Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Brytyjskie kolekcjonerki Two Worlds II zniszczone; premiera nieznacznie przesunięta

42 postów w tym temacie

Parę lat temu u nas, jeśli mnie pamięć nie myli, ciężarówka wioząca kolekcjonerki Gothic 3 miała wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kierownictwo firmy podjęło jedyną słuszną decyzję.
Przeciez mogli wydac kolekcjonerke w dwoch czesciach jak to bylo w przypadku Wieska... czy jakos tak... Tam by to pewnie nie przeszlo, ale... co kraj to obyczaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2011 o 21:21, hans_olo napisał:

To skąd zatem biorą się klienci tych firm, któe w Polsce istnieją? Jak one się utrzymują?


Dla niektórych korzyści wynikające z dodatkowych klientów przewyższają oszczędzanie na produktach z Chin. Przykład: Czosnek z Chin cieszy się bardzo złą sławą, w przeciwieństwie do czosnku w Polsce czy gdziekolwiek indziej. Gdyby firma sprzedawała czosnek chiński, to prawdopodobnie nie znalazłaby wielu klientów i nie jest wykluczone, że zarobiłaby gorzej niż sprzedając czosnek polski. Szczególnie, że ludzie są gotowi za czosnek polski po prostu więcej płacić niż za chiński. Takie prawidło raczej nie odnosi się za to do edycji kolekcjonerskich, gdzie raczej nie obchodzi klientów, kto im ulepił figurkę jakiejś postaci, bo będzie ona zawsze taka sama.

Dnia 02.02.2011 o 21:21, hans_olo napisał:

Ani jedno ani drugie mnie nie satysfakcjonuje, bo nie ma na nich napisuy ze słowem Poland.
Gdy nie mam wyboru, to mi to wisi, ale bardzo mi się nie podoba to jak ludzie myślą o
swoich rodakach, tutaj naprawdę da się coś zrobić, tylko brakuje takich, którzy widzą
tutaj cos więcej niż przetargi skarbu państwa.


Da się coś zrobić, jasne. Ale może niekoniecznie opłaca się inwestowanie w polski przemysł tworzenia edycji kolekcjonerskich.
Myślę, że w tej chwili siłą Polski są naprawdę nieźli naukowcy i przede wszystkim w przemysł umysłowy warto tu inwestować. Poza tym można pomyśleć o energii odnawialnej, która w Polsce nadal jest w średnim stadium rozwoju. Ale naprawdę, cały kłopot polega na tym, że przy nagromadzeniu różnych czynników (kulturowych, politycznych i ekonomicznych) Chińczycy takie prace jak właśnie wykonywanie EK wykonują taniej i lepiej niż Polacy. I po prostu są bezkonkurencyjni na rynku konkurencji gdzie jedynym czynnikiem jest cena.

Dnia 02.02.2011 o 21:21, hans_olo napisał:

No właśnie. I wręcz przeciwnie, bardzo ważne. Ale nic na siłę.


Po przeczytaniu tego posta wydaje mi się, że doskonale już zrozumiałem o co Ci chodziło z patriotyzmem - jeśli się nie mylę, obecna sytuacja nie odpowiada Ci z powodu niewspierania Polski/swojego ojczystego kraju, a nie z powodu wykorzystywania Chińczyków.
Nadal nie rozumiem, dlaczego ten patriotyzm wyprał komunizm, pewnie dlatego że to nie moje czasy :) Ale fajnie by było, jakbyś sprecyzował mniej więcej, w jakim sensie komunizm wyprał to poczucie obowiązku wspierania rodzimych inwestycji i przedsięwzięć. Tak, z myślą o młodszych użytkownikach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2011 o 22:17, Kretoszczur napisał:

Po przeczytaniu tego posta wydaje mi się, że doskonale już zrozumiałem o co Ci chodziło
z patriotyzmem - jeśli się nie mylę, obecna sytuacja nie odpowiada Ci z powodu niewspierania
Polski/swojego ojczystego kraju, a nie z powodu wykorzystywania Chińczyków.
Nadal nie rozumiem, dlaczego ten patriotyzm wyprał komunizm, pewnie dlatego że to nie
moje czasy :) Ale fajnie by było, jakbyś sprecyzował mniej więcej, w jakim sensie komunizm
wyprał to poczucie obowiązku wspierania rodzimych inwestycji i przedsięwzięć. Tak, z
myślą o młodszych użytkownikach :)

No cóż, to jest dość proste. Komunizm nauczył ludzi polegania na państwie, które wtedy czasami nawet całkiem nieźle sobie radziło, ale niestety zwłaszcza na początku PRL nie było poszanowania do prawa własności prywatnej. Ten brak poszanowania przebudził sie ponownie po 1989, kiedy to majątek państwowy (czyli tak na prawdę niczyj) zamiast zatrzymać w rękach polskich oddano kapitałowi zagranicznemu, który miał interes jedynie w zamykaniu. Tak zrodziły się fortuny dzisiejszych "biznesmenów", którzy dalej kontynuują te chore biznesy, któe opierajasie tylko i wyłącznie na ssaniu ze skarbu państwa Tymczasem całemu społeczeństwu wmówiono, że to wina naszego nieróbstwa itp. i ludzie to łykają i żyją jak takie potulne owieczki i kupują te chińskie zabawki, a kapitał, kap, kap, kap, ucieka z kraju, a ludzie uważają, że dobre jest to co tanie, bo jest tanie, a kapitał, kap, kap, kap.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2011 o 23:17, fefes napisał:

To topware upadł czy nie?

Upadł, wstał, otrzepał się i śmiga dalej.

Dnia 02.02.2011 o 23:17, fefes napisał:

Dziwne jest to, że Chiny mimo niewolnictwa są drugą gospodarką
na świecie.

Ludzie szaleja z tym niewolnictwem, ale prawda jest taka, że u nich odsetek ludzi zamoznych jest jednym z najwyższych na świecie i wciąż rośnie. Tam po prostu praca ma swoją wartość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2011 o 23:26, hans_olo napisał:

Ludzie szaleja z tym niewolnictwem, ale prawda jest taka, że u nich odsetek ludzi zamoznych
jest jednym z najwyższych na świecie i wciąż rośnie. Tam po prostu praca ma swoją wartość.


http://www.joemonster.org/filmy/31603/Krotkie_wyjasnienie_dlaczego_Chiny_sa_potega_gospodarcza

:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2011 o 23:26, hans_olo napisał:

Ludzie szaleja z tym niewolnictwem, ale prawda jest taka, że u nich odsetek ludzi zamoznych
jest jednym z najwyższych na świecie i wciąż rośnie. Tam po prostu praca ma swoją wartość.


Nie rozśmieszaj mnie. To nie jest prawda, tylko ćwierć prawdy. W Chinach, podobnie jak w Rosji, rzeczywiście jest mnóstwo milionerów, ale na każdego milionera przypada 3 nędzarzy. Klasa średnia prawie nie istnieje.

A że "tam praca ma swoją wartość", to już w ogóle najlepszy dowcip, jak ostatnio słyszałem. Chyba nie widziałeś, w jakich warunkach żyje tych 3 przeciętnych roboli pracujących dla jednego milionera i na co ich tam stać.

Ogarnij temat, zanim zaczniesz wypisywać takie "prawdy".

Chiny pną się w górę w światowych rankingach gospodarek WŁAŚNIE dlatego, że u nich jednostka nie ma ŻADNEJ wartości. Liczą się MASY, które są tanie w utrzymaniu, a harują jak woły. Ot, cała tajemnica chińskiej potęgi gospodarczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pepsi, tak z czystej ciekawości: dlaczego w newsie powtarzasz dokładnie to samo co w lidzie? Przecież to szkolny błąd w warsztacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2011 o 23:43, Abe83 napisał:

Nie rozśmieszaj mnie. To nie jest prawda, tylko ćwierć prawdy. W Chinach, podobnie jak
w Rosji, rzeczywiście jest mnóstwo milionerów, ale na każdego milionera przypada 3 nędzarzy.
Klasa średnia prawie nie istnieje.

Teraz porównaj sobie ten odsetek z Polską.

Dnia 02.02.2011 o 23:43, Abe83 napisał:

A że "tam praca ma swoją wartość", to już w ogóle najlepszy dowcip, jak ostatnio słyszałem.
Chyba nie widziałeś, w jakich warunkach żyje tych 3 przeciętnych roboli pracujących dla
jednego milionera i na co ich tam stać.

Znam te warunki. Żyją w kraju, który wymaga radykalnych środków ze względu na ogromną populacje, jednak o ile w Tybecie standardowym posiłkiem wolnego i nic nie muszącego Tybetańczyka jest micha ryżu na sucho, tak niewolnik w mieście, który musi pracować dostaje miskę z dodatkami. Zarobki powyżej 50000 zł ma tylko 4% Polaków. Gdyby zrobić podobne porównanie w Chinach w przeliczeniu na siłę nabywczą itd. to wyszłoby nie kilka, lecz kilkanaście procent. Dane masz aktualne ale tak do 1970 roku. Chiny są największym fenomenem jeśli idzie o przyrost klasy średniej. Przyrost ich klasy średniej to ok. +20% rok w rok. Pewnie, że nie każdy ma szanse się wybić - podobnie jak i u nas. Ale na próżno szukać takich wyników w Europie, która jest daleko za Chinami pod każdym względem.

Dnia 02.02.2011 o 23:43, Abe83 napisał:

Ogarnij temat, zanim zaczniesz wypisywać takie "prawdy".

Chiny pną się w górę w światowych rankingach gospodarek WŁAŚNIE dlatego, że u nich jednostka
nie ma ŻADNEJ wartości. Liczą się MASY, które są tanie w utrzymaniu, a harują jak woły.
Ot, cała tajemnica chińskiej potęgi gospodarczej.

A jaką wartość ma Polak? Spytaj Niemców.
Pewnie, że są tani, trudno żeby nie byli będąc w tej sytuacji demograficznej, ale polityka ChRL działa w taki sposób, że nikt nie ma gorzej, gdy pracuje, niż gdy nie pracuje, dzięki czemu kraj się rozwija i w ciagu 50 lat osiąga to, co inne osiągały przez 100-150 lat po czym to zaprzepaściły. Tylko w krajach zachodu wliczając w nie takze Polskę istnieją takie cuda, że niektórym nie opłaca się pracować.
Ale koniec tego OT, bo to miała być tylko dygresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż, jak się oszczędza na jakości, zamawiając towary z Chin, to i ryzyko się ponosi. Nie to, bym dystrybutorowi źle życzył, ale też nie jest mi ich żal - tak wybrali, i ponoszą tego konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to sobie poczekają... Tylko jeżeli znowu zamawiają z Chin to jest ryzyko że następny transport będzie uszkodzony... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2011 o 23:17, fefes napisał:

Dziwne jest to, że Chiny mimo niewolnictwa są drugą gospodarką
na świecie.


Po 1. nazywajmy rzeczy po imieniu: jakkolwiek nie podoba nam się sytuacja w Chinach, niewolnictwem trudno to nazwać.
Po 2. Nie, nie jest to dziwne. Mieszka tam 1,3 miliarda osób - to 20% populacji Ziemi! Nie ma się co dziwić, że przy dobrej polityce gospodarczej Chin kraj ten ma drugie PKB na świecie. Jeśli jednak weźmiesz średnie dochody każdego z mieszkańców (innymi słowy PKB per capita), to ChRL znajdziesz na 99. pozycji. Widać więc, że choć cała gospodarka jest potężna, to ludzie nie zarabiają tam obłędnie dużo (6567 USD rocznie - 547,25 dolara miesięcznie, przy uwzględnieniu sporego odsetka bogaczy daje obraz tego, jak się tam zarabia). Dla porównania, PKB per capita w Polsce wynosi prawie 3 razy tyle, bo 18072 USD rocznie (1506 $ miesięcznie)

@hans_olo: to nie tylko zasługa polityki ChRL, ale też kultury - w Azji pracę traktuje się z o wiele większym szacunkiem niż w krajach Zachodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować