Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 04.04.2009 o 16:15, Mogrim napisał:

> Dzisiaj to jak najbardziej synonimy.

Wg jakiego słownika/aktu prawnego i dlaczego akurat dzisiaj?


Należysz do ludzi, którzy potrzebują aby jakiś słownik zdefiniował im co jest czym, aby to zrozumieć? Spoko, następny, któremu się wydaje, że np je zdrową żywność, bo jakaś chemia nie została wpisana w definicji pod „konserwanty”.
Powiem może tak, czym się różni sekta od religii? Spróbuj to zdefiniować przez przeciwieństwo.

EDIT:

Aha, i przecząc twoim urojeniom, nie jestem tą samą osobą, która ci tak zaszła za skórę. Chyba sam fakt, że tu nadal jestem jest na to jakimś odwodem, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 17:07, Mogrim napisał:

O tak, ile już w historii nauki było takich "drzewek", które okazały się bzdurą?

No bo na tym polega nauka i weryfikacja hipotez, co nie? Ta o pradziadku małpie została obalona przez dowody i argumenty przemawiające za TE, czyli wspólnym przodkiem.

Dnia 04.04.2009 o 17:07, Mogrim napisał:

Prawda jest taka, że zarówno Ty, jak i 99% ludzi na ziemi WIERZY, że jest tak a nie inaczej,
bo dowodów/argumentów albo nie znają, albo nie są w stanie sprawdzić.

Ludzie mogą sobie wierzyć, ale nauka nie polega na wierze. To, że nie możemy zweryfikować różnych teorii/hipotez i przyjmujemy je na wiarę to nie znaczy, że są one równe z punktu widzenia nauki.

Dnia 04.04.2009 o 17:07, Mogrim napisał:

Ignorancja nie ma tu nic do rzeczy, choć rzeczywiście nie powinienem stawiać tych dwóch hipotez na równi.
Ta pierwsza ma przecież wielokrotnie więcej wyznawców.

JW, a liczba wyznawców nie ma nic do rzeczy w nauce. Twoje podejście jest ignoranckie, bo rozmawiamy o nauce, a Twój tok rozumowania z nauką niewiele ma wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 17:14, jedenzerocztery napisał:

Należysz do ludzi, którzy potrzebują aby jakiś słownik zdefiniował im co jest czym, aby
to zrozumieć?


Nie, ceterisku. Jestem człowiekiem, który używa wyrazów w ich właściwym znaczeniu. Można mówić na sosnę paprotka, tylko po co?

Dnia 04.04.2009 o 17:14, jedenzerocztery napisał:

Powiem może tak, czym się różni sekta od religii? Spróbuj to zdefiniować przez przeciwieństwo.


Religia jest pojęciem szerszym od sekty. Sekta to odłam jakiejś religii, zazwyczaj niezbyt liczny, charakteryzujący się destruktywnym wpływem na jednostkę i wg różnych propozycji pewnymi cechami charakterystycznymi.
Przez fanatycznych ateistów sekta jest używana jako pejoratywne określenie każdej religii, a ma to tyle samo wspólnego z rzeczywistością, co nazywanie murzynów zwierzętami - czyli nic.

Dnia 04.04.2009 o 17:14, jedenzerocztery napisał:

Aha, i przecząc twoim urojeniom, nie jestem tą samą osobą, która ci tak zaszła za skórę.


Proszę moderatora o sprawdzenie, czy jedenzerocztery nie korzysta z tego samego IP co Ceteris Paribus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 17:18, Miklak napisał:

No bo na tym polega nauka i weryfikacja hipotez, co nie?


Ależ ja nie piszę o hipotezach. Piszę o teoriach, które przez lata były uważane za udowodnione i niepodważalne. Przykro mi, ale musisz pogodzić się z faktem, że nauka wcale nie jest tak pewna jak mogłoby się wydawać.

Dnia 04.04.2009 o 17:18, Miklak napisał:

Ta o pradziadku małpie została obalona przez dowody i argumenty przemawiające za TE, czyli wspólnym
przodkiem.


Co to za dowody i dlaczego masz pewność, że ten niepodważalny dogmat podobnie jak wiele innych w historii po prostu okaże się nieprawdą? Oczywiście ludzie tacy jak dawkins czy im podobni, którzy ze swoich hipotez uczynili dogmaty religijne nigdy się z tym nie pogodzą. O Boltzmannie słyszałeś? Miał niezłe osiągnięcia w fizyce, ale na jego nieszczęście obalały one panujące wówczas "dogmaty naukowe". Wyszydzony przez "naukowców" powiesił się.
Takie podejście z nauką nie ma nic wspólnego.

Dnia 04.04.2009 o 17:18, Miklak napisał:

Ludzie mogą sobie wierzyć, ale nauka nie polega na wierze.


Opiera się na wierze, bo nikt nie jest w stanie samodzielnie zweryfikować wszystkich teorii i odkryć.

Dnia 04.04.2009 o 17:18, Miklak napisał:

JW, a liczba wyznawców nie ma nic do rzeczy w nauce. Twoje podejście jest ignoranckie,
bo rozmawiamy o nauce, a Twój tok rozumowania z nauką niewiele ma wspólnego.


Nie mów mi z łaski swojej czy moje podejście do nauki jest ignoranckie czy nie, bo sam naukowcem - póki co - nie jesteś, jedynie quasi-religijnym misjonarzem ("moją misją jest uświadomienie innym, że nie istnieją żadne smoki, krasnoludy, elfy, duchy, Latające Potwory Spaghetti, ani inni bogowie"). Traktujesz naukę jak religię, a ja Ci pokazuję, że w nauce zarówno liczba wyznawców ma znaczenie, czy to jeśli chodzi o samych naukowców czy zwykłych ludzi, a dogmaty tej nauki pozornie niepodważalne okazują się często bajką. Dopóki ktoś sobie tego nie uświadomi z prawdziwą nauką nie będzie miał nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 17:33, Mogrim napisał:

Nie, ceterisku. Jestem człowiekiem, który używa wyrazów w ich właściwym znaczeniu. Można
mówić na sosnę paprotka, tylko po co?


Dalej masz te urojenia, co?

Dnia 04.04.2009 o 17:33, Mogrim napisał:

> Powiem może tak, czym się różni sekta od religii? Spróbuj to zdefiniować przez przeciwieństwo.


Religia jest pojęciem szerszym od sekty. Sekta to odłam jakiejś religii, zazwyczaj niezbyt
liczny, charakteryzujący się destruktywnym wpływem na jednostkę i wg różnych propozycji
pewnymi cechami charakterystycznymi.
Przez fanatycznych ateistów sekta jest używana jako pejoratywne określenie każdej religii,
a ma to tyle samo wspólnego z rzeczywistością, co nazywanie murzynów zwierzętami - czyli
nic.


Bzdura. Jak to pojęciem szerszym? Czym się różni? Co? Tylko tym, że została wpisana do czegoś na kształt rejestru religii. Jedno i drugie jest tym samym. Bredzisz coś o jakiś odłamach. Powstaje wiele sekt, które nic nie mają wspólnego z innymi religiamii. Na pewno nie są ich odłamami „ceterisku”. Potwierdzasz tylko, że jesteś człowiekiem, który myśli słownikiem a nie głową. A no i a pro po to religia chrześcijańska nie jest niczym innym jak odłamem, sektą z religii żydowskiej „ceteriosku” cokolwiek to znaczy.

Dnia 04.04.2009 o 17:33, Mogrim napisał:

> Aha, i przecząc twoim urojeniom, nie jestem tą samą osobą, która ci tak zaszła za
skórę.

Proszę moderatora o sprawdzenie, czy jedenzerocztery nie korzysta z tego samego IP
co Ceteris Paribus


Po raz który to robisz? Ja proszę o sprawdzenie IP użytkownika mogrim, aby się dowiedzieć czy to czasem nie jest „gargamel śmierdziel”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 16:40, Mogrim napisał:

> Według słownika gwary czeskiej.

Wiem, że fanatyczni ateiści mają w zwyczaju używać słowa "sekta" na określenie każdej
religii, ale to nie powoduje, że zarówno dla języka normalnych ludzi jak i języka prawnego
te słowa to synonimy.


Sekta to grupa osób, która zakłada sobie prezerwatywy na głowy i podskakuje wesoło na ołtarzyku- przy czym, tyłem do zgromadzonych sekciarzy i ze spodniami spuszczonymi w 3/4 w kierunku ministrantów- a jeżeli ktoś z uważających się za członków sekty tego nie akceptuje i nie stosuje się do zasady stania na jednej nodze podczas mszy- to nie jest sekciarzem a jedynie "pseudo" sekciarzem.


"Sekta – zjawisko społeczne polegające na siedzeniu w baraku i strzelaniu do policjantów federalnych wygrażając jednocześnie, iż wszystkiemu złu na tym świecie winny jest Bóg, Szatan lub cel naszego Kałasznikowa.

Jeżeli policjanci federalni zabiją członków sekty i zrobią z baraku, który jest domem dla owych ludzi, sito, to znaczy że sekta się nie udała i należy zaczynać całe przedsięwzięcie od początku.

Najbardziej znana sekta na Śląsku to Posiadlos - (gr. podsiad oznacza kabel) oznacza polską sektę kablową. Sekta powstała w latach 90-tych i trwa do dnia dzisiejszego, nadaje głównie w Tychach i na obrżeżach miasta. Podszywa się ona pod Ku Klux Klan, ale im to nie wychodzi. Nadają głównie na Ruch Światło-Życie."

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Sekta

Dnia 04.04.2009 o 16:40, Mogrim napisał:


> No to teoria czy hipoteza czy już w ogóle nie wiesz o czym piszesz?

To wielki wybuch nie jest hipotezą?


Widzę Mogrim, że studia musiały zweryfikować Twoją wiedzę z zakresu czegokolwiek poza czytaniem Biblii od przodu i od tyłu. Fakt, to musi być dramat- po tylu latach zdać sobie sprawę, że jedyne czego się w życiu poznało to rodowody postaci biblijnych...


Ps. Poproś moderatorów żeby sprawdzili czy ja to przypadkiem nie Ceteris Paribus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 18:15, ThimGrim napisał:

Widzę Mogrim, że studia musiały zweryfikować Twoją wiedzę z zakresu czegokolwiek
poza czytaniem Biblii od przodu i od tyłu. Fakt, to musi być dramat- po tylu latach zdać
sobie sprawę, że jedyne czego się w życiu poznało to rodowody postaci biblijnych...


:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 16:17, Starscream napisał:

Przepraszam ze nie dalem przecinkow panie policjancie.
Nie jestem idiotą, po priostu to forum o grach i nie dbam zbytnio o polskie znaki i interpunkcje,

Tak jak większość idiotów - bo nie umiesz. Regulamin wspomina coś o ortografii - przeczytaj go sobie lepiej.

@Mogrim:
>Przez fanatycznych ateistów sekta jest używana jako pejoratywne określenie każdej religii, a ma to tyle samo wspólnego z >rzeczywistością, co nazywanie murzynów zwierzętami - czyli nic.
I tu się wkopałeś - czarnuchy to też ludzie, a jako ludzie - zaliczają się do zwierząt (to, że mają mózgi podobne do roślin to już inna sprawa).
A słowa wikipedii potwierdzają, że każda religia jest (inaczej - może zostać uznana za) sektą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 17:53, jedenzerocztery napisał:

Dalej masz te urojenia, co?


Bardzo rzeczowy argument.

Dnia 04.04.2009 o 17:53, jedenzerocztery napisał:

Bzdura. Jak to pojęciem szerszym? Czym się różni? Co? Tylko tym, że została wpisana do
czegoś na kształt rejestru religii. Jedno i drugie jest tym samym.


Czego nie zrozumiałeś?

"Sektą w znaczeniu potocznym są wszystkie podgrupy religijne, które odłączyły się od wyznania wiodącego i głoszą dogmaty niezgodne z dogmatami grupy macierzystej."

Jeśli sekta niczym nie różni się od religii, to jaki jest sens istnienia tego słowa?

Dnia 04.04.2009 o 17:53, jedenzerocztery napisał:

A no i a pro po to religia chrześcijańska nie jest niczym innym jak odłamem, sektą z religii żydowskiej


A religia żydowska jest sektą z czego, ceterisku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 20:02, Mogrim napisał:

> Dalej masz te urojenia, co?

Bardzo rzeczowy argument.


Co?!

Dnia 04.04.2009 o 20:02, Mogrim napisał:

> Bzdura. Jak to pojęciem szerszym? Czym się różni? Co? Tylko tym, że została wpisana
do
> czegoś na kształt rejestru religii. Jedno i drugie jest tym samym.

Czego nie zrozumiałeś?


Właśnie czegoś ty tutaj nie rozumiesz "ceterisku".

Dnia 04.04.2009 o 20:02, Mogrim napisał:

"Sektą w znaczeniu potocznym są wszystkie podgrupy religijne, które odłączyły się od
wyznania wiodącego i głoszą dogmaty niezgodne z dogmatami grupy macierzystej."

Jeśli sekta niczym nie różni się od religii, to jaki jest sens istnienia tego słowa?


To jest jedno i to samo. Tak samo powiesz na kupę "gówn**".

Pokaż mi czym się różni jedno od drugiego. Póki co to się tylko pogrążasz.

Dnia 04.04.2009 o 20:02, Mogrim napisał:

> A no i a pro po to religia chrześcijańska nie jest niczym innym jak odłamem, sektą
z religii żydowskiej

A religia żydowska jest sektą z czego, ceterisku?


Że co? Bredzisz już coś. Ja tylko wskazywałem czytm jest twoja rteligia z perspektywy prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 18:15, ThimGrim napisał:

Sekta to grupa osób, która zakłada sobie prezerwatywy na głowy i podskakuje wesoło na
ołtarzyku- przy czym, tyłem do zgromadzonych sekciarzy i ze spodniami spuszczonymi w
3/4 w kierunku ministrantów- a jeżeli ktoś z uważających się za członków sekty tego nie
akceptuje i nie stosuje się do zasady stania na jednej nodze podczas mszy- to nie jest
sekciarzem a jedynie "pseudo" sekciarzem.


Świetnie, ale w takim razie nie każda religia jest sektą, bo nie każda przewiduje zakładanie sobie prezerwatyw na głowę.
Innej odpowiedzi od fanatycznego ateisty się nie spodziewałem.

Dnia 04.04.2009 o 18:15, ThimGrim napisał:

Widzę Mogrim, że studia musiały zweryfikować Twoją wiedzę z zakresu czegokolwiek
poza czytaniem Biblii od przodu i od tyłu


Nawet gdybym przeczytał samą Biblię - zawsze lepsze to niż przeczytanie samych książek dawkinsa od przodu i od tyłu. Biblia ma wartość literacką, książeczki dawkinsa, poza tym, że są źródłem podniety dla fanatycznych ateistów - nie mają żadnej.
A teraz, drogi fanatyczny ateisto, idź przeczytaj coś więcej niż dzieła dawkinsa - może stalina? Jeszcze trochę a dorównasz mu antyreligijnym fanatyzmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 20:08, jedenzerocztery napisał:

Pokaż mi czym się różni jedno od drugiego. Póki co to się tylko pogrążasz.


"Sektą w znaczeniu potocznym są wszystkie podgrupy religijne, które odłączyły się od wyznania wiodącego i głoszą dogmaty niezgodne z dogmatami grupy macierzystej."

Czego nie zrozumiałeś?

Sektę od religii odróżnia się i w psychologii, i socjologii, i prawie. Poczytaj coś więcej niż bajeczki danikena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

" (...) Precz z "Bożym narodzeniem", niech żyje ciągły tydzień roboczy (...). Precz z miłościa bliźniego! Nam nade wszystko potrzebna jest nienawiść." (hasło bolszewickich ateistów)

1. Wytężoną pracą antyreligijną oczyścimy drogę do kolektywizacji.
2. Wzmocnimy walkę z kułakiem, nepmanami i klerem.
3. Precz z „bożym narodzeniem”, niech żyje ciągły tydzień roboczy.
4. Zamiast „bożego narodzenia” - dzień industrializacji i kolektywizacji.
5. Kler - najwierniejszy pomocnik kontrrewolucji.
6. Jaskinie oszustwa i obłudy - kościoły, cerkwie i synagogi - zamieniamy na ogniska kultury socjalistycznej.
7. Budujemy nowy świat na zasadach kolektywnej, prawdziwie komunistycznej pracy.
8. Bojowym zadaniem Konlsomołu jest wzmocnienie walki z religią.
9. Współzawodnictwo socjalistyczne jest klasowym orężem walki z religią.
10. Walczcie z pojednawczym stosunkiem do religii.
11. Wszyscy pracujący pod sztandar Związku Wojujących Bezbożników.
12. Kler katolicki to najwierniejszy sługa polskich faszystów, kapitalistów i obszarników.
13. Precz z kantyczkami i książeczkami do nabożeństwa - czytajcie i rozpowszechniajcie książki radzieckie i komunistyczne gazety polskie.
14. Kontrrewolucyjnemu hasłu jedności narodowo-religijnej, głoszo­nemu przez księży i kułaków, przeciwstawmy hasło solidarności mas pracujących wszystkich narodowości w walce z elementami kapitalistycznymi.
15. Radziecki nauczyciel polski winien stać w pierwszych szeregach wojujących bezbożników.
16. Uczyńmy z każdej szkoły twierdzę walki o antyreligijne wychowanie dzieci i młodzieży. W każdej szkole polskiej winna być organizacja „Młodocianych Bezbożników”.
17. Kler katolicki sieje nienawiść narodową i antysemityzm.
18. Religia i wódka to dwie trucizny, które otumaniają umysł i osłabiają wolę mas pracujących do walki o socjalizm.
19. Każde nasze zwycięstwo na froncie walki z niepiśmiennością ­ to nowy cios ciemnocie i zabobonom, na których żeruje religia.
20. Pracująca młodzieży włościańska! Bądź przykładem dla starych! Nie chodź do kościoła, nie wpuszczaj do domu klechów i ich sługusów, nie wykonujcie obrzędów religijnych (chrztów, wesel religij­nych, pogrzebów religijnych).
21. Kler walczy przeciwko pięciolatce. Wykonajmy ją w ciągu 3-4 lat.
22. Uderzmy na kułaków i kler kolektywizacją i socjalistyczną przebudową wsi. („Orka” nr 96 z 14 grudnia 1929 roku).

Antyreligijny ateizm jest przyczyną największych zbrodni w dziejach ludzkości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 20:13, Mogrim napisał:

"Sektą w znaczeniu potocznym są wszystkie podgrupy religijne, które odłączyły się od
wyznania wiodącego i głoszą dogmaty niezgodne z dogmatami grupy macierzystej."

Czego nie zrozumiałeś?


Czym się różnią od religii?!

Dnia 04.04.2009 o 20:13, Mogrim napisał:

Sektę od religii odróżnia się i w psychologii, i socjologii, i prawie. Poczytaj coś więcej
niż bajeczki danikena.


Taaa, pokaż mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 18:33, Menajev napisał:

Tak jak większość idiotów - bo nie umiesz. Regulamin wspomina coś o ortografii - przeczytaj
go sobie lepiej.

1. Regulamin powinien tez wspominac o ludziach ktorzy wlaza na forum i wkurzaja innych userow czepiajac sie interpunkcji.
2 Nie uzywanie polskich znakow to nic zlego, na necie to powszechne.
Natomiast interpunkcja no coz, nie wale ortow zbytnio wiec jakos mi zwisa czy dam w jakims miejscu przecinek czy nie, latwo mnie zrozumieć i to wystarczy.
Pewnie jestes jakims niespelnionym polonista ktorego wykopali ze szkoly bo byla redukcja zatrudnienia
Wspolczuje ci ale idz brudzic i wkurzac ludzi gdzie indziej
Poza tym nie nazywaj mnie idiotą, to nie ja wbijam sie na forum i czepiam jakichś smiesznych błedów, bez kitu to naprawde głupio wygląda, zadałem pytanie o modleniu się do Marii w temacie o Bogu a ty mi wyskakujesz z tekstem o błędach heheh.
Nie powiem znajdz se dziewczyne bo to by zabrzmialo smiesznie ale np mozesz sobie kupic psa, bdziesz mial zajęcie na jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 20:13, Mogrim napisał:

"Sektą w znaczeniu potocznym są wszystkie podgrupy religijne, które odłączyły się od
wyznania wiodącego i głoszą dogmaty niezgodne z dogmatami grupy macierzystej."

Chrześcijaństwo z tego co mi wiadomo wywodzi się z judaizmu. W przeciwieństwie do judaizmu
Uznaje za część Biblii rownież Nowy Testament
Uznaje JC za mesiasza
Czyli głosi dogmaty niiezgodne z dogmatami judaizmu.

Czy to oznacza, że jest sektą w rozumieniu potocznym?
A może określenie religii sektą zależy od ilości wyznawców/rozpowszechnienia danej religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 20:45, zadymek napisał:

A może określenie religii sektą zależy od ilości wyznawców/rozpowszechnienia danej religii.


Z tego co widzę to wszystko zależy od zdania jaśnie oswieconego mogrimka i jakiegoś cytaciku ze słownika, który potswierdza jego jego zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 20:41, Starscream napisał:

1. Regulamin powinien tez wspominac o ludziach ktorzy wlaza na forum i wkurzaja innych
userow czepiajac sie interpunkcji.

:)

Dnia 04.04.2009 o 20:41, Starscream napisał:

2 Nie uzywanie polskich znakow to nic zlego, na necie to powszechne.

podobnie jak chlanie i palenie

Dnia 04.04.2009 o 20:41, Starscream napisał:

Natomiast interpunkcja no coz, nie wale ortow zbytnio wiec jakos mi zwisa czy dam w jakims
miejscu przecinek czy nie, latwo mnie zrozumieć i to wystarczy.

To twoje zdanie.

Dnia 04.04.2009 o 20:41, Starscream napisał:

Pewnie jestes jakims niespelnionym polonista ktorego wykopali ze szkoly bo byla redukcja
zatrudnienia

Czy teraz w szkołach uczą braku szcunku do ortografii i interpunkcji?

Dnia 04.04.2009 o 20:41, Starscream napisał:

Wspolczuje ci ale idz brudzic i wkurzac ludzi gdzie indziej

ni ma barta, wolno mu:)

Dnia 04.04.2009 o 20:41, Starscream napisał:

Poza tym nie nazywaj mnie idiotą, to nie ja wbijam sie na forum i czepiam jakichś smiesznych

na, za to moze mu się oberwać:/

Dnia 04.04.2009 o 20:41, Starscream napisał:

błedów, bez kitu to naprawde głupio wygląda, zadałem pytanie o modleniu się do Marii
w temacie o Bogu a ty mi wyskakujesz z tekstem o błędach heheh.

czyli offtop, zgłoś komu trzeba.
Chociaż z tego co widzę pod ten temat można podpiąć niemal wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 20:48, jedenzerocztery napisał:

> A może określenie religii sektą zależy od ilości wyznawców/rozpowszechnienia danej
religii.

Z tego co widzę to wszystko zależy od zdania jaśnie oswieconego mogrimka i jakiegoś cytaciku
ze słownika, który potswierdza jego jego zdanie...

Cóż, definicja sekty jaką ja widziałem mówi coś o nieformalności grupy. Jesli coś się już zarejestruje nie można nazwać tego sektą. Ciekawe kiedy zarejestowano KK:)

Mowa jest też tam o takich negatywnych cechach sekty jak autiorytarne zarządzanie, brak samokrytycyzmu, dążność do niezależności od uznanych w społecz. czynników kontroli. Brzmi znajomo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2009 o 20:13, Mogrim napisał:

"Sektą w znaczeniu potocznym są wszystkie podgrupy religijne, które odłączyły się od
wyznania wiodącego i głoszą dogmaty niezgodne z dogmatami grupy macierzystej."

Nie owijając w bawełnę, tak powstał kościół katolicki - i za taką sektę był uważany swego czasu m.in. w Rzymie czy Izraelu. Ktoś może powiedzieć "była wiara macierzysta, judaizm - przybył pewien guru hippis=pacyfista, nastąpił rozłam i sekta Chrystusa.
Proszę cię, nie atakuj mnie za to, bo i piszę z przymrużeniem oka - ale tak to można było odebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować