32-latek zmarł po 72-godzinnym maratonie z Diablo III

[Gram.pl 3]

Adam Berlik

Russell Shirley przez trzy doby nie odchodził od komputera, na którym grał w Diablo III. Niestety, maraton zakończył się dla niego tragicznie.

Przeczytaj cały tekst "32-latek zmarł po 72-godzinnym maratonie z Diablo III" na gram.pl

[Essau 0]

Czyli można powiedzieć, że zginął z ręki Pana Grozy..

[MrCookie 0]

Przynajmniej zszedł szczęśliwy

[porckypizgus 0]

Jedno jest pewne - DIII starcza na 72h

[Ximos 0]

Tak zawał serca na pewno ma związek z Graniem, zwłaszcza w Diablo3. A to że źle się odżywiał i zapewne miał ~50kg nadwagi nie miała z tym nic wspólnego.

[Pitej 0]

> Trzy doby grania bez przerwy to sporo nawet dla przeciętnego gracza

Hmmm... coś mi w tym fragmencie nie pasuje ;d Chyba słowo "sporo" ;P

Mi gdy zdarzy się grać 3h bez przerwy to czuję się skołowany, a odchodząc od komputera mam w pewnym sensie wyrzuty, że tyle czasu zmarnowałem.

[34all 0]

w singlu CODa by mu to nie groziło :P

[RODOwiec_9936991 0]

@Ximos, nawet nie biorąc pod uwagę czynników zdrowotnych nikt przy zdrowych zmysłach tyle nie powinien przesiadywać w jednym ciągu :P

[Get_Down 0]

Szkoda człowieka,ale czekał ponad 10 lat na grę a umarł po 72h grania...Nie rozumiem ludzi co nie potrafią odejść od komputera a jeszcze bardziej ludzi co grają ponad 10 godzin,ten przebił wszystko i grał 7 razy tyle...

[Demagol 0]

Dnia 27.05.2012 o 10:38, Ximos napisał:

Tak zawał serca na pewno ma związek z Graniem, zwłaszcza w Diablo3. A to że źle się odżywiał
i zapewne miał ~50kg nadwagi nie miała z tym nic wspólnego.

Ale 72 godziny grania, czyli siedzenia w jednej pozycji praktycznie bez ruchu owocuje problemami z oddychaniem. Mężczyzna cierpiał na bezdech, więc pewnie po prostu się udusił, tak jak pewien młody Chińczyk, który też po kilkunastu godzinach zszedł z tego świata. Narodowość jest zresztą nieważne, ważne, że taki przypadek był i to niejeden.

[NemoTheEight 1]

Tylko kilka pytań.
1) Jaki był jego stan zdrowia (poza odwodnieniem i zmęczeniem)?
2) Jaką przyczynę zgonu podali lekarze?
3) Kto normalny nie czuje zmęczenia? Ja czasem gram i po 12 godzin przez 2 dni jak mam wolne, ale zazwyczaj potem odstawiam kompa na tydzień. A i tak chodzę spać najpóźniej o północy (poza Sylwestrem). Inaczej, prosta rzecz, paskudnie boli mnie głowa, a tak się grać nie da.

[Galder_Grasfiord 0]

Zmarł z własnej głupoty, dobrze że natura eliminuje czasem głupie jednostki.

[Harrolfo 0]

Może zabrzmi to okrutnie, ale sam sobie jest winien. Nie, żebym życzył mu śmierci, bynajmniej.
Nie wyobrażam sobie przesiadywanie 3 dób przy tytule, choćby nie wiadomo jak był wciągający. To jest uzależnienie i powinno się to leczyć. Ciekaw jestem, gdzie była przez ten czas rodzina i znajomi...

[dzl2008 0]

Pan Grozy zbiera juz swoje zniwa.

[Dadziol20 0]

Facet sam sobie jest winny. Wiedział, że jest chory a mimo to zlekceważył swój stan zdrowia. To, że umarł przy Diablo 3 nie ma tu znaczenia, równie dobrze mógł grać w tetrisa. Takimi informacjami tylko robimy niedźwiedźią przysługę tej grze i dajemy "argumenty" przeciwnikom tego typu rozrywce.

Mnie ciekawi jedno. Gdzie byli jego "przyjaciele" ? Nikt się nim nie zainteresował i skończyło się to tragicznie.

[Cygi 5]

Sam nie raz zarywałem nocki przy niejednych tytułach, ale 72h? Przegięcie.

Cytując klasyka:

"Co on, kuźwa, Robocop?"

[barth89 0]

To dopiero materiał dla TVP Kraków!

[dziku717 0]

też często przesiadywałem nockę przed kompem przy niektórych tytułach np. Mass Effect 3
ale 72 h to już gruba przesada

[Muradin 27]

Nigdy nie udało mi się zarwać nocki z powodu jakieś gry, którą wręcz uwielbiam. Po prostu są takie przypadki jak ten, że się zagrał na śmierć... ale zaraz, wait a second... przecież wszyscy gracze tak grają...

[Ximos 0]

Dnia 27.05.2012 o 10:50, Demagol napisał:

Ale 72 godziny grania, czyli siedzenia w jednej pozycji praktycznie bez ruchu owocuje
problemami z oddychaniem. Mężczyzna cierpiał na bezdech, więc pewnie po prostu się udusił,
tak jak pewien młody Chińczyk, który też po kilkunastu godzinach zszedł z tego świata.
Narodowość jest zresztą nieważne, ważne, że taki przypadek był i to niejeden.

Tak ale już stwierdzono że zmarł na zawał. To że mógł się udusić niema znaczenia. A najczęstszą przyczyną zawału u tak młodego człowieka to otyłość. Miał 32 lata to jest wiek w którym bez choroby serca lub innych schorzeń związanych z układem krwionośnym bardzo trudno o zawał. Bezdech też często jest spowodowany otyłością. W każdym razie nie zawiniła sesja gry, ona tylko przyspieszyła to co miało się zdarzyć w jego przypadku za 1 - 6 lat.