Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

CDP RED: Połowa graczy nie wiedziała, że Wiedźmin 2 ma różne zakończenia

70 postów w tym temacie

Zgadzam się z większością komentarzy, w obecnych grach, gdy poszczegolne dialogi nie są pokolorowane np na niebiesko i czerwono, to 80% ludzi nie ma pojęcia że się różnią przynależnością. Zniszczył mnie komentarz, który pojawił się po premierze filmików z zakończeń ME3, że niczym oprócz kolorów się nie różnią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2012 o 22:23, Revan91 napisał:

Zniszczył mnie komentarz, który pojawił się po premierze filmików z
zakończeń ME3, że niczym oprócz kolorów się nie różnią...

A serio się to czymś różniło?
Filmiki do każdego zakończenia były dokładnie takie same i różniły się kolorem. Shepard ginął w praktycznie każdym przypadku, Mass Relays zawsze wybuchały i zawsze Normandia rozbijała się na obcej planecie przez falę uderzeniową z eksplozji. Epilog również był taki sam. Więc czym to się w rzeczywistości różniło? Niczym, dosłownie niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powodów takiej sytuacji może być wiele i nie wyskakiwał bym tu od razu z głupotą.
Np. dla wielu gra mogła być na tyle słaba czy nudna by ją porzucić i zająć się czymś ciekawszym. Ja zaliczyłem obydwie ścieżki ale też uważam, że końcówka gry była wyjątkowo cienka, podobnie jak owe "zakończenia". Co prawda wyszła wersja nowa i poprawiona ale mam zerową motywację by zabierać się ponownie za W2. To jest gra na max. 2 razy, podobnie jak W1 - zaliczyć & zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2012 o 18:00, dariuszp napisał:

I mogę powiedzieć tyle że CDPR po prostu kulturalnie powiedziało że 50% graczy którzy
wzięli Wieśka zawiera
- tych którym gra się po prostu nie spodobała
- tych którzy stracili zainteresowanie grą
- debili którzy myśleli że tak jak w wypadku szmiry od Bioware, wybory są tylko kosmetyczne
i prowadzą ogólnie do tego samego.



Skłaniam się raczej ku tej wersji, zwłaszcza, że ciężko mi uwierzyć w tak ''małą świadomość'' graczy, biorąc pod uwagę również ilość godzin jaką należało poświęcić na dotarcie do zwieńczenia fabuły.

Nie wiem w jaki sposób przy następnej produkcji REDzi zamierzają uświadomić potencjalnego odbiorcę, mam nadzieję, że ograniczy się to tylko do marketingu i stosownego ''info'' na pudełku.

W ostateczności specjalny poziom trudności - ''casual''...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2012 o 22:54, Henrar napisał:

> Zniszczył mnie komentarz, który pojawił się po premierze filmików z
> zakończeń ME3, że niczym oprócz kolorów się nie różnią...
A serio się to czymś różniło?
Filmiki do każdego zakończenia były dokładnie takie same i różniły się kolorem. Shepard
ginął w praktycznie każdym przypadku, Mass Relays zawsze wybuchały i zawsze Normandia
rozbijała się na obcej planecie przez falę uderzeniową z eksplozji. Epilog również był
taki sam. Więc czym to się w rzeczywistości różniło? Niczym, dosłownie niczym.


Zapomniałeś o zniszczeniu całej rsy syntetyków, w tym jednej z głównych postaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Samemu zaliczyłem Wiedźmina 2 tylko jeden raz. Oczywiście od samego początku zdawałem sobie sprawę z fabularnych konsekwencji wyborów, ale po pierwszym zaliczeniu gry zwyczajnie nie miałem ochoty na ponowne granie (w dużej części) w to samo. Jeszcze żadna gra nie była tak genialna abym po ukończeniu wątku fabularnego, zaczynał go natychmiast od nowa. Lubię wracać do ulubionych gier, ale litości - nie od razu. Przesyt Wiedźminem już mi minął, ale obecnie nadrabiam zaległości innymi tytułami. Gdy znajdę wolny "slot", na pewno wcisnę w niego Wiedźmina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdy skonczyłem pierwszy raz W2 to sam nie wiedziałem że ten drugi wybór da nam zupełnie inne lokację i pełono nowych questów. Odkryłem to dopiero 2 miesiące temu ukończywszy drugi raz Wieśka.

Spoiler

Za pierwszym razem po stronie Elfów, za drugim razem ludzi. Osobiście bardziej spodobała mi się ścieżka fabularna ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2012 o 17:01, Tenebrael napisał:

Mnie tylko, jak kilku poprzedników, zastanawia, czy ci gracze rzeczywiście nie wiedzieli
o możliwości drugiego przejścia gry w inny sposób, czy po prostu nie chcieli tego robić
z takich czy innych powodów. Ja choćby nie lubię przechodzić danego cRPG, by dokonać
innych wyborów - bo podczas grania mocno się wczuwam w postać i dokonuję takich wyborów,
jakie "czuję". Dla mnie drugie granie byłoby bezsensowną ciekawostką, graniem przeciw
sobie.

Tu możesz mieć sporo racji. Ale tak będzie zawsze jeżeli większość wyborów w grze będzie z gatunku tych "moralnych", albo specjalnie podkreślanej wagi jakiejś kwestii. Żeby tak się nie stało gra musiałaby mocno korzystać z "efektu motyla", czyli wielu drobnych decyzji, które znacząco wpływałyby na całość rozgrywki. Nawet do poziomu takich szczegółów jak to w jaki sposób wykończy się jakiegoś potwora, albo którędy się chadzało najczęściej.
Weźmy takiego klasyka, czyli Baldur''s Gate (1). Tam wrażenie efektu motyla miało się już na etapie przechodzenia między obszarami, gdzie w każdym wypadku mogło się zostać napadniętym przez różne grupy zbójów czy zwierząt. Nawet takie losowe ataki dawały poczucie losowości i toczenia się każdej gry swoim unikalnym torem. Do tego dokładała się fabuła zależna od miejsca przebywania drużyny i już była spora nieliniowość.
Na tapetę trzeba brać gry w których przypadku gracze masowo rozpoczynali nową rozgrywkę natychmiast po skończeniu poprzedniej. Nie robili tego przecież bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.07.2012 o 21:08, Cichus napisał:

Hmmm... Na pudełku stoi jak byk, że gra ma "4 różne otwarcia i 16 zakończeń", czegoś
tu nie rozumiem.


Widać czytanie ze zrozumieniem leci na łeb w narodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To już nawet nie jest smieszne... bo to świadczy o wybitnym debiliźmie i ignorancji... czyli teraz maja wychodzic gry pokroju MS3 którę Ciągną Cię za rączkę? Zakończenie MS3 to największy syf w historii gier.

Swoją drogą to trzeba być kimś pokroju "klocucha" by nie wiedziec, ze ta gra ma różne zakończenia. A szkoda, bo CDProject poczyni ukłon w strone tych debili... bo to jednak podobno "połowa" graczy. I nie nie zgodze sie, ze gre sie rpzechodzi raz... dobra gre mozna przejsc nawet 5 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie żadnego zaskoczenia tu nie ma. Jeśli Panie i Panowie z CDP RED spodziewali się, że większość graczy będzie przechodziła grę więcej niż raz (a co dopiero 4 czy 16 razy!), to niestety cierpią na oderwanie od rzeczywistości. Przecież to oczywiste, że spora część fabuły w przypadku tego typu nieliniowości się "marnuje" i bynajmniej nie wynika to z debilizmu czy nieumiejętności czytania graczy, tylko z faktu, że większość osób kupuje grę, przechodzi ją raz, a potem odkłada na półkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.07.2012 o 21:25, Sanders-sama napisał:

Widać czytanie ze zrozumieniem leci na łeb w narodzie...


Najpierw trzeba odwrócić pudełko, żeby cokolwiek przeczytać. Zapewne sporo osób nawet tego nie robi, tylko byle szybciej płytkę do napędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.07.2012 o 21:34, DarkSanMaster napisał:

I nie nie zgodze sie, ze gre sie rpzechodzi raz... dobra gre
mozna przejsc nawet 5 razy

Tyle ze Wiedzmin 2 do takich gier sie nie zalicza, w przeciwienstwie do pierwszej czesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2012 o 18:22, dark_master napisał:

a może po prostu chodzi o zakończenia-zakończenia? Typu w jednym roche ma czerwoną koszulkę,
w drugim niebieską i tak dalej? Przecież wszyscy pamiętamy shitstorm po premierze, gdy
okazało się, że miało być 16 zakończeń, a otrzymaliśmy.. w zasadzie ciężko stwierdzić
ile, bo podstawowych wersji było 4, a jak uwzględnić pierdoły, to kilkadziesiąt, na wzór
słynnych bethesdowskich 200 ''zakończeń'' w F3.

Poważnie tam miało być 200? Odniosłem wrażenie, że były 3- dobre, złe, neutralne (+ lub - 2 z tym kto wlazł do komory na końcu)

Ktoś napisał, że zrobiono na falloutową modłę tablicę z podsumowaniami- i akurat to jest najlepsze wyjście ponieważ każdy mógł po prostu mieć spersonalizowane zakończenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.07.2012 o 14:51, Hydro2 napisał:

Poważnie tam miało być 200? Odniosłem wrażenie, że były 3- dobre, złe, neutralne (+ lub
- 2 z tym kto wlazł do komory na końcu)

Beth chodziło wtedy o tablice i to, że wszystkich kombinacji było ponad 200.
Wg tej matematyki Fallout 2 miał chyba ponad 16 milionów zakończeń czy coś w tych okolicach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2012 o 16:40, fenix00 napisał:

> po prostu połowa graczy to debile.

Dnia 17.07.2012 o 16:40, fenix00 napisał:

Oj , od razu " debile " ?


Widać co, kto z domu od rodziców wyniósł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Mooorasem: połowa graczy to debile.
CDPR niech sobie nie zawraca nimi głowy, widocznie gościom wystarczą podstawowe questy i naparzanie lewym klawiszem myszy.


Swoją drogą połowa graczy, która "odkryła" rozwidlenie (o którym trąbiło się wszędzie) to i tak niezły rezultat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przecież wszystko było w poradniku... Wyrażnie było podzielone na ścieżkę Rocha i Iorwetha. Najwyrazniej połowa graczy nawet tam nie zajrzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować