Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Artykuł: W samo południe z kontrowersjami wokół ACTA

104 postów w tym temacie

Łukasz Wiśniewski

W ostatnich dniach temat ACTA pojawia się w naszych mediach z nasileniem większym, niż plotki o Dodzie. Większość tekstów trzyma zresztą podobny do nich poziom merytoryczny. Spróbujmy więc zrobić nieco porządku w tym temacie...

Przeczytaj cały tekst "Artykuł: W samo południe z kontrowersjami wokół ACTA" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że właśnie z uwagi na fakt, że w wyniku odgórnych ustaleń powstał dokument ogólnikowy, nie należy go podpisywać. Sądzę, że tak odgórnie ustanowione, niejasne zapisy mogą stanowić pole do ich samowolnej interpretacji i nadużyć; w rezultacie ucierpieć mogą użytkownicy całkiem niewinni... Kto zagwarantuje, że tak nie będzie? Cel może szczytny, ale wykonanie tragiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak to trafnie ująłeś, największym problemem jest tu duża ogólnikowość i sformułowania typu "przynajmniej", "jakakolwiek" etc. Jeśli już coś się podpisuje, to powinno być konkretnie i rzeczowo napisane, żeby była jednoznaczna, prawidłowa interpretacja i nie było miejsca na nadinterpretacje, nadużycia i nadgorliwość. Bo jeśli niby ma nas to do niczego nei zobowiązywać i ma tylko wyrazić naszą wolę respektowania praw i walki z podróbkami, to takie coś można napisać od ręki w kilku zdaniach i bez wielu lat pertraktacji. Ponadto nie podoba mi się podejście typu "podpiszemy, a później będziemy się zastanawiać, czy to, co podpisaliśmy jest dobre". Czy przypadkiem kolejność nie powinna być odwrotna? Czyli najpierw głosowanie w Parlamencie Europejskim, Sejmie itd. poprzedzone faktyczną, jawną, merytoryczną debatą z udziałem wszystkich zainteresowanych stron, a dopiero później skłądanie jakichkolwiek podpisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lucas, a czy przypadkiem nie jest tak, że ACTA ma być docelowo ratyfikowane przez parlament z mocą ustawy, co postawi ją na pozycji nadrzędnej wobec prawodawstwa lokalnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2012 o 14:37, Myszasty napisał:

Lucas, a czy przypadkiem nie jest tak, że ACTA ma być docelowo ratyfikowane przez parlament
z mocą ustawy, co postawi ją na pozycji nadrzędnej wobec prawodawstwa lokalnego?

Mysza, byś łaskawie zajrzał do podlinkowanego dokumentu, a nie dawał złego przykładu czytelnikom:
"Artykuł 2: Charakter i zakres zobowiązań
1. Każda Strona nadaje skuteczność postanowieniom niniejszej Umowy. Strona może
wprowadzić do swojego prawa szerzej zakrojone dochodzenie i egzekwowanie praw
własności intelektualnej, niż jest to wymagane niniejszą Umową, pod warunkiem że takie
dochodzenie i egzekwowanie nie narusza postanowień niniejszej Umowy. Każdej Stronie
pozostawia się swobodę określenia właściwego sposobu wprowadzania w życie postanowień
niniejszej Umowy w ramach własnego systemu prawnego i praktyki."
Jeśli wiec nasi politycy zechcą nadać ACTA moc ustawy, to ich decyzja, nie kwestia samego porozumienia. Czyli, jak napisałem, ponownie byliby chętni być bardziej świeci od papieża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Myszasty - każda umowa międzynarodowa, aby była wiążąca dla obywateli musi zostać ratyfikowana. Inaczej wiązać będzie samo państwo, ale nie obywateli (taki charakter na przykład mają umowy rządowe, które nie wymagają ratyfikacji w drodze ustawy). Ale na szczeście jest jeszcze trybunał konstytucyjny, który i prewencyjnie, jak i następczo może zbadać umowę ratyfikowaną w drodze ustawy. Pamiętajmy też, że aby umowa była ratyfikowana, potrzebna jest przegłosowanie jej w ciele ustawodawczym (a przy coraz silniejszych głosach opozycji, i rosnącej, powoli bo powoli, ale dyskusji politycznej, możliwym jest, że do ratyfikacji nie dojdzie). Pytanie oczywiście po co podpisywac, skoro politycy mówią, że w Polsce ta umowa niewiele zmienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2012 o 14:48, hunter353 napisał:

Pytanie oczywiście po co podpisywac, skoro politycy mówią, że w Polsce
ta umowa niewiele zmienia...

Ano, ponieważ ACTA zostawia swobodę, to wystarczyłyby pewnie ze dwie szczegółowe uchwały, czy ile tam trzeba roboty prawnej (jesteśmy jakoś w 75% jak nie lepiej kompatybilni z ACTA), a nie nadawanie porozumieniu międzynarodowemu mocy ustawy lokalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2012 o 14:46, Lucas_the_Great napisał:

ciach


Czytałem, na pulpicie nawet wciąż plik leży. :) Poza tym sam przytoczyłeś fragment, który pokazuje, że taka furtka istnieje. No i czy uważasz zadawanie pytań, które nasuwają się po kilku wypowiedziach polityków, za "zły przykład"? Toć właśnie fakt, że niewielu je wcześniej zadawało doprowadził do tego całego kuriozalnego zamieszania. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2012 o 14:53, Lucas_the_Great napisał:

> Pytanie oczywiście po co podpisywac, skoro politycy mówią, że w Polsce
> ta umowa niewiele zmienia...
Ano, ponieważ ACTA zostawia swobodę, to wystarczyłyby pewnie ze dwie szczegółowe uchwały,
czy ile tam trzeba roboty prawnej (jesteśmy jakoś w 75% jak nie lepiej kompatybilni z
ACTA), a nie nadawanie porozumieniu międzynarodowemu mocy ustawy lokalnej.


Ustawy Lucas, nie uchwały ;) (wiem, nie każdy musi się znać ;) )
Z drugiej strony jest ciekaw samej ratyfikacji - nie jest to gotowy tekst ustawowy, tylko coś bardziej na wzór dyrektywy unijnej - czyli kreującej pewne wyznaczniki. I to w sposób ogólny. Bardzo.
We mnie budzi niepokój największy sformułowanie "pośrednio" m.in. w definicji naruszenia - właśnie przez takie klauzule generalne mówi się, że filmik z imprezy gdzie w tle z głośników leci muzyka, będzie mógł być przestępstwem... Dla unaocznienia jak to działa: w prawie antymonopolowym - tam wystarczy właśnie choćby pośrednie działanie które oddziaływuje na rynek, aby uznać kogoś za przedsiębiorcę, a co za tym idzie, osobę którą można pociągnać do odpowiedzialności za negatywne oddziaływanie na rynek i praktyki monopolistyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2012 o 14:57, Myszasty napisał:

No i czy uważasz zadawanie pytań, które nasuwają się
po kilku wypowiedziach polityków, za "zły przykład"? Toć właśnie fakt, że niewielu je
wcześniej zadawało doprowadził do tego całego kuriozalnego zamieszania. :)

Zupełnie inaczej: uważam, iż w społeczeństwie obywatelskim pytania takie należy zadawać politykom (i sobie) zawsze, nie tylko w czasie medialnej dramy i gdy jest to popularne na fejsie. Być świadomym wprowadzanych ustaw. Pamiętaj, że za tydzień na Mordoksiążce modniejszy będzie jakiś teledysk w stylu ostatniego Gotye, albo inszy jajcarski mem z kotem, o ACTA wszyscy już zapomną... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2012 o 15:02, hunter353 napisał:

Ustawy Lucas, nie uchwały ;) (wiem, nie każdy musi się znać ;) )

Hmm... fakt, mogę mieć tu lukę, ale czy właśnie uchwała wykonawcza dla pewnych postanowień porozumienia międzynarodowego by nie była wystarczająca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się zgadzam z Lucasem, ludzie zaczęli robić w internecie jakieś szopki i za przeproszeniem ******** głupoty. Wszystkie ich akcje i argumenty zaczynają mnie śmieszyć, ponieważ to ci "obrońcy" zachowują się jak zwierzyna łowna szukająca ofiary, robiąca zamieszki itp. rzeczy. Ludzie właśnie pokazali jak łatwo nimi manipulować mówiąc słowa o "wolności" i wmawiając im "ładne" hasła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>

Nie wszyscy, tylko ci, którzy i tak protestowali, bo to fajne. A jeśli antyrządowe, antykorporacyjne etc., to fajne x2. Inna sprawa, że państwo powinno w jasny i wyraźny sposób komunikować o tego typu inicjatywach. Tutaj zaś przypominało mi to nieco politykę faktów dokonanych, bo nawet ludzie, którzy się tematem od dawna interesowali przyznają, że znalezienie jakichkolwiek informacji o ACTA przypominało przebieranie korca maku.

Ale zawsze możan się dowiedzieć, czemu tak było i czy to prawda. Ja to zrobiłem. Mamy taką rewelacyjną i jedną z najlepszych w tym kraju, ustawę o dostępie do informacji publicznej. O niej też zresztą dowiedziałem się raptem kilka lat temu od kumpla, który w tematyce związanej z prawem głęboko siedzi. Zadałem kilka pytań o konsultacje społeczne, formy informowania obywateli o pracach nad przyjęciem ACTA (lub samej umowy) i jakie narzędzia badawcze wykorzystano (wraz z prośbą o wyniki), by sprawdzić zgodność umowy z prawami gwarantowanymi przez Konstytucję RP, czy społeczno-gospodarcze jej skutki.
Ustawa jest o tyle dobra, że na te pytania MUSI być udzielona odpowiedź w formie pisemnej lub mailowej. I przyznam, że jestem strasznie ciekawy tejże odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2012 o 15:21, Myszasty napisał:

Ale zawsze możan się dowiedzieć, czemu tak było i czy to prawda. Ja to zrobiłem. Mamy
taką rewelacyjną i jedną z najlepszych w tym kraju, ustawę o dostępie do informacji publicznej.

Cóż, przegapiłeś jeden drobny fakt, bo nie było dramy w temacie, a Anoni nie zaatakowali serwerów rządowych, choć powinni, bo idealnie się to wpisywało w wolnosć słowa i informacji... ;)
Otóż, przyjacielu, 24 września roku pańskiego 2011 Prezydent RP podpisał nowelizację ustawy o dostępie do informacji publicznej, która ogranicza dostęp do dokumentów dotyczących gospodarowania mieniem skarbu państwa i negocjacji na szczeblu międzynarodowym. Dziekuję. Czekaj na odpowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://www.gram.pl/upl/artykul/20120125124139_s.jpg -> byłem póltora metra od tych dziewczyn, gdy robiono to zdjęcie. Ta z prawej strony na bank lubi Japońską kulturę, bo miała przypinki z anime i torbę z Hatsune Miku (kto zainteresowany -> google)

Sory, ale właśnie dlatego, że dokument jest nijaki, pozawala na dowolną interpretację postanowień w nim zawartych, które mogą być bardzo niebezpieczne dla swobody nawet w życiu realnym., Sory, ale pozwoli to na całkowitą inwigilację ''tak na wszelki wypadek''.

Jedynymi pozytywnymi postanowieniami zawartymi w tym dokumencie jest to, że można w każdej chwili od niego odstąpić, do czego z pewnością dojdzie. Rozpoczęła się pierwsza cyber wojna światowa. Lawina ruszyła, a i pewnie tak, jak w historii, tak i teraz rewolucja zacznie się w Polsce.

Aha, skąd ja będę anime pobierał, jeśli to wejdzie w życie, co? Jeżeli rząd zapewni mi dostęp do japońskich animacji w Polsce (wszystkich, na bieżąco), to będę za ACTA. Gry, programy, a nawet system operacyjny są u mnie legalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

art. 27 i wszystko w temacie akta. Daje spore możliwości uprzykrzenia nam życia.
W dodatku zgodnie z zapisami ACTA urzędnik jest bezkarny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować