Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Call of Duty: Black Ops na PC - recenzja

217 postów w tym temacie

Dnia 14.11.2010 o 19:01, TobiAlex napisał:

BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH To teraz w końcu napiszę - mega crap pokroju Ghost Warrior
dostał 7.5 a gra pod każdym względem lepsza i to wręcz nieporównywalnie dostaje 6.5.
I teraz tylko nie piszcie, że to dwie różne gry. Bzdura!



Oczy dalej zamknięte? Ostrzegałem i pisałem przy wielu twoich postach atakujących MoHa, że błądzisz i strzelasz sobie w stopę, bo nowy CoD wcale nie będzie lepszy, a teraz proszę...Cóż każdy musi przejść etap zaprzeczania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2010 o 19:01, TobiAlex napisał:

BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH To teraz w końcu napiszę - mega crap pokroju Ghost Warrior
dostał 7.5 a gra pod każdym względem lepsza i to wręcz nieporównywalnie dostaje 6.5.
I teraz tylko nie piszcie, że to dwie różne gry. Bzdura!


Ghost Warrior ma jedną przewagę nad CoD. Stara się przedstawić coś NOWEGO. Gra w całości skoncentrowana na misjach snajperskich? Tego jeszcze (przynajmniej w wydaniu na poziomie) nie było. A CoD? Odgrzewany kotlet w każdym calu. Dlatego nie widzę niczego złego w tym, że Ghost Warrior dostał wyższą ocenę niż nowy CoD. Widać, że twórcom chciało się pomyśleć i pokombinować nad odmianą. Nie to, co twórcy CoD''a, którzy (prawie) to samo sprzedają już po raz... który? Czwarty? Licząc od pierwszego MW.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2010 o 15:47, Kadaj napisał:

> aby promować choćby trochę odmienne nowe podejście do tematu.
Wracając do sedna sprawy: czy Sniper jest grą porównywalnej klasy co CoD?

Raczej nie bo pewnie kosztował 50 razy mniej. To ja Ci zadam inne pytanie, czy World of Goo jest grą podobnej klasy co CoD? Zresztą nie wiem o jaką klasę Ci chodzi, bo z tego co tutaj czytam to CoD jest podobnie zabugowany co Sniper, ale zdaje się, że ten drugi ma chociaż nowszy silnik graficzny ;) Btw. w żadną z nich nie grałem więc nie mam porównania i się oficjalnie nie wypowiadam.

Dnia 14.11.2010 o 15:47, Kadaj napisał:

Poza tym promować się powinno lepsze produkcje, a nie inne/nowe.

Napisałem przecież, że fory można dać nowym produkcją, które są praktycznie tak samo dobre, ale trochę inne.

Dnia 14.11.2010 o 15:47, Kadaj napisał:

Zresztą, w grach nie o innowacyjność chodzi, lecz o przyjemność płynącą
z rozgrywki.

No mi granie po raz trzeci/czwarty/piąty... w to samo nie sprawia specjalnej przyjemności.

Dnia 14.11.2010 o 15:47, Kadaj napisał:

Jeśli coś bazuje na starych i wszystkim znanych schematach, ale przyciąga
uwagę i sprawia, że ciężko odejść od komputera przed ukończeniem, często nawet kosztem
snu, to jak najbardziej zasługuje na wysokie noty.

Cóż wg. mnie krytyk ma patrzeć krytycznie na przedstawiony produkt. I jeśli gra naprawdę jest tylko kopią innej to powinien to odpowiednio ocenić. Co nie znaczy, że fanom gatunku nie będzie się podobać. Z drugiej strony niektórzy zarywają nocki dla kiepskich darmowych MMO i naprawdę nie jestem wstanie tego uznać za wyznacznik dobrej gry.

Dnia 14.11.2010 o 15:47, Kadaj napisał:

Bo czasem w recenzjach można wyczytać, że jakaś gra została łagodniej oceniona, bo to
budżetówka, bo pierwsza produkcja, bo daje się kredyt zaufania, bo (o zgrozo!) została
zrobiona przez rodzimy zespół itd.

Kredyt zaufania jest śmieszny, ale inne plusy czy minusy to kwestia uznania krytyka. Nie wiedzę nic w tym dziwnego, że trochę łagodniej traktuje się budżetókówkę (bo skoro płacę więcej/mniej to i więcej/mniej wymagam). A co do pozycji rodzimych to cóż, trzeba wspierać rodzimy przemysł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2010 o 17:53, Feallan napisał:

Zresztą, porządne multi zaczęło się dopiero w CoD4, a że ja na tej części przygodę z
serią zakończyłem... :)


Właśnie że się skończyło. Perki i killstreaki to ZUO :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2010 o 17:33, kodi24 napisał:

Takiej polityki, ze nie inwestuje w daleko idace zmiany celem faktycznej poprawy jakosci,
tylko laduje polowe szmalu w marketing i skupia sie na taniej kosmetyce. Nie chodzi mi
o cene gry, tylko o to jak wydawca oszczedza na marce, w ktora powinien ladowac tone
kapuchy majac do dyspozycji tak zdolne studia developerskie. Wystarczy popatrzec jak
zmienilo sie BC2 wzgledem BC1- tam faktycznie czujesz, ze cos zostalo porawione, ulepszone,
ze ktos zadal sobie trud zeby to co bylo dobre uczynic jeszcze lepszym. CoD serwuje niemal
w 100% to samo, zatem zamiast nowego filmu mamy kolejny odcinek tego samego serialu.
Takie jest moje zdanie, choc jako bylego w tej chwili fana CoD;

To samo można powiedzieć o M$ i kinect. A nawet jest to dużo większy problem - doskonała sprzedaż przereklamowanego kinecta, który dostarcza gry banalne, na poziomie poprzedniej dekady z oskryptowanymi akcjami ruchu. Nowej generacji konsol nie ma bo Son i M$ ładuje kasę w marketing prostych gierek, a nie w rozwój - to samo robi Activison, ale czy na pewno? Czy naprawdę Bungie będzie robiło kolejne Halo pod inną nazwą? Może tak, ale czy tego nie chcą gracze? CZy da się wymyślić coś więcej tak aby nie ucierpiała na tym gra. Crysis był rewolucyjny, ale po zagraniu w niego ziewałem.
ZMiany w BO są spore i jak ktoś tego nie widzi to po prostu jest już uprzedzony do CoDa i to jego sprawa, ale single to zupełnie inna bajka w porównaniu do gier IW.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2010 o 21:29, Namaru napisał:

Raczej nie bo pewnie kosztował 50 razy mniej.

Więc dlaczego został wyżej oceniony? : )

>To ja Ci zadam inne pytanie, czy World

Dnia 14.11.2010 o 21:29, Namaru napisał:

of Goo jest grą podobnej klasy co CoD?

Po pierwsze nie grałem World of Goo, więc się nie wypowiem.
Po drugie porównywanie 2 różnych gatunków mija się z celem. Co innego wojenny FPS vs wojenny FPS.

Dnia 14.11.2010 o 21:29, Namaru napisał:

Zresztą nie wiem o jaką klasę Ci chodzi, bo z
tego co tutaj czytam to CoD jest podobnie zabugowany co Sniper, ale zdaje się, że ten
drugi ma chociaż nowszy silnik graficzny ;)

Wszystkie składowe - od klimatu i grywalności poczynając, poprzez dźwięk, grafikę (artyzm, nie tylko technologia!), na scenariuszu, reżyserii i kreacji postaci kończąc.

Dnia 14.11.2010 o 21:29, Namaru napisał:

Napisałem przecież, że fory można dać nowym produkcją, które są praktycznie tak samo
dobre, ale trochę inne.

Skoro są tak samo dobre, to oceny powinny być porównywalne. Ja nie widzę sensu w faworyzowaniu takich produkcji.

Dnia 14.11.2010 o 21:29, Namaru napisał:

> Zresztą, w grach nie o innowacyjność chodzi, lecz o przyjemność płynącą
> z rozgrywki.
No mi granie po raz trzeci/czwarty/piąty... w to samo nie sprawia specjalnej przyjemności.

Mi tak - o ile towarzyszy temu dobrze napisana i opowiedziana historia. : )

Dnia 14.11.2010 o 21:29, Namaru napisał:

Cóż wg. mnie krytyk ma patrzeć krytycznie na przedstawiony produkt.

Tu się zgodzę - i odejmować punkty za wady. IMO brak nowych pomysłów, o ile stare są dobrze wykonane, absolutnie wadą nie jest.

>I jeśli gra naprawdę

Dnia 14.11.2010 o 21:29, Namaru napisał:

jest tylko kopią innej to powinien to odpowiednio ocenić.

Co z tego, że kopia, skoro rewelacyjnie wykonana, pozbawiona błędów i dająca wiele frajdy? (to ogólnie dyskusja ideologiczna w kwestii, a nie na temat samego Black Ops, który wiadomo jaki jest).

Mi osobiście, wtórna ale grywalna i klasowa gra daje więcej przyjemności niż innowacyjna, w której czuje się posmak budżetówki.

Dnia 14.11.2010 o 21:29, Namaru napisał:

Kredyt zaufania jest śmieszny, ale inne plusy czy minusy to kwestia uznania krytyka.
Nie wiedzę nic w tym dziwnego, że trochę łagodniej traktuje się budżetókówkę (bo skoro
płacę więcej/mniej to i więcej/mniej wymagam).

A dla mnie cena przy zakupie gry nie ma znaczenia - liczy się jakość. Od wszystkich tytułów wymagam tyle samo, i dlatego szukam tych, które są w stanie spełnić moje wymagania.

A co do pozycji rodzimych to cóż, trzeba

Dnia 14.11.2010 o 21:29, Namaru napisał:

wspierać rodzimy przemysł ;)

To niech sam o siebie zadba, wypuszczając odpowiedniej jakości pozycje. Ja nigdy w życiu nie kupiłem gry ze względu na kraj produkcji, kompletnie wisi mi czy jest zrobiona przez Polaków/Wietnamczyków/Ekwadorczyków czy Amerykanów. Ważne, żeby była dobra. I profesjonalnego podejścia do tej sprawy oczekuję też od recenzentów. : )

MEGA OFFTOP:
I to ostatnie nie jest jedynie problemem dziennikarzy z branży. Miałem ostatnio przyjemność (bo to naprawdę dobre spotkania dla bezstronnego obserwatora były) obejrzeć dwumecz Manchesteru City z Lechem Poznań w LE. Pierwszy z nich z polskim komentarzem, rewanż z angielskim. I w drugim przypadku naprawdę byłem pod wrażeniem - komentator ani razu nie dawał odczuć, żeby kibicował swojemu krajowemu zespołowi. Po prostu profesjonalne podejście do zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale co tu maja do rzeczy Kinect i M$- jedno i drugie wogole mnie nie interesuje, natomiast interesuje mnie CoD, ktory zamiast sie rozwijac i gonic rosnaca konkurencje- stoi w miejscu bez zadnych ambicji by pokazac sie z lepszej strony. Nie jest zatem wcale lepszy od tego calego Kinecta. Poza tym fakt iz Sony i M$ laduja kase w swoje kontrolery niczego nie zmienia, to sa gadzety. Bo jako wydawcy gier dbaja o swoje studia i serwuja gry, ktore wgniataja w glebe takie CoD. Skoro Acti tak chwali sie swoim potencjalem to niech go wykorzysta. A BO to jest wciaz prawie to samo i nie ma to nic wspolnego z uprzedzeniami. Nowa historyjka niczego nie zmienia- wrazenie gry robionej "na jedno kopyto" pozostalo. Do tego jest chyba bardziej zabugowana niz MW2, a to juz chamstwo;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bijcie się!

Ludzie, rozmawiacie o grach komputerowych i ich wtórności. To jest FPS. Gdyby porównać BO z Duke Nukem 3D czy innym Quake to można powiedzieć, że wiele rzeczy jest wtórnych, nawet teraz. Cholera, ale czy tak nie jest w przypadku każdego FPSa?

Wszystko można. można zrobić grę w stylu Ghost Warriora albo Sin, albo Max Pain i do tego z możliwościami Jagged Alliance. Można to wszystko połączyć i wyszedłby zajebisty zakalec, który powstawałby pewnie z 10 lat. Na coś się trzeba zdecydować. Podajcie jakieś przykłady co jeszcze byście dorzucili do BO żeby nie było wtórne (bo dla mnie nie jest).

Multi? Pewnie, że można dodać fizykę, ale po co? Można też dodać wpływ ciężaru ekwipunku na szybkość chodzenia, można dodać jetpacki! Można dodać powiew wiatru. O, wtedy byłoby oryginalnie. Można też zrobić wojnę na pistolety na wodę (to jakby w stylu TF2), albo bitwę na rzutki i rakiety balistyczne. Wszystko można. Można nawet wprowadzić kamizelki kuloodporne.

Tylko nie znaczy to, że trzeba. I niech mnie wół ściśnie jeśli nie znalazłby się ktoś kto by powiedział, że to już było.

Acti nic nie musi i CoD też nic nie musi i wydaje mi się, że oni dobrze o tym wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2010 o 19:01, TobiAlex napisał:

BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH To teraz w końcu napiszę - mega crap pokroju Ghost Warrior
dostał 7.5 a gra pod każdym względem lepsza i to wręcz nieporównywalnie dostaje 6.5.
I teraz tylko nie piszcie, że to dwie różne gry. Bzdura!


Wiesz co to subiektywizm recenzenta? Bo widać, że chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2010 o 22:15, Kadaj napisał:

Tu się zgodzę - i odejmować punkty za wady. IMO brak nowych pomysłów, o ile stare są dobrze wykonane,
absolutnie wadą nie jest.


Gdyby twórcy gier rzetelnie stosowali się do tego sposobu widzenia sprawy, to dalej gralibyśmy w DOOM''a 1, tylko z numerkiem 384. Takiego samego, jak w 1993, tylko z innymi levelami. Bo przecież wtedy był swietny, więc po co zmieniać? Lepiej wydać to samo, tylko z innymi lokacjami i inną fabułą.

Wszystko ewoluuje. To, że pomysł, który CoD klepie już po raz któryś z rzędu, był dobry X lat temu, nie oznacza, że będzie taki wiecznie.

I podobnie, jak przy tym hipotetycznym DOOM''ie 384, po którejś z kolei części zacząłbyś narzekać, że czas wreszcie iść naprzód, tak i teraz powoli gracze CoD przestają być oczarowani tą samą po raz n-ty grą w innym nieco wydaniu, i to, co kiedyś budziło zachwyt, teraz budzi już kręcenie nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm nie wiem co powiedzieć, może tylko tyle że ta gra to efekciarska zabawa a nie symulator żołnierza nie wiem czy po stronie minusów zaliczyć brak jakże "podstawowych" rzeczy takich jak fizyka lotu pocisku. Bo idąc tym tropem trzeba również zauważyć, że model jazdy do realistycznych nie należy (poziom z motocyklem-który wygląda jak ucieczka na skuterach śnieżnych z MW2), charakterystyka lotu śmigłowcem Huey też zrobiona jest na odczepnego itd itp. Czemu więc autor przyczepił się tylko paraboli lotu pocisku? Ta gra to nie konkurencja dla Army czy innych symulatorów. Ona opowiada pewną historię i moim zdaniem robi to dobrze. A zabawa ma być prosta i przyjemna (prosta jest ale przyjemna stała się dla mnie dopiero po ukazaniu się patcha i paru zmianach w configu). Multi fakt jest powtórką z rozrywki, ale należy zauważyć że podobny cel chcieli osiągnąć w MoHu i nie dali rady niestety. Więc skoro formuła się sprawdza to po co zmieniać? Pewne jest jednak że silnik wymaga zmiany na coś nowszego, choć i na tym polu Treyarch pokazali parę naprawdę ciekawych widoczków. Ja tą grę kupiłem dzień po premierze żeby zacząć komfortowo grać musiałem poczekać jeszcze 2 dni (ehh te patche) ale w tej chwili już nie mam takich problemów gra śmiga aż miło lagi znikły (autor tekstu nie dodał że są dedykowane serwery). Polecam jak najbardziej fanom CoDMW jeden gdyż Black Ops jest rozwinięciem formuły tej właśnie części.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego Black Ops jest tak słabe (jak na zapowiedzi), ponieważ nie miało odpowiedniej konkurencji? Skoro my to zauważyliśmy, to twórcy pewnie też, więc stwierdzili, że sama marka wystarczy, żeby wycisnąć kasę z graczy. Uwielbiam tą serię, gram w nią od samego początku, ale przestaje mi się podobać takie traktowanie fanów - "czego nie zrobimy i tak kupią".
Przychylam się do opinii Zaitseva - można by wprowadzić nowe rozwiązania, bo bazowanie na starych i sprawdzonych (na wcześniejsze lata) na dłuższą metę nie wypali. Gdyby wszyscy twórcy tak robili, to branża stała by w miejscu, a patrząc na ostatnie 20 lat jej rozwoju mam nadzieję, że tak się nie stanie.
Tak a propos - dzisiaj się przeraziłem. Dawno już nie czytałem o nowinkach technicznych i kiedy zobaczyłem kartę graficzną 4GB w masowym obiegu... ;) A pomyśleć, że 10 lat temu 256mb to było coś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie jestem przeciwnikiem nowych pomysłów. Po prostu nie uważam, aby grze należała się wyższa ocena za same nowości. Muszą one najpierw (a także inne składowe, o których pisałem) być wykonane na odpowiednio wysokim poziomie.

Sam pokochałem np. ożywienie, jakiego w skostniałym gatunku cRPG dokonała seria Mass Effect, czy też wiele rozwiązania wprowadzone przez CoDy (IMO dzisiaj apteczki ze zdrowiem ssą). Ale to rewelacyjne gry zasługujące na najwyższe noty.

Sniper jest natomiast grą słabszą (z wyraźnym posmakiem budżetówki) od odgrzewanego i zabugowanego Black Opsa, dlatego o ile jestem w stanie zrozumieć zarzuty względem nowego CODa (poza uznaniem uproszczonego systemu strzelania za wadę), a także ocenę, to wyższej noty dla produkcji CI już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

adn. gry się nie wypowiadam. Zrecenzuję jednak recenzję :) od pierwszego zdania w mojej głowie recenzent zaistniał jako małe dziecko ze skrzywioną miną któremu mama każe zjeść obiadek i jasnym stało się że na wszystko będzie marudził i wszystko będzie nie tak...

dalsza część recenzji nie wniosła nic ciekawego do mojego postrzegania gry. Wiem tylko że gra jest lepsza od MW2 ale słabsza od BC2 :D chociaż nie jestem pewien czy tak jest bo wizja "dziecinnego" recenzenta każe mi nie ufać jego ocenie...

W grę zagram za kilka tygodni. Tymczasem recenzent mógłby popracować nad swoją bezstronnością bo zaczynanie recenzji gry od próby żartowania z pana Kotica oraz próba udowodnienia że gra może być słaba bo może... do niczego nie prowadzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2010 o 12:11, Kadaj napisał:

Wcale nie jestem przeciwnikiem nowych pomysłów. Po prostu nie uważam, aby grze należała
się wyższa ocena za same nowości. Muszą one najpierw (a także inne składowe, o których
pisałem) być wykonane na odpowiednio wysokim poziomie.


Tu się zgodzę. Koronnym przykładem niepotrzebnych (kiepskich) zmian jest seria Heroes, a konkretnie 4-ta część.

Jednak moim zdaniem brak zmian i zmiany kiepskie są mniej więcej taką samą wadą. W pierwszym przypadku mamy odgrzewany kotlet, za który płacimy jak za nowość. W drugim - zamiast kotleta mamy coś nowego, niesmacznego.

Jak dla mnie obie rzeczy równie odpychające...

Dnia 15.11.2010 o 12:11, Kadaj napisał:

Sam pokochałem np. ożywienie, jakiego w skostniałym gatunku cRPG dokonała seria Mass
Effect


A widzisz, moim skromnym zdaniem to żadne ożywienie, biorąc pod uwagę, że w ME więcej było akcji niż cRPG''a. Ale to inna bajka, i inny temat.

Dnia 15.11.2010 o 12:11, Kadaj napisał:

czy też wiele rozwiązania wprowadzone przez CoDy (IMO dzisiaj apteczki ze zdrowiem ssą).


Czy ssą? Tak. Ale moim zdaniem ssą o wiele mniej, niż zdrowie odnawiające się przy wzięciu głębszego oddechu za winklem. Bo o ile przy pierwszych konieczne było ciągłe uważanie, ile ma się tegoż poziomu życia, o tyle w drugim wszystko idzie w stronę banału - można dostawać serię za serią, nic sobie z tego nie robiąc - ważne, by między tymi otrzymanymi seriami na chwilę sobie uklęknąć za rogiem i poczekać 5 sekund.

Jeśli apteczki są naciągane, to auto-uzupełnianie życia to kompletny nonsens.

Dnia 15.11.2010 o 12:11, Kadaj napisał:

Ale to rewelacyjne gry zasługujące na najwyższe noty.


Co do ME się nie zgodzę. Co do CoD - owszem, zgadzam się, o ile mówimy o pierwszej części. IMHO po tym było już tylko ciągłe równanie w dół, w stronę banału.

Dnia 15.11.2010 o 12:11, Kadaj napisał:

Sniper jest natomiast grą słabszą (z wyraźnym posmakiem budżetówki) od odgrzewanego i
zabugowanego Black Opsa, dlatego o ile jestem w stanie zrozumieć zarzuty względem nowego
CODa (poza uznaniem uproszczonego systemu strzelania za wadę), a także ocenę, to wyższej
noty dla produkcji CI już nie.


A ja, patrząc na całokształt, mogę Ci dać kilka prostych przyczyn takiej sytuacji:

1. O GW nikt głośno nie mówił. Ta gra się pojawiła niejako znikąd. Nikt nie żywił wielkich nadziei. A tu gra bardzo porządna (choć nie świetna, owszem). A BO? Tyle było hype''u, tyle ślinienia się, tyle idyllicznych wizji i zapewnień, jakie to to cudo będzie.

Pamiętasz może sytuację jakoś z okolic roku 2004? Doom 3 i Far Cry? W takim CDA D3 dostało 8, a FC - 10. Jak teraz, na trzeźwo spojrzeć, to gry są zbliżone poziomem, choć prezentują inny styl rozgrywki. Ale wokół Doom''a robiono ogromną reklamę, obiecywano złote góry. A zrobili tylko fajny, rzetelny FPS. A o FC mówiono niewiele. I nagle wyszedł bardzo dobry FPS.

Czaisz, o co chodzi? Gra oceniana jest mniej więcej na dwóch płaszczyznach. Raz, za obiektywne cechy, a dwa, za to, jak studio wywiązało się ze stworzonego przez siebie przed premierą obrazka.

Nic dziwnego, że gracze czy recenzenci karmieni wizją boskiego arcydzieła, dostając grę "całkiem spoko", odczuwają to jako porażkę, a nie sukces. A pamiętaj, że ocena to subiektywna opinia autora, a nie jakaś obiektywna liczba wyjęta z Księgi Życia.

2. Co się łączy z poprzednim punktem. Inaczej oceniane są serie, a inaczej odrębne tytuły. Tworzenie serii ma swoje zalety, ale i wady. Gdy tworzysz serię, z jednej strony możesz trzepać kasę na marce, na znajomości produktu. Ale musisz się też liczyć z tym, ze gracze będą oceniali nie tylko samą grę jako odrębną, ale też jako część serii. O ile w pojedynczej grze nikt nie oczekuje od Ciebie wielkich innowacji, i wydanie "standardu" jest w porządku, o tyle przy serii normalnym jest, że oczekuje się postępu, ewolucji.

Wiąże się to zresztą z tym, ze w przypadku serii to, że twórca robi graczy w jajo, wydając ciągle to samo z raczej kosmetycznymi zmianami, jest tym bardziej widoczne, tym bardziej kłuje w oczy. Zaniżając ocenę, oczywiście.

3. Weź też pod uwagę cenę. Cena GW w dniu premiery (rekomendowana, pomijam obniżki w różnych sklepach), to w zaokrągleniu 80 zł. Cena BO - 150 zł.

Teoretycznie cena nie powinna być brana pod uwagę przy ocenie. Ale nie łudźmy się - zawsze będzie. Dlaczego? Gdyż cena w dużej mierze kształtuje oczekiwania gracza. Gdy premierowa gra wchodzi w cenie 150 zł, to oczekuję gry z najwyższej półki. Gdy wchodzi po cenie 70-80 zł, wtedy wiem, że to gra z rodzaju "ponad-budżetówek", i pod takim kątem ją oceniam. A jeśli gra wchodzi po cenie 25 zł na wejściu, to i oczekiwania mam mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... ??? !!!
Jak można na CoD:BO patrzeć z tej strony? Owszem, nie jest przełomem, racja ma kilka błędów, które po kliku patchach znikną. Ale ogólnie gra jest znakomita. Oby Treyarch przez następne 10 lat robił gry gry na takim poziomie.
Zaitsev, jak nie lubisz kotletów w panierce, to kup sobie jakąś sałatkę i zostaw przepyszne kotleciki w spokoju.

Nieobiektywna recenzja - ostatnia, którą czytam na tej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować