Zaloguj się, aby obserwować  
menelsmaster

Zapomniane Krainy - forumowa gra RPG [M]

4049 postów w tym temacie

Czemu tak twierdzisz? W takim razie jak drowy mogłyby walczyć z kimkolwiek na powierzchni? - złośliwy uśmiech w stronę barda - A pozatym nikt nie twierdzi, że musisz mi uwierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Mnie się pytasz? To Ty jesteś drowem, nie ja. Lepiej opowiedz mi trochę o Mrocznych Elfach, a nie odpowiadaj pytaniem na pytanie. Co do tego, że nie muszę Ci wierzyć.... Otóż MUSZĘ. Chcę być pewny, że mogę na Ciebie liczyć, a Twoja rasa nie uznaje słów takich jak "zaufanie". Sam widzisz, że to w Twoim interesie leży, żebym Ci uwierzył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem, czy musisz mi uwierzyć? Przynajmniej nie będziesz o mnie pisał swoich wierszyków... A czy możesz na mnie liczyć? Wątpie, czy przeżyłbyś naszą "bójkę" ze szkieletami, gdybym nie załatwił paru z nich... Chyba, że nie przeszkadza ci brak głowy lub ręki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Mnie się pytasz? To Ty jesteś drowem, nie ja. Lepiej opowiedz mi trochę o Mrocznych Elfach, a nie odpowiadaj pytaniem na pytanie. Co do tego, że nie muszę Ci wierzyć.... Otóż MUSZĘ. Chcę być pewny, że mogę na Ciebie liczyć, a Twoja rasa nie uznaje słów takich jak "zaufanie". Sam widzisz, że to w Twoim interesie leży, żebym Ci uwierzył...
- Czy ja wiem, czy musisz mi uwierzyć? Przynajmniej nie będziesz o mnie pisał swoich wierszyków... A czy możesz na mnie liczyć? Wątpie, czy przeżyłbyś naszą "bójkę" ze szkieletami, gdybym nie załatwił paru z nich... Chyba, że nie przeszkadza ci brak głowy lub ręki?- Erebrith oglądał tę kłutnię z lekim rozbawieniem. Jak dla mnie to mogą się oni pozabijać.... Postanowił jednak zdusić to w zalążku, by nie zaszło to za daleko.
- Chyba gdybym JA nie załatwił tych szkieletów- powiedział śmiejąc się elf - Prawdę mówiąc gdybym nie pomógł wam obydwu to nie zadobrze by się ta mała bitwa skończyła. Ale lepiej zmieńmy temat bo zaraz dojdzie do rękoczynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-A czy Ty widziałeś kiedyś na powierzchni inny oddział drowów, niż ich elitarne wojska? Bo ja nie. A z tymi elitarnymi uwierz, zabawa nie jest miła. I ich broń nie jest z czystego adamantu. Tam są same domieszki. Adamant to tylko dodatek. Nic więcej. Jednak jego zabójcze właściwości się zachowują. Broń jednak pozostaje niezniszczalna na słońcu. A Ty takiej nie masz. Za parę dni będziesz miał kupkę popiołu. I tyle będzie z Twojej broni. I nie próbuj się kłócić. Takie egzemplarze dostają tylko dowódcy domów i oddziały ekspedycyjne, od urodzenia przez dziesiątki lat ćwiczone w boju. A Ty na to na pewno nie zasłużyłeś.

[Wypowiedź postaci zaczyna się od myślników! Delis, przypominam że jesteś głęboko pod kreską. Bone, po czyjej Ty stronie stoisz do diaska? ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Marvolo niestety musze ci powiedzieć że się mylisz. Od pewnych wydarzeń kilka lat temu zarówno magia jak i broń Drow-ów zachowuje wszystkie swoje właściwości na powierzchni. To wszystko przez niejaką Lilriel Baenre. Nie wiem dokładnie co zrobiła. Ma to jakiś związek z magia runiczna, starożytnym artefaktem i krajem zwanym jak się nie mylę Rashemen. Więc jego ostrza mogą być stworzone przez jego rasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Tak... więc będe musiał się niedługo zaopatrzyć w nowe i tyle... - urwał, po czym powiedział - Może zmieńmy temat, bo jak powiedział nasz "wybawca" - paskudny uśmiech w stronę Erebritha - to niedługo dojdzie do rękoczynów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Kain, Kain... Wiem o tym doskonale. Ale wiesz ile kosztuje stworzenie takiej broni? Nieopłacalne by było stworzenie jej dla takiego pionka, jakim był dla nich Delis. On musiał być dla nich nic nie znaczącą marionetką. Drowy nienawidzą niczego, co jest na powierzchni. To leży w ich naturze. Tego się nie uniknie. A zwłaszcza by nienawidzili drowa, który został wychowany przez jasne elfy. Szybko by zakończył swój żywot...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Heh ja tylko powiedziałem że mogą być a nie że są to pewna różnica. A o ich nienawiści nie musisz mnie uczyć, wiem o niej doskonale i jestem ciekawy jak by zareagowały na takiego jegomościa wychowanego na powierzchni. Choć ciekawi mnie fakt że nasz kolega użył mocy lewitacji a ta z tego co wiem jest zarezerwowana tylko dla szlachciców. Widzę że nie powiedział nam wszystkiego ale niech tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Jego pochodzenie jest nam nieznane, fakt. Dlatego dopóki się nie dowiem czegoś więcej od Ciebie Delisie, nie licz na to, że uzyskasz swobodę. Kain, Zurr. Nie znacie może jakiegoś zaklęcia trwałego naznaczenia? Nie urazu fizycznego, naznaczenia. Widocznego. Tak, żeby mogło zostać zdjęte tylko przez rzucającego. Wydaje mi się, że nasi nowi muszą zostać poddani lekkiej kwarantannie. A ta byłaby skuteczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Marv byłem troche czasu w rezydencji Harpellów a jak wiadomo oni mieli dośc dużo do czynienia z drowami i pytałem Harkle''a o właściwości drowiej broni. Tak naprawde nawet magiczne artefakty drowów niszczeją w słońcu. Nie mogą nawet używac swej wrodzonej magii. I to nie z powodu słońca. W Podmroku panuje magiczne promieniowanie które nadaje właściwości magiczne ich broni i z dala od źródeł tego promieniowania zniszczeniu ulegają nawet ich płaszcze piwafi w który wplecione są łókna srobione z adamantu... a ma ktoś może źródło adamantu? Zrobie sobie golema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Hmm myślę że coś bym znalazł. Co powiesz na Geas? Co prawda jeszcze nie używałem tego zaklęcia ale myślę że mógł bym je rzucić. Potrzebował bym tylko trochę czasu na jego przygotowanie. No i trzeba by było określić okoliczności w jakich miał by się uaktywnić ale to nie jest ani trudne ani pracochłonne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Zur, słyszałeś co powiedziałem wcześniej? To jest już nieaktualne. Teraz już mogą używać swojej magii na powierzchni.

[po dokładniejsze wyjaśnienia zapraszam na gg:7578108 lub do trylogii światło i cienie]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Taaak.... Geas może być. Mam nadzieję, że dacie radę z Zurrem. Chociaż nie. Zrób to lepiej samemu! Kto wie co by znowu Zurr wykombinował? Zurr, spokojniej. Nie chcemy ich jeszcze zabić. I co do tego co mówisz o okolicznościach... Dajmy na to zdradę, oddalenie się od rzucającego czar, w tym przypadku Ciebie, i nieposłuszeństwo. A skutki to chyba sam wiesz jakie powineneś dać. I Zurr, bym zapomniał. Podobno wiele rzeczy tak ma. Krążą plotki, że wiele przedmiotów z powierchni nie działa w Podmroku. Co prawda część się sprawdza, część nie. Wszystko zależy od twórcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Eee.. a poco rzucać jakieś czary? Czy nie udowodniłem, że was nie zdradze?? I co to takiego ten Geas?? I wolałbym, żeby Zurris na mnie nic nierzucał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Możliwe ale Harkle się co do przedmiotów drowów zarzekał. Myśle że miał racje... a co do magii Kain słyszałem takie plotki ale ja mówie o wrodzonej magii czli o lewitacji. Kule ciemności i ogień faerie to sztuczki które ich dzieci wykonują... ehh sam sobie zaprzeczam

[Kain czytałem świało i cienie i uważam że to fajna seria. no a z tymi przedmiotami to masz racje ale weź pod uwagę że jako bywalec Harpellów moge miec przestarzałe informacje :P ok koniec offtopa więcej nie będzie :P]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Geas można opisać jako rodzaj, Hmm najodpowiedniejszym słowem było by zlecenie ale też nie jest to do końca. W każdym razie po nałożeniu tego czaru dana osoba musi coś zrobić bądź przeciwnie, niektórych rzeczy jej nie wolno. Jeśli się sprzeciwi umrze. Geas może zostać usunięty tylko przez maga który go rzucił. – tu Kain uśmiechną się złośliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Czyli chcecie zrobić z nas bezwolne marionetki pod pretekstem "zabezpieczenia" się? Genialne, magu. Rozumiem, że mnie też to obejmie. Proszę bardzo, jeśli to jest cena za zaufanie... Ale pamiętaj, jeśli wykorzystasz tę władzę w sposób, który mi sie nie spodoba, to... - Bone nie dopowiedział, co zrobi Kainowi, jeśli ten przesadzi. Dopadnę cię, nawet po śmierci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Oj mój drogi – uśmieszek nie opuszczał twarzy maga – nie będziecie bezwolnymi marionetkami. Zachowacie pełnie władzy nad swoimi poczynaniami. Tylko że właśnie od nich będzie zależało jak długo pozostaniecie na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- A czy wszyscy członkowie drużyny byli temu poddani?? Czy może tylko my jesteśmy tak "wyjątkowi"?? Poza tym, gdyby zachciało nam się kogoś zabić, pewnie wy zabilibyście mnie. Nie jestem na tyle głupi by próbować morderstwa na was. Moim zdaniem nie ma potrzeby rzucania na nas tego czaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować