Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 04.01.2009 o 13:33, Vaxinar napisał:

A ze starych... Możesz jeszcze usłyszeć pewnie gdzieś jakaś ciekawą teorię! ;D


Np. taki stary ks. Hryniewicz powie, że piekła w ogóle nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2009 o 21:28, Mogrim napisał:

Np. taki stary ks. Hryniewicz powie, że piekła w ogóle nie ma.


Wacław Hryniewicz? To ten z KULu? KUL coś kuleje.
Wikipedia przyczepiła mu "zacny" tytuł ekumenisty. Tak swoją drogą w innych religia też są ekumeniści czy tylko nas dotknęła ta plaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2009 o 09:15, KrzysztofMarek napisał:

Wielu się starało udowodnić istnienie, bądź nieistnienie Boga ale nikomu się to nie udało.
Z braku dowodów pozostaje Ci wybór jednej z mozliwości i wiara w nią.
Przyjmując jakąś tezę bez dowodu, stajesz się człowiekiem wierzącym.
Absolutnie nie stoi to w sprzeczności z tym co napisałeś: każdy może wierzyć, w co
chce
;-P


Heh czekałem, aż ktoś powie coś takiego: "udowodnić nieistnienie" :D . Widzisz absurd tego stwierdzenia?

Na tej zasadzie to możemy powiedzieć, że nie da się "udowodnić nieistnienia" 1243 nożnych psów i takie stwierdzenie będzie równie bezsensowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2009 o 21:33, Vaxinar napisał:

Wacław Hryniewicz? To ten z KULu? KUL coś kuleje.


Co robiłby Marcin Luter gdyby dzisiaj żył? Wykładałby teologię na KULu.

Dnia 04.01.2009 o 21:33, Vaxinar napisał:

Wikipedia przyczepiła mu "zacny" tytuł ekumenisty.


Jest też mowa, że "20 września 2008 EAI poinformowała że Ks. Prof. Wacław Hryniewicz, odrzucił żądanie watykańskiej Kongregacji Nauki i Wiary nakazującej mu wycofać się z krytyki stosunku Stolicy Apostolskiej do innych wyznań chrześcijańskich."

Dnia 04.01.2009 o 21:33, Vaxinar napisał:

Tak swoją drogą w innych religia też są ekumeniści czy tylko nas dotknęła ta plaga?


Wszędzie są poza pewnymi grupami w prawosławiu i tymi protestantami, którzy uważają papieża za antychrysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2009 o 21:58, MKRaven napisał:

/.../ > Heh czekałem, aż ktoś powie coś takiego: "udowodnić nieistnienie" :D . Widzisz absurd
tego stwierdzenia?

Widziałbym, gdyby nie kilka drobnych faktów.
Masz swiadectwa ludzi - tylko je ignorujesz. Owszem, mozna i tak, ale jak udowodnisz istnienie faktu bitwy pod Grunwaldem? Masz też "tylko" świadectwa ludzi. Co prawda są to tylko zapiski, ale skad wiesz, ze sobie ktoś ich nie wymyślił? Masz spisane wspomnienia naocznych swiadków, czy tylko ich kopie?

Dnia 04.01.2009 o 21:58, MKRaven napisał:

Na tej zasadzie to możemy powiedzieć, że nie da się "udowodnić nieistnienia" 1243 nożnych
psów i takie stwierdzenie będzie równie bezsensowne.

Wydaje Ci się. 127 nożny pies nie jest psem, tylko czymś innym. Nie spełnia definicji psa - bo psy smają cztery łapy. Jak urodzi się z piatą 9co moze się zdarzyć, jest dziwolągiem.
A niezależnie od tego, mozesz wierzyć w istnienie 127 nożnych psów. Będziesz człowiekiem wierzącym - to znaczy przyjmujacym jakiś poglad bez dowodu.
Możesz wierzyć w nieistnienie 127 nożnych psów. Dowód od biedy da się przeprowadzić (bo, jak wskazałem wyżej, zwierzę o 127 łapach nie spełnia definicji psa) ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.01.2009 o 23:40, Mogrim napisał:

Jest też mowa, że "20 września 2008 EAI poinformowała że Ks. Prof. Wacław Hryniewicz,
odrzucił żądanie watykańskiej Kongregacji Nauki i Wiary nakazującej mu wycofać się z
krytyki stosunku Stolicy Apostolskiej do innych wyznań chrześcijańskich."

Dlaczego po prostu nie można go wywalić? Z lekka nie rozumiem Benedykta XVI. "Pancerny kardynał" nie stał się "pancernym papieżem". Jeśli większość kardynałów i biskupów są takimi reformatorami i tworzą dosłownie nowe religie to papież powinien ich usunać. Nawet jeśli okazałoby się to sporymi cięciami. Naprawdę uważam, że lepiej byłoby być jedną z najmniejszych religii świata, ale normalnie działającą niż to co mamy dziś, że co 3 kardynał czy biskup ma własne teorie.
No i bez pobłażania dla księży, jak za Wielkiego Jana Pawła II największego papieża, Polaka, Europejczyka, Ziemianina w historii Watykanu, Polski, Europy i naszej planety.

Dnia 04.01.2009 o 23:40, Mogrim napisał:

Wszędzie są poza pewnymi grupami w prawosławiu

Pewnymi grupami? Nie bardzo rozumiem. U nas też w pewnych grupach ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.01.2009 o 18:34, Vaxinar napisał:

Dlaczego po prostu nie można go wywalić? Z lekka nie rozumiem Benedykta XVI.


Papież nie może kontrolować wszystkiego. Od tego powinny być władze KULu i biskup. A że KUL i abp Życiński go sobie chwalą - nie ma problemu. Że Kongregacja działa tak a nie inaczej - jej problem. To nie czasy Piusa XI, który nie za herezję, ale zwykłą krytykę papieskiej decyzji odebrał kardynałowi kapelusz i kazał zamknąć się w klasztorze. A szkoda.

Dnia 05.01.2009 o 18:34, Vaxinar napisał:

Pewnymi grupami? Nie bardzo rozumiem. U nas też w pewnych grupach ich nie ma.


Mówię o całych wyznaniach, które nie biorą udziału w tym cyrku. Część wspólnot prawosławnych nie bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2009 o 14:31, Mogrim napisał:

Papież nie może kontrolować wszystkiego. Od tego powinny być biskup. (...)
To nie czasy Piusa XI, który nie za herezję, ale zwykłą krytykę
papieskiej decyzji odebrał kardynałowi kapelusz i kazał zamknąć się w klasztorze. A szkoda.

Czyli papież właściwie wszystko kontroluje. Może odbierać tytuł kardynalski i może je nadawać. Ale nie chce, a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2009 o 15:20, Vaxinar napisał:

Czyli papież właściwie wszystko kontroluje. Może odbierać tytuł kardynalski i może je
nadawać.


Nie jest w stanie śledzić dokładnie działania każdego wiernego, świeckiego czy kapłana. Że nie robi nic z tymi, którzy od tej jurysdykcji są, to prawda - szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tylko tyle ,że wierzę w Boga i jako człowiek nie potrzebuje żadnych pośredników. Wiem ,że na tym świecie jest wystarczająco dużo miejsca do tego , aby każdy kto chce żył w zgodzie z własnym sumieniem nie robiąc innemu krzywdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam, no więc tak, chcę wyrazić kilka przemyśleń/wątpliwości dotyczące Boga i całej otoczki związanej z życiem po życiu.
Pierwszą rzeczą jaką chciałbym poruszyć to temat piekła. Mianowicie ciężko jest mi uwierzyć w fakt wiecznego potępienia (ognie, tortury, itp. - każdy wie jak to się lubi przedstawiać). Konkretnie mam na myśli dlaczego Bóg tworzyłby nas na te max. kilkanaście do kilkadziesiąt lat, a następnie zależnie od tego jak będzie wyglądać nasze życie kierował, dajmy na to do piekła(gdy akurat się noga powinie), gdzie pozostaniemy już na zawsze...i tu pojawia się pytanie: jaki ma sens stwarzanie tych ludzi(nas) by cierpieli przez wieczność (kilka lat na ziemi przy wieczności można pominąć), bo ja w tym wypadku wolałbym już nie istnieć. Jeśli już skłaniałbym się do odejścia w niebyt, lub coś w tym stylu.
Kolejną sprawą nawiązującą do tego powyżej jest wolna wola i wszechmoc Boga. Skoro Bóg jest wszechmocny to i wszechwiedzący, więc stwarzając nas i tak wie kto dostąpi zbawienia a kto nie. Chciałbym tu jeszcze przytoczyć pewną myśl: Czy Bóg może stworzyć kamień, którego Sam nie uniesie? - zarówno odpowiedź tak, jak i nie wyklucza wszechmoc Boga...ale to już trzeba głębiej się nad tym zastanowić, to tak na marginesie.
Następna rzecz: Kilka lat temu nauczyciel od religii odpowiedział na zadane mu pytanie dotyczące wpływu miejsca urodzenia czy też wychowania w rodzinie na religię, iż każdy może odnaleźć w otaczającym nas świecie Boga. ok... ale w jaki sposób mieszkaniec dajmy na to dżungli Amazońskiej, który nie wie, że poza lasem istnieje jeszcze jakiś świat, ma wiedzieć, że ten kwiatek, liść, drzewo, zwierzę, itd. stworzył TEN Bóg a nie jakiś Duch Przodka starego szamana, ewentualnie kilku mniejszych bożków lub coś jeszcze. Nie wspominając już o całych obrzędach katolickich(przecież chrzest jest ponoć konieczny), których nie mają szans wymyślić. Wszystko to nie oznacza, że nie wierzą, że coś za tym wszystkim stoi, ale dla nich racją jest to co przechodziło z pokolenia na pokolenie w ich gronie i nie oznacza to wcale, że są przez to złymi ludźmi.
W sumie chciałem napisać jeszcze o czymś ale zapomniałem o czym, innym razem dopisze.
Chcę jeszcze dodać, że wydaje mi się, iż dobrze jest mieć wątpliwości(czym życie byłoby bez nich;), nie można bać się ich wyrażać i to właśnie przez dochodzenie do własnych wniosków, a nie słuchanie ślepo co sie nam narzuca, można zbliżyć się do Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2009 o 16:30, Dard napisał:

Pierwszą rzeczą jaką chciałbym poruszyć to temat piekła. Mianowicie ciężko jest mi uwierzyć
w fakt wiecznego potępienia (ognie, tortury, itp. - każdy wie jak to się lubi przedstawiać).
Konkretnie mam na myśli dlaczego Bóg tworzyłby nas na te max. kilkanaście do kilkadziesiąt
lat, a następnie zależnie od tego jak będzie wyglądać nasze życie kierował, dajmy na
to do piekła(gdy akurat się noga powinie), gdzie pozostaniemy już na zawsze...i tu pojawia
się pytanie: jaki ma sens stwarzanie tych ludzi(nas) by cierpieli przez wieczność (kilka
lat na ziemi przy wieczności można pominąć), bo ja w tym wypadku wolałbym już nie istnieć.
Jeśli już skłaniałbym się do odejścia w niebyt, lub coś w tym stylu.
Kolejną sprawą nawiązującą do tego powyżej jest wolna wola i wszechmoc Boga. Skoro Bóg

Rozmowa mojej babci z księdzem: B- babcia, K-ksiądz
K- Dlaczego pani nie chodzi do spowiedzi- do piekła pani pójdzie!
B-Pokaże mi ksiądz gdzie to piekło to ja tam pójdę.]
K-(po chwili namysłu)...No nie ma piekła, piekło jest w nas i dlatego trzeba się wyspowiadać.
Skoro kościół tak mówi to wiesz, raczej ta ognista pieczara tortur jest wymysłem mającym nastraszyć wiernych do bardziej summiennego uczestniczenia w na mszy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2009 o 17:16, Draxvoxdor napisał:

K-(po chwili namysłu)...No nie ma piekła, piekło jest w nas i dlatego trzeba się wyspowiadać.
Skoro kościół tak mówi to wiesz, raczej ta ognista pieczara tortur jest wymysłem mającym
nastraszyć wiernych do bardziej summiennego uczestniczenia w na mszy :P


Jeżeli ksiądz tak powiedział to naprawdę palnął głupotę.
Nie wiem jak piekło wygląda i gdzie się znajduję. Ale wiem, że piekło jest, albo raczej wierzę. Bo na tym to polega. Jak ktoś nie wierzy i nie chce uwierzyć to nic mu nie pomoże żadne tłumaczenie. Ja słyszałem o osobach, które piekło widziały. Na przykład dzieci z Fatimy. I nie mam powodów żeby w to nie wierzyć.
Poza tym myślę, że piekło to nie jest ta "ognista pieczara". No bo co to komu da, że się w ogniu smaży jak nie czuje żadnych bodźców bo jest już duszą? Jak już mówiłem nie wiem jak wygląda i gdzie się znajduje. Ale wierzę, że istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2009 o 18:00, Oleksander napisał:

Jeżeli ksiądz tak powiedział to naprawdę palnął głupotę.
Nie wiem jak piekło wygląda i gdzie się znajduję. Ale wiem, że piekło jest, albo raczej
wierzę. Bo na tym to polega. Jak ktoś nie wierzy i nie chce uwierzyć to nic mu nie pomoże
żadne tłumaczenie. Ja słyszałem o osobach, które piekło widziały. Na przykład dzieci
z Fatimy. I nie mam powodów żeby w to nie wierzyć.
Poza tym myślę, że piekło to nie jest ta "ognista pieczara". No bo co to komu da, że
się w ogniu smaży jak nie czuje żadnych bodźców bo jest już duszą? Jak już mówiłem nie
wiem jak wygląda i gdzie się znajduje. Ale wierzę, że istnieje.

Cóż wierzyć to można we wszytko, co innego wiedzieć. A że ksiądz palnął głupotę co do nie-istnienia piekła, bo Ty w to wierzysz to hmm... jakoś mało w tym ładu i składu :f Mówisz że słyszałeś o dzieciach które widziały piekło. A ja słyszałem o dzieciach które mówiły że widziały kosmitów, co nie znaczy że biegają po Ziemi zielone ludziki. Zresztą dzieci są naiwne, zobaczą coś zwyczajnego, nie znają tego a wyobraźnia pracuje. BTW: Na filmie "objawienie w fatimie"(czy jakoś tak) pokazywali że słońce się kręciło, równie pomysłowe co nieprawdziwe >.>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bóg? Boga nie ma.. Ja i caluteńka moja rodzina (strona matki i ojca) jesteśmy ateistami..
Nawet w papierach widnieje tylko po nazwisku :)
A w Boga nigdy nie wierzyłam nie ma czegos takiego.. Jestesmy wytworem natury.. Zwykły proces ewolucji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2009 o 18:44, Milva Woedd napisał:

Bóg? Boga nie ma.. Ja i caluteńka moja rodzina (strona matki i ojca) jesteśmy ateistami..
Nawet w papierach widnieje tylko po nazwisku :)
A w Boga nigdy nie wierzyłam nie ma czegos takiego.. Jestesmy wytworem natury.. Zwykły
proces ewolucji :)


A dusza? Co to niby jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2009 o 21:15, Don Zorro napisał:

A dusza? Co to niby jest?


Teoria, którą zapewne koleżanka reprezentuje, zakłada skoro sami ludzie są wytworem natury to nie mają duszy tylko są po prostu skomplikowanymi istotami z krwi i kości. Czyli że ludzkie działanie nie bierze się z duszy tylko z chemiczno-fizycznych reakcji zachodzących w układzie nerwowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2009 o 22:33, Gufs napisał:

> A dusza? Co to niby jest?

Teoria, którą zapewne koleżanka reprezentuje, zakłada skoro sami ludzie są wytworem natury
to nie mają duszy tylko są po prostu skomplikowanymi istotami z krwi i kości. Czyli że
ludzkie działanie nie bierze się z duszy tylko z chemiczno-fizycznych reakcji zachodzących
w układzie nerwowym.


dokładnie... udowodnij mi ze jest cos takiego jak dusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2009 o 18:42, Draxvoxdor napisał:

Cóż wierzyć to można we wszytko, co innego wiedzieć. A że ksiądz palnął głupotę co do
nie-istnienia piekła, bo Ty w to wierzysz to hmm... jakoś mało w tym ładu i składu :f
Mówisz że słyszałeś o dzieciach które widziały piekło. A ja słyszałem o dzieciach które
mówiły że widziały kosmitów, co nie znaczy że biegają po Ziemi zielone ludziki. Zresztą
dzieci są naiwne, zobaczą coś zwyczajnego, nie znają tego a wyobraźnia pracuje. BTW:
Na filmie "objawienie w fatimie"(czy jakoś tak) pokazywali że słońce się kręciło, równie
pomysłowe co nieprawdziwe >.>


Ksiądz palnął głupotę bo jeśli jest księdzem to nie powinien tak mówić. Nawet jeśli chciał kogoś zachęcić do spowiedzi. Jest księdzem i powinien mówć tak jak uczy kościół, a nie inaczej. I nie chodzi mi o to, że kościół ma monopol na słuszność, ale już sam fakt powiedzenia przez księdza, że piekło nie istnieje jest strassznie dziwne.
Co do dzieci w Fatimie. Mam więcej powodów by wierzyć w to co mówili oni niż w to co mówią inni. No a poza tym to jedno z nich dożyło całkiem sędziwego wieku, więc jeśliby to sobie wymyśliło to by jednak nie trzymało się tego tak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować