Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Bohaterem Star Wars 1313 miał być Boba Fett

39 postów w tym temacie

Dnia 05.04.2013 o 08:01, Lordpilot napisał:

Jestem w stanie uwierzyć, że wyszedłby z tego crap :). C''mon, tą grę robiło samo Lucas
Arts - deweloper, który od lat zrobił niczego dobrego. A jego ostatni wynalazake, to
taki oto "hicior":
http://www.youtube.com/watch?v=TRRTRGehkuM

Nope, nawet tego nie zrobili ;) Terminal Reality się tym zajmowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym chciał Star Wars Move, skoro było już na Kinecta. Przynajmniej machanie mieczem byłoby na poziomie.

A 1313 trochę szkoda, z filmików wyglądało fajnie. Pytanie, jakie by było w samej wydanej grze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wielka szkoda, liczyłem na tą grę :( Mógł by to być pierwszy od wielu lat udany tytuł z uniwersum Star Wars i nareszcie dla dorosłych graczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>
> > Liczyłem na tą grę ale scumbag disney zamknął LA ;/, zapowiadająca się fajnie gra
> poszła
> > do śmieci...
>
> Wątpię, czy ktoś by wyrzucał do śmieci dobry projekt - to prawdopodobnie była następna
> klapa w stylu Aliens: Colonial Marines i powinniśmy się cieszyć, że nam jej oszczędzono,
> w końcu mieli ją robić goście, którzy stworzyli dwa żenujące Force Unleashed
>
co do Force Unleashed II mogę się z Tobą zgodzić , ale jedynka była świetna . Przyzwoita długość gry , dobra fabuła ( tak , podobała mi się :P ) i Force Lighting :D . przy jedynce bawiłem się znakomicie i do teraz w nią pogrywam z taką lubością , jak w Jedi Outcast czy Jedi Academy xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2013 o 08:01, Lordpilot napisał:


Angry Joe stwierdził, że paradoksalnie ze wszystkich atrakcji Star Wars Kinect, tańce były najlepsze. Nie walka na miecze, tylko tańce. :|

Co do newsa - szkoda. :( Zawsze chciałem swoją postacią dokonać żywota na dnie Sarlacca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2013 o 19:13, Hulk131 napisał:

Boba przeżył spotkanie z Sarlacciem ;)


Nie przypominam sobie.

PS Apokryfów nie uznaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2013 o 19:31, Vojtas napisał:

> Boba przeżył spotkanie z Sarlacciem ;)

Nie przypominam sobie.

PS Apokryfów nie uznaję.

To szkoda, bo Extended Universe czekało go jeszcze dłuuugie życie. Tzn. że gier też nie "uznajesz"? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2013 o 19:35, Hulk131 napisał:

Tzn. że gier też nie "uznajesz"? :P


Historię w grach uważam to za swego rodzaju fanfiction, która po prostu jest po to, by gameplay nie był zawieszony w kompletnej próżni. Tym niemniej Boba Fett wydostający się z Sarlacca jest przykładem wyjątkowej bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2013 o 19:31, Vojtas napisał:

Nie przypominam sobie.


Sam nie lubię tego całego expanded universe i jedyne co osobiście uznaję to filmy + Clone Wars. Ale fakt jest faktem niestety, Bobba Fett uciekł z Sarlacca. I o ile ta informacja tak na prawdę jest jeszcze do przetrawienia, to jednak w tych durnych książkach ponoć zrobił to ze 3 razy (znaczy, 3 razy wpadł do Sarlacca i z niego wyszedł).

A i tak jest to jedna z najmniejszych durnot EU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2013 o 19:31, Vojtas napisał:

Nie przypominam sobie.

PS Apokryfów nie uznaję.

Problem w tym, że Expanded Universe to część kanonu i część np. postaci (Aayla Secura czy Quinlan Vos) pojawiło się w filmach PO przedstawieniu ich w innych utworach SW. To nie fanfic, tylko oficjalnie zatwierdzona przez LucasFilm historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2013 o 22:27, Henrar napisał:

Problem w tym, że Expanded Universe to część kanonu i część np. postaci (Aayla Secura
czy Quinlan Vos) pojawiło się w filmach PO przedstawieniu ich w innych utworach SW. To
nie fanfic, tylko oficjalnie zatwierdzona przez LucasFilm historia.


Skoro wyszło, to oczywiste, że było zatwierdzone. Nic bez błogosławieństwa Lucasa wyjść nie mogło. Ale ja uznaję tylko klasyczną trylogię. Reszta dla mnie nie istnieje. To jedyna forma obrony przez zniszczeniem tego, co najlepsze w tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tym niemniej Boba Fett wydostający się

Dnia 07.04.2013 o 19:59, Vojtas napisał:

z Sarlacca jest przykładem wyjątkowej bzdury.


^^ Nie wiedziałem o tym aż do dzisiaj i chyba wolałem żyć w błogiej nieświadomości z tą swoją niewiedzą ;-). Po raz kolejny napomknę - nie jest to moje ulubione uniwersum, filmy też lubię tak sobie (starą trylogię - z nowej do dziś nie byłem w stanie zmęczyć pierwszego Epizodu, pomimo szczerych chęci), sporo w nich "cudów na kiju"...

i teraz jeszcze to ? WTF ? Łowca nagród NIE MIAŁ PRAWA wyjść z tego cało. Koniec i kropka. Nawet biorąc poprawkę, że to SW, to jest to tak naciągane, że aż zęby bolą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2013 o 08:28, Lordpilot napisał:

^^ Nie wiedziałem o tym aż do dzisiaj i chyba wolałem żyć w błogiej nieświadomości z
tą swoją niewiedzą ;-).

W Jedi Academy grałeś? Przecież Boba pojawił się już tam w jednej misji.

I BTW. cała sprawa z Sarlaciem to najmniejsza bzdura w EU. Serio, serio. Ale i tak jest lepsza niż Gunganie i Ewoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


> W Jedi Academy grałeś? Przecież Boba pojawił się już tam w jednej misji.



Nie grałem. Nie jestem "die hard" fanem tego uniwersum ;-). Lubię np. KoTORy, ale to raczej za to, że są dobrymi rolplejami, a nie dlatego, że są osadzone w świecie SW ;-)

>

Dnia 08.04.2013 o 10:07, Henrar napisał:

I BTW. cała sprawa z Sarlaciem to najmniejsza bzdura w EU. Serio, serio. Ale i tak jest
lepsza niż Gunganie i Ewoki
.


Lata temu, w kinie na "Powrocie Jedi" (tym odświeżonym) miałem wręcz instynkty mordercze ;-). Nie ja jeden, bo znajomi też woleliby taki scenariusz w którym imperialiści robiąż z tych pluszaków sito swoimi blasterami ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.04.2013 o 10:07, Henrar napisał:

I BTW. cała sprawa z Sarlaciem to najmniejsza bzdura w EU. Serio, serio. Ale i tak jest
lepsza niż Gunganie i Ewoki.

nie można patrzeć na Gungan tylko przez pryzmat Jar Jara (którego ja, co jest dziwne, lubię). to jest rasa porządnych, dość badasserskich wojowników, którzy są w stanie przeżyć i walczyć i na lądzie, i pod wodą. ;)
no Ewoków bronić nie będę. słodkie są, ale irytujące jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2013 o 22:27, Henrar napisał:

To nie fanfic, tylko oficjalnie zatwierdzona przez LucasFilm historia.


Lucas zatwierdzał każdą bzdurę, poza tymi oczywistymi sprzecznościami (w jednej grze Malachor V istnieje, mimo że w Kotorze II został rozwalony). Gdzieś czytałem, że niby nawet niektóre rzeczy były zatwierdzane z automata, bez wnikania w szczegóły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2013 o 13:04, NeroNarmeril napisał:

Gdzieś czytałem, że niby nawet niektóre rzeczy były zatwierdzane
z automata, bez wnikania w szczegóły...


Ja też kiedyś czytałem wywiad, gdzie Lucas został zapytany o sprzeczności między filmami i EU. Powiedział, że jego wizją są wyłącznie filmy, ale nie ma jednocześnie nic przeciwko, by inni autorzy prezentowali swoje kreacje pod szyldem SW. Innymi słowy: dopóki interes się kręci, dopóty mam w dupie bzdury. Cały Lucas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować