Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Wiemy, czyim głosem przemówi Garrett w nowym Thiefie

25 postów w tym temacie

Czyli jednym słowem do d... bani. Pewnie chcieli zaoszczędzić kasę. Zamiast płacić dwóm będą płacić jednemu. Russell to klasa sama w sobie. Szkoda. Im głębiej w las tym coraz bardziej upewniam się, że to nie będzie stary Thief tylko jakaś hybryda a''la Dishonored skierowana do casuali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2013 o 12:48, ManweKallahan napisał:

Nie znam Thiefa, nie czekam też na nową odsłonę, ale coś mi tu nie pasuje - dlaczego
nie mogli nagrywać sesji motion capture ze Stephenem Russellem?


Bo pewno nie chcieli płacić Russelowi za głos i temu drugiemu za ruchy. A tak to płacą tylko jednemu. Ewentualnie Russel za bardzo się cenił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2013 o 12:48, ManweKallahan napisał:

dlaczego nie mogli nagrywać sesji motion capture ze Stephenem Russellem?


Wciskają rzadki kit, bo gdyby chcieli, dopasowaliby głos do mowy ciała bez problemu. Brak Stephena to duży minus. Mogli po prostu dać grze inny tytuł i nikt by się niczego nie czepiał, a tak żerują na popularności kultowej marki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panie (jeśli są) i panowie - proszę, dajmy Eidosowi kredyt zaufania, choćby mały. W związku z reaktywacją Deus Ex też narobiono smrodu, a gdy gra już wyszła to zaczęło pięknie pachnieć. Tymczasem jak się pojawia jakieś zdawkowe info o Thiefie, to zaraz są komentarze w stylu: dobra, moich pieniędzy nie zobaczycie. nie za wcześnie na takie radykalne postanowienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, ja Eidosowi ufam i do samej gry (mimo początkowych obaw) zaczynam się przekonywać, ale zrezygnowanie z usług Russella to wielki błąd i fanów sobie takim zagraniem nie zaskarbią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


> Wciskają rzadki kit, bo gdyby chcieli, dopasowaliby głos do mowy ciała bez problemu.

Dnia 05.04.2013 o 13:26, Vojtas napisał:

Brak Stephena to duży minus.



"Sesje nagrywania głosu i motion capture zostaną bowiem połączone w jeden proces."

^^ Pewnie tak jest po prostu taniej i szybciej. Mniej roboty i mniejsze koszty. To chyba coraz popularniejsza technologia, bo kojarzę, że w Beyond: Two Souls będzie (i tam twórcy wytłumaczyli dlaczego tak jest lepiej i taniej) i w nowym Splinter Cell też (tam to jest dopiero butthurt fanów, bo M.Ironside podkładał głos pod Fishera od początku serii, a trochę już tych częsci było).

Butthurt poniekąd rozumiem, bo niektóre głosy są na tyle charakterystyczne, że trudno sobie wyobrazić że daną postać zagra nagle ktoś inny (vide Geralt to dla mnie Jacek Rozenek, Joker to Mark Hamill i pewnie jeszcze kilka innych by się znalazło). Z żerowaniem na popularności marki oczywiście przesadzasz i dramatyzujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2013 o 13:43, pepsi napisał:

Panie (jeśli są) i panowie - proszę, dajmy Eidosowi kredyt zaufania, choćby mały. W związku
z reaktywacją Deus Ex też narobiono smrodu, a gdy gra już wyszła to zaczęło pięknie pachnieć.
Tymczasem jak się pojawia jakieś zdawkowe info o Thiefie, to zaraz są komentarze w stylu:
dobra, moich pieniędzy nie zobaczycie. nie za wcześnie na takie radykalne postanowienia?

Mój kredyt zaufania nadwyrężyło dawno temu stwierdzenie, że "skradanki są nudne". I co news to coraz gorzej. I w końcu ten kredyt już skończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2013 o 14:01, Lordpilot napisał:

^^ Pewnie tak jest po prostu taniej i szybciej. Mniej roboty i mniejsze koszty.


Jak się robi grę za kilkadziesiąt milionów $, to kilkanaście tysięcy na udźwiękowienie głównego bohatera robi różnicę? No i ile będzie tych cutscen (bo to właśnie pod nie używa się tej technologii)? To przecież nie jest erpeg. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla porzucania głównego aktora. A już tekst w stylu "kierujecie się tylko sentymentem" uważam za lekko obraźliwy. A jaką motywacją kieruje się Eidos nazywając tę grę Thief, do ciężkiej cholery!?

Dnia 05.04.2013 o 14:01, Lordpilot napisał:

To chyba coraz popularniejsza technologia, bo kojarzę, że w
Beyond: Two Souls będzie (i tam twórcy wytłumaczyli dlaczego tak
jest lepiej i taniej)


Nie, w Beyond: Two Souls mieli markery na twarzach, a w Thiefie stosuję metodę z zamocowaną kamerą i lampą na wysięgniku tuż przed twarzą.
http://www.gry-online.pl/galeria/filmy/640x360/349787609.jpg
http://s3.amazonaws.com/lighthouse.s3.amazonaws.com/assets/268/original.jpg

Dnia 05.04.2013 o 14:01, Lordpilot napisał:

Z żerowaniem na popularności marki oczywiście przesadzasz i dramatyzujesz :)


Nie przesadzam. W Thiefach jak najbardziej jest miejsce na zmiany (np. w art designie), ale nie w rewirach, które sobie upatrzył Eidos Montreal. Już samo założenie, że można tę grę przejść zabijając wszystkich po kolei, jest niedopuszczalne. Dla Ciebie to jest niezrozumiałe, bo nie łączy Cię żadna emocjonalna więź z tymi grami. W przeciwieństwie do mnie. Nad wszystkimi Thiefami spędziłem grubo ponad 200 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Panie (jeśli są) i panowie - proszę, dajmy Eidosowi kredyt zaufania, choćby mały. W związku
> z reaktywacją Deus Ex też narobiono smrodu, a gdy gra już wyszła to zaczęło pięknie pachnieć.
> Tymczasem jak się pojawia jakieś zdawkowe info o Thiefie, to zaraz są komentarze w stylu:
> dobra, moich pieniędzy nie zobaczycie. nie za wcześnie na takie radykalne postanowienia?

Moim zdaniem nie, w dodatku HR wcale nie byl tak udany, jakby niektorzy chcieli. Zakonczenie bylo kijowe (wybierz 1 z 3 guziczkow), na sile wlepione zombiaki w ostatnim poziomie, male liniowe lokacje, koniecznosc zabicia bosow, skradanie moze i bylo ok, ale samo strzelanie ssalo. Bieda panie bieda.
Serie Hitman i Tomb raider tez juz polozyli, w Thiefie co sie kolejna zapowiedz pojawi to brzmi coraz gorzej i bardziej ponuro dla starych fanow.
Radykalne postanowienie? Predzej zdrowy rozsadek. Trzeba byc wyjatkowym optymista, zeby wierzyc, ze kolejna legendarna seria nie skonczy jako skażualowiona papka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2013 o 13:43, pepsi napisał:

Tymczasem jak się pojawia jakieś zdawkowe info o Thiefie, to zaraz są komentarze w stylu:
dobra, moich pieniędzy nie zobaczycie. nie za wcześnie na takie radykalne postanowienia?


A wiesz dlaczego? Dlatego że Thief jest znacznie bardziej przemyślaną, zdefiniowaną serią, lepiej ukształtowaną, o bardzo konkretnych założeniach. W moim przekonaniu również bardziej kultową i elitarną. Thief nigdy nie był grą dla wszystkich, a teraz próbuje się robić z niego produkcję dla mas. Zgniły kompromis dla wielu fanów będzie po prostu nie do zaakceptowania. Deal with it.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2013 o 13:43, pepsi napisał:

Panie (jeśli są) i panowie - proszę, dajmy Eidosowi kredyt zaufania, choćby mały. W związku
z reaktywacją Deus Ex też narobiono smrodu, a gdy gra już wyszła to zaczęło pięknie pachnieć.
Tymczasem jak się pojawia jakieś zdawkowe info o Thiefie, to zaraz są komentarze w stylu:
dobra, moich pieniędzy nie zobaczycie. nie za wcześnie na takie radykalne postanowienia?

Eidos Montreal to nie jedna ekipa robiąca jedną grę w danym momencie, tylko kilka grup ludzi pracujących na raz nad różnymi projektami. Thiefa zaczęto robić długo przed wydaniem HR i być może po ukazaniu się tej gry część ludzi przeszła do drugiego teamu, ale najważniejsze osoby jak reżyserzy dźwięku, główny projektant poziomów czy lead designer nie mają z Deus Exem za wiele wspólnego. Ergo w żaden sposób na zasłużyli sobie jeszcze na kredyt zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Brak Stephena Russella. Pewnie nie będzie Erica Brosiusa, ba, nawet obiecującego Paula Weira, a muzyka może zmienić się w tandetę, której dzisiaj pełno (o ile trailer to jakikolwiek wyznacznik) miast przepysznego dark ambientu Mistrza Brosiusa.

Całe szczęście, że to reboot, a nie część czwarta, bo tak to przynajmniej można olać, ale boję się o ten projekt, bo szykuje się sporo kontrowersyjnych zmian (a ja lubię szczegóły) i mam wrażenie, że twórcy robią tę grę tylko po to, by utrzeć Dishonored nosa. Co nie będzie trudne. Natomiast Thief jako taki jawi mi się jako podróbka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2013 o 14:57, Harunia napisał:

ale samo strzelanie
ssalo.

Dementuję, gram aktualnie w HR i strzela się bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2013 o 14:54, Vojtas napisał:

Nie przesadzam. Już samo założenie, że można tę grę przejść zabijając wszystkich po kolei, jest niedopuszczalne. > Dla Ciebie to jest niezrozumiałe, bo nie łączy Cię żadna emocjonalna więź z tymi grami. W przeciwieństwie
do mnie.


W większości komentarzy pod tym newsem się z Tobą zgadzam, ale czegoś nie rozumiem. Czemu założenie, że można zabić wszystkich po kolei jest złe? Dopóki masz wybór, a samo skradanie nie traci na jakości przez wprowadzenie wersji "na Rambo", wszystko jest dobrze. I nie mów mi, że tego nie zrozumiem, bo nie łączy mnie żadna więź z Thiefami - tu nie o emocje chodzi, a logiczne myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z Thiefa I i II to w sumie i gra w stylu Die by the Sword by była, bo dawały dużo swobody w zabijaniu i były przy tym realistyczne, tylko Deadly Shadows z tym swoim śmiesznym kozikiem może się schować :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować