Jakie studia?

[dannik 0]

Planuję iść na matematykę na MiNI na Politechnice Warszawskiej. Interesuję się tym od jakiegoś czasu, ale informacji nigdy za mało. Jakie ścieżki się otwierają? Mam na myśli jaki kierunek warto dobrać jako drugi oraz jak z pracą itp. Z góry dziękuję.

[Daronn_Darker 0]

/.../
Po samej matematyce masz dużo ścieżek kariery. Np. na logistyka iść do firm. Można też pracować w różnych instytutach. Albo jako ekonomista- prawie ekonomista:D. Ja mam znajomego który jest na matematyce na 3 roku i przyszedł na fizykę. Bardzo mile połączenie, mając już za sobą całki, przebieg zmienności funkcji, ekstrema. Wiesz te nudne rzeczy(przynajmniej dla mnie). I można się zająć czystą fizyką, co jest bardzo interesujące. Później do jakiegoś instytutu za marne pieniądze, ale za to przyczynisz się dla społeczeństwa;p Wbrew pozorom nie zniechęcam, naprawdę są to ciekawe zajęcia które dają wiele satysfakcji. Niosą za sobą jednak dużo nauki, ośmielę się powiedzieć, że nawet więcej niż na jakiś innych kierunkach, nawet technicznych.( to tylko mój pogląd)

[zerohunter 0]

Duża jest konkurencja, jeśli chodzi np o j. angielski?

Zostałbym może nauczycielem, ale niestety nie mam pojęcia o rynku.

[hans_olo 0]

Dnia 18.04.2012 o 20:31, dannik napisał:

Planuję iść na matematykę na MiNI na Politechnice Warszawskiej. Interesuję się tym od
jakiegoś czasu, ale informacji nigdy za mało. Jakie ścieżki się otwierają? Mam na myśli
jaki kierunek warto dobrać jako drugi oraz jak z pracą itp. Z góry dziękuję.

Znajomy jest po matematyce. Jednocześnie samodzielnie uczył się programować i dzisiaj koduje w allegro, a dzięki bogatej wiedzy matematycznej ma sporą przewagą nad "zwykłymi" programistami, nawet bardziej doświadczonymi. Wcale nie jest tak źle w takich dziedzinach zwanych naukami podstawowymi, tylko trzeba mieć plan na swoje życie i inwestować w siebie.

[Daronn_Darker 0]

Dnia 22.04.2012 o 15:19, zerohunter napisał:

Duża jest konkurencja, jeśli chodzi np o j. angielski?

Zostałbym może nauczycielem, ale niestety nie mam pojęcia o rynku.

Zasilisz tylko kasy w Biedronce. Strasznie dużo jest nauczycieli, coraz mniej szkół.

[Pawciu45 0]

Dnia 22.04.2012 o 15:19, zerohunter napisał:

Zostałbym może nauczycielem, ale niestety nie mam pojęcia o rynku.

Popieram Daronn_Darker - nie myśl o tym. Filologia angielska jest na każdym uniwerku i prawie każdym PWSZ. Filologów angielskich mamy przez to całe mnóstwo. Trudno Ci będzie w takim tłoku znaleźć miejsce pracy w szkole czy przy tłumaczeniu czegoś.

[zerohunter 0]

Aha, czyli nic z tego pomysłu nie wyjdzie, trzeba na coś innego liczyć.

Dziwi mnie, że rodzice mnie tak naciskają o te studia, jeszcze 2.5 roku nauki przede mną, żeby było śmieszniej na każdą propozycję opowiadają jakim to trzeba nie być, żeby się dostać.

[Wipu 0]

Ale w Biedronkach ostatnio coraz więcej płacą, więc to nie takie głupie :d

[Daronn_Darker 0]

/.../
Jak masz tyle czasu to pomyśl o studiach inżynieryjnych. Jeśli jednak już musisz być tym ''humanistą'', to polecam Rosyjski. Na studiach jest to język kategorii ''A'', czy tam ''B'' bodaj to się tak nazywa. Chodzi o to, że uczą go też od podstaw. Filologia orientalna- arabistyka. Jest zapotrzebowanie na tłumaczy z tych języków(dobrze też znać angielski). Jednak sadzę, że skoro masz tyle czasu, poduczyłbym się matematyki i wybrał coś bardziej technicznego.

[Splocky 0]

>...

Jeżeli nie masz daleko do Poznania bądź Gdańska, to mogę polecić Skandynawistykę. Oficjalnie to nie filologia, lecz kulturoznawstwo (tak przynajmniej jest/było w Gdańsku), a całe studia to bardziej intensywny kurs języka plus masa mniej lub bardziej bezużytecznych przedmiotów, ale praca po tym jest i zarówno ja, jak i moi koledzy i koleżanki (głównie koleżanki :)) zostaliśmy płynnie wchłonięci przez rynek pracy z pensjami rzędu PLN 2500-3500 netto na start, choć to głównie tyczy się dużych miast a w nich korporacji (co kto lubi). Inni wyjechali i też coś nie widzi im się wracać. :) Praca ogólnie jest w korporacjach, zarówno w core business, jak i w outsourcingu i call centers. Nie wszystkim to pasuje, ale na start taka kasa i doświadczenie mogą być. :) Rozważ...

P.S. Naturalnie języków skandynawskich uczą tam od zera, więc no worries. :)

[kitek0101 0]

Skoro mowa o filologiach... Wie ktoś może jak sprawy się mają z bohemistyką (filologią czeską)? Czy można dostać po tym jakąś pracę czy raczej to studia dla swojego rozwoju etc.? I nie, nie chodzi o mnie, nie zamierzam tego studiować ;)

[Daronn_Darker 0]

Dnia 22.04.2012 o 22:16, kitek0101 napisał:

Skoro mowa o filologiach... Wie ktoś może jak sprawy się mają z bohemistyką (filologią
czeską)? Czy można dostać po tym jakąś pracę czy raczej to studia dla swojego rozwoju
etc.? I nie, nie chodzi o mnie, nie zamierzam tego studiować ;)

Wejdź na jakieś portale z pracą i poszukaj ofert :D To chyba najszybsza metoda.

[Vaksinar 0]

Studiuje germanistykę i takie słuchy tu chodzą, a także od ludzi nie związanych z kierunkiem słyszałem iż dość mało popularne języki sa opłacalne. Właśnie typu czeski - ja słyszałem jako przykład bodaj holenderski i norweski. Niezbyt dużo ludzi zwyczajnie mówi w tych językach i może to być przydatne. Z drugiej strony ludzie, których język nie jest zbyt popularny bardzo dobrze znają obce. I tu znów za przykład Holandii gdzie masa ludzi zna niemiecki i angielski - wiadomo, jak wszędzie dziś.

Tak naprawdę, jeśli mowa o studiach humanistycznych to nie wiem czy cokolwiek można dziś w Polsce dopasować pod swoją przyszłość zawodową....

[Mohair 0]

Dnia 22.04.2012 o 15:19, zerohunter napisał:

Duża jest konkurencja, jeśli chodzi np o j. angielski?
Zostałbym może nauczycielem, ale niestety nie mam pojęcia o rynku.

W zasadzie to wypowiadałem się już na temat filologii angielskiej, więc tylko zalinkuję do posta ;)
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=7567&pid=2600

Dobrym pomysłem, poza tym, byłoby rozważenie jakiegoś języka skandynawskiego, całkiem pozytywne są po tym zarobki i tak powinno pozostać przez najbliższe parę lat, zanim rynek się nasyci :)

[mariobros2 0]

Dla mnie dobrą opcją są studia w języku angielskim - studiujesz dajmy na to ekonomię albo informatykę ale wykłady masz po angielsku. Za jednym zamachem szlifujesz też język. Niektóre uczelnie, zazwyczaj prywatne to umozliwiają, znajomy studiuje na vistuli w wawie właśnie na takim kierunku.

[Pawciu45 0]

Mam pytania od brata. Chodzi o dwa kierunki: geodezja i kartografia oraz planowanie przestrzenne. Pytania o przedmioty na studiach, trudność studiów i o to jak jest z pracą po tych kierunkach. Jeśli ktoś chodzi na któryś z tych kierunków, to miło byłoby jeśliby coś o nich opowiedział.

[tykus 0]

Ja jestem na I roku, z tym że na Politechnice Poznańskiej. Generalnie nie ma co narzekać póki co, ale nastawiaj się na rozbudowaną informatykę (to podstawa w przyszłych przedmiotach i sporo ludzi przez to odpada) i nie można mieć problemów z analizą - wtedy cała teoria sygnałów będzie się wydawać czarną magią :) Więcej niestety nie mogę powiedzieć, nie mam pojęcia jak to wygląda na Łódzkiej. U nas już sporo ludzi odpadło po I semestrze a po II redukcja zapowiada się jeszcze większa.

[Harrolfo 0]

Witam,
Przydałoby się, żebym ukończył praktyki. Co powiecie mi o tych na stronie http://student.pl/praktyki ? Czy ktoś z Was korzystał? Czy rzeczywiście jest to zupełnie darmowe? Czu uczelnie akceptują taką formę odbycia praktyk?

[Daronn_Darker 0]

Dnia 24.04.2012 o 09:34, Harrolfo napisał:

Witam,
Przydałoby się, żebym ukończył praktyki. Co powiecie mi o tych na stronie http://student.pl/praktyki
? Czy ktoś z Was korzystał? Czy rzeczywiście jest to zupełnie darmowe? Czu uczelnie akceptują
taką formę odbycia praktyk?

A nie możesz podejść do dziekanatu i ładnie z ''oczkiem'' poprosić panie o 2-3 numery? Mojemu bratu się udało.

[Harrolfo 0]

2-3 numery, w sensie?