Tajemniczy rok 2012, czyżby zagłada ludzkości?

[Wojek-Alfred 0]

Dnia 12.01.2007 o 23:08, hans olo napisał:

> > No nieźle pamiętasz ale nie nowe i supernowe tylko supernowe i hipernowe.
> Zawsze mnie interesowała fizykę nuklearna i to jak działają gwiazdy. Nawet kiedyś przyszedłem

> do swojej psorki od fizyki z pomysłem że można by wydobywać surowce z takich martwych
gwiazd.
> Swoją drogą raz doszedłem do wniosku że widziałem eksplozje SuperNowej bo jak szedłem
w nocy
> do sąsiadki, rzuciłem okiem w Niebo i tam widać było jedną gwiazdę, która nagle zajaśniała,

> świeciła mocniej przez chwile po czym przygasła, chociaż fizyczka dość sceptyczna była.

To była hipernowa. Jest to tzw. rozblysk gamma.

Co to jest rozbłysk gamma?

[mefiperes 0]

Dnia 12.01.2007 o 23:11, Wójek-Alfred napisał:

Co to jest rozbłysk gamma?

"Rozbłyski gamma (GRB, z ang. Gamma-Ray Bursts) - pojawiające się w całym obszarze sfery niebieskiej mniej więcej raz na dobę i trwające od kilku sekund aż do godziny, nagłe wzrosty promieniowania gamma w niewielkim obszarze nieba. Zostały po raz pierwszy zaobserwowane pod koniec lat 60. XX w..

Przyczyną rozbłysków gamma są nagłe eksplozje mające miejsce na obrzeżach obserwowanego Wszechświata. W ich wyniku emitowane jest promieniowanie gamma, a jego obserwowana jasność i olbrzymia odległość ich powstawania czynią rozbłyski gamma najsilniejszymi znanymi źródłami promieniowania we wszechświecie. Obecnie astronomiczne obserwacje promieni gamma staraja się powiązać rozbłyski gamma ze znanymi źródłami promieniowania, co jest jednak trudne ze względu na przypadkowość i krótki czas trwania tych rozbłysków."

[SirKamil 0]

Dnia 12.01.2007 o 23:06, Hubi Koshi napisał:

Nawet kiedyś przyszedłem
do swojej psorki od fizyki z pomysłem że można by wydobywać surowce z takich martwych gwiazd.

hmm to nie realne.

Martwe gwiazdy są czarymi dziurami o ile sie nie myle i "wciągają" materie kumulując ją, w końcu dochodzi do stanu krytycznego i dochodzi do wybuchu (coś jak Wielki Wybuch i powstanie świata) i cała materia rozchodzi się... Co do czarnych dziur to jest teoria, że dzięki nim będzie można "podróżować w czasie", ale na zasadzie, że jest się obserwatorem, bo światło które zostało wciągnięte do czarnej dziury tam jest i z tego teoretycznie dało by się obserwować przeszłość..

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 12.01.2007 o 23:28, SirKamil napisał:

hmm to nie realne.

Wybacz, ale chyba troszkę nie uważasz na fizyce. Czarne Dziury powstają jedynie z tych największych gwiazd o największej masie. Nie pamiętam dokładnie procesu ich powstawania, ale jeśli wtedy gdy kończy im się paliwo, mają odpowiednio dużą masę zapadają się tworząc właśnie Czarną Dziurę, jednak jeśli masa nie jest wystarczająca, zostają po prostu zwykłymi Martwymi Gwiazdami z niesamowicie skompresowaną materią, ale jednak nie są Czarnymi Dziurami.
Oczywiście muszę przyznać, ze potrzeba by niesamowicie mocnych maszyn by prowadzić prace wydobywcze (grawitacja takiej martwej gwiazdy i tak jest naprawdę ogromna bez przekształcania się jej w Czarną Dziurę), ale kto wie co ludzie wymyślą w przyszłości.

[Mistiq 0]

nie wszystkie martwe gwiazdy to rzekomo "czarne dziury" Zakladajac ze wogole "czarne dziury" istnieja to aby dana gwiazda mogla sie stac czarna dziura musi miec odpowiednia mase (takie male sprostowanie) Jezeli jej masa jest niewystarczajaca (aby stala sie czarna dziura) to po smierci (kolapsie) zmienia sie w gwiazde "neutronowa"
..a co do podrozy w czasie poprzez czarne dziury to i tak dla ludzi byloby to niemozliwe bo trzeba by bylo poruszac sie z predkoscia wieksza niz swiatlo. (w sumie to ostanie zdanie zes ujal bardzo prawidlowo ^_^ )

co do glownego watku... to koniec (dla Polakow) bedzie znacznie wczesniej niz w 2012... wszak Kaczynscy rzadza Polska!

[hans_olo 0]

Dnia 12.01.2007 o 23:37, Hubi Koshi napisał:

> hmm to nie realne.
Wybacz, ale chyba troszkę nie uważasz na fizyce. Czarne Dziury powstają jedynie z tych największych
gwiazd o największej masie. Nie pamiętam dokładnie procesu ich powstawania, ale jeśli wtedy
gdy kończy im się paliwo, mają odpowiednio dużą masę zapadają się tworząc właśnie Czarną Dziurę,
jednak jeśli masa nie jest wystarczająca, zostają po prostu zwykłymi Martwymi Gwiazdami z niesamowicie
skompresowaną materią, ale jednak nie są Czarnymi Dziurami.
Oczywiście muszę przyznać, ze potrzeba by niesamowicie mocnych maszyn by prowadzić prace wydobywcze
(grawitacja takiej martwej gwiazdy i tak jest naprawdę ogromna bez przekształcania się jej
w Czarną Dziurę), ale kto wie co ludzie wymyślą w przyszłości.

Ale i tak gwiazdy wytwarzają taką grawitację, że wokół nich efekt dylatacji czasu jest nieunikniony. Nikt nie pójdzie do takiej roboty, a automatyzacja raczej bylaby ciężka.

[Kryhuu 0]

Ale kto wie co ludzie wynajdą za ileś-tam lat. Popatrz czym jeżdzono 100 lat temu. Ale, jak zwykle, pozostają nam tylko domysły, czy coś zdolnego do takiej pracy zostanie wynalezione, czy nie.

[Jarys 0]

A propos roku 2012, dzisiaj na portalu interii przeczytałem ciekawy artykuł odnośnie tej osławionej daty.
Artykuł może Was zainteresuje więc zamieszczam link:
http://fakty.interia.pl/nauka/news/za-5-lat-koniec-swiata,858915,14

Jeśli chodzi o wielkie asteroidy to wydaje mi się, że tylko w tym przypadku można tak na prawdę przyjąć jakąś konkretną datę zagłady ludzkości. Wydaje mi się również, że czynione są badania na temat zapobieganiu takiej katastrofie. Niebo monitorowane jest na okrągło nie tylko przez profesjonalistów ale również przez "zwykłych zjadaczy chleba".

Osobiście uważam, że przypisanie akurat 22 grudnia 2012 roku daty zagłady ludzkości przez np. wojnę atomową to jakieś nieporozumienie. Że niby gorliwi przeciwnicy świąt Bożego Narodzenia chcą nas pozbawić świętowania? ;)

Podsumowując.
Mam zamiar korzystać z dobrodziejstw tego forum do 2012 roku, jak będziecie mieli jakieś przecieki odnośnie końca świata to poproście moderatorów o przypięcie tego tematu, wtedy tu zaglądnę, wezmę bardzo duże kredyty i pojadę do Dubaju oglądać koniec świata z siedmiogwiazdkowego hotelu :P

[Kuba_Rozpruwacz 0]

NO PEWNIE że TO BĘdzie koniec świata

[SirKamil 0]

Dnia 17.01.2007 o 09:14, Kuba Rozpruwacz napisał:

NO PEWNIE że TO BĘdzie koniec świata

Sorry za offtop, ale Kuba, mam pytanie z kąd jesteś? tzn z jakiego miasta?


Jarys - z tymi kredytami to ciekawa myśl i to dość rozsądna. No ale najlepiej było by mieć możliwosć wyspowiadania się, conajmniej 21.12, nawet jeśli ktoś nie wierzy, to tak na wszelki wypadek..

A co do asteroidy, obecnie są pomysły, których nie da się zrealizować, a zakładają one budowe ogromnych obiektów w kosmosie o takiej grawitacj, że będą w stanie zmienić kurs asteroidy.
Kiedyś był pomysł, aby użyć broni jądrowej, ale dzisiaj już naukowcy są przeciwni takiemu rozwiązaniu.
Więc raczej jesteśmy bezbronni.

A sam artykuł, skoro Biblia jest dziełem Boga, to może i mówić o wojnie nuklearnej.
I dobrze, będzie po świecie, skończy się zło, mowy polityków, itd..

[Wojek-Alfred 0]

Mi się wydaje że, ludzkość coś wymyśli np.Skolonizuje obcą planetę.

[SirKamil 0]

Dnia 17.01.2007 o 18:21, Wójek-Alfred napisał:

Mi się wydaje że, ludzkość coś wymyśli np.Skolonizuje obcą planetę.

wciągu niecałych 6 lat?? wyprawa na marsa jest planowana na lata 20, o ile dobze pamiętam,a gdzie kolonizacja? Ta jest w ogólnych założeniach ma być za 100-200lat

[Zaix_91 0]

Co do roku 2012 to początkowo w to wierzyłem. Po pewnym jednak czasie rozważań na ten temat doszedłem do wniosku, że jeżeli mówi o tym biblia to, to prawdą być nie może. Z tego co pamiętam z ewangeli, a pamiętam to dobrze, to było napisane, że "nie znamy dnia ani godziny:". :) Co prawda w innym odniesieniu, ale także do tego powinno to pasować.

Jedyne co wydaje mi się cząstowo prawdziwe, to jakieś tam komety opisane dziś na interii, które w okolicach 2012-14 mogą z głośnym hukiem odwiedzić naszą małą planetkę, ale to inna bajka chyba...

Pozdrawiam... :)

[SirKamil 0]

Zaix, czytając dokładnie całą biblie (najlepiej w orginale, ze wszystkimi fragmentami), to można się wielu ciekawych informacj doczytać.

[Zaix_91 0]

Pewnie masz rację, ale aż taki hardkorowiec to ze mnie nie jest. :)

[Robek_009 0]

A ja pozwolę sobie wkleić coś na temat kalendarza Majów i roku 2012:
Jak to się stało, że tak wielu egzegetów starożytnych zagadek dało się uwieść całkowicie mylnej koncepcji, jakoby kalendarz Majów kończył się 21 grudnia 2012 r., zapowiadając rzekomo koniec świata i zagładę obecnej cywilizacji? Jak to możliwe, że autor rozpowszechnianych w wielu krajach i kreujących lęk książek Proroctwo Oriona na rok 2012 i Światowy kataklizm w 2012 roku, a w ślad za nim również inni badacze już w punkcie wyjście popełniają kardynalną omyłkę? W rzeczywistości bowiem ze wspomnianego kalendarza oraz wielu innych pozostawionych przez Majów zapisków wynika, że nasz świat ma istnieć co najmniej do... 9898 roku. Udowadnia to bez żadnych wątpliwości Roman Warszewski, który w trakcie wielokrotnych podróży po Ameryce Południowej i Środkowej oraz studiów nad tamtejszymi kulturami poznał ich tajemnice jak mało kto. I tak np. zapis w Świątyni Inskrypcji w Palenque świadczy o tym, że Majowie na 23 października 4772 r. zaplanowali zorganizowanie wielkiego święta w celu uczczenia zasług Pacala dla rozwoju ich miasta. O zdumiewających „przeoczeniach” i nagminnym naginaniu przez niektórych siewców strachu faktów do przyjętych z góry tez - w dwugłosie dwóch publicystów Nieznanego Świata.

Ludzie, nie panikujcie - zostało nam jeszcze jakieś 8000 lat ;) A co do 2012: i tak nie wierzę, niby dlaczego koniec miałby nastąpić w 2012, kiedy drugie tysiąclecie dopiero się zaczęło? A w ogóle to my mamy problem z przepowiedzeniem pogody na przyszły tydzień, to skąd wiemy co będzie za 5 lat? ;)

[Robek_009 0]

Dnia 22.01.2007 o 08:27, Robek 009 napisał:

A ja pozwolę sobie wkleić coś na temat kalendarza Majów i roku 2012:
Jak to się stało, że tak wielu egzegetów starożytnych zagadek dało się uwieść całkowicie mylnej
koncepcji, jakoby kalendarz Majów kończył się 21 grudnia 2012 r., zapowiadając rzekomo koniec
świata i zagładę obecnej cywilizacji? Jak to możliwe, że autor rozpowszechnianych w wielu krajach
i kreujących lęk książek Proroctwo Oriona na rok 2012 i Światowy kataklizm w 2012 roku, a w
ślad za nim również inni badacze już w punkcie wyjście popełniają kardynalną omyłkę? W rzeczywistości
bowiem ze wspomnianego kalendarza oraz wielu innych pozostawionych przez Majów zapisków wynika,
że nasz świat ma istnieć co najmniej do... 9898 roku. Udowadnia to bez żadnych wątpliwości
Roman Warszewski, który w trakcie wielokrotnych podróży po Ameryce Południowej i Środkowej
oraz studiów nad tamtejszymi kulturami poznał ich tajemnice jak mało kto. I tak np. zapis w
Świątyni Inskrypcji w Palenque świadczy o tym, że Majowie na 23 października 4772 r. zaplanowali
zorganizowanie wielkiego święta w celu uczczenia zasług Pacala dla rozwoju ich miasta. O zdumiewających
„przeoczeniach” i nagminnym naginaniu przez niektórych siewców strachu faktów do
przyjętych z góry tez - w dwugłosie dwóch publicystów Nieznanego Świata.

Ludzie, nie panikujcie - zostało nam jeszcze jakieś 8000 lat ;) A co do 2012: i tak nie wierzę,
niby dlaczego koniec miałby nastąpić w 2012, kiedy drugie tysiąclecie dopiero się zaczęło?
A w ogóle to my mamy problem z przepowiedzeniem pogody na przyszły tydzień, to skąd wiemy co
będzie za 5 lat? ;)

Zapomniałem dodać że tekst jest ze strony www.paranormalium.pl
Sory za dwa posty pod rząd.

[PRONEED 0]

Mam pare zastrzeżeń do tego końca świata w 2012
1. Nie myślałem że współcześni uczeni będą tak wierzyć w prawdomówność kalendarzy starożytnych, a co do zagłady to prędzej nie będzie ona z przyczyn naturalnych tylko spowodują je działania człowieka.
2. Co do 2012 to podejrzewam że (biorąc pod uwage teraźniejszy klimat) będzie koniec zmiany klimatu, ponieważ jeśli dzisiejsza zima to prwie jesień czy wiosna to w 2012 zamiast zimy u nas będzie przez cały rok lato.
3. I zgodnie z ponktem 2 twierdze że majowie uznali tą zmiane klimatu za światowy kataklizm.
To wszystko dziękuje za uwage.

[Ari_Zmc 0]

No jak nie będzie końca świata w 2012 to ludzie przeskoczął na inny rok tak jak to było jak nie było końca świata w 2000 r

[Kryszek 0]

W końcu co ma być,to i tak będzie,więc nie ma co panikować:P najważniejsze,że będzie po mojej 18-stce:P