Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Edycja Kolekcjonerska Mass Effect 3 w przedsprzedaży w sklepie gram.pl!

169 postów w tym temacie

Co mi po angielskich wersjach sprowadzanych z zagranicy, skoro wydawcy stosują coraz popularniejszy koncept blokady regionalnej? Można było kupić angielskiego New Vegas, ale DLC i patche przez Steama leciały z opóźnieniem. Można było kupić angielskiego ME2 na X360, ale co z tego, skoro trzeba było kupować DLC przez zagraniczne konta?

@Pietro87: u nas, niestety, pomysł podkładania głosu w grach video, jest większości aktorów całkowicie obcy. Ale aktorzy to jeszcze nic - czasem nawet ekipa odpowiedzialna za stronę techniczną nie potrafi tego pojąć.
Nic nie pobije reżyserki dubingu pierwszego ME, gdy dowiedziała się w połowie wywiadu (jest na dodatkowej płytce), że gra jest 18+.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.09.2011 o 17:45, Vojtas napisał:

Nic nie zrekompensuje braku Ash w ME2


Ah, prawda.

Dnia 14.09.2011 o 17:45, Vojtas napisał:

Ashii pytasz się czemu ktoś ma ci zakazywać grac z oryginalnym dubbem.
Ano nikt nie ma prawa! Jednak to cudo działa w obie strony. Dlaczego to wy nie rozumiecie
,ze są ludzie którym zależny na polskim dubbingu. Po prostu sprawia im to radość. Jak
wam ang dub sprawia radość tak im polski.
Nie każdy ma w głowie nie działające DLC i inne''''dupershfance''''. Ang wersje głosowe
będą zawsze dostępne, polskie już nie. Dlatego mnie ucieszy opcja zmiany dubbingu jak
to miało miejsce w pierwszym ME.
>Ale widzę, że ten koncept trudno pojąć.


Ależ ja to rozumiem. Po prostu się nie mogłam nadziwić tym, że fani polskiego dubbingu co kolejną część dostawali inny dubbing. ME1 się zaczęło, potem w ME2 nowe głosy i teraz w ME3 będzie całkowicie inne dla nich.
Dlatego po części im współczuje, ale to, że przez to hejtują oryginalny dubbing wywołuje u mnie uśmieszek politowania. Bo to wygląda tak: nie ma polskiego dubbingu w ME3? Cały angielski język jest be i w ogóle.
Gdzie tu sens? Co do DLC to też nie każdy je olewa. Niektórzy, jak ja, kupują DLC do gry i jak te osoby mają się czuć, gdy wydawca olał dodatki i nawet nie będą kompatybilne z grą? To już nie problem dla mnie, bo gram czysto po angielsku, ale osoby z polskim dubbingiem czy też osoby, które są słabe z angielskiego musiały zmieniać sobie całkiem wersje gry i mogły nie rozumieć fabuły. I teraz EA poszło na łatwiznę z DA2 i ME3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.09.2011 o 17:53, ZanVaelius napisał:

Nie zapominaj o starych dobrych Expansion Packack, które przeewoluwoały w DLC :P



Hmm no nie do końca bym się zgodził.
Bo wiele expandów było na tyle obszernych, że mogły swobodnie stanowić nowy produkt.

Najbardziej ewolucję DLC widzę na MMOwych Item Shopach, bo tam masz za wygórowane ceny jedno wielkie za przeproszeniem gówno warte śmieci, typu fatałaszki, po pierdółki [skrajnie jak jakaś gra jest zryta w 100% to jeszcze niezbędne craft itemy lub nawet o zgrozo gotowe ubber eq].

Potem na konsolach ludzie od DW próbowali to adaptować dodatkami typu Extreme Legends które też za wiele nie wnosiły [zwłaszcza w stosunku cena-jakość].

No a potem Bethesda przywaliła z grubej rury swoim "koniem zbrojnym" :)
No i się posypało....


P.S.
Ktoś tam pisał jeszcze o dubie... który to rzekomo sprawia radość....
Nie żebym się czepiał, ale to imho naciągana wymówka dla leni i nieuków co im się nie chce za grosz obcego języka liznąć [do tego stosunkowo prostego języka + języka który na sile wszędzie się upycha jako "światowy wspólny"... po rusku, niemiecku czy chińsku nie dogadasz się wszędzie, po angielsku a i owszem... trochę nauki niektórym by nie zaszkodziło]
Bo jak komuś tak mierny poziom aktorów i reżyserii pl dialogów sprawia ludziom "radość".. to nieźli z nich imho masochiści o.0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.09.2011 o 18:05, Pietro87 napisał:

P.S.
Ktoś tam pisał jeszcze o dubie... który to rzekomo sprawia radość....
Nie żebym się czepiał, ale to imho naciągana wymówka dla leni i nieuków co im się nie
chce za grosz obcego języka liznąć [do tego stosunkowo prostego języka + języka który
na sile wszędzie się upycha jako "światowy wspólny"... po rusku, niemiecku czy chińsku
nie dogadasz się wszędzie, po angielsku a i owszem... trochę nauki niektórym by nie zaszkodziło]
Bo jak komuś tak mierny poziom aktorów i reżyserii pl dialogów sprawia ludziom "radość"..
to nieźli z nich imho masochiści o.0


Widzę że należysz do ludzi którzy lubią się naśmiewać z innych. Choć osobiście rozumiem angielski perfekcyjnie, prawdopodobnie lepiej od Ciebie, to i tak z przyjemnością grałem z rodzimym dubbingiem. Nasz dubbing był naprawdę świetny. Jack miała w głosie więcej zadziora, Miranda więcej seksapilu, IM brzmiał odpowiednio do swojego wieku, a nie jak człowiek po 70, Salarianie mówią szybciej itp. itd. Oczywiście w angielskiej wersji parę osób brzmi lepiej, ale ogólnie to nasza wersja pod względem wykonania jest dużo lepsza (dla mnie) zresztą:

http://www.youtube.com/watch?v=1YiYhrv7sd8&feature=player_embedded

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.09.2011 o 16:40, Ring5 napisał:

Czego ja tu nie rozumiem? Artbook, parę dodatkowych przedmiotów w grze, naszywka i kilka
innych dupereli i mamy "wyjątkowo bogatą edycję kolekcjonerską". Dla porównania, Anno
2070 - http://www.gram.pl/news_8A7eGum7_Zapowiedziano_edycje_kolekcjonerska_Anno_2070.html.
Jak ją określono? "Nie należy do bogatych"

O_o

Czepiasz się biednych ludzi, pewnie dostali notkę prasową od EA, ctrl+c, ctrl+v
i po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.09.2011 o 17:47, Pietro87 napisał:

Nawet grę bez dubbingu, bo z założenia nasza polską w naszym uniwersum rodzimym - Wiedźmina
2, położyli miejscami [Letho - nawet chyba butów nie może szorować angielskiemu aktorowi,


Nie zgodzę się. Uważam, że Zbrojewicz wypadł bardzo przyzwoicie (w przeciwieństwie do ME2). Przede wszystkim tchnął w Letho coś, co może budzić sympatię. A nie jest to bez znaczenia w dalszym biegu historii. A skoro już jesteśmy przy angielskim odpowiedniku - bardziej mi się podobał głos Letho w pierwszym trailerze W2.

Dnia 14.09.2011 o 17:47, Pietro87 napisał:

polska Saskia tragedia...


Może nie tragedia, ale do przyzwoitości to jej daleko - tu za winnego jednak uznałbym głównie osobę, która dokonała castingu. Polska Saskia jest hiperpoprawna fonetycznie, sztuczna i nie budzi takiej sympatii, jaką budzić powinna jej postać. Istotnie, to jest chyba najsłabsza kreacja W2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam ME1 i 2 w wersji standardowej, myślałem, że może na ME3 szarpnę się na EK, ale raczej podziękuję.

BTW. w grafice jest literówka w słowie Litog(r)afia. Taki tam detal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.09.2011 o 17:55, Ashii napisał:

Dlatego po części im współczuje, ale to, że przez to hejtują oryginalny dubbing wywołuje
u mnie uśmieszek politowania. Bo to wygląda tak: nie ma polskiego dubbingu w ME3? Cały
angielski język jest be i w ogóle.


Ja czuję tylko zniesmaczenie, że język angielski wypiera języki, które powinny być na pierwszym miejscu w danym kraju (czyt. języki rodzime), a co z tego? Uczę się angielskiego? Uczę. Widzę, go na każdym kroku? Widzę. Dlatego marzyłoby mi się, żeby chociaż w grach, które są stworzone dla RELAKSU móc całkowicie odciąć się od tej "mody". Chciałbym usiąść spokojnie i słuchać do znudzenia nawet słabych aktorów czytających (nawet nie grających) dialogi po polsku. A tu będę musiał wlepiać wzrok w literki i słuchać angielskiego, w którym nie jestem mistrzem i rozumiem, ale nie każde słowo.
Macie tyle pretensji do aktorów, a powiedzcie mi ile razy taki aktor ma szanse zrobić dubbing do gry? Sławny ok- kilka, ale początkujący? Każdy kiedyś zaczyna... W Polsce mówi się tyle o bezrobociu wśród młodych ludzi, a jak ma się to zlikwidować jak po prostu nie daje im się szansy sprawdzenia i uczenia się na błędach? To jest chore, ale ja tego w swoim życiu nie zmienię.
Angielski jest, był i będzie. Co do tego nie mam wątpliwości, ale nie zmuszajcie mi, żebym leciał z wywieszonym jęzorem do sklepu i kupował* grę WYBRAKOWANĄ, bo produkt wypuszczany na polskim rynku, który nie jest w pełni do niego dostosowany za taki uważam...
Tyle.
Dodam tylko, że dobrze napisał Vojtas (?), że Wam to małą różnicę sprawia. Podmienić kilka plików, kupić zagranicą (jak mam taką możliwość) i gram sobie w języku w jakim chcę, ale mi (i innym) nikt nie pozwoli podmienić plików/kupić gry gdzieś indziej i zagrać po polsku.
DLC i blokady regionalne to chyba rozmowa w innym temacie. Z DLC nie korzystam (jestem przeciwnikiem, zagorzałym, ale też nie będę zabraniał innym), więc się w takie coś wdawać nie będę.

*i tak polecę, a raczej kurier przyleci, ale cóż... Można mieć własne poglądy i świat może mieć to (...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Warto rzec iż produkcja nie była tworzona z myślą o języku polskim, więc tłumaczenie będzie co najmniej drętwe.

A aktorów dubbingowców lobbuje kilkanaście mordek od wieelu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.09.2011 o 18:31, Radekl2 napisał:

Ja czuję tylko zniesmaczenie, że język angielski wypiera języki, które powinny być na
pierwszym miejscu w danym kraju (czyt. języki rodzime), a co z tego? Uczę się angielskiego?
Uczę. Widzę, go na każdym kroku? Widzę. Dlatego marzyłoby mi się, żeby chociaż w grach,
które są stworzone dla RELAKSU móc całkowicie odciąć się od tej "mody". Chciałbym usiąść
spokojnie i słuchać do znudzenia nawet słabych aktorów czytających (nawet nie grających)
dialogi po polsku.

Z takim podejściem nie dziwię się naszym wydawcom, że jak robią duby, to robią to po macoszemu. W końcu grupce z kategorii "mieszkam w Polsce, jestem Polakiem, gram tylko po Polsku" można opchnąć dowolny dubbing a oni za to jeszcze podziękują. Chrzanić grę aktorską i technikalia.

Dnia 14.09.2011 o 18:31, Radekl2 napisał:

Macie tyle pretensji do aktorów, a powiedzcie mi ile razy taki aktor ma szanse zrobić
dubbing do gry? Sławny ok- kilka, ale początkujący? Każdy kiedyś zaczyna...

Zaczynać to można było w latach 90, po tylu latach można było się spodziewać, że pojawią się u nas doświadczeni aktorzy związani z grami. Poza Boberkiem i Fronczewskim nie pojawił się chyba nikt. No, może część ekipy od Wiedźmina.

Dnia 14.09.2011 o 18:31, Radekl2 napisał:

Angielski jest, był i będzie. Co do tego nie mam wątpliwości, ale nie zmuszajcie mi,
żebym leciał z wywieszonym jęzorem do sklepu i kupował* grę WYBRAKOWANĄ, bo produkt wypuszczany
na polskim rynku, który nie jest w pełni do niego dostosowany za taki uważam...

Ja natomiast wymagam, by gra działała sprawnie i nie trzeba było się męczyć, bo wydawca wydał grę po polsku i nie zapewnił odpowiedniego wsparcia.

Dnia 14.09.2011 o 18:31, Radekl2 napisał:

Dodam tylko, że dobrze napisał Vojtas (?), że Wam to małą różnicę sprawia. Podmienić
kilka plików, kupić zagranicą (jak mam taką możliwość) i gram sobie w języku w jakim
chcę, ale mi (i innym) nikt nie pozwoli podmienić plików/kupić gry gdzieś indziej i zagrać
po polsku.

Problem w tym, że kupno angielskiej wersji nie rozwiązuje kwestii technicznych takich jak wsparcie DLC. W tym przoduje EA i Cenega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehehe ktoś tu nie zna synonimów słowa "ekskluzywny". Śmiesznie się czyta zawartość EK. ;]
I tak kupię zwykłą edycję. Ciekawe czy znowu producent oleje posiadaczy polskiej wersji w zakresie DLC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wspomniałem przecież, że nigdy nie otrzymamy dobrego dubbingu, gdy sprzedać się może u nas stosunkowo mało kopii, a jeszcze kilka % z potencjalnych odbiorców kupuje w innych państwach. Wynajmowałbyś najdroższych ludzi do zrobienia wersji dla ludzi, którzy z góry będą niezadowoleni? Ja nie. Wolałbym zostawić sobie, żeby wykąpać się w tej kasie.
Dlatego szanuję wydawców, którzy są w stanie poświęcić trochę $ i zrobić nawet słaby dubbing.

@Henrar- Już nie mam siły z Tobą... Nie przyjmujesz w ogóle, że mogę mieć inne podejście do sprawy niż Ty...
Ale tak- mieszkam w Polsce jestem Polakiem i STARAM się grac tylko po Polsku. Ale uważasz, że to jest możliwe? Nie.
I owszem- podziękuję, bo wierzę w to, że nawet z minimalnymi chęciami, ale jakimiś to zrobili. Równie dobrze można przecież zrobić grę w języku angielskim, bo przecież: uczę się angielskiego, mówię po angielski i gram tylko po angielsku. Można im opchnąć dowolną (wybrakowaną według mnie) grę, a oni jeszcze za to podziękują. Fajnie nie? Popatrz na to z strony mojej, widzę te komentarze chwalące EA, że nie chce im się zrobić dubbingu. Chore? Według mnie trochę tak. Może niedługo zaczniemy chwalić wydawców, że dodają DLC wycięte z gry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.09.2011 o 18:24, Aver88 napisał:

Widzę że należysz do ludzi którzy lubią się naśmiewać z innych. Choć osobiście rozumiem
angielski perfekcyjnie, prawdopodobnie lepiej od Ciebie,


Wow kolejny co ma do perfekcji obczajone KKJ, gratulacje kapitanie wszechwiedzący.
Przytemperuj ego kolego poezją mówiąc.


Nasz dub imho w ME1 jak i 2 nie dorasta do oryginału ani technicznie ani merytorycznie [np Solus, kompletnie w wersji PL spartaczona postać, równie mocno co Wrex w jedynce].

I tak - uważam, ze w dużej mierze stękaciele od polskiego duba zasłaniają własne braki "umiłowaniem do polonizacji".
Dziwnym trafem ci którzy o polskie duby zabiegają i tak bija pianę z reguły maja problemy z wydukaniem czegokolwiek w obcym języku [podobnie stękają, że w kinach nie ma lektora tylko napisy].
Nie twierdze, ze wszyscy, ale nie mały odsetek jeśli nie duża większość.

Btw czy ja się naśmiewam - nie ja stwierdzam w przypadku wielu osób fakt. Zamiast nawet w tym zapyziałym gimnazjum czy potem w liceum chodzić na te lekcje, które w zasadzie dają tyle, że można z języka korzystać biegle, bo tu na przestrzeni tych 6-7 lat uczy się i utrwala cała gramatykę a reszta to tylko poszerzanie słownika poprzez naukę poszczególnych zwrotów, ich znaczeń i naukę samych słówek, to nie oni chodzą gdzieś się szwendają po kątach, bo teraz można zdać na świadectwie z pałą, a z resztą "psorka ich przepuści na dwa do następnej klasy więc git", a potem rośnie takie ułomne intelektualnie pokolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Opisujesz ludzi, którzy mają być "ułomni intelektualnie" i myślisz, że oni będą języka polskiego bronić? Coś Ci się miesza. Dla nich lekcje języka angielskiego są tyle warte co biologia, chemia, matematyka, polski, geografia itd. Dla takich ludzi ogólnie szkoła to strata czasu, więc nie napiszesz mi chyba, że potem tacy ludzie będą się przejmować, że napiszę "cusz" zamiast "cóż". Po drugie tacy ludzi nie umieją się wysłowić w swoim rodzimym języku, a co dopiero w obcym. Nie wiem ile masz lat, ale chyba już trochę, bo nie znasz dzisiejszych realiów szkoły (chyba to, że masz dużo lat Cię nie obrazi?).

EDIT: Uczę się angielskiego, gramatyki nie umiem, ale rozumiem słownictwo i dogadać bym się dogadał, więc u mnie występuje tylko zamiłowanie do tradycji, języka. Dziwny człowiek jestem i co zrobisz? Nic... Trzeba tak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować