Zaloguj się, aby obserwować  
Darnok1

Piłka Nożna

67877 postów w tym temacie

Dnia 02.05.2010 o 11:34, Smooqu napisał:

Mi chodziło akurat o drugą połowę.


Aa, ok. Ale druga połowa była typowa dla Barcy. Często tak robią, że jeśli ustawią sobie wynik w pierwszych 45 minutach, to w drugich już mocno zwalniają. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mowilem ze sie podloza, no i sie podlozyli. SLyszalem cos tam, ze Steve mowil ze nie bedzie im prosto na Anfield. No, chelsea prosto nie jest, wiec trza bylo pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i tak jak przepuszczałem ograliśmy Liverpool. Dobra gra, zwłaszcza podobał mi się Kalou oraz Drpgba. W obronie niezły mecz Alexa i Ashelyea. Mogliśmy spokojnie wygrać 3 a nawet 4:0. Ae liczy się wygrana. Wiem już słyszę tych pseudo fanów MU że się nam podłożyli. Nkt o tak gada ma do tego pełne prawo ale nie może się nazywać dobrym kibicem i w tym upatrywać porażki masjtra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zwycięstwo Chelsea nie zaskakuję, przecież grała z Liverpoolem, który zaliczył największy spadek formy z czołowych klubów. To, że się podłożyli to jest raczej logiczne. Benitez już myśli o Juventusie, a piłkarze myślą już kiedy skończy się sezon. Gerrard swoją wypowiedzią sam to przyznał. Jestem ciekaw czy pozostanie w The Reds, ale raczej to jest pewne, że zostanie. Szkoda, że Manchester nie zdobędzie po raz kolejny tytułu (a może jednak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Real- Osasuna 3:2
Funiaste te mecze Realu :) W tym sezonie zupełnie nie wiadomo czego się spodziewać. O ile Barcelona zawsze gra tak samo, udaje jej się lepiej albo gorzej, ale wiadomo czego się spodziewać, forma Realu wygląda jak cosinusoida (bo zaczęli sezon dobrze). I potrafią zagrać tak jak dziś z Osasuną, padacznie i bez sensu, a potrafią zagrać jak powiedzmy z Valencią, kiedy można klaskać uszami z wrażenia. I stąd się bierze to, że po tak słabym meczu jak dzisiejszy, absolutnie nie mam prawa sądzić, że z Mallorcą nie wygramy. Ehh, kibicowanie Realowi to jednak jest ciężka sprawa i nie na każde nerwy. Ale, ale z drugiej strony zacytuję Gazeta.pl- Czary Realu w ataku, ale katastrofa w obronie. I dokładnie na taki Real czekałem !!! :) Parafrazując demoty o kotach- Pie***yć obronę, jesteśmy Realem :) Ledwo usiadłem, nawet Ice Tea nie otworzyłem, a tu Raul Albiol popełnia błąd i tracimy gola. Okej, zrozumiem każdego, Marcelo, Arbeloę, nawet Ramosa (który lubi se umięśnioną klatą do Casillasa podawać, ale za wolno), ale Albiol?? No i o ile niektórzy mówią, że Real ma w tym sezonie szczęście, o tyle w tym sezonie mamy także rajd po wszystkich możliwych błędach i niefartach. Samobóje po odbiciu od nóg obroncy, za krótkie wybicia, puszczenie strzału z dalekiego wolnego i tak dalej i tak dalej. A dziś doszło za krótkie podanie do bramkarza. Takie samo jak Gerrarda do Drogby (baj de łej, teksty o podłożeniu się Steven''a są bardziej żałosne niż teksty "myślałem, że trzeba było streścić tekst IV" :)). No i lol&rotfl na Bernabeu - przegramy z kimś niebędącym Barcą. No, ale okej zaczynamy sunąć z atakami. Suniemy, suniemy i posunąć się nie możemy (bez skojarzeń). No ale trwoga to do wiadomo kogo, Ronaldo zaczyna 40 metrów od bramki, kiwa 3 i strzela po krótkim rogu. Ach ten nasz słitaśny, umięśniony, nażelowany :*** ajĆ Ronaldo, co byśmy bez niego zrobili. No i potem posunęły się kolejne akcje Realu ale bez powodzenia. No i gdy szykowałem się do międzypołówkowego maratonu kibelek-net-gitara-kuchnia-w-poszukiwaniu-żeru zdarzyło się dużo. Najpierw groźna akcja Osasuny, potem gol Osasuny po błędzie nie wiem kogo, ale kogoś na pewno, a potem wyrównanie. Ale, ale jeszcze wcześniej nastąpiła akcja Realu, w której najpierw Kaka trzęsącym ziemią zwodem okiwał Osasunistę, podał do Ronaldo, ten pociągnął (zboczona się robi ta relacja), oddał do Granero który potężnie zasadził w dupsko któremuś z Osasuny. Domagam się tej akcji w jakowymś skrócie, zwłaszcza zwód Kaki, bo był lepszy niż radioaktywne biedronki. Gola Osasuny komentować mi się nie chce, bo to nie Real go strzelił. Więc po tymże golu, mniej więcej 40 sekund po rozpoczęciu dośrodkowanie Granero na głowie naszego giganta Marcelo, który strzelił głową na 2-2. Jeszcze jedna akcja Realu i połowa się skończyła. Ledwo się zaczęła a już Real powinien prowadzić. A skoro powinien, to nie prowadził. I tak gramy sobie gramy, czas leci, a goli ni ma. Więc, ponieważ natura nie znosi pustki, idzie kontratak (po tym jak zawodnik Osasuny wyleciał z piłką na aut- Villarato, Fuera wszyscy, Barca ma farta, sędziowie im pomagają!!!!!oneone), wychodzi dwóch typów z Osasuny a spalonego nie ma. Myślę sobie, spoko, zaraz podniesie chorągiewkę. LOOOOOL, nie podnosi. I idzie dwóch na Casillasa, jeden oddaje do drugiego, ja już zaczynam się zastanawiać, czy na przyszły sezon lepszym wzmocnieniem będzie Silva czy Fabregas (a może kupiowany przez Mourinho do Realu Lampard-uwielbiam gazety), ale na szczęście ktoś tam nie trafił na pustą. Potem jeszcze ten łysy, co grał na ataku dwa razy strzelał, razy Casillas genialnie wybronił, a raz napadzior Osasuny z 4 metrów trafił na 5 piętro stadionu- rzadkie, rzadkie. No okej, okej, przeciwnicy mogą sobie atakować, ale Real ma strzelić. Wszedł Guti, wszedł Benzema a goli ni ma. Nadchodzi 84 minuta i wchodzi Juanfran- nasz wychowanek, i to wchodzi w barwach naszej drużyny (!!). Od razu +15 do zajebistości Realu, bo wszedł wychowanek- panny na trybunach zemdlały, a panom gumki z gatek powystrzelały z wrażenia. No i nawet, nawet coś chłopak pograł. No i wreszcie w 89 minucie Higuain niecelnie strzelił, ale dostał piłkę z powrotem i posłał albo strasznie genialne albo strasznie kaleczące podanie, ale, jak mówią skorumpowani politycy, cel uświęca środki- piłka krzywą Gaussa dolatuje do Ronaldo, który strzela do bramki, wpada na słupek i się cieszy- wszystko w pakiecie. No i aż słychać było takie j*but, jak kibicom Realu spadło ciśnienie (albo jak zaczęli zawracać po wychodzeniu ze stadionu). No i czil, jeszcze Ronaldo trafił w słupek (zaraz się okaże, że to Cris będzie walczył z Messim o Pichichi a nie Higuain), a potem zaczęli grać w dziada w trójkącie Ronaldo-Benzema-Juanfran. No i biorąc pod uwagę ten trójkąt, to Juaunfran był stastycznie warty 43 mln (bo 94 mln + 35 mln +40 tyś /3 = 43mln). No i mecz się skończył. No i jak już mówiłem, mecze Realu skracają życie. No ale tak wyglądał ligowy Real w sezonach 2000-2003. I nie czarujmy się, że było inaczej, Zidane''owi i Figo też się często nie chciało grać- to tak dla tych, którzy wspominają odległe czasy, że wtedy to się grało. Real tracił dużo, ale strzelał jeszcze więcej i to było fajne. Także nie ma co się pluć, że Real jest słaby czy cuś, są mecze bardzo dobre i są mecze gorsze. Ale o ile i takie i takie są zwycięskie (przynajmniej w większości) to nie ma co narzekać. Także, podobnie jak sympatyków PIS, kilku madritistas wymarło na skutek zawałów (przypomniało mi się, jak kiedyś był wywiad z jakąś 102-letnią kibicką Realu, która pytał dziennikarzy, z kim Real gra w następnej kolejce i był komentarz- sezonowiec :)), ja z nerwów wyżarłem wszystkie krakersy, a kibice Barcy już zaczęli naprężać muskuły (a jak Orłowski z Labogą się wczoraj zachwycali golem Xaviego, jakby co najmniej pod górkę i pod wiatr z 50 metrów strzelił). No i powinienem przejść do oceny poszczególnych zawodników, ale coś długi mi ten tekst wyszedł, więc postaram się krótko. Casillas- nie zawalił przy golach, parę razy ładnie wybronił, ogólnie jest w formie. Marcelo okiwał więcej zawodników niż gepard mija krzaków podczas pościgu za gazelą, no i gol. Albiol zawalił gola i ogólnie jakoś tak niepewnie, Arbeloa kilka strat, ale w sumie nieźle, Ramos przekozackie dalekiej podania. Ogólnie obrona słabo, ale w sumie dobrze (ot, jeden z paradadoksów Realu). W pomocy Granero niby źle, a dobrze- podawał, rozgrywał, zaliczył asystę, ale słabo :) Alonso jak zwykle przekozak, ale mniej prze- niż zwyczajowo. Gago znowu nie wiem jak- niby źle, a dobrze. Słabo w pomocy, ale podania ładne, więc nie wiadomo jak go oceniać. Kaka ładnie, ładnie- brakuje szybkości, ale było śłitaśnie- na gola zasłużył (nie było, ale zasłużył, żeby ziomki od "tekstu IV" nie pluły się, że niezrozumiałe). Z przodu Ronaldo jak zwykle w innej kategorii- 2 gole, słupek, dryblingi, trikasy, strzały, podania i rewia mody- brakowało tylko Marareny. Higuain od 2 meczów strzelił gola - sprzedać. Nie no żartuję, ale no jakoś mu nie szło. Guti nieciekawie, nic ciekawego nie zrobił, Benzema w sumie tyż nieciekawie, ale ciekawiej niż Guti. Juanfran wszedł i o dziwo grał całkiem nieźle, kilka rajdów i ze 2 dośrodkowania- ogólnie całkiem fpytę. Także zwycięstwo jest więc nie ma co narzekać. W środę Mallorca- nie będzie Marcelo, ale czy to oznacza, że nasza obrona ucierpi?? No chyba nie, prędzej moc z przodu. Także niech tylko Barca potknie się na Sevilli i będę happy. A jak się nie potknie i zdobędzie mistrza to też będę happy- możliwe 32 zwycięstwa Realu na 38 meczów to kosmos nieziemski. HALA MADRID :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2010 o 18:21, Smooqu napisał:

Nie lubię teorii spiskowych, no ale Gerrard przez przypadek tak nie podał chyba ;/

Kibice chelsea podczas meczu na swoich stronach fajnie to podsumowali, ''CH*J Z SĘDZIĄ, MAMY GERRARDA'' :D
nawet jeżeli CFC zdobędzie mistrzostwo... raz na ruski rok innym pozwolić można, dalej są daleko w tyle. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wielce śmieszna, wielce prawdziwa relacja. Aż sobie pluje w monitor, że nie czytałem twoich poprzednich, bo "za długie". Wybaczysz mi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lazio-Inter 0:2

Tak jeest, Scudetto coraz bliżej :> Rozwalił mnie ironiczny napis kibiców Lazio po 1. bramce ( OH NOO). Gospodarze nie musieli się podkładać, żeby przegrać z Interem.

W środę finał Pucharu Włoch w TVP2, same dobre wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2010 o 22:28, Erton napisał:

Nadchodzi 84 minuta i wchodzi Juanfran- nasz wychowanek, i to wchodzi w barwach naszej
drużyny (!!). Od razu +15 do zajebistości Realu, bo wszedł wychowanek- panny na trybunach
zemdlały, a panom gumki z gatek powystrzelały z wrażenia. No i nawet, nawet coś chłopak
pograł.


To jak z akcją na komixxxach.

Pellegrini - Fuck Yea.
Guardiola - mina sprzedawczyni na jakąś ripostę :P

I trzeba pochwalić Kakę. Pierwsza połowa ok, później nie miał siły chyba więc dobrze że zszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak narazie Roma po zwycięstwie ma teoretyczne szanse na mistrzostwo , musi liczyć na potkniecie się Interu. Czyli liczyc na niefart przeciwnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2010 o 11:14, karolekx23x napisał:

Jak narazie Roma po zwycięstwie ma teoretyczne szanse na mistrzostwo , musi liczyć na
potkniecie się Interu. Czyli liczyc na niefart przeciwnika.


Obydwa zespoły grają z cieniasami (którzy w dodatku o nic nie walczą), więc ciężko będzie liczyć na niespodzianki. Będzie pewnie tak jak 2 lata temu, czyli korespondencyjna walka Interu i Romy do ostatniej kolejki :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2010 o 14:48, zlo169 napisał:

> Jak narazie Roma po zwycięstwie ma teoretyczne szanse na mistrzostwo , musi liczyć
na
> potkniecie się Interu. Czyli liczyc na niefart przeciwnika.

Obydwa zespoły grają z cieniasami (którzy w dodatku o nic nie walczą), więc ciężko będzie
liczyć na niespodzianki. Będzie pewnie tak jak 2 lata temu, czyli korespondencyjna walka
Interu i Romy do ostatniej kolejki :>


Ale nazwane przez Ciebie cieniasy nie oddadzą łatwo skóry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2010 o 15:28, karolekx23x napisał:


Ale nazwane przez Ciebie cieniasy nie oddadzą łatwo skóry.


Myślisz, że się będą specjalnie sprężać na Romę i Inter? Siena już jest w Serie B, a Chievo i Cagliari są pewne utrzymania. Na pewno nie będą grać na stojąco, ale szczególnie wysokiego zaangażowania też nie ma co oczekiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować