Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Prawdziwi gracze nie rezygnują z pudełek, czyli o fizycznych wydaniach gier słów kilka

131 postów w tym temacie

Dnia 16.03.2011 o 11:30, Shinigami napisał:

Kiedyś wybór był prosty. Pudełka były świetnie wykonane, duże, gry pojawiały się z masą
dodatków w normalnej cenie, trudno było przejść obok nich obojętnie.


Jak dla mnie - zgroza, pełno śmieci. Kiedyś (mniej więcej na przełomie wieków) zastanawiałem się, dlaczego gry nie są wydawane w takiej formie jak płyty z muzyką - małe plastikowe pudełko plus okładkowa instrukcja. I co gorsze, nie było wyboru. Chcąc kupić grę, byłem skazany na duży karton. : /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 11:33, Tenebrael napisał:



Dobra aktualizacji też nie ściągasz bo nie są w wersjach pudełkowych i nie są namacalnym dobrem, są lamerskie i wogóle? xD

Nie no teraz to sobie w kulki lecę ale naprawdę nie wiem co złego w wersjach cyfrowych, po za tym że hamują rynek wtórny imho wszystko jest ok, bo zawsze wiem że w przypadku uszkodzenia nośnika i tak nic nie tracę tego za co zapłaciłem. Fakt miło jest czasem popatrzeć na tą kolekcję gier kurzącą się na półce ale po pewnym czasie nie ma na to miejsca i i wyrzucić/sprzedać żal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 11:48, Kadaj napisał:

Jak dla mnie - zgroza, pełno śmieci. Kiedyś (mniej więcej na przełomie wieków) zastanawiałem
się, dlaczego gry nie są wydawane w takiej formie jak płyty z muzyką - małe plastikowe
pudełko plus okładkowa instrukcja. I co gorsze, nie było wyboru. Chcąc kupić grę, byłem
skazany na duży karton. : /


Kiedy karton jest, a go nie chcesz, zawsze możesz go wyrzucić czy napalić nim w kominku. Z kolei jeśli chcesz karton, a go nie ma, to już go magicznie nie zmaterializujesz :P Ot, takie proste zestawienie jeśli-jeśli :)

A jeszcze jedna sprawa, do posta Alehor''a

By była jeszcze większa jasność. Sam kupuję jedynie oryginały. Dlaczego? Bo tak po prostu wolę, bo tak mi dobrze i tyle (choć nie jestem jakimś zagorzałym anty-piratem, prowadzącym Świętą Wojnę Z Piractwem). Jednak wiem, ze dla wielu ludzi niezdecydowanych bardzo ważnym bodźcem do kupowania oryginałów była różnica między tym, co dostawali przy ich zakupie, w porównaniu z tym, co mieli, kupując/ściągając pirata. Bo jednak o wiele fajniej jest, gdy wracasz do domu z wielkim, pięknie wykonanym pudełkiem, otwierasz, a w środku wyczerpująca instrukcja, mapka, płytka z muzyką, i inne dodatki - niż kupując marną, niezdarnie opisaną markerem płytkę, na której jest gra, i to nieraz w "polskawej" wersji językowej.

Ta różnica dla wielu była naprawdę powaznym argumentem za kupnem oryginałów, czynnikiem, który odróżniał garażowe piractwo od wiążącego się z wieloma miłymi dodatkami kupowania oryginałów.

Obecnie zaś, w dobie coraz większej dystrybucji cyfrowej, ten dodatkowy i ważny bodziec znika (co nie usprawiedliwia piractwa - notka dla niekumatych). Obecnie pirat od oryginała praktycznie niczym się (w warstwie fizyczno-estetycznej) nie różni. Tu masz pliki do zassania, i tam też.

Nie usprawiedliwia to oczywiście piratwa, ale faktem jest, że eliminuje to jeden z istotnych bodźców, dla których ta wahająca się między piractwem a oryginalnością grupa graczy może zdecydować albo o zakupie oryginała, albo ściągnięciu pirata.

Niestety, sprawia to, że walczący z piractwem wydawcy niejako sami pozbawiają się znaczącego argumentu, istotnego dla wielu bodźca, który może decydować o tym, na co finalnie zdecyduje się gracz - kupienie czy piracenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 11:54, Alehor napisał:

Nie no teraz to sobie w kulki lecę ale naprawdę nie wiem co złego w wersjach cyfrowych,
po za tym że hamują rynek wtórny imho wszystko jest ok, bo zawsze wiem że w przypadku
uszkodzenia nośnika i tak nic nie tracę tego za co zapłaciłem. Fakt miło jest czasem
popatrzeć na tą kolekcję gier kurzącą się na półce ale po pewnym czasie nie ma na to
miejsca i i wyrzucić/sprzedać żal :P


No ok, Ty tak to widzisz, i w porządku. Dla mnie z kolei te pudełka są bardzo ważne, bo dają klimat, pewną otoczkę, którą bardzo cenię.

Natomiast oburzyłem się o to, że zupełnie bezpodstawnie potraktowałeś mojego posta jako zachętę do piractwa. A to bzdura, sam kupuję oryginały, i uważam, ze dobrze by było, aby wszyscy gracze tak robili. Jednak nie oszukujmy się, nie bądźmy zaślepieni pro-oryginalnością, i powiedzmy wprost: twórcy nieraz sami wyrzucają sobie argumenty za oryginalnością z rąk, gdyż rezygnując z namacalnych dodatków, gracz nieraz ma wrażenie, jakby jego zakup na steamie niczym nie różnił się (w kwestii fizycznej, nie moralnej oczywiście) od zassania pirata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jeden z powodow dlaczego nie jestem za cyfrowa dystrybucja:
wchodze na steama, patrze ile gry kosztuja, np. Total War: SHOGUN 2 -> 50 euro = 200zl, ide do sklepu - 120zl
a nie bede codzienie wchodzil na steama zeby sprawdzic czy za pol roku czy za rok bedzie jakas promocja 50% i dam 100zl za stara juz gre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tendencyjny, skrajnie subiektywny, moim zdaniem trochę głupi.

od kiedy to "prawdziwy gracz" zbiera pudełka? ja np. uważam się za "prawdziwego" gracza, a posiadam tylko pudełka Blizzarda i "Planescape: Torment". to co mi zrobisz, wykluczysz z grona prawdziwych graczy?

artykuł mógłby być poparty jakimś badaniem, nawet głupią ankietą internetową, bo ja widzę tylko Twoje zdanie na ten temat - z całym szacunkiem, bo nie atakuję Ciebie, lecz artykuł - kogo obchodzi Twoje zdanie? zdanie kogokolwiek?

"Poza tym dla mnie osobiście zawsze bezcenny jest zazdrosny wzrok znajomych graczy, skierowany na perłę w mojej prywatnej kolekcji - figurkę głównego czarnego charakteru z Diablo II." w sumie co kto lubi, ja wolę jak koledzy z zazdrością patrzą na moją dziewczynę :)

"Zawartość ustawionego w mieszkaniu regału z książkami może nam bardzo dużo powiedzieć o osobie lokatora. Dlatego wielu ludzi, a wśród nich również i ja, odwiedzając czyjś dom ma w zwyczaju rzucać dyskretnie okiem na księgozbiór gospodarza. Taką wizytówką są także gry, więc po prostu warto mieć je na półce." może też nam nic nie powiedzieć, bo ludzie mają w zwyczaju ustawiać książki na półce tylko dla efektu - żadnej nigdy nie przeczytali. Co ciekawe, są nawet specjalni ludzie zajmujący się tworzeniem profili psychologicznych dla różnych osób, by byli odbierani w ten a nie inny sposób. Z drugiej strony nigdy nie wiadomo co komu powie zbiór gier na półce. Może pomyśleć, że jesteś infantylny/lubisz trwonić czas/masz problemy natury psychologicznej i uciekasz w świat wirtualny...

"Człowiek jest istotą o tak skonstruowanej zmysłowości, że wzięcie do ręki pudełka z ulubioną grą zawsze wywoła u niego lepszego gatunku emocje, niż ujrzenie jej tytułu na steamowej liście. Nic się na to nie poradzi. Taka nasza ludzka natura i już." to już chyba parapsychologia. I zbyt radykalne postawienie sprawy. Robiłeś jakieś badania na ten temat? Faktycznie jest tak, że komuś "mocniej zabije serce" trzymając pudełko, niż patrząc na steam? Bo ja nic o tym nie wiem, nie jestem socjopatą, a odczucia mam takie same w obydwu przypadkach. Ja rozumiem, że chciałeś napisać fajny artykuł, i muszę przyznać, że akapit o dodatkach jest bezbłędny. Niestety reszta to już gdybanie, przeświadczenie o tym, że własne stanowisko jest jedyne i słuszne.

Tak btw., najnowsza Cywilizacja, jest w wersji pudełkowej ze steamem ( prawdopodobnie do DLC, ale tego nie wiem ).
Nie uwzględniłeś też aspektów ekonomicznych takiego rozwiązania, Twoja argumentacja jest zdecydowanie zbyt jednostronna. Po pierwsze zyskują gracze "prawdziwi" i Ci "sztuczni", bo produkcja pudełka, wytłoczenia płyty, drukowanie instrukcji, transport, opłata dla osoby odpowiedzialnej za design całego zestawu, etc. Drastycznie podnosi cenę edycji pudełkowej. Jak ktoś chce płacić to niech sobie kupuje kolekcjonerki, sam mam dwie, ale nie zmuszajmy WIĘKSZOŚCI graczy, do zbędnych wydatków. Po drugie, co oczywiste, zyskują twórcy gry. To jak z ostatnim albumem podajże Radiohead, wydanym najpierw w wersji cyfrowej, za banalnie niskie pieniądze, dopiero w późniejszym okresie wydano edycje cd/dvd/kolekcjonerki/blu-ray/whatever - dla fanów. Radiohead zarobili krocie, bo pomimo niskiej ceny utworów płyty kupiły tysiące, którym też się to opłaciło. Rynek muzyczny zmierza w tym kierunku, tanie utwory w wersji cyfrowej oraz stosunkowo drogie wydania kolekcjonerskie, dla jak tu ująłeś "prawdziwych" fanów. Moim zdaniem to czeka także rynek gier, słusznie lub nie, ale na bank opłacalnie dla każdej ze stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem jak najbardziej zwolennikiem pudełek i jak dotąd zakupu jakiejkolwiek gry w formie elektronicznej nie brałem pod uwagę i raczej nie będę brał. To samo tyczy się książek, filmów i muzyki. Moim zdaniem nasza życiowa (mieszkalna) przestrzeń była by pusta i sterylna bez fizycznej manifestacji naszych ulubionych książek, filmów, muzyki, gier, ogólnie wszelkich przedmiotów i drobiazgów mających dla nas jakąś wartość emocjonalną.

...trochę może popłynąłem, mam tak czasami :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 10:27, jac22 napisał:

Sprawa prosta, po jaki grom placic za pudelko. Przyklad RIFT cena ponad 150 zl w pudelku,
za klucz umozliwiający pobranie gry tylko nieco ponad 90 edycja z bonusami.


Chyba troszkę nie wiesz o czym piszesz. Na steamie płacisz w złotówkach? Dystrybucja cyfrowa może się opłaca, ale na zachodzie. U nas wygląda to następująco: kupujesz grę w pudełku za około 120 złoty, albo na steamie za 49,99 euro. O ile ktoś umie zliczyć to zauważy różnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 12:08, adrenalynn napisał:

bo produkcja pudełka, wytłoczenia płyty, drukowanie instrukcji, transport, opłata dla
osoby odpowiedzialnej za design całego zestawu, etc. Drastycznie podnosi cenę edycji
pudełkowej.


To wyjaśnij mi, bo nie czaję. Skoro jest tak wspaniale, tak pięknie i cudownie... to do ciężkiej cholery, czemu za:

1. Crysis 2 na Steam płacę 200 zł, a na Amazonie (wersja pudełkowa) 165 zł?
2. Dragon Age 2 na Steam - 200zł, na Amazonie - 155zł?
3. Shogun 2 na Steam - 200zł, na Amazonie - 135zł?

O polskich cenach nie wspominam, bo wyszłoby jeszcze mniej.

Powiedz mi więc, dlaczego w dystrybucji cyfrowej płacę sporo WIĘCEJ, mimo, że przecież podobno ZNACZNIE ogranicza to koszta wydawcy?

Argument więc totalnie do bani. Ceny w dystrybucji cyfrowej nijak się mają do zmniejszonych kosztów, a nieraz są wręcz WYŻSZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 12:20, macman78 napisał:

Chyba troszkę nie wiesz o czym piszesz. Na steamie płacisz w złotówkach? Dystrybucja
cyfrowa może się opłaca, ale na zachodzie. U nas wygląda to następująco: kupujesz grę
w pudełku za około 120 złoty, albo na steamie za 49,99 euro. O ile ktoś umie zliczyć
to zauważy różnicę.


Ale wiesz, ze Dystrybucja Cyfrowa = Steam nie jest prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 12:22, Tenebrael napisał:

Powiedz mi więc, dlaczego w dystrybucji cyfrowej płacę sporo WIĘCEJ, mimo, że przecież
podobno ZNACZNIE ogranicza to koszta wydawcy?

Argument więc totalnie do bani. Ceny w dystrybucji cyfrowej nijak się mają do zmniejszonych
kosztów, a nieraz są wręcz WYŻSZE.


Jak dla mnie dystrubucja cyfrowa opłaca się bardziej wydawcom, ponieważ kroi to rynek wtórny. Jak chcesz odsprzedać taką grę cyfrową, to najczęściej musisz opchnąć całe konto. Mało kto tak robi, a wydawca zaciera ręce, bo chcąc kupić grę, musisz wziąść nówke. Co do wydań pudełkowych, to ja również wolę mieć coś w ręcach i "zaśmiecać" sobie pułki. Taki fason :)
Dla mnie równiez argument, że cyfrowo jest taniej jest nielogiczny. Jest drożej, a często dużo drożej. Utrzymanie serwerów i obsługi tez kosztuje i to caly czas. Te koszta też są wliczone w dystrybucje w necie. A tak dostawałeś pudełko w łapy i nic więcej cię nie obchodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.03.2011 o 12:23, Jester napisał:

Ale wiesz, ze Dystrybucja Cyfrowa = Steam nie jest prawda?


Podałem to jako przykład. Jeden z najbardziej popularnych sklepów to własnie steam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 12:35, macman78 napisał:


> Ale wiesz, ze Dystrybucja Cyfrowa = Steam nie jest prawda?

Podałem to jako przykład. Jeden z najbardziej popularnych sklepów to własnie steam.


Nie raczyles o tym wspomniec w poprzednim poscie. Dokladnie chodzi o to, ze kolega jac22, ktoremu odpisales nie rozminal sie z prawda. Pisal o zlotowkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 12:36, Jester napisał:

> > Ale wiesz, ze Dystrybucja Cyfrowa = Steam nie jest prawda?
> Podałem to jako przykład. Jeden z najbardziej popularnych sklepów to własnie steam.
Nie raczyles o tym wspomniec w poprzednim poscie. Dokladnie chodzi o to, ze kolega jac22,
ktoremu odpisales nie rozminal sie z prawda. Pisal o zlotowkach.

to gdzie za tyle mozna kupic gre? kody watpliwego pochodzenia na allegro? to juz lepiej skorzystac z darmowej cyfrowej dystrybucji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 12:08, adrenalynn napisał:

tendencyjny, skrajnie subiektywny, moim zdaniem trochę głupi.


Głupi? Mhm.

Dnia 16.03.2011 o 12:08, adrenalynn napisał:

od kiedy to "prawdziwy gracz" zbiera pudełka? ja np. uważam się za "prawdziwego" gracza,
a posiadam tylko pudełka Blizzarda i "Planescape: Torment". to co mi zrobisz, wykluczysz
z grona prawdziwych graczy?


To faktycznie był błąd. Ale świat jest pełen podobnych błędów, jak tych, że "prawdziwi mężczyźni nie płaczą" itp.

Dnia 16.03.2011 o 12:08, adrenalynn napisał:

artykuł mógłby być poparty jakimś badaniem, nawet głupią ankietą internetową, bo ja widzę
tylko Twoje zdanie na ten temat - z całym szacunkiem, bo nie atakuję Ciebie, lecz artykuł
- kogo obchodzi Twoje zdanie? zdanie kogokolwiek?


Mnie obchodzi :) a artykuł traktuję w kategorii felietonu raczej.

Dnia 16.03.2011 o 12:08, adrenalynn napisał:


"Poza tym dla mnie osobiście zawsze bezcenny jest zazdrosny wzrok znajomych graczy, skierowany
na perłę w mojej prywatnej kolekcji - figurkę głównego czarnego charakteru z Diablo II."
w sumie co kto lubi, ja wolę jak koledzy z zazdrością patrzą na moją dziewczynę :)


Kawka nie wyklucza herbatki. To nie jest artykuł o jego dziewczynie.

Dnia 16.03.2011 o 12:08, adrenalynn napisał:

może też nam nic nie powiedzieć, bo
ludzie mają w zwyczaju ustawiać książki na półce tylko dla efektu - żadnej nigdy nie
przeczytali. Co ciekawe, są nawet specjalni ludzie zajmujący się tworzeniem profili psychologicznych
dla różnych osób, by byli odbierani w ten a nie inny sposób. Z drugiej strony nigdy nie
wiadomo co komu powie zbiór gier na półce. Może pomyśleć, że jesteś infantylny/lubisz
trwonić czas/masz problemy natury psychologicznej i uciekasz w świat wirtualny...


Ale prowadziłeś na ten temat jakieś badania czy to Twoje zdanie poparte tym co inni powiedzieli?

Dnia 16.03.2011 o 12:08, adrenalynn napisał:


Dnia 16.03.2011 o 12:08, adrenalynn napisał:

... chyba parapsychologia. I zbyt radykalne postawienie sprawy. Robiłeś jakieś badania na
ten temat? Faktycznie jest tak, że komuś "mocniej zabije serce" trzymając pudełko, niż
patrząc na steam? Bo ja nic o tym nie wiem, nie jestem socjopatą, a odczucia mam takie
same w obydwu przypadkach. Ja rozumiem, że chciałeś napisać fajny artykuł, i muszę przyznać,
że akapit o dodatkach jest bezbłędny. Niestety reszta to już gdybanie, przeświadczenie
o tym, że własne stanowisko jest jedyne i słuszne.


Ja tam nie widzę w tym przeświadczenia, że jego stanowisko jest jedyne i słuszne, powiem więcej, zapoznaj się z ostatnim akapitem. Co do badań to obawiam się, że pomyliłeś miejsca, artykuł ma charakter felietonu a jako człowiek głodny wiedzy popartej badaniami naukowymi powinieneś skierować się w inne, sam wiesz jakie, miejsca.

Dnia 16.03.2011 o 12:08, adrenalynn napisał:

Nie uwzględniłeś też aspektów ekonomicznych takiego rozwiązania, Twoja argumentacja jest
zdecydowanie zbyt jednostronna. Po pierwsze zyskują gracze "prawdziwi" i Ci "sztuczni",
bo produkcja pudełka, wytłoczenia płyty, drukowanie instrukcji, transport, opłata dla
osoby odpowiedzialnej za design całego zestawu, etc. Drastycznie podnosi cenę edycji
pudełkowej. Jak ktoś chce płacić to niech sobie kupuje kolekcjonerki, sam mam dwie, ale
nie zmuszajmy WIĘKSZOŚCI graczy, do zbędnych wydatków.


Czujesz się zmuszony? Ja nie. Ponadto to nie jest wypowiedź dotycząca kwestii ekonomicznych. Nie każdy musi się silić na obiektywną argumentację. To jakiś smutny twór, który tworzy rozwodnione zdanie na temat konkretnego tematu. Jeszcze mi powiedz, że recenzje zamieszczane na tym czy jakimkolwiek innym serwisie są obiektywne.

Dnia 16.03.2011 o 12:08, adrenalynn napisał:

twórcy gry. To jak z ostatnim albumem podajże Radiohead, wydanym najpierw w wersji cyfrowej,
za banalnie niskie pieniądze, dopiero w późniejszym okresie wydano edycje cd/dvd/kolekcjonerki/blu-ray/whatever
- dla fanów. Radiohead zarobili krocie, bo pomimo niskiej ceny utworów płyty kupiły tysiące,
którym też się to opłaciło. Rynek muzyczny zmierza w tym kierunku, tanie utwory w wersji
cyfrowej oraz stosunkowo drogie wydania kolekcjonerskie, dla jak tu ująłeś "prawdziwych"
fanów. Moim zdaniem to czeka także rynek gier, słusznie lub nie, ale na bank opłacalnie
dla każdej ze stron.


W jaki sposób opłacalnie dla mnie? Prowadziłeś jakieś badania na ten temat? Kiedyś płaciłem tyle samo za wydania pudełkowe ile dziś trzeba zapłacić za wydania cyfrowe - więcej nawet. Więc powiedz mi, że płacę mniej. No powiedz mi to, że za większe pieniądze na Steamie dostanę to samo co za mniejsze pieniące w pudełku - bo przecież o wydaniach pudełkowych tutaj rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 12:23, Jester napisał:

Ale wiesz, ze Dystrybucja Cyfrowa = Steam nie jest prawda?


Owszem, Steam to nie cała dystrybucja cyfrowa. Jednak nie oszukujmy się, znaczna część dystrybucji cyfrowej to właśnie Steam. Na którym to Steamie wcale nie jest jakoś znacząco taniej (a jak widać, nieraz sporo drożej) niż w dystrybucji tradycyjnej.

Co obala argument, że "lepiej taniej cyfrowo, niż drożej w pudełku" - bo mimo wszystko jak na razie gros gier wcale nie jest tańszy w wersji elektronicznej.

Aby dystrybucja cyfrowa zupełnie zastąpiła tradycyjną, moim zdaniem musi być spełnionych kilka warunków:

1. Dostosowanie cen w zależności od regionów. Obecnie nie widzę możliwości, by np w Polsce dystrybucja cyfrowa zastąpiła pudełka, gdyż wersje cyfrowe gier są ZNACZNIE droższe od tradycyjnych. A przecież krajów takich jak Polska jest więcej (w większym bądź mniejszym stopniu podpadających pod tą zasadę).

2. Dystrybucja cyfrowa musiałaby być ujednolicona. Nie wiem, jak inni, ale mnie mało odpowiada trzymanie na dysku 3 czy 4 programów za tą dystrybucję odpowiedzialnych, które muszę włączać, by w grę zagrać.

3. Ujednolicenie cen to jedno, a obniżenie ich - druga sprawa. Dopóki gracz nie odczuje, że kupienie gry w wersji cyfrowej NAPRAWDĘ mu się opłaca, dopóty gracze i tak często będą wybierali wersję pudełkową. I nie mam tu na myśli promocji, ale normalnych, premierowych cen gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie jestem "prawdziwym graczem", bo pudełka dawno przestały być dla mnie argumentem za kupowaniem gier tylko tą drogą. Wielkim fanem wersji cyfrowych nie jestem, ale to głównie kwestia cen - w wielu przypadkach w ogóle nie czuć, że niby nie ma tych kosztów pudełek/instrukcji itd. , a ceny są wręcz wyższe niż ze sklepowej półki. Ale jak wychodzi taniej, to czemu nie. Pudełek pozbyłem się grube dziesiątki przy przeprowadce, może komuś imponują, ale jednak obecnie nie żałuje wielkich kartonów zajmujących masę miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 12:03, Tenebrael napisał:

Natomiast oburzyłem się o to, że zupełnie bezpodstawnie potraktowałeś mojego posta jako
zachętę do piractwa.


Przepraszam, może źle się wyraziłem i nie chciałem cię urazić- po prostu steam i piractwo w jednym zdaniu trzepnęło mnie po oczach (jestem fanboyem steama xD)

Sam wole mieć wersje pudełkowe ale jednak kiedy mam możliwość pozyskania samej gry drogą cyfrową w weekendowej promocji na steamie w bardzo atrakcyjnej cenie, wiedząc że dostane to co ludzie na całym świecie,a nie jakąś polską wykastrowaną wersję z którą nie działają dodatki/mody (bo takie sytuacje się zdarzały) to biorę ją bez wahania. Chyba że jest to jakiś epicki Must Have - w tedy wersja pudełkowa góruje.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie moja to wina, że na zachodzie ludzie zarabiają kilkakrotnie więcej. TAK, jest taniej, że akurat nam wyszło więcej to już wina płac i kursu. musicie brać pod uwagę rynek międzynarodowy, a nie zapatrywać się na nasz, i wmawiać mi gadanie bzdur. Dla obywatela Niemiec 50 euro to 50 złotych, nie patrzcie na walutę, tylko na liczbę. czyli de facto gracz w Niemczech zapłaci dwa razy mniej niż gracz w Polsce, mimo, ze dla Polaka będzie to więcej, bo jego zarobki są mniejsze. Nawet jeżeli mój wywód nie jest do końca jasny, to wystarczy odrobina wyobraźni. Może poćwiczcie na puszce coli, za 2 zlote w Polsce i 2 euro we Włoszech. Niby drożej, ale czy na pewno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 12:45, Alehor napisał:

Przepraszam, może źle się wyraziłem i nie chciałem cię urazić- po prostu steam i piractwo
w jednym zdaniu trzepnęło mnie po oczach (jestem fanboyem steama xD)


Luz, teraz wszystko jasne, sprawy nie było :)

Dnia 16.03.2011 o 12:45, Alehor napisał:

Sam wole mieć wersje pudełkowe ale jednak kiedy mam możliwość pozyskania samej gry drogą
cyfrową w weekendowej promocji na steamie w bardzo atrakcyjnej cenie, wiedząc że dostane
to co ludzie na całym świecie,a nie jakąś polską wykastrowaną wersję z którą nie działają
dodatki/mody (bo takie sytuacje się zdarzały) to biorę ją bez wahania. Chyba że jest
to jakiś epicki Must Have - w tedy wersja pudełkowa góruje.


Ja mam mieszane preferencje. Jeśli jest to gra, którą wiem, że zachowam w pamięci na długo, będę do niej wracał itd - kupuję wersję pudełkową. Natomiast jeśli jest to gierka "ot tak, do pogrania i zapomnienia" - wtedy wersję Steamową (no, chyba, że taniej jest na Allegro :D).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować