Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Ubisoft: wiele gier zostało zepsutych przez niski poziom trudności

38 postów w tym temacie

Dnia 04.09.2012 o 18:08, majkel666 napisał:

nareszcie ktoś dostrzegł problem. Tylko co ztego wyniknie?


Aż chce się powiedzieć: zupełne nic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.09.2012 o 17:52, Mercuror napisał:

Assassin''s Creed ułatwiane? :D Rozwiń.

Jak dla mnie "jedynka" była zdecydowanie najtrudniejsza, przez co nie byłem w stanie jej przejść (odpuściłem sobie pod koniec, podczas walki z ciężkozbrojnymi Ryśka). Dodatkowo znacznie łatwiej było zwrócić na siebie uwagę strażników. Z "dwójką" i kolejnymi nie miałem już w zasadzie żadnych problemów, możliwość noszenia miksturek zdrowia sporo dała. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak wyżej. Wszystkie AC reprezentowały zerowy poziom trudności, nie ma w nich absolutnie nic trudnego, ale można miło pograć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale ja lubie pograc na niskim poziomie, bezstresowo ... taki Deus Ex: HR bylo super, poznac historie i side questy, a potem zagralem kilka razy zaliczajac wszystkie achievementy ... (najwyzszy poziom trudnosci tez) ...

Ale Ubisoft to niech lepiej zamilknie, ile gier zostalo zepsutych przez ich debilny DRM - to jeszcze gorsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.09.2012 o 18:37, Kadaj napisał:

> Assassin''s Creed ułatwiane? :D Rozwiń.
Jak dla mnie "jedynka" była zdecydowanie najtrudniejsza, przez co nie byłem w stanie
jej przejść (odpuściłem sobie pod koniec, podczas walki z ciężkozbrojnymi Ryśka). Dodatkowo
znacznie łatwiej było zwrócić na siebie uwagę strażników. Z "dwójką" i kolejnymi nie
miałem już w zasadzie żadnych problemów, możliwość noszenia miksturek zdrowia sporo dała.
^^

Najtrudniejsza? W jedynce najlepszym sposobem na ucieczkę po wykonaniu zlecenia było przed rozpoczęciem głównego zadania (zabójstwa) ściągnąć sobie na kark całe miasto i wyciąć kontrami w pień wszystkich strażników. Wtedy nie musieliśmy uciekać przed nikim poza obstawą głównego celu. Dopiero w AC: R walka stanowiła jakiekolwiek wyzwanie, bo można było dostać postrzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.09.2012 o 18:37, Kadaj napisał:

Jak dla mnie "jedynka" była zdecydowanie najtrudniejsza, przez co nie byłem w stanie
jej przejść (odpuściłem sobie pod koniec, podczas walki z ciężkozbrojnymi Ryśka). Dodatkowo
znacznie łatwiej było zwrócić na siebie uwagę strażników. Z "dwójką" i kolejnymi nie
miałem już w zasadzie żadnych problemów, możliwość noszenia miksturek zdrowia sporo dała.
^^


Zbrojnych mogłeś ubić, kontrujących ich ciosy. Albo złamanie obrony i atak. To wszystko. Najtrudniejsze walki były w Revelations. Gdzie Janczarów nie można było skontrować i nie można było złamać ich obrony. A gdy się oddalaliśmy to zaczynają do nas strzelać. Najgorszy typ przeciwników w grze... >.>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.09.2012 o 19:33, vegost napisał:

Zbrojnych mogłeś ubić, kontrujących ich ciosy.

Mi kontry w tej grze wychodzą niczym orły przy rzucie monetą, więc przy braku apteczek w końcu mnie ubijali. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na najnowszego prezentowanego SC prostota rozgrywki aż razi. Nie ma znaczenia czy przechodzi się tą misję po cichu czy na rambo. Cała rzecz w tym, że bez względu na te dwie opcje jesteśmy w stanie wyeliminować wszystkich rzucających się na nas przeciwników. Ten sam ból ma seria AC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.09.2012 o 17:27, Sanders-sama napisał:

Skoro wiele gier zostało zniszczonych przez łatwy poziom trudności to jakim cudem seria
AC się jeszcze trzyma 0_o

Taa. Niedługo Ubi zacznie twierdzić, że upierdliwe drm''y niszczą branżę :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.09.2012 o 20:18, Valmar napisał:

Taa. Niedługo Ubi zacznie twierdzić, że upierdliwe drm''y niszczą branżę :).


Ale na to stwierdzenie z ust przedstawiciela U* musimy poczekać do pierwszego kwietnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po komentarzach widzę, że nie jestem jedynym, który odczuwa znaczny spadek trudności z części na część Assassin''s Creed. "Jedynka" robiła się łatwa, gdy nabrało się wprawy w kontrowaniu ciosów i chwytów. "Dwójka" - gdy nie oszczędzało się zasobów (amunicja, noże etc.), była zdecydowanie za łatwa. Brotherhood i Revelations były już absurdalnie łatwe przez nadmiar omijających faktyczną walkę możliwości jak wezwanie podwładnych lub ostrzału czy zabijanie jednym ciosem wroga za wrogiem (nie pamiętam, jak nazwali to twórcy - ten system szybkiego zabijania, gdy przy wykańczaniu jednego wroga można było wskazać następnego do automatycznej egzekucji, nabijając serie po 5 i więcej, gdy się nauczyło wyłapywać tych, którzy najłatwiej mogli nam te szaleństwo przerwać). Poza walką też niewiele komplikowali: spadochron, jazda po rozpiętych linkach, hak przy ostrzu w Revelations pozwalający na wspięcie się na dwupiętrowy budynek w trzech-czterech szybkich ruchach itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedynka była zdecydowanie najłatwiejsza, a Revelations najtrudniejsze :D oczywiście mówię tu o walkach... Janczarzy, włocznicy, strzelcy i te sprawy...Jeśli chodzi o same misje to raczej AC prezentuje średni poziom trudności, jedne potrafią sprawić pewne trudności, inne są banalne, Schodki zaczynają się, gdy chce się mieć każdą misję zrobioną na 100% synchronizacji, wtedy poziom trudności radykalnie wzrasta.
System szybkiego zabijania trochę te walki dynamizuje, chociaż mi się marzy system walki podobny do tego z Batmana - przeciwnicy ciągle nas atakują, a my się uwijamy jak w ukropie, szukamy okazji do bloku i po obiciu odpowiedniej ilości przeciwników robimy ataki specjalne. Wtedy nawet walka z 50 przeciwnikami nie robi się monotonna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze powiedziane i zgadzam się z tym w 100%.Jeśli gry są za łatwe to szybko się nudzą, bo nie ma żadnych wyzwań wtedy.WoW jest tego idealnym przykładem - casuale i ułatwienia gry z patcha na patch przyczyniły się to zejścia tej gry na dno i zagłady.WoW już nie daje funu, nie ma w nim wyzwań, wszystko za łatwe, raidy do niczego, pvp do niczego i ta potworna nuuuuuuuuuuda, bo nie ma już czegoś takiego jak wyzwanie w tej grze...I ludzie nadal bulą bli$$owi za nic(ale to mnie nie dziwi, bo większość community wowa to właśnie casuale)...albo są ślepi na to co bli$$ od dłuższego czasu robi z wowem albo głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2012 o 02:59, Daros_93 napisał:

WoW jest tego idealnym przykładem - casuale
i ułatwienia gry z patcha na patch przyczyniły się to zejścia tej gry na dno i zagłady.

8-9 milionów to zagłada?

Dnia 05.09.2012 o 02:59, Daros_93 napisał:

już nie daje funu, nie ma w nim wyzwań, wszystko za łatwe, raidy do niczego, pvp do niczego
i ta potworna nuuuuuuuuuuda, bo nie ma już czegoś takiego jak wyzwanie w tej grze...

Rozumiem że wszystkie raidy w wersjii 25 hc kończyłeś w miesiąc od wyjśćia patcha.

Dnia 05.09.2012 o 02:59, Daros_93 napisał:

I
ludzie nadal bulą bli$$owi za nic(ale to mnie nie dziwi, bo większość community wowa
to właśnie casuale)...albo są ślepi na to co bli$$ od dłuższego czasu robi z wowem albo
głupi.

Oho, kolejny oświecony dupek. Może po prostu taka gra jak teraz im się podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2012 o 02:59, Daros_93 napisał:

Bardzo dobrze powiedziane i zgadzam się z tym w 100%.

Dobrze powiedziane, ale przez przedstawiciela firmy której gry wcale do szczególnie trudnych nie należą.

Dnia 05.09.2012 o 02:59, Daros_93 napisał:

Jeśli gry są za łatwe to szybko
się nudzą, bo nie ma żadnych wyzwań wtedy.WoW jest tego idealnym przykładem - casuale
i ułatwienia gry z patcha na patch przyczyniły się to zejścia tej gry na dno i zagłady.WoW
już nie daje funu, nie ma w nim wyzwań, wszystko za łatwe, raidy do niczego, pvp do niczego
i ta potworna nuuuuuuuuuuda, bo nie ma już czegoś takiego jak wyzwanie w tej grze...


Tak, uwielbiałem czasy kiedy trzeba było zbierać 40 luda i następne 3 godziny padaliśmy jak kaczki przy pierwszym lepszym bossie. Czy WoWa uproszczono? Tak. Czy jest casualowy? Zdecydowanie nie, nadal end gamowe instancje są wymagające, nadal musisz mieć zgrany team i nadal musisz mieć odpowiedni gear.

Dnia 05.09.2012 o 02:59, Daros_93 napisał:

ludzie nadal bulą bli$$owi za nic(ale to mnie nie dziwi, bo większość community wowa
to właśnie casuale)...albo są ślepi na to co bli$$ od dłuższego czasu robi z wowem albo
głupi.


Ahh tak, skoro ludzie mają inne podejście niż ja to są paskudnymi casualami i trzeba ich hejcić. Dla wielu ta gra dalej ma sens i dalej daje im dużo funu więc dlaczego nie mieli by za nią płacić? Bo ty się obraziłeś na Blizzarda, więc każdy kto jest innego zdania musi być idiotą?... dorośnij dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować