Artykuł: L.A. Noire - recenzja

[Gram.pl 3]

Rafał Dziduch

Pamiętacie Blade Runnera? W tamtej grze dosłownie STAWALIŚMY się detektywem prowadzącym śledztwo. Wczuwka była totalna. Dokładnie tak samo jest w przypadku dzieła Team Bondi. L.A. Noire do rewelacyjnego story dorzuca też kilka innowacyjnych elementów gameplaya.

Przeczytaj cały tekst "Artykuł: L.A. Noire - recenzja" na gram.pl

[Thanlis 0]

Zgadzam sie z recenzja w 100%

[Zekzt 0]

Walić grafikę miasta, gra wygląda rewelacyjnie od strony gameplayu, kto by tam patrzył na średniawe otoczenia =)

Ehh jak ja bym chciał RDR i LA Noir na PC.....

[czaki222 0]

Dobra recenzja, ale zakończenie pasuje bardziej do o wiele niższej oceny. Ostatnie zdanie wypadałobo zmienić moim zdaniem.

[akakus 0]

A ja nie zgadzam się :P. I chętnie bym widział ocenę jeszcze niższą.. :(

Moim zdaniem, gra jest nierówna pod względem poziomu trudności. Jeżeli chodzi o odszukiwanie wskazówek na miejscach zbrodni / w różnych domach, zostało moim zdaniem niepotrzebnie uproszczone, przez muzykę, o której wspomniał autor. Dodatkowo chciałoby się widzieć więcej elementów interaktywnych :(. Np w domu dlaczego mogę chwycić jedną ksiązkę, ale drugą już nie? Boli to trochę i negatywnie wpływa na realizm rozgrywki. Muzyka przestaje grać, gdy wszystko znajdziemy. Co może doprowadzić do tego, że bez sensu chodzimy i klikamy X aż nie przestanie grać.. Dla mnie rozwala to jeden z głównych elementów gry. Jakże ciekawie byłoby, gdyby to co możemy podnoscić a czego nie było konsekwentne (np. w jednym ze śledztw

Spoiler

pudełko zapałek jest wskazówką, natomiast w drugim tak samo wyglądającego pudełka zapałek nawet podnieś nie możemy!! dla mnie świetne by było wprowadzenie takiego ślepego tropu...

)

Z kolei rozmowy dla mnie są za trudne :P. Mam jakiś problem ze stwierdzeniem czy ktoś kłamię czy kręci... A wydaje się, że zawsze jest jedna poprawna ścieżka (

Spoiler

miałem raz sytuację, że nie dało się przycisnąć męża używając wskazówki bójka z żoną, bo gra oczekiwała wybrania doubt :(

). Brakuje tutaj kilka możliwych ścieżek jak dla mnie. Za bardzo liniowe są jak dla mnie te rozmowy.

Jak dla mnie, więc core rozgrywki trochę rozczarowuje, przez co bym dał jeszcze mniej.. Z zarzutami autora się zgadzam.. chociaż Rockstar i Team Bondi nigdy nie twierdzili, że gra jest sandboksem (przykładowe źródło: http://n4g.com/news/677845/rockstar-l-a-noire-is-not-a-sandbox-game). Jednak potencjał miasta jest strasznie niewykorzystany.. A poboczne misje męczą (dojazd + 2 minuty wykonywania - słabo).

Grafika mi lata, wolno doczytujące tekstury jakoś mi nigdy nie przyszkadzały. Gra chodzi płynnie, nie zawiesza się, co jest dla mnie najważniejsze.

Podsumowując, miło mi się gra - jest to w końcu coś nowego i świeżego... Aczkolwiek w weekend wolałem usiąść do F3 GotY, którego jeszcze nie skończylem i wolałem w niego grać, a to znaczy, że coś się dzieje :P.

Niecierpliwie jednak czekam na coś kolejnego z tego typu. Dopracowanie szczegółów sprawi, że będzie to gra na jaką czekam. Tej produkcji nie wystawiłbym jednak więcej niż 7/10.. :( a bardzo chciałem..

Pozdrawiam

Edit: aż -> gdy

[Rems 0]

będzie wersja na PC?

[akakus 0]

@Rems, a skąd my to mamy wiedzieć?

Czy widziałeś gdzieś takie zapowiedzi? Może będzie, a może nie. Czy RDR dostało wersję na PC? Nie.. Patrząc jak wyglądała konwersja GTA IV wątpie żeby się podjeli konwersji.

Na marginesie polecam jakąś konsolę. 1000 zł to nie jest kosmiczny wydatek (a kompów tak naprawdę nie trzeba obecnie upgradeować, wieć łatwo zaoszczędzić), a zyskuje się wiele, wiele świetnych gier.

[Blantman 0]

Mi się La Noire podoba bardziej niż GTA IV. Wolę taką zamkniętą fajną fabułę niż popierdółkowy sandbox. Dla mnie liczy się klimat i fabuła a tutaj LA Noire wygrywa i przy tym nie nudzi :) Nawet jazdę samochodem ogę sobie darować :)

[Mastermind 0]

Dnia 23.05.2011 o 14:42, Blantman napisał:

Mi się La Noire podoba bardziej niż GTA IV. Wolę taką zamkniętą fajną fabułę niż popierdółkowy
sandbox. Dla mnie liczy się klimat i fabuła a tutaj LA Noire wygrywa i przy tym nie nudzi
:) Nawet jazdę samochodem ogę sobie darować :)

I pewnie wiele osób ma tak samo. Jak mamy w nosie minigierki i klimaty sandboksowe, to jest to gra rewela!

[akakus 0]

Mastermind, a co myślisz o zastrzeżeniach przeze mnie wymienionych? Czy to tylko moje odczucie?

[Mikex 0]

]miałem raz

Dnia 23.05.2011 o 12:51, akakus napisał:

sytuację

Popieram ten zarzut. Też w tej samej sytuacji miałem takie coś,

Spoiler

że w rozmowie z córką dowiedziałem się, że kolo bił swoją żonę. Gdy koleś powiedział, że nigdy nie uderzył swej małżonki dałem od razu "Lie", ale ku mojemu zaskoczeniu gra nie odnotowała zeznań jego córki, więc według gry to nie jest dobra odpowiedź.

Wkurza mnie to czasem, ale jestem tak pochłonięty przez L.A. Noire, że wybaczam jej takie wady. Nie szukałem w niej GTA IV z dialogami, tylko gry detektywistycznej, do której zostało dodane duże miasto i swoboda przechadzania się po nim. Dla mnie 9/10.

[Volrgarth 0]

Szkoda, że panowie z Team Bondi zignorowali PC. Trudno, najwyżej brat dostanie grę, pod warunkiem, że użyczy mi Xboxa na czas przejścia gry. Trzeba sobie radzić. :)

Przy okazji, znalazłem literówkę: "W grze nie mogło zabrakną zaskakujących... " :P

[Mastermind 0]

Dnia 23.05.2011 o 16:17, akakus napisał:

Mastermind, a co myślisz o zastrzeżeniach przeze mnie wymienionych? Czy to tylko moje
odczucie?

Więc tak w miarę kolejno:

1. z tym że można brać jedne przedmioty, a innych nie - zgadzam się - to dziwne.
2. muzyka mi akurat nie przeszkadzała - złapałem ten pomysł i tyle.
3. też miałem problemy z rozpoznawaniem - byłem chyba zbyt łatwowierny, często dawałem "true". potem się trochę podszkoliłem i wątpiłem, było już lepiej. ale generalnie nie miałem tak, że wszystkie śledztwa były z bezbłędnymi pytaniami. Tylko że to mi się podobało - można je dzięki temu powtarzać.

A zatem w większości spraw mam podobne zdanie jak Ty :)

[Almarcino 0]

SKoncze grac w wiedzmina i biore się za LA Noire, gra prezentuje sie pieknie :)

[Dante_Syn_Spardy 0]

Dnia 23.05.2011 o 15:51, Mastermind napisał:

> Mi się La Noire podoba bardziej niż GTA IV. Wolę taką zamkniętą fajną fabułę niż
popierdółkowy
> sandbox. Dla mnie liczy się klimat i fabuła a tutaj LA Noire wygrywa i przy tym
nie nudzi
> :) Nawet jazdę samochodem ogę sobie darować :)
I pewnie wiele osób ma tak samo. Jak mamy w nosie minigierki i klimaty sandboksowe, to
jest to gra rewela!

Ale jak w Mafia 2 była genialna fabuła i tak poprowadzona akcja jak w jedynce to wszyscy narzekali że po mieście można tylko pojeździć i co najwyżej iść do baru. Że to tylko namiastka sandbox-u. Tu jest to samo a oceny większe pomimo tego że technologicznie nic niema do zaoferowania bo jest to na przestarzałym silniku zrobione. Tylko mimika twarzy to coś nowego. A tak to średnio to wygląda. Jestem pewien że jak by to nie R* wydawało to by były niższe oceny. Na tą Mafie to w ogóle jakaś nagonka od samej premiery. Każdej pierdoły się doczepiali a tu recenzenci widza pewne braki, błędy ale przymykają na to oko i oceny 10/10. Żenada...

[Gosu 0]

Jak dla mnie gra jest zbyt prosta, latwo sie domyslic odpowiedzi podczas przesluchan, najlepiej nie kombinowac za duzo w glowie bo wtedy samemu sie komplikuje ta gre bardziej niz jak sami tworcy, wiec bardzo czesto najprostsze rozwiazanie te ktore przychodzily mi pierwsze na mysl byly trafne, choc jeszcze calej gry nie ukonczylem, wiec moze mnie cos zaskoczy.Generalnie mial bym wiecej zastrzezen do tej gry, walka i ostrzeliwanie sie jest jakies takie koslawe, o wiele gorsze niz w takiej Mafi 2, no i kompletnie nie efektowne. Do tego gra sie potrafi zatrzymac, tak jak mi dzisaj, jedynym ratunkiem byl restart PS3, niestety po powrocie do gry cofnelo mnie dobre 40 minut w stecz wiec sobie odpuscilem..poki co.

[Gosu 0]

Zapomnialem dodac jeszcze ze Mimika twarzy naprawde urozmaica gre, ale w zadnym razie nie ratuje wygladu gry, bo graficznie bardzo bardzo slabo.

[Mastermind 0]

[ciach]
A tak to średnio to wygląda. Jestem pewien że jak by to nie R* wydawało

Dnia 24.05.2011 o 17:33, Dante_Syn_Spardy napisał:

to by były niższe oceny. Na tą Mafie to w ogóle jakaś nagonka od samej premiery. Każdej
pierdoły się doczepiali a tu recenzenci widza pewne braki, błędy ale przymykają na to
oko i oceny 10/10. Żenada...

No ale ja mam wrażenie, że jednak dość krytycznie i (w miaaaarę, na ile to możliwe) obiektywnie podszedłem. Nie dałem przecież 10 :)
I szczerze powiem, że mnie te maksymalne noty też nieco dziwią...