Zaloguj się, aby obserwować  
FranTic69

Kącik Historyczny: II Wojna Światowa i wszystko co z nią związane

1683 postów w tym temacie

Dnia 14.02.2007 o 22:30, kapitan92 napisał:

Chciałbym miec takiego Tygrysa Krolewskego czy jakos tak sie nazywały:d bylo ich baardzo mało;d
a taki psychol co zbiera czołgi z wojen by za to duuzo zabuliłD:D:d

Jedyne co było dobre w Królewskim Tygrysie, to działo. Wielu specjalistów uważa je za najlepsze działo czołgowe II wojny światowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2007 o 08:45, baraborek napisał:

> Chciałbym miec takiego Tygrysa Krolewskego czy jakos tak sie nazywały:d bylo ich baardzo
mało;d
> a taki psychol co zbiera czołgi z wojen by za to duuzo zabuliłD:D:d
Jedyne co było dobre w Królewskim Tygrysie, to działo. Wielu specjalistów uważa je za najlepsze
działo czołgowe II wojny światowej.


oj przesadzasz - to był b.dobry czołg obronny! - do czego świetnie się nadawał - i nie tylko miał dobre działo ale i pancerz - świetny układ celowniczy - jezdy itd, itp - jedyną jego wadą był zbyt słaby silnik i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.01.2007 o 15:32, Luke Shadow napisał:

Być może już ktoś napisał podobnego posta, ale jakoś nie mam weny do czytania całego tematu.
A mianowicie:
Jak myślicie, jak potoczyłaby się wojna, gdyby Polacy pozwolili Hitlerowi na budowę linii kolejowej
z Niemiec do ZSRR? Czy Niemcy zaatakowaliby od razu Rosjan i zostawili Polskę w spokoju? A
może nic by to nie dało i historia potoczyłaby się niemal identycznie?


eee. niezłe pierwsze słyszę .... rozbawiełeś mnie nieźle ... bobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2007 o 09:01, scott napisał:

> > Chciałbym miec takiego Tygrysa Krolewskego czy jakos tak sie nazywały:d bylo ich
baardzo
> mało;d
> > a taki psychol co zbiera czołgi z wojen by za to duuzo zabuliłD:D:d
> Jedyne co było dobre w Królewskim Tygrysie, to działo. Wielu specjalistów uważa je za
najlepsze
> działo czołgowe II wojny światowej.

oj przesadzasz - to był b.dobry czołg obronny! - do czego świetnie się nadawał - i nie tylko
miał dobre działo ale i pancerz - świetny układ celowniczy - jezdy itd, itp - jedyną jego wadą
był zbyt słaby silnik i tyle

No rzeczywiście. Ale jego działo wymiata. Tylko silnik zużywał mnóstwo paliwa i co 5 minut się psuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2007 o 08:45, baraborek napisał:

Jedyne co było dobre w Królewskim Tygrysie, to działo. Wielu specjalistów uważa je za najlepsze
działo czołgowe II wojny światowej.


Tygrys Królewski był jednym z najlepszych czołgów II Wojny Światowej, a jego działo to nic innego jak legendarne 88mm działo przeciwlotnicze. Tygrys natomiast to czołg ciężki taki jak rosyjskie KW czy IS i był przeznaczony do innych zadań niż szybsze T-34, Pantery czy Shermany ale szybkość i mobilność można było uzyskać tylko kosztem lżejszego opancerzenia i uzbrojenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2007 o 09:48, chemik3394 napisał:

> Jedyne co było dobre w Królewskim Tygrysie, to działo. Wielu specjalistów uważa je za
najlepsze
> działo czołgowe II wojny światowej.

Tygrys Królewski był jednym z najlepszych czołgów II Wojny Światowej, a jego działo to nic
innego jak legendarne 88mm działo przeciwlotnicze. Tygrys natomiast to czołg ciężki taki jak
rosyjskie KW czy IS i był przeznaczony do innych zadań niż szybsze T-34, Pantery czy Shermany
ale szybkość i mobilność można było uzyskać tylko kosztem lżejszego opancerzenia i uzbrojenia.


On nie miał tego co było w Tygrysie tylko działo przeciwpancerne 8,8 cm KwK 43 L/71.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2007 o 09:48, chemik3394 napisał:

> Jedyne co było dobre w Królewskim Tygrysie, to działo. Wielu specjalistów uważa je za
najlepsze
> działo czołgowe II wojny światowej.

Tygrys Królewski był jednym z najlepszych czołgów II Wojny Światowej, a jego działo to nic
innego jak legendarne 88mm działo przeciwlotnicze. Tygrys natomiast to czołg ciężki taki jak
rosyjskie KW czy IS i był przeznaczony do innych zadań niż szybsze T-34, Pantery czy Shermany
ale szybkość i mobilność można było uzyskać tylko kosztem lżejszego opancerzenia i uzbrojenia.


działo tygrysa królewskiego było rozwinięciem 88 plot - a nie tym samym -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja uważam że Tygrys I był świetnym czołgiem(ale jak każdy nie pozbawionym wad) i dobrze wykorzystany mógł zniszczyć każdy czołg.

tak po za tym skąd czerpiecie informacje na temat militariów II wojny światowej? wiem wiem, pewnie z neta ;P ale może z jakiejś konkretnej strony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2007 o 11:07, UMC.Hugo napisał:

tak po za tym skąd czerpiecie informacje na temat militariów II wojny światowej? wiem wiem,
pewnie z neta ;P ale może z jakiejś konkretnej strony ?


Ja z encyklopedii militariów, którą dostałem od kolegii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2007 o 11:07, UMC.Hugo napisał:

ja uważam że Tygrys I był świetnym czołgiem(ale jak każdy nie pozbawionym wad) i dobrze wykorzystany
mógł zniszczyć każdy czołg.

tak po za tym skąd czerpiecie informacje na temat militariów II wojny światowej? wiem wiem,
pewnie z neta ;P ale może z jakiejś konkretnej strony ?

z wikipedii można dość dużo wyczytać, ale najlepsza jest stara encyklopedia :))(sam czytam z wielką chęcia "II Wojnę Światową na morzu :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tak samo.Ale teraz przeszedłem na wojny dzisiejszych czasów a także Wojnę w Wietnamie za sprawą komiksów z serii "Born".Amerykanie przegrali,bo mieli za dużą pewność siebie.A jeszcze Wietnamczycy mieli tunele.Wracając do drugiej wojny za największą porażkę Aliantów uważam desant w Dieppe.Dużo ofiar i nic z tego nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polecam doskonałą książkę o niezwykłych wręcz dziełach hitlerowskiej myśli technicznej, która została wydana nakładem wydawnictwa Amber. Książka nazywa się "Ostatnia szansa Luftwaffe", a autorami są Gary Hayland i Anton Gill. Znajdują się tam również projekty aeroplanów, które nigdy nie powstały, ale są bardzo intersujące, np.: stratosferyczny (!) bombowiec i Focke-Wulf Wespe z dwoma śmigłowymi silnikami na środku samolotu! Polecam serdecznie tę książkę!

20070704125550

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2007 o 12:59, Wieśniakoo napisał:

Polecam doskonałą książkę o niezwykłych wręcz dziełach hitlerowskiej myśli technicznej, która
została wydana nakładem wydawnictwa Amber. Książka nazywa się "Ostatnia szansa Luftwaffe",
a autorami są Gary Hayland i Anton Gill. Znajdują się tam również projekty aeroplanów, które
nigdy nie powstały, ale są bardzo intersujące, np.: stratosferyczny (!) bombowiec i Focke-Wulf
Wespe z dwoma śmigłowymi silnikami na środku samolotu! Polecam serdecznie tę książkę!

Fakt świetna książka. Mam w domu (niestety po angielsku) świetną książkę "Najgorsze samoloty świata" opisująca
najgorsze samoloty w całej historii lotnictwa

Wg. mnie najlepszy czołg to oczywiście Pantera. Po pierwsze w przeciwieństwie do tygrysa, był(a) bardziej wszechstronna. Tygrys był czołgiem POLA BITWY i kiedy wjeżdżał do miasta nie miał szans z piechotą. (1 minuta na obrót 360. Po unieruchomieniu, jego lufa obracała się bardzo wolno dzięki czemu piechota wykańczała na luzie czołg.) Pancerz cieńszy niż w tygrysie ale pochylony więc równie mocny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2006 o 13:12, kombesista napisał:

> Masakra ludności cywilnej i wogóle - a wojana zakończyła by się nuklearnie - nic fajnego.

> ale może obeny układ sił by był inny ? i nasz kraj wyglądął by inaczej
> a film także spoko

Według mnie ZSRR było zbyt rozległe by Hitler mógł by zapanować nad nim w 100% Z drugie j strony
gospodarka ZSRR opierała się głównie na przemyśle zbrojeniowym, więc gdyby Adolf to wszystko
przejął... Wszystkie Wunderwaffe, które nie zdążyły ujrzeć światła dziennego zapewne by się
pojawiły. A wojna skończyła by się napewno duużo póżniej, lub stało się tak jak piszesz. :)
Pewnie skończyło by się na wojnie atomowej.

Cóż ruskie chłopaki spakowały maszyny z hut i innych fabryk gdzieś za Ural, gdzie żaden niemiecki bombowiec
nie dosięgną tych fabryk.
Zna ktoś rosyjski? :) W jakimś tam numerze "Skrzydlatej Polski" był artykuł o wyglądzie lotnictwa ZSRR na początku wojny z Niemcami. Polecano też serię "Ja drałsa na" czyli "Ja biłem się na" w której wyszły książki:
"Ja drałsa na"- Spitfire, Myśliwcu, Szturmoviku, Aircobrze. Z wycinków prezentowanych tam wynika że to muszą być fajne książki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Pantera była znacznie zwrotniejsza. Tygrys mógł szybko zostać okrążony i "rozstrzelany" od tyłu. Z czasem Niemcy na to wpadli i Tygrysa zaczęły eskortować najczęściej Pzkpfw IV G (także inne "czwórki").

Z resztą w 44r. Niemieckie czołgi nie miały już szans. Amerykanie "zalali" ich liczbą 60 tys. Shermanów, Stuartów (!!!). Zaawansowane technologicznie czołgi Niemieckie nie miały szans z tą liczbą czołgów. Choć by zniszczyć Panterę liczono że potrzeba 5 - 6 Shermanów, to policzcie to sobie ile takich normalnie na 1 Panterę przypadało, gdy było ich tylko ok. 5000...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 05.07.2007 o 17:30, JaqbD napisał:


Z resztą w 44r. Niemieckie czołgi nie miały już szans. Amerykanie "zalali" ich liczbą 60 tys.
Shermanów, Stuartów (!!!). Zaawansowane technologicznie czołgi Niemieckie nie miały szans z
tą liczbą czołgów. Choć by zniszczyć Panterę liczono że potrzeba 5 - 6 Shermanów, to policzcie
to sobie ile takich normalnie na 1 Panterę przypadało, gdy było ich tylko ok. 5000...


Swoją drogą, widziałem zdjęcie Panzera IV H (tego z długą lufą z `44) w Normandii który zaklinował się w wąskiej ulicy. Dlatego czołgiści w miastach woleli czołgi z krótką lufą, choć gdy wyjechali po za nie...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a ja gdzies slyszalem ze moglismy zdobyc berlin (chociaz nie wiem czy to prawda) bo nasza najwieksza armia miala okolo 3 dni drogi do berlina i praktycznie zero oporu na swej drodze. i jak teraz tak patrze na wydarzenia z 2 wojny to mysle ze nasz marszalek za przeproszeniem byl idiota bo uwazal ze jak bedziemy sie przygotowywac do obrony to sprowokujemy niemcy(mielismy np 100 samolotow do zlozenia w skrzynkach ale oczywiscie ich nie zlozylismy) ale jesli to jest prawda ze nasza najwieksza armia mogla zdobyc berlin to ten fakt potwierdza zasade ze nigdy nie umielismy korzystac z okazji przez glupote tych co dowodzili itd. wnioskujac z tego moglismy zapobiec wojnie przynajmniej z niemcami ale najpierw musze poszukac o tym info.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować