Zaloguj się, aby obserwować  
Darnok1

Piłka Nożna

67877 postów w tym temacie

Dnia 30.01.2011 o 21:17, Smooqu napisał:

W lidze angielskiej Real miałby tyle samo punktów co Manchester United.

Całkiem możliwe. problem w tym, ze w Hiszpanii to Barca czy Real poprostu nie mają z kim przegrać. Za słaby poziom zespołów z dolnej częsci tabeli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój błąd wynikający ze zmęczenia. Real na chwilę obecną ma tylu punktów co Manchester United. To chciałem napisać.

Dnia 30.01.2011 o 21:18, Pernia napisał:

Za słaby poziom zespołów z dolnej częsci tabeli....


Nieprawda, Real ma naprawdę ciężkie wyjazdy z Osasuną, Deportivo, Athletic Bilbao, Valencią i Sevillą. Jest też dużo zespołów, które potrafią urwać punkty. Problem w tym że Barcelona jak ma słaby mecz to wygrywa 2:0, jak ma dobry to wygrywa 5:0. Po prostu oni są na poziomie nieosiągalnym dla reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2011 o 21:17, Smooqu napisał:

W lidze angielskiej Real miałby tyle samo punktów co Manchester United. A przecież Czerwone
Diabły jakiegoś fenomenalnego sezonu nie grają. To tylko ta je***a Barca się wybija ponad
całą ligę ;/

Tak było zawsze że w lidze hiszpańskiej był tylko Real i Barca, a inne rozstrzygnięcia niż majster dla jednych czy drugich to były raczej nieliczne wyjątki. Raz Real przez kilka lat dominował, pamiętam jak za czasów galacticos Pereza Barca nie miała z Realem szans, teraz jest kłopot bo obecna Barcelona jest najmocniejsza jak kiedykolwiek była. W Madrycie mają parcie by tą hegemonie przełamać i w końcu im się to uda ;P nie sądzę by Mou odszedł z Realu bez zwycięstwa w lidze, mimo tych spekulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2011 o 21:32, Smooqu napisał:

Mój błąd wynikający ze zmęczenia. Real na chwilę obecną ma tylu punktów co Manchester
United. To chciałem napisać.

a czy liga hiszpańska nie startuje później?

Dnia 30.01.2011 o 21:32, Smooqu napisał:

Jest też dużo zespołów, które potrafią urwać punkty.

Ta. najlepiej to widać w corocznych tabelach, kiedy różnica między drugim a trzecim zespołem to jakies 20-30 punktów. Liga Hiszpańska jest tak nierówną ligą że to poprostu szkoda gadać, a wysoki ranking zawdzięcza obecności Barcelony i Realu. To wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm, w Primera Division mamy 38 kolejek, teraz odbyła się 21 dopiero, a Wy już gratulujecie zwycięstwa Barcelonie. Nie powiem ciekawe podejście, proponuję dorzucić jeszcze ''że Real z tym składem nie ma szans i trzeba kupić nowych(lepszych) zawodników'' i będzie komplet.:> A jeszcze się dużo może zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


No ale taka prawda. Ta liga jest tak przewidywalna że nie ma mocnych żeby Barca tej ligi w tym roku nie wygrała:) Mimo że nie jestem żadnym fanem Barcy ani żadnego klubu hiszpańskiego. W tej lidze nie uświadczysz walki do samego końca jak w Bundeslidze czy Premier League choćby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2011 o 21:51, Ziggy napisał:

No ale taka prawda. Ta liga jest tak przewidywalna że nie ma mocnych żeby Barca tej ligi
w tym roku nie wygrała:) Mimo że nie jestem żadnym fanem Barcy ani żadnego klubu hiszpańskiego.
W tej lidze nie uświadczysz walki do samego końca jak w Bundeslidze czy Premier League
choćby.


Teraz taka jest, ale chyba nikt nie pamięta, że jeszcze nie tak wcale dawno coś do powiedzenia miała Valencia i Deportivo.:> Za jakiś czas sytuacja może się znowu przywrócić i dwie inne drużyny zaczną napierać na faworytów(co próbowała robić już Sevilla), może będzie to Atletico, może Villarreal, a może wyskoczy ktoś niespodziewany jak Sociedad w 2003 roku.:>
Zresztą w Anglii wcale nie jest lepiej - od 10 lat non-stop 3 zespoły zdobywają mistrza - United, Chelsea i Arsenal, i nikt jakoś nie marudzi(choć trzeba przyznać, że emocji jest znacznie więcej).:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ehh... z parą Lass-Khedira w środku pola Real nigdy nic nie osiągnie. Generalnie ze wszystkich środkowych pomocników Realu poziom trzyma tylko Xabi Alonso. Reszta to mizeria. Lass miał kapitalny początek, ale w tym sezonie gra niesamowitą padakę. Tyle milionów euro wpompowano w ten zespół a ławka jest dramatycznie słaba :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2011 o 21:49, Nephren-Ka napisał:

Hmm, w Primera Division mamy 38 kolejek, teraz odbyła się 21 dopiero, a Wy już gratulujecie
zwycięstwa Barcelonie. Nie powiem ciekawe podejście, proponuję dorzucić jeszcze ''że
Real z tym składem nie ma szans i trzeba kupić nowych(lepszych) zawodników'' i będzie
komplet.:> A jeszcze się dużo może zdarzyć.


Oczywiście, że może. Tyle, że jak na razie nie wygląda, aby Barca miała nagle zacząć masowo tracić punkty. Zauważ, że od remisu z Mallorcą jeszcze na jesieni wygrali w lidze wszystkie spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Real ma 7 pkt straty, beznadziejny bilans w bezpośrednim spotkaniu, jest w beznadziejnej formie, a na dodatek Barcelona wygrała 15 meczów z rzędu. Biilans bramkowy ma +51 bodajże, Valdes traci średnio gola na 2 mecze i cała trójka France Football to gracze Barcelony. Nie wiem czy można coś jeszcze dodać? Messi 37(?) goli w tym sezonie, Pedro i Villa też non stop strzelają, najlepsza pomoc w lidze, najlepsza obrona w lidze, najlepsi wychowankowie na świecie. Coś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Więcej niż klub? Na pewno nie. Byłbym ciekaw jak radziałby sobie Barca gdyby złapała ich plaga kontuzji, szczególnie gdyby brakło Xaviego i Messiego. Kiedy Barca grała rezerwowym składem nie radziła sobie zbyt dobrze, ale przechodzili dalej w Pucharze Króla, bo w pierwszym meczu miażdżyli przeciwnika. Barca niby prowadzi, ale wszystko się może zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa że na bieżąco śledzę wyniki sparingów najlepszych klubów Ekstraklasy. W przypadku Lecha to tak jak w przypadku sparingów zazwyczaj jest a to wygrana, remis czy porażka, ale najwyżej jednym golem różnicy. Jedak ku zaskoczeniu Wisła - drużyna która jest chyba największym pretendentem do tytułu MP2011 z nowymi już wzmocnieniami potrafi przegrać z Vålerengens IF aż 0:4. Nazwa tej drużyny obiła mi się o uszy przy okazji gry Wisły w pucharach jakieś ładne parę lat temu, pamiętam że mówiło się wtedy o pechowym odpadnięciu z rywalem który bronił się przez cały dwumecz, a tu teraz takie coś, rozumiem że to spotkanie towarzyskie, ale bez przesady.. i to już chyba drugi taki mecz z rzędu. Wisła bez Brożków i Pawełka chyba jeszcze słabsza niż z nimi ;P z taką grą na puchary? Byłoby chyba jeszcze gorzej niż w tamtym roku z karabachem.. jak widać nawet Holender z 400 meczami w Eredivisie tu nie pomoże..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2011 o 22:49, Smooqu napisał:

Real ma 7 pkt straty, beznadziejny bilans w bezpośrednim spotkaniu, jest w beznadziejnej
formie, a na dodatek Barcelona wygrała 15 meczów z rzędu. Biilans bramkowy ma +51 bodajże,
Valdes traci średnio gola na 2 mecze i cała trójka France Football to gracze Barcelony.
Nie wiem czy można coś jeszcze dodać? Messi 37(?) goli w tym sezonie, Pedro i Villa też
non stop strzelają, najlepsza pomoc w lidze, najlepsza obrona w lidze, najlepsi wychowankowie
na świecie. Coś jeszcze?


Mają jeszcze trochę czasu żeby to odrobić, albo stratę jeszcze powiększyć.:> Powiem Ci, że posiadłem umiejętności przepowiadania przyszłości i zwyczajnie nie wiem, co dokładnie się wydarzy, i wątpię żeby ktoś to wiedział. Piłka na szczęście ma jeszcze w sobie trochę rzeczy, których nie da się przewidzieć(nawet ta w hiszpańskim wydaniu). Pamiętam, że kiedyś w PS Arsenal miał jeszcze większą przewagę nad Manchesterem(i było znacznie bliżej do końca rozgrywek) i zdążył ją roztrwonić(a mieli wtedy skład przedni).:>
Co do samej Barcelony to fakt, mają teraz zjawiskowy zespół. Aczkolwiek z kilkoma rzeczami przesadzasz - ich świetne statystyki w defensywie napędza styl gry całego zespołu, który posiada piłkę przez większość meczu. Ta sama cecha ma wpływ na staty Valdesa, który jest bramkarzem dobrym, ale nie robiącym różnicy jak Casillas(co sami piłkarze Barcelony przyznają - nie dosłownie oczywiście - choćby po meczach kadry na MŚ).
Gdyby ktoś pod groźbą śmieci kazałby mi wytypować, kto wygra ligę, to też powiedziałbym że Barcelona. Ale teraz wolę stwierdzenie ''kto będzie miał najwięcej punktów po ostatniej kolejce''.:)

@Paoro - daj Maaskantowi tyle samo spotkań w Wiśle i wtedy zobaczymy, jak sobie poradzi.:> Nie ma co liczyć, że zespół, w którym zachodzi tyle zmian zaskoczy w kilkanaście dni.:> Poza tym widziałem dzisiaj pierwszą połowę(i ją mogę ocenić) meczu z Norwegami i Wiślacy nie byli gorsi, tylko strasznie nieskuteczni i zasługiwali co najmniej na remis.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sam oglądałem dwa mecze i Wisła powinna się raczej zainteresować piłkarzami, którzy ich pogrążyli w sparingu niż kolejnymi transferami trzydziestolatków z lepszych lig. Po takich sparingach to ciemno widzę rundę wiosenną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No cóż, strasznie głupi wynik, ale to tylko sparing. Wisła dopiero tydzień temu rozpoczeła przygotowania i na razie nie ma się co dziwić, że to tak wygląda. Nowych zawodników nie ma co oceniać, bo do Hiszpanii przylecieli dzień wcześniej i wzieli udział chyba tylko w jednym treningu. Poza tym nie było jeszcze Genkowa, a to chyba napastnik jest nam najbardziej potrzebny, biorąc pod uwagę wyczyny, jakie wczoraj wyczyniał Żurawski i spółka.
Swoją drogą w grze Valerengi spodobał mi się wysoki pressing Norwegów przez większość meczu oraz ciągła walka na boisku. Szkoda, że nasze zespoły nie grają z takim zaangażowaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2011 o 22:41, Bambusek napisał:

Oczywiście, że może. Tyle, że jak na razie nie wygląda, aby Barca miała nagle zacząć
masowo tracić punkty. Zauważ, że od remisu z Mallorcą jeszcze na jesieni wygrali w lidze
wszystkie spotkania.

Zobacz, jakie Barcelona ma wyjazdy. Pogubi punkty. A czy Real nawiąże walkę to się jeszcze przekonamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2011 o 00:21, SongoX napisał:

Byłbym ciekaw jak radziałby sobie Barca gdyby złapała
ich plaga kontuzji, szczególnie gdyby brakło Xaviego i Messiego. /cut/


Taaak. To działa w dwie strony. Ciekawe jak by sobie real radził bez CR? Bo atm tylko on potrafi zrobić tam jakąś różnicę (ale głównie ze słabeuszami), jakby jego dopadły kontuzje albo wystarczyłoby żeby nie grał tyle w 1 części sezonu to by real był w dolnej części tabeli :).
No jeszcze muszę dodać Casillasa (jeśli chodzi o tych robiących różnicę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować