - Yarr (70%) i demrenfaris - spider (30%). Sam może potwierdzić, bo dostał ode mnie taką informację na GG :) .
Mafii mimo wszystko gratuluję zwycięstwa, zaś jeśli chodzi o mieszkańców to tak jak już pisałem o porażce zadecydowały w dużej mierze niepotrzebne wzajemne kłótnie. Don przyczepił się do tego, że dawidos popełnia błędy faktograficzne i nie chciał mu odpuścić, ponadto nie było go w decydujących momentach na forum. Spidera też przed końcówką głosowania na forum nie widziałem, chociaż on był zbyt cięty na skylera, ażeby coś zmienić. Skyler obudził się na dwie minuty przed końcem ostatniego głosowania, niestety było to o wiele za późno. Dawidosowi zależało, aby ktoś poleciał z nim w remisie, niezależnie od tego, czy byłby mafią czy nie, byleby tylko nie umierać samemu. Magi nie miała czasu i szybko się ujawniła, czym również przysłużyła się mafii. Kalkulator i scorp dawali miastu powody, ażeby ich podejrzewać - stąd też lincze na nich. Phelela - krótko mówiąc "zjełczałe gruszki 2". Donki trochę poszalał fabularnie i zginął, zaś Lasce po tej rezygnacji w trakcie gry ciężko pewnie będzie zagrać w kolejnej edycji jeżeli tylko zgłosi się sporo osób i dojdzie do selekcji.
Na koniec tego posta wrócę do mojej drugiej analizy z drugiego dnia gry: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=33752. Możecie mówić, że za szybko ruszyłem do działania, że nie miałem odpowiednich dowodów czy też że tak się nie gra. Mam świadomość, że tak się raczej nie powinno grać ( ;P ), ale na moją postawę wpłynęły w dużej mierze trzy czynniki:
- bardzo chciałem zrewanżować się po ostatniej przegranej edycji i tym razem wygrać,
- jak już pisałem w trakcie gry nie wysypiałem się, stąd pewnego rodzaju ''nadpobudliwość'' i brak zachowania podejrzeń tylko dla siebie,
- taki mój mały jubileusz w FM w postaci 20-tej rozgrywanej edycji :D .
Jednak chciałbym zwrócić uwagę na dwie rzeczy odnośnie przytoczonego przeze mnie posta:
- podałem grupę osób na których nie oddałbym głosu: dawidos, Don, Phelela, Magi. Czy wszyscy oni okazali się niewinni? TAK!
- podałem grupę osób, wśród których moim zdaniem warto byłoby poszukać: demrenfaris, scorp, Kalkulator, skyler, Yarr. Czy znajdowali się tam obaj zdrajcy? TAK! (spider pomijam, bo musiałbym go umieścić w obu tych grupach :P )
Widać instynkt mnie nie zawodzi ;] . Zresztą zauważyłem po swoim mordzie, że to właśnie obaj zdrajcy starali się najbardziej zdyskredytować moje przypuszczenia i umiejętnie odwrócić od nich uwagę mieszkańców. I jak widać udało się im to :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2007 o 02:03, Fiarot napisał:

Co do mordu na mnie to początkowo byłem bardzo niezadowolony, ale do tego momentu już nieco
mi przeszło ;] . Najbardziej żałowałem, że zginąłem akurat wtedy, gdy miałem mieć więcej czasu
na grę. Piątek miałem jeszcze wolny od zajęć, potem weekend, więc mógłbym mocno skupić się
na grze, ale niestety nie było mi to dane... Zgodzę się z Yarrem, że gra mafią nie polega na
dawaniu forów mieszkańcom, to gra taktyczna, gdzie trzeba eliminować graczy niebezpiecznych
lub tych pasujących do planu (hmmm... podobny tekst jego autorstwa czytałem pod koniec listopada
ubiegłego roku ;P). A ponieważ do tej pory jako mafia mordowałem Yarra już dwukrotnie to musiało
w końcu nastąpić odwrócenie sytuacji ;P .
Może powiem w tym miejscu jeszcze tylko co ja bym zrobił. Po mojej śmierci najbardziej podejrzani
byli dla mnie scorp i demrenfaris - sporo rzeczy wskazywało, że w tej grupce znajduje się chociaż
jeden zdrajca. Zresztą MG potwierdził moje przypuszczenia :) . Natomiast tuż po mordzie na
Magwisience przewidywałem właściwie tylko dwie możliwe pary: demrenfaris - Yarr (70%) i demrenfaris
- spider (30%). Sam może potwierdzić, bo dostał ode mnie taką informację na GG :) .

Tak dla pewności potwierdzam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do tego posta "on po prostu musiał zginąć" - pisałem go na informatyce, jakiś koleś patrzył i podświadomie chciałem się popisać :P Widać moje niedoświadczenie ^^ Z tego miejsca chciałbym podziękować nieocenionemu Spiderowi za wzniecenie konfliktu ze Skyem oraz Magwisience, która wydatnie zwiększyła nasze szanse na przeżycie przyznaniem się do "kataniowania". Z początku chcięliśmy ją ugłaskać, jednak kiedy oddała głos na dawidosa podjęliśmy decyzję o ryzykownym mordzie (mimo że bardzo możliwym było samosprawdzenie się). Po prostu zbyt ryzykowne byłoby pozwolenie jej sprawdzić prawdziwej tożsamości dawidosa - naszego podejrzanego nr1. To tyle ;) A - jeszcze Don. Podwójny lincz w jego wykonaniu - super sprawa, chociaż i bez tego byśmy się wybronili. Następnego dnia padłby dawidos w linczu oraz Don w mordzie, a następnie scorp i spider. Tak czy inaczej przy takiej grze miasta nie sposób było przegrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coś szybko te edycje mijają... Jak człowiek nie gra, to chwila moment i zbiera się nowy skład. :)

Gry szczerze mówiąc nie śledziłem, ale wystarczyło przeczytać podsumowujący post Fiarota, żeby wiedzieć o co chodzi. ;) W sumie mieliśmy dwa udane debiuty - Sama w roli MG i dema w roli mafii. Gratulacje dla obu panów. :)

Ech... A ja tak bardzo chciałbym zagrać. :( Niestety, brak czasu skutecznie mnie od tego odciąga... Czekam na jakiś lżejszy tydzień i nie mogę się doczekać. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem tylko tyle, że przy znikomej aktywności większości uczestników edycji ciężko było pokusić się o coś więcej. Wczoraj byłem nieobecny podczas ostatnich minut gry, ponieważ usnąłem przed telewizorem podczas oglądania Serie A, a nie wykluczam, że zmieniłbym głos na Demienafarisa. Także to była moja ostatnia edycja, gdy ja i Dawidos gramy razem. Dyletanctwo płynące od tej osoby skutecznie może popsuć mi przyjemność z gry. Człowiek ten chwali się, że uważnie czyta wszystkie posty, gdy o czymś pisze wraca do interesującej go wypowiedzi, tymczasem w drugiej już edycji z rzędu, gdy zostałem sprawdzony przez kataniego, a on to zakomunikował, twardo pragnie mnie linczować. To, że nie potrafi utrzymać nerwów na wodzy nie jest powodem agresywnych docinków w stronę mojej osoby. Jeżeli nie potrafi sie opanować, to niech siedzi w wariatkowie. Jego stan nerwowy mnie nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2007 o 11:18, DonCarleone napisał:

Także to była moja ostatnia edycja, gdy ja i Dawidos gramy razem. Dyletanctwo płynące od tej
osoby skutecznie może popsuć mi przyjemność z gry. Człowiek ten chwali się, że uważnie czyta
wszystkie posty, gdy o czymś pisze wraca do interesującej go wypowiedzi, tymczasem w drugiej
już edycji z rzędu, gdy zostałem sprawdzony przez kataniego, a on to zakomunikował, twardo
pragnie mnie linczować. To, że nie potrafi utrzymać nerwów na wodzy nie jest powodem agresywnych
docinków w stronę mojej osoby. Jeżeli nie potrafi sie opanować, to niech siedzi w wariatkowie.
Jego stan nerwowy mnie nie obchodzi.


Człowieku odczep się wreszcie ode mnie. Ty również masz ze sobą jakieś problemy. I również nie mam zamiaru z Tobą więcej grać bo również psujesz mi przyjemność z gry. Ciągle zarzucasz mi,że jestem w mafii i w dodatku twardo tego bronisz nic do Ciebie nie trafia. Co mnie obchodziło,że Cię Magi uniewinniła jako katani skoro dzięki Tobie przegraliśmy ? Cudowne zagranie z remisem. Wcale się nie chwalę,że wracam. Po prostu Magi napisała,że jestem aktywny ale przegapiłem jej wzmiankę. To napisałem,że staram się wracać i jeszcze raz dokładnie przeczytać post, do którego się odnoszę. Jeszcze jeden off w moją stronę a skończymy to inaczej. Nie życzę sobie jakichkolwiek insynuacji w stosunku do mnie. To,że w trakcie edycji brakowało nam obu kultury jeszcze mogę zrozumieć bo padają podejrzenia. Natomiast po edycji mógłbyś zachowywać się kulturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie - to jest TYLKO gra... wspaniała, ciekawa, interesująca... ale GRA...
Jesteście pierwszym mi znanym przypadkiem ludzi, którzy kłócą się dalej po edycji. Dajcie sobie spokój, co?

Demrenfaris - a co do Magi, to trafna decyzja, kiedy ginęła to dowiedziła się, że jesteś w mafii, sprawdziła Cię ale nie zdążyła tego podać, bo zginęła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Don i Dawidos - dajcie sobie wreszcie spokój, bo robi się to niesmaczne. Dona doskonale rozumiem, bo niestety dużo więcej w tej edycji nabroił Dawidos, ale, na litość boską, skończe już z tym! Trzeba pamiętać, że razem grać nie możecie i już.

Magi nie dała nam specjalnie wyboru - musieliśmy ją linczować. Powiem, że gdyby gracze myśleli o szukaniu nas, a nie o duperelach, a Magi sprawdzałaby siebie, to gra mogłaby wyglądać zupełnie inaczej :)
Tak jak pisze Demrenfaris - plany miliśmy chyba trzy, ale ułatwiliście nam zadanie niepomiernie :)

Fiarot
Ja przeciez zdyskredytowałem Cię tylko czasowo. W moim poście z analizą bardzo Cie chwalę przecież :D To tak jakbyś dostał medal pośmiertny ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2007 o 11:34, Sam Fisher5 napisał:

Ludzie - to jest TYLKO gra... wspaniała, ciekawa, interesująca... ale GRA...
Jesteście pierwszym mi znanym przypadkiem ludzi, którzy kłócą się dalej po edycji. Dajcie sobie
spokój, co?

Demrenfaris - a co do Magi, to trafna decyzja, kiedy ginęła to dowiedziła się, że jesteś w
mafii, sprawdziła Cię ale nie zdążyła tego podać, bo zginęła :P

Decyzja o mordowaniu Magi była podjęta "za pięć dwunasta" :) A Fiarota ubijać już na początku chcieliśmy, jego post oskarżający tylko nas utwierdził w przekonaniu. Było fajnie, ale mimo wszystko dobrze by było gdyby wróciło kilku "wyjadaczy" - 11 mieszkańców (z czego tylko kilku myślało o zdetronizowaniu mafii, a reszta, jak to napisał Yarr była skoncentrowana na duperelach) to za mało nawet na debiutanta i niedysponowanego weterana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2007 o 11:06, Bumber napisał:

Czekam na jakiś lżejszy tydzień i nie mogę się doczekać. :/

O czyli jednak nałóg zwycięża ;p
Juz nie ferie tylko wolniejszy tydzień xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe nie śledziłem edycji, ale postanawiam zacząć grać po raz trzeci :D Wróciłem po prawie 3 miesięcznej przerwie i jestem głodny gry :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2007 o 12:17, spider88 napisał:

O czyli jednak nałóg zwycięża ;p
Juz nie ferie tylko wolniejszy tydzień xD

Niestety. Ostatni raz grałem gdzieś w połowie wakacji, o ile mnie pamięć nie myli. Te półtora miesiąca mocno daje się we znaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2007 o 16:51, Laska-z-Polski napisał:

Powiem taką ciekawostkę, że po edycji FM z jarzynami w roli głównej coś nie jadam warzywek
:P Co ta gra robi z naszymi mózgami :)

Jakimi "naszymi"? :P
Ja normalnie, tzn. tak jak wcześniej, nie jadam warzyw, więc jest spoko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się