Jaki byłTwój najgorszy i najstraszliwszy koszmar jaki Ci się kiedykolwiek przyśnił?.

[Mercuror 0]

Mi sie ostatnie śni, że gdy włączam komputer pojawia się nagle WIELKI ekran z napisem : TO JA! WIRUS! MUSISZ ZROBIĆ FORMAT!!!

A tak na serio : śni mi sie, że gdy właczam komputer nic się nie dzieje poza pojawieniem się ekranu z nazwa płyty głównej :( KOSZMAR! AA BBRR!

[gieroj 0]

jak miałem 7 lat to mi się śniło że zostałem przygnieciony przez potwora z dobranocki pt.:"Fraglesy"teraz to lipa ale wcześniej...brrrrrr!

[fanfilmu_pl 0]

Albo się przyklejałem do asfaltu na środku ulicy. Odklejałem się jak samochód prawie mnie przejeżdżał. Wtedy to miałem serce w gardle, a teraz można sobie z tego żartować ;]

[FranTic69 0]

Miałem kiedyś sen,że po moim podwórku chodzi sobie niedźwiedź polarny.Ja siedzę sobie na trawie niedaleko wielkiego dębu,który tam jest,nagle niedźwiedź mnie spostrzega,staje na dwóch łapach opierając się o rzeczony dąb,zaczyna się siłować z drzewem,tak długo,aż te zwaliło się na mnie.brrr.

[FranTic69 0]

Wracając jeszcze do tzw. proroczych snów,koszmarów.Według mnie są one po to,aby ustrzec się błędów jakie można popełnić ustrzec się przed nimi i wynikającymi z nich głopotami...
Tylko skąd one się biorą?!.

[Vasilli 0]

Mój najstraszniejszy sen, który bardzo zapadł mi w pamięci...
Miałem 5 lat.
Patrze przez okno a boisko szkolne* a tam mój ulubiony mis(Myszka Miki). proszę tatę aby mi po niego poszedł(ciemno było) ale ten mi odmówił i musiałem iść sam(bałem sie ciemności). Wyszedłem z domu na klatkę a zboku** zaatakował mnie kościotrup, widziałem cień jego czaszki. Wziąl mnie pod pache i uciekł gdzieś ze mną. W tym momencie sie obudziłem i ryczącz ze łazami w oczach pobiegłem do pokoju obok co chwila sie potykając do pokoju rodziców. obu obudziłem i próbowali mnie uspokoić.

*koło domu(W Cieninie Kościelnym, taka mała wioska***) miałem szkołę a w niej przedszkole. Przechodziłem przez płot mojego domu i jestem na boisku szkolnym.
** Koło drzwi miałem taki zacieniony korytarz na klatce. Nikt w tym korytarzu nie mieszkał(dwa mieszkania były). Zawsze był pusty, ciemny i bałem sie do niego wchodzic.
***Digram(może ktoś skojarzy) <----=Niedaleko Cienin Kościelny------>Słupca------>Golina----->konin Woj. Wilkopolskie:)
Takie sny zapadaja w pamięć. Zwłaszcza gdy to twój pierwszy. Póxniej wiele podobnych mi sie sniło a to o zagazowaniu przez trupa w niemieckim mundurze(ten z drugiej wojny), ato powyrywaniu mi kończyn. Póxniej mama nuczyła mnie pacierza. Jak ręka odjał(koszmary znikły). To jeszce jeden dowód że BÓG istnieje:)

[FranTic69 0]

Dnia 09.05.2006 o 20:19, Vasilli napisał:

Mój najstraszniejszy sen, który bardzo zapadł mi w pamięci...
Miałem 5 lat.
Patrze przez okno a boisko szkolne* a tam mój ulubiony mis(Myszka Miki). proszę tatę aby mi
po niego poszedł(ciemno było) ale ten mi odmówił i musiałem iść sam(bałem sie ciemności). Wyszedłem
z domu na klatkę a zboku** zaatakował mnie kościotrup, widziałem cień jego czaszki. Wziąl mnie
pod pache i uciekł gdzieś ze mną. W tym momencie sie obudziłem i ryczącz ze łazami w oczach
pobiegłem do pokoju obok co chwila sie potykając do pokoju rodziców. obu obudziłem i próbowali
mnie uspokoić.

*koło domu(W Cieninie Kościelnym, taka mała wioska***) miałem szkołę a w niej przedszkole.
Przechodziłem przez płot mojego domu i jestem na boisku szkolnym.
** Koło drzwi miałem taki zacieniony korytarz na klatce. Nikt w tym korytarzu nie mieszkał(dwa
mieszkania były). Zawsze był pusty, ciemny i bałem sie do niego wchodzic.
***Digram(może ktoś skojarzy) <----=Niedaleko Cienin Kościelny------>Słupca------>Golina----->konin
Woj. Wilkopolskie:)
Takie sny zapadaja w pamięć. Zwłaszcza gdy to twój pierwszy. Póxniej wiele podobnych mi sie
sniło a to o zagazowaniu przez trupa w niemieckim mundurze(ten z drugiej wojny), ato powyrywaniu
mi kończyn. Póxniej mama nuczyła mnie pacierza. Jak ręka odjał(koszmary znikły). To jeszce
jeden dowód że BÓG istnieje:)

Hehe

Fajne sny choć ja,gdy miałem 5 lat o hitlerowcach nie miałem zielonego pojęcia,gratuluję wiedzy!.;)

[Vasilli 0]

Ja o nich pojęcia nie miałem, nawet nie wiedziałem, że Wojny swiatowe były. Ale na ostatnich lekcjach historii(o II wojnie mieliśmy) skojarzyłem ze zagazowali mnie w Auschwitz:(

[Robek_009 0]

Ja narazie napiszę o jednym koszmarze a potem jak sobie jakieś jeszcze przypomnę to napiszę.

Śniło mi się że przeprowadziłem się z rodzicami do mieszkania mojego kolegi (a tak wogóle to gdzie on wtedy zamieszkał?). W pewnym momencie coś chciałem od rodziców więc poszedłem do dużego pokoju gdzie oni siedzieli. Idę do tego pokoju gdy nagle wyskakuje na mnie potwór z Prince of Persia: Worrior Within ( chodzi o tego psa który po zabiciu go wybucha). Z tego co pamiętam to zacząłem z nim walczyć, lecz na tym się mój sen skończył (Sen śnił mi się w tym roku)

[FranTic69 0]

Swego czasu ostro pogrwałem w singla z RTCW.I z tego powodu ciągle miałem koszmary,że jestem otoczony i zżerany żywcem przez tamtejsze zombiaki,a naprawdę ich się bałem,gdy grałem w misje z ich udziałem serce przez cały czas waliło mi jak szalone,ale 10 razy gorsze byłe te koszmary...

[Arthas90 0]

Mój najgorszy sen to jak dysk mi sie sformatował i chciałem zabić kolesia co stworzył tego wirusa co to spowodował ale niestet policja mnie złapała i dała dożywocie w toalecie... A potem się obudziłem i rzeczywiście byłem w toalecie bo lunatykowałem :D

[Woko11 0]

Kiedyś jak byłem mały i miałem gorączkę ZAWSZE śnił mi się ten sam sen. Była to jakby "wojna" różowych kafalek, z czarnymi kafelkami. Kiedy "wygrały" czarne budziłem się z płaczem, kiedy różowe nic się nie działo i po prostu się budziłem.

[moonman 0]

samoobrona i lpr u wladzy... ale cos sie obudzic nie moge

[Transylvanian_Hunger 0]

To ja dam jeden z koszmarów, któy pamiętam.
Była noc w domu siedziałem sobie sam. Rozpęteła się burza, odcieło światło, więc było ciemno, od czasu do czasu rozjaśniało się gdy pioruny grzmiały i się błyskało. Czułem, że jednak nie jestem sam... Zacząłem uciekać po domu (dom zrobił się jakiś większy, niż jest w rzeczyswistości), ten ktoś za mną szedł, czułem jego oddech za sobą.
W pewnym momencie błysło się i ujrzałem jego twarz, to był jakiś wielki Murzyn. Pobiegłem na strych, ale on nie zrezygnował, wszedłem więc na dach mego domu, odwracam się, a on jest za mną, Przez cały ten czas wiedziałem, że chce mnie zabić. Patrzę - jest za mną tuż, tuż, teraz popatrzyłem na ziemię i skoczyłem...
To koniec snu...

[FranTic69 0]

Dnia 10.05.2006 o 10:30, paweusz napisał:

To ja dam jeden z koszmarów, któy pamiętam.
Była noc w domu siedziałem sobie sam. Rozpęteła się burza, odcieło światło, więc było ciemno,
od czasu do czasu rozjaśniało się gdy pioruny grzmiały i się błyskało. Czułem, że jednak nie
jestem sam... Zacząłem uciekać po domu (dom zrobił się jakiś większy, niż jest w rzeczyswistości),
ten ktoś za mną szedł, czułem jego oddech za sobą.
W pewnym momencie błysło się i ujrzałem jego twarz, to był jakiś wielki Murzyn. Pobiegłem na
strych, ale on nie zrezygnował, wszedłem więc na dach mego domu, odwracam się, a on jest za
mną, Przez cały ten czas wiedziałem, że chce mnie zabić. Patrzę - jest za mną tuż, tuż, teraz
popatrzyłem na ziemię i skoczyłem...
To koniec snu...

Hmmm....
Bardzo ciekawy koszmar...
Niespotkałem się z podobnym.

[Dar15 0]

A mi sie śnił koszmar, że oglądałem tv, a tu nagle szyba pęka i ktoś strzela mi w okno. Nagle usłyszałem krzyki i zacząłem czołgać się. Potem wyjrzałem przez okno, a na dole leżała martwa policja i jakiś wariat z karabinem i bazooką, a gdy mnie zauważył wystrzelił z bazooki do mnie no i koniec snu...

A drugi sen to to, że się obudziłem wyjrzałem przez okno, a bardzo daleko był bardzo ogromny, zarośnięty roślinami no i przekrzywiony komin. (taki jak na statkach pasażerskich albo w tym co myszka Jerry uciekała przed Tomem :D ). No i z tego komina wyleciało coś czarnego i niszczyło całe miasto (Warszwa- Mokotów). Oczywiście krzyki, tłumy ludzi, a jak doszło do pokoju to zamknąłem okna i to coś czarnego nie weszło, ale zrobiła się zupełna ciemność w pokoju. I jak była ta ciemność to się obudziłem...

[NyGgA_MiLy 0]

A mój najgorszy to sen w którym chciałem sobie pofruwać i wyskoczyłem z 10 piętra:D
Naprawdę obudziłem sie z rykiem i wogóle psychoza w domu...

[flowerania 0]

Dnia 09.05.2006 o 19:44, gieroj napisał:

jak miałem 7 lat to mi się śniło że zostałem przygnieciony przez potwora z dobranocki pt.:"Fraglesy"teraz
to lipa ale wcześniej...brrrrrr!

Jezuuu! Też się bałam fraglesów! Okropne były, ja sie bałam a mam kazała mi ogladać bo niby fajna bajka :)) to dopiero koszmar

[Myniek_rp 0]

Dnia 11.05.2006 o 07:36, flowerania napisał:

Jezuuu! Też się bałam fraglesów! Okropne były, ja sie bałam a mam kazała mi ogladać bo niby
fajna bajka :)) to dopiero koszmar

Fraglesy były moją ulubioną bajką :) Nie wiem, czemu większoś ich nielubi.

[flowerania 0]

Dnia 11.05.2006 o 07:37, myniekka napisał:

> Jezuuu! Też się bałam fraglesów! Okropne były, ja sie bałam a mam kazała mi ogladać bo
niby
> fajna bajka :)) to dopiero koszmar

Fraglesy były moją ulubioną bajką :) Nie wiem, czemu większoś ich nielubi.

Nie lubiłam tych wielkich postaci które zyły na powierzchni, do tej pory przechodzą mnie dreszcze ;))))