Zaloguj się, aby obserwować  
Barklu

Elektrownie atomowe

100 postów w tym temacie

Dnia 20.04.2006 o 00:31, BrowcioPL napisał:

Zgadzam się ale teraz takie pytanie do wszystkich: Czy ta elektrownia atomowa jest teraz (<--
ważne słowo) potrzebna? Bo jakoś w prasie ani w TV nie słyszałem żadnych informacji że będzie
elektrownia ani nic takiego a my tu debatujemy... Owszem prędzej czy później odejdziemy od
tych elektrowni z których teraz kożystamy i "wymienimy je na lepszy model" ;) ale to chyba
nie teraz. Nie uważacie?


Znalazło by się w Polsce kilka elektrowni które wypadałoby wymienić na nowe, bo i przestarzałe i niebezpieczne dla środowiska i okolicznych mieszkańców. I ja właśnie mówię o takich projkektach. W końcu po co nam nadmiar elektrowni. Ale gdy trzeba przeprowadzić gruntowny remont sprzętu pracującego już ze 50 lat to jednak skłaniał bym się nad budową czegoś noweszego, bardziej ekologicznego i ekonomicznego (a wyremontowanie do pożądku starej elektrowni weglowej może okazać się gorszym pomysłem niż na jej miejsce wybudować nową atomową)

BiQ_MODED -> Odpady radioaktywne nie są po prostu zamykane w metalowych pojemniczkach i zatapiane na dnie morza jak to można na wielu filmach zauważyć. Pozatym dzisiejsze nowoczesne materiały są w stanie niekorodować przez wiele setek lat i nic się im nie stanie. A te pojemniki jescze dodoatkowo są zabezpieczane poprzez zalanie ich betonem i to dość grubą warstwą przed umieszczeniem ich w ostatecznym miejscu przeznaczenia.

Pozatym wielu tu mówi, że w Polsce to napewno się coś spierdzieli bo to Polska i ludzie są do niczego i jakby dostali elektrownie to by zaraz popsuli. Na całym świecie od dobrych 50 lat pracują elektrownie atomowe i jedyna poważna awaria była w Czarnobylu. Była też jeszcze jedna (w Rosji) ale szybko usunięta i nikt się o tym szybko nie dowiedział.
A ile elektrowni jest w Europie, ile jest w Stanach, Kanadzie i innych częściach świata i jakoś nic sie im nie dzieje.
Można się jescze obawiać ataków terrorystycznych, ale ja bym się tego nie bał. Nie jestem pewien ,czy jest to stosowane w starszych reaktorach (które są na bieżąco wymieniane na nowe), ale automatyka napewno w razie jakichkolwiek problemów była by w stanie wyłącyzć reaktor, zanim by się cokolwiek groźnego stało, a i sam reaktor jest uodporniony na wysadzenie (można takei coś zrobić napewno i w wypadku takiego sprzętu zapewne się to stosuje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2006 o 19:21, Feniks napisał:

Pozatym wielu tu mówi, że w Polsce to napewno się coś spierdzieli bo to Polska i ludzie są
do niczego i jakby dostali elektrownie to by zaraz popsuli.

No skąś się wziął dowcip o Polaku i 3 metalowych kulkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spójrzcie na to z tej strony: Największym zagrożeniem dla natury jest człowiek i faunie/florze o wiele bardziej będzie przeszkadzało parę buldożerów niż uran w powietrzu. Gdyby w lasach tropikalnych wysadzić kilkanaście elektrowni atomowych, to ludzie szybko by się z tamtąd wynieśli i natura miałaby spokój. Jelenie z dwoma głowami to niemal bajka, takie coś zdarza się bardzo rzadko i napewno mniej przeszkadza naturze niż obecność człowieka.
Tak dla elektrowni atomowych!

Wybaczcie mój czarny humor ><

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na całym świecie od dobrych 50

Dnia 20.04.2006 o 19:21, Feniks napisał:

lat pracują elektrownie atomowe i jedyna poważna awaria była w Czarnobylu. Była też jeszcze
jedna (w Rosji) ale szybko usunięta i nikt się o tym szybko nie dowiedział.


Była jeszcze awaria w 1979 na Three Mile Island w USA. Ale ogólnie masz rację, teraz ryzyko właściwie nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podobno awaria w Czarnobylu wcale nie zagrażała mieszkańcom Polski, gdyż promieniowanie było mniejsze niż promieniowanie naturalne w niektórych rejonach świata, a obecnie w mieście Prypeć ewakuowanym po katastrofie możnaby normalnie mieszkać. Z drugiej strony, opowiadane są legendy o tym, jak np. lekarze napromieniowali sie od pacjentów (niemożliwe ze względów fizycznych). Wzmożona liczba wykrytych nowotworów to byćmoże tylko skutek dokładnej diagnostyki mieszkańców zagrożonych terenów, a faktycznie wzrosła tylko liczba chorób psychosomatycznych. Ci, co na dziko mieszkają w "zonie" cieszą się dobrym zdrowiem. Może już czas obalić mit Czarnobyla... Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie o elektrowniach wykorzystujących synteze wodoru (chyba, chodzi w każdym razie o zjawiska występujące w gwazdach)?
Właśnie w telexpresie mówili, że podpisano umowę międzynarodową, która przewiduje, że za jakies 10 lat powstanie na południu Francji taka elektrownia. Jeśli wszystko poszło tak jak planują ta elektrownia byłabystanie zapewnić zasilanie całego świata przez kilkadziesiąt (a nawet setek) lat.

Trochę nei chce mi się wierzyć że to o jedną elektrownie chodzi (raczej o technologie), choć z drugiej strony, jeśli do budowy elektrowni w Europie dokładają się Stany, Japonia, Indie, Rosja, to musi coś w tym być.

Z tego co ja wiem na temat tego procesu, to wynika że jest bardzo energetyczny (znacznei bardziej niż atomówki). Dotychczas wiem, że trudno było nad tym procesem zapanować, przez to się nie wykorzystywało (może już ktoś wykmbinował).
Proces jeśli dobrze przygotowany to chyba jest nawet bezpieczny. Bo jesli już zrobią urządzenie do utrzymania mini gwiazdy na Ziemi to raczej nie pozwolą się jej wydostać (co raczej byłoby niebezpieczne, wydzielona energia byłaby OGROMNA).

Jeśli ktos miałby jakieś dane konkretniejsze na ten temat to mógłby sie podzielić.
Projest się chyba nazywa "Słońce na Ziemi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2006 o 17:20, Feniks napisał:

Jeśli ktos miałby jakieś dane konkretniejsze na ten temat to mógłby sie podzielić.
Projest się chyba nazywa "Słońce na Ziemi"

Podstawowych problemów było chyba dwa
1. Żeby doszło do takiej reakcji atomowy wodoru musiałby by zostać ściśnięte Pod OGROMNYM ciśnieniem, naprawde ciężko coś takiego osiągnąć, ale gdy już otrzyma się odpowiednio wielkie ciśnienie reakcja syntezu atomowej zachodzi samoistnie
2. Paliwo to może nie taki wielki problem, ale jednak trzeba stale dostarczać spore ilości wodoru, te można chyba pozyskać z wody oceanicznej. Nie jestem pewien ale chodzi chyba o konkretną odmiane wodoru, deuter czyli takie cuś mające 1 proton 2 neutrony i 1 elektron.
Reakcja jest raczej bezpieczna, fizykiem co prawda nie jestem, ale z tego co wiem to gdyby doszło do nagłego Rozprężenia w reaktorze jedyne co by się stało to zakończenie się reakcji Syntezy (ciśnienie było by zbyt małe by reakcja mogł dalej trwać. Nie wiem co by się stało dokładnie, może doszło by do wybuchu, albo coś, ale jednak sądze że po prostu wszystko by się zwyczajnie wyłączyło. Tak sądzę przynajmniej ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2006 o 16:59, paweusz napisał:

Nie uważasz, że jednak najbliższym posiadaczem złóż uranu jest Rosja ? Biorąc go z Namibii
czy Australii trochę by było trzeba dopłacić za transport...

Faktycznie. Jeden przelot samolotem z 30 kg paliwa raz na 3-10 lat to horrendalne koszty transportu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I tak swait kiedys zginie i tlyko i wylacznie przez czlowieka wiec jedna elektrownia mniej czy wiecej moze tlyko przyspieszysc ten koniec[ale i tak nie znacznie] to oznacza ze mi to obojetne bo i tak nie dozyje tych chwil kiedy bedzie koniec swaita albo jaks zaglada narazi eise nie zanosi[brzmi to jak bym troszczyl sie tylko o swoj interes]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2006 o 17:32, Hubi Koshi napisał:

1. Żeby doszło do takiej reakcji atomowy wodoru musiałby by zostać ściśnięte Pod OGROMNYM ciśnieniem, naprawde ciężko coś takiego osiągnąć

Ciśnienie musi być *cały czas* większe od cisnienia jakie się pojawia przy sąsiadującej detonacji conajmniej kilku kilo trotylu. To jest najtrudniejsze w całej sprawie bo można to osiągnąc na dzisiejszą technikę tylko elektromagnesami (najlepiej nadprzewodzącymi), które potrzebują mnóstwa prądu. Jak mamy nadprzewodniki, które potrzebują temperatury blisko zera absolutnego, a obok mamy setki tysięcy stopni - to jest sprzeczność sama w sobie.

Dnia 24.05.2006 o 17:32, Hubi Koshi napisał:

ale gdy już otrzyma się odpowiednio wielkie ciśnienie
reakcja syntezu atomowej zachodzi samoistnie

Tylko, że taki reaktor w obecnie znanej postaci jest super niestabilny (chociaż w teorii bardzo bezpieczny). Każda odchyłka od pożądanych parametrów kończy się wygaszeniem reaktora i wszystko trzeba zaczynać od nowa. Mimo teoretycznie mnóstwa energii otrzymywanej na wyjściu sprawność takiego reaktora moze być niezwykle niska (kilka procent). Bierze się to stąd, że reaktor musi sam pobrać energię do utrzymania swojej stabilności i podtrzymania reakcji, a różnica miedzy pobraną i wygenerowaną będzie (na stan dzisiejszy) stosunkowo niewielka - chociaż i tak o wiele większa niż uzyskiwana ze zwykłych reaktorów jądrowych.

Dnia 24.05.2006 o 17:32, Hubi Koshi napisał:

2. Paliwo to może nie taki wielki problem, ale jednak trzeba stale dostarczać spore ilości
wodoru, te można chyba pozyskać z wody oceanicznej.

Nie wodoru, nawet niekoniecznie deuteru, lecz bardziej trytu. Tryt jest dość niestabilnym atomem i łatwiej go zmusić do rozpadu i ponownej syntezy w hel lub pochodne. Dzieki temu ciśnienie nie musi byc takie wielkie jak w gwieździe - tam syntezuje zarówno tryt, deuter jak i najtrudniejszy: wodór.

Dnia 24.05.2006 o 17:32, Hubi Koshi napisał:

Nie wiem co by się stało dokładnie, może doszło by do wybuchu, albo coś,
ale jednak sądze że po prostu wszystko by się zwyczajnie wyłączyło.

Tak twierdzą naukowcy. Jednak wszystkie dotychczasowe reaktory atomowe bazują na wielkiej skali i statystyce. Prawdopodobnie najbardziej eleganckie reaktory powstaną dopiero w przyszłości i prawdopodobnie kluczem do ich budowy nich bedzie miniaturyzacja.
Dzisiaj reakcje w reaktorze, to tysiące, miliony i więcej atomów na raz. Można nad tym zapanować tylko przez działanie w równie wielkiej skali absorbując równie dużą liczbę neutronów prętem kadmowym wrzucanym w stos.
Eleganckie reaktory bazować mogą np. na pojedynczych atomach, przez co ich energia nie będzie miejscowo ogromna, ale za to bardzo wydajnie otrzymywana, łatwo kontrolowana i dużo bardziej bezpieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2006 o 17:13, Barklu napisał:

> /.../A ropa na pewno
zdrożeje, gdysz jest jej coraz mniej. Nie opłaca się marnować węgla i zatruwać powietrza.

W sumie masz rację, ale ilość ropy w znanych złożach, z roku na rok rośnie, mimo dużego wydobycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to tu macie krótkie info o tym co pisałem wcześniej.
http://wiadomosci.onet.pl/1328085,12,item.html
Wychodzi nawet, że Polacy dołączają się do budowy.

Takie reaktory wydają mi się, ze jednak rzeczywiście były by najlepszym rozwiązaniem na przyszłość. Powinno to być wydajne, a pozatym z tego co tu piszecie praktycznie nie ma zagrożeń (no może poza ekonomicznymi, bo po wyłączeniu się reakcji to może być kosztowne znów ją włączyć; no ale teraz nawet zwykłe turbiny w elektrowniach węglowych włącza się do systemu przez 1-2 doby).
Miejmy nadzieję, że w połowie projektu nei braknie im forsy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pół roku temu mało kto wierzył, że w Polsce powstanie elektrownia atomowa. A teraz coraz bliżej...

http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=6407
http://media.wp.pl/kat,38132,wid,8462507,wiadomosc.html?ticaid=12dba

Pewne jest tylko to, że w ciągu najbliższych 30 lat taka elektrownia MUSI powstać, bo inaczej zabraknie nam prądu. A mogliśmy już dawno mieć w Żarnowcu... Gdyby nie Czarnobyl, mielibyśmy - miała być uruchomiona w 1992, ale najpierw wszyscy się przestraszyli, a potem zmienił się ustrój, nikt nie miał do tego głowy i kilka miliardów dolarów w błoto poszło.

Polska zamierza też angażować się w budowie (a raczej modernizację) elektrowni atomowej na Litwie - wspólnie z Litwą Łotwą i Estonią. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Ja sądzę, że nie ma co o tym sądzić ;]
Taka elektrownia musi powstać i koniec, nie ma na razie alternatywy, a na wynajdywanie nowych trochę za późno. Problem w tym, aby wszystko zostało zrobione racjonalnie i bez przekrętów, głównie jeśli chodzi o całe zaplecze, oraz utylizację odpadów oraz samą budowe elektrowni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem obaw ludzi, w sąsiedztwie których miałaby powstać taka elektrownia. Przecież zbudowalibyśmy ją na zachodniej technologii, a tamtejsze awarie nigdy nie były groźne w skutkach. Poza tym taka elektrownia to duża ilość miejsc pracy, spore zaplecze socjalne dla pracowników. Same korzyści! Co do odpadów - na razie możemy je wywozić za granicę, np. do Niemiec. Oczywiście wiązałoby się to z kosztami, ale lepsze to niż szukanie "na siłę" miejsca składowania w Polsce. Musimy jako kraj iść w energię atomową, bo ze źródeł odnawialnych dużo nie wyciągniemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Źródła odnawialne też musza się rozwijać, o ile sie nie mylę reguluje to prawo UE. Ale nigdy nie zapewnią tyle energii ile elektrownia atomowa i nie takim kosztem. Co do wywożenia odpadów- obecnie mamy chyba w perspektywie Francję i Niemcy, kasa będzie ogromna :/
Ale słyszałem, że możnaby to składować w pokładach soli pod Inowrocławiem. Nie mam jednak dostatecznie pewnych informacji żeby się dokładniej wypowiadać ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2006 o 17:41, Barklu napisał:

Pierwsze odpady powstają ok 20 lat po uruchomieniu elektrowni, więc będzie czas by o nich pomyślec.


Czasu nie będzie, bo wszystkie umowy i kontrakty sa w tym wypadku długoterminowe i zawierane zawczasu :)
Nie może byc sytuacji że eletrownia stoi a nie ma gdzie wywozić śmieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obecnie mamy ok. 440 elektrowni atomowych w ok. 40 krajach... Z tego co na lekcji się uczyłem to w Polsce miał być budowany reaktor "Ewa", lecz plany zostały przerwane ze względu na awarię w Czarnobylu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować