Zaloguj się, aby obserwować  
SupremeOrangeMaster

The Lord of the Rings Online: Shadows of Angmar [M]

1863 postów w tym temacie

To w takim razie nie ma szans na zbalansowaną rozgrywkę, skoro wardeni koszą co chcą i jak chcą. Nie wiem jak w przypadku PVP, ale pewnie jest tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.06.2013 o 23:08, maniekk napisał:

To w takim razie nie ma szans na zbalansowaną rozgrywkę, skoro wardeni koszą co chcą
i jak chcą. Nie wiem jak w przypadku PVP, ale pewnie jest tak samo.


W LOtRO nie ma typowego pvp. Co do balansu, to o dziwo, nie widuje sie zbyt wielu wardenow. Nie wiem, jak jest w Rohanie, czy wszyscy tam siedza, ja jestem obecnie w Morii na poziomie 56 i na kazdych spotkanych 10 graczy, widuje moze jednego Wardena. Klasa jest genialna jesli idzie o przezycie w trybie solo, ale raz, ze troche skomplikowana ze wzgledu na zlozonosc gambitow (relatywnie, oczywiscie, jesli wezmiemy pod uwage fakt, ze inne klasy tylko klepia 1, 2, 3 itp), a dwa, ze walki trwaja dosc dlugo, bo Warden zbt wielkich obrazen nie zadaje, a to raczej malo zabawne jest. No i trzecia rzecz, ta klasa kosztuje troche TP lub wymaga kupienia Mines of Moria. Ale zdecydowanie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.06.2013 o 16:51, Ring5 napisał:

No i trzecia rzecz, ta klasa kosztuje troche TP lub wymaga kupienia Mines of Moria.


I właśnie z tego powodu mogę się założyć, że gdyby ta klasa była darmowa, byłoby o wiele więcej Wardenów.

Sam bym nim był, gdybym miał za co. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 05.06.2013 o 22:58, Cygi napisał:

Sam bym nim był, gdybym miał za co. ;)


No to w czym problem? Tworzysz postac, robisz wszystkie Deeds w pierwszych czterech obszarach, daje Ci to jakies 800+ TP, a Warden kosztuje 795 (ja go kupilem jak byla promocja, za niecale 600 chyba). I dalej ganiasz Wardenem, co daje kupe frajdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.06.2013 o 23:08, maniekk napisał:

To w takim razie nie ma szans na zbalansowaną rozgrywkę, skoro wardeni koszą co chcą
i jak chcą. Nie wiem jak w przypadku PVP, ale pewnie jest tak samo.

nie koszą jak chcą bo nie mają dpsu. Warden to nadal tank. Jest bardzo wytrzymały ale solowanie np trzyosobowej instancji zajmuje wieki więc nikt tego nie robi. ponad to wadą wardena jest to, że nosi medium armor więc może osiągnąć maksymalnie 50% odporności na obrażenia fizyczne i magiczne (phisical i tactical mithigation). Dla porównania guardian w heavy armor może mieć zdaje się 75% mitygacji. To ogromna różnica. W wardena po prostu wchodzą dużo większe hity, dlatego dla balansu, warden ma tak dobry self heal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.06.2013 o 22:58, Cygi napisał:

I właśnie z tego powodu mogę się założyć, że gdyby ta klasa była darmowa, byłoby o wiele
więcej Wardenów.

i dzięki Bogu że tak nie jest.. Nie ujmując wam, najczęściej jest tak, że gracze free to play to dzieciarnia, która nie za bardzo ogarnia grę, albo osoby grające na próbę, którzy też nie ogarniają, a warden jest chyba najtrudniejszą klasą. Jeżeli freetoplayowcy często nawet w morii nie ogarniają burga czy championa (nie znają swoich skilli) to jakby tacy wsiedli na wardena to byłaby tragedia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.06.2013 o 11:53, maniekk napisał:

Co nie zmienia faktu, że jest to klasa nie do ubicia. Coś jak kiedyś Death Knight w Wow.

nie, bo jak się tak złoży że dostaniesz 2-3 kryty od bossa pod rząd to leżysz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.06.2013 o 11:54, Maurycy_69 napisał:

> Co nie zmienia faktu, że jest to klasa nie do ubicia. Coś jak kiedyś Death Knight
w Wow.
nie, bo jak się tak złoży że dostaniesz 2-3 kryty od bossa pod rząd to leżysz :P


Ale ciosy krytyczne nie wpadają co chwilę ;) tylko trzeba mieć pecha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.06.2013 o 11:53, maniekk napisał:

Co nie zmienia faktu, że jest to klasa nie do ubicia. Coś jak kiedyś Death Knight w Wow.


Nie ma klas nie do ubicia. Jasne, w starciu ze zwyklymi mobkami (3 czy 4) Warden wymiata, ale jesli wezmiemy jakiegos mocniejszego bossa o duzych odpornosciach, to nasz dzielny wojak bardzo szybko padnie. Bedzie zadawal minimalne obrazenia, bedzie musial sie ratowac gambitami HoT, ktore dosc mocno zzeraja Power. Jesli nie bedzie uwazal, moze sie to skonczyc tragicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.06.2013 o 23:36, maniekk napisał:

No wiesz, z głównym bossem instancji, to trudno będzie sam na sam, ale mówię tutaj o
wszystkich pozostałych.


Nie mówię tylko o głównych bossach. Wystarczy 1-2 stuny, błąd w gambicie (o co wbrew pozorom nietrudno) i straty są praktycznie nie do odrobienia. Wtedy jedyna rzecz, jaka może uratować tyłek Wardena, to Never Surrender.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.06.2013 o 07:56, Ring5 napisał:

Nie mówię tylko o głównych bossach. Wystarczy 1-2 stuny, błąd w gambicie (o co wbrew
pozorom nietrudno) i straty są praktycznie nie do odrobienia. Wtedy jedyna rzecz, jaka
może uratować tyłek Wardena, to Never Surrender.


No właśnie, zawsze jest coś co może uratować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.06.2013 o 14:14, Ring5 napisał:

Nie ma klas nie do ubicia. Jasne, w starciu ze zwyklymi mobkami (3 czy 4) Warden wymiata,
ale jesli wezmiemy jakiegos mocniejszego bossa o duzych odpornosciach, to nasz dzielny
wojak bardzo szybko padnie. Bedzie zadawal minimalne obrazenia, bedzie musial sie ratowac
gambitami HoT, ktore dosc mocno zzeraja Power. Jesli nie bedzie uwazal, moze sie to skonczyc
tragicznie.

power to akurat można szybko zregenerować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.06.2013 o 23:49, Maurycy_69 napisał:

power to akurat można szybko zregenerować :)


Dlatego napisałem "jeśli nie będzie uważał" ;) Widziałem, jak niektórzy grają Wardenami w fellowshipach. Ze zdumieniem obserwowałem, jak ich Power schodzi do zera i nagle okazuje się, że gambity nie działają, zdrowa zregenerować się nie da i z uberwojaka zostaje mokra plama. Właśnie dlatego, że nie pilnowali Power. To chyba najczęstsza przyczyna śmierci Wardenów, jaką widziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2013 o 10:24, Ring5 napisał:

> power to akurat można szybko zregenerować :)

Dlatego napisałem "jeśli nie będzie uważał" ;) Widziałem, jak niektórzy grają Wardenami
w fellowshipach. Ze zdumieniem obserwowałem, jak ich Power schodzi do zera i nagle okazuje
się, że gambity nie działają, zdrowa zregenerować się nie da i z uberwojaka zostaje mokra
plama. Właśnie dlatego, że nie pilnowali Power. To chyba najczęstsza przyczyna śmierci
Wardenów, jaką widziałem.

szczerze to w 95% wypadów na szóstki jest też kapitan, a z nim nie ma prawa zabraknąć powera :) Gorzej na rajdach, gdzie na bossach kapitan rzadko kiedy ma możliwość puścić rallying cry, ale praktycznie zawsze jest lorek który może power podrzucić :) Pewnie gorzej to wygląda np w morii gdzie często skład jest byle jaki albo postacie nie są odpowiednio straitowane
ale to też kwestia doświadczenia i ogarnięcia klasy, bo w sytuacjach o jakich mówisz, wystarczy szybko łyknąć potke która wystarcza na kliknięcie trzech mastery i masz gambit wbity, walisz dwa razy (drugi raz z memory of battle) i masz pół paska powera :) dlatego tak jak mówiłem żeby dobrze grać wardenem trzeba mieć głowę na karku ;) mówię ogólnie, nie że ty nie masz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2013 o 11:38, Maurycy_69 napisał:

mówię ogólnie, nie że ty nie masz ;)


Luzik.

Ja na Wardena nigdy nie narzekałem i zawsze grało mi się nim bardzo dobrze. To była pierwsza klasa, jaką doprowadziłem do lvl cap (w czasach Mines of Moria, gdy LC był na 65 poziomie), teraz mam 59 poziom, muszę jeszcze Foundations of Stone zaliczyć i wypad z Morii. Do tej pory zdechłem tylko raz, w Forochel, z własnej głupoty, próbując iść na skróty i spadając ze zbyt wysokiego urwiska.

Swoją drogą, zauważyłem, że w ciągu ostatnich dwóch lat (bo tyle mniej więcej miałem przerwy) Moria mocno się zmieniła. Niestety, chyba na gorsze. Zniknął gdzieś klimat poplątanych ścieżek, niknących w mroku, nie trzeba się już orientować, co gdzie jest i którędy dostać się do danego miejsca. Wszędzie są "Goat to...", questy prowadzą gracza za rączkę jak po sznurku i nie sposób się zgubić. Nie wiem, czy nie zwiększono też XP przyznawanego za questy, bo coś szybko mi się leveluje. Dziś rano zacznałem mając jakieś 3/4 57 poziomu wbite, teraz, trzy godziny później, mam już lvl 59. W tym czasie zdążyłem zjeść śniadanie, pobawić się z kotem, wstawić pranie, napisać kilka postów... Kiedyś sukcesem było wbicie 1 lvl w ciągu całego dnia, a teraz... wygląda na to, że w tym tempie dziś dobiję do 60-61...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2013 o 12:07, Ring5 napisał:

Ja na Wardena nigdy nie narzekałem i zawsze grało mi się nim bardzo dobrze. To była pierwsza
klasa, jaką doprowadziłem do lvl cap (w czasach Mines of Moria, gdy LC był na 65 poziomie),

level cap 65 to już nie czasy morii a mirkwooda :) w morii był lvl cap 60

Dnia 08.06.2013 o 12:07, Ring5 napisał:

Swoją drogą, zauważyłem, że w ciągu ostatnich dwóch lat (bo tyle mniej więcej miałem
przerwy) Moria mocno się zmieniła.

Tak, turbine nazwali tą przeróbkę moria revamp. Robili to w dwóch etapach z kilkumiesięcznym odstępem czasu.

Dnia 08.06.2013 o 12:07, Ring5 napisał:

Niestety, chyba na gorsze.

Ja też właśnie ostatnio pierwszy raz przechodziłem "nową" morię i mam podobne odczucia. Teraz jest pełno npców wszędzie i nie trzeba latać w te i we wte, a niektóre questy bierze się nawet w rohanowym stylu (w RoR wprowadzili automatyczne dostawanie questów po zabiciu mobka bądź wejściu w określony obszar). Co do expa nie odniosłem takiego wrażenia jak ty.
Tak czy inaczej doszedłem do wniosku, że ten cały revamp to po prostu ukłon w stronę nowych graczy, którzy chcą wbić lvl cap. wiesz, teraz wbić 85 to nie to samo co 60. gdyby moria została jaka była to przechodziłoby się ją dwa razy dłużej, więc wbicie 85 mogłoby się niesamowicie przeciągnąć. z tego też powodu zapewne przeskalowali enedwaith z 65 na 60lvl a great river z 75 na 70lvl, żeby szybciej się levelowało. na jesień lvl cap będzie 95 więc levelowanie od zera będzie mega długą przeprawą i coś z tym musieli zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2013 o 14:30, Maurycy_69 napisał:

level cap 65 to już nie czasy morii a mirkwooda :) w morii był lvl cap 60


<facepalm> Słusznie. Jakiś czas po kupnie edycji limitowanej (SoA+MoM) uruchomili TP, a że miałem już wtedy pierwszą postać w Morii, to i Deedów trochę po drodze nabiłem, więc na dzień dobry mogłem sobie kupić SoM. Mea culpa.

Dnia 08.06.2013 o 14:30, Maurycy_69 napisał:

Teraz jest pełno npców wszędzie i nie trzeba latać w te i we wte, a niektóre questy bierze
się nawet w rohanowym stylu


No właśnie to mnie najbardziej zdziwiło. Zabijam mobka i dostaję za to quest...

Dnia 08.06.2013 o 14:30, Maurycy_69 napisał:

Tak czy inaczej doszedłem do wniosku, że ten cały revamp to po prostu ukłon w stronę
nowych graczy, którzy chcą wbić lvl cap.


Być może, ale podejrzewam, że są na to lepsze sposoby, niż kompletna "automatyzacja" i obłędne ilości XP za questy (8-10k bez Rest XP za jeden quest na poziomie 58 to trochę dużo), przez co wystarczy zrobić jakieś 30 questów (czyli mniej więcej jeden rejon Morii) by zdobyć jeden poziom.

Ok, może jak ktoś leci na oślep do Rohanu, to takie coś się przydaje, ale przejście Morii w tydzień? W ubiegły weekend zacząłem Vol II, dziś już mogę wyjść z Morii. Dla mnie gra na tym sporo straciła. Przy "starej" Morii siedziałem naprawdę długo, niektóre questy wymagały ganiania w tę i z powrotem przez kilka obszarów, a teraz...

Błędy w ich systemie też życia nie ułatwiają (2 dni temu powinienem był dostać 500TP za suba - jak na razie cisza, w poniedziałek składam ticketa jeśli nie będzie kasy) i coraz bardziej mnie ta gra zraża... połażę trochę po Lothlorien, zobaczę jak tam wygląda zabawa i nie wiem, czy na jakiś czas znowu przerwy z LotRO nie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować