Pierwsza miłość - kiedy jej doznaliście, kiedy Was opuściła?

[Undertaker 0]

No, wygląda to dość śmiesznie, zwłaszcza, gdy się tak namiętnie całują publicznie. ;) Ale z drugiej strony - lepiej to, niż jakby miały kraść czy ćpać, prawda?

[P8R 0]

Dnia 19.09.2006 o 22:55, graczomaniak napisał:

> Stary, nie bój się. To jest nieuniknione, masz to jak w banku.

Czy nieuniknione to nie wiem. Teraz na ulicach to widać tylko dzieci w wieku 11-15 lat, które
chodzą ze sobą za raczke.:P

Ja widzę starsze, ok. 12-17 ;)
A tak poważnie, jak przyjdzie na Ciebie czas, miłość się upomni. I wtedy będziesz wiedział. i to jest piękne :)

[Psych0 0]

Dnia 19.09.2006 o 22:56, Snake_GMC napisał:

No, wygląda to dość śmiesznie, zwłaszcza, gdy się tak namiętnie całują publicznie. ;) Ale z
drugiej strony - lepiej to, niż jakby miały kraść czy ćpać, prawda?

Ta szczególnie śmiesznie to widać jak całują sie pod jakimś kinem, albo sklepem spożywczym :D:D. Ale co kto woli...

[gaax 0]

Dnia 19.09.2006 o 22:57, P8R napisał:

Ja widzę starsze, ok. 12-17 ;)
A tak poważnie, jak przyjdzie na Ciebie czas, miłość się upomni. I wtedy będziesz wiedział.
i to jest piękne :)

To chodzimy po innych ulicach, bo ja widuję pary w całkowicie róznym wieku;)
Najbardziej mnie rozkleja scena gdy para czule żegna się na przystanku autobusowym, obściskują się, miziają jaby się mieli przez rok nie widzieć:] A najczęściej widzą się następnego dnia :D

[tymus1 0]

Dnia 19.09.2006 o 22:56, Snake_GMC napisał:

No, wygląda to dość śmiesznie, zwłaszcza, gdy się tak namiętnie całują publicznie. ;) Ale z
drugiej strony - lepiej to, niż jakby miały kraść czy ćpać, prawda?

buehehe, gimnazjaliści śliniący się na przystankach:D /doh

dzieci za dużo MTV oglądają. :D

[P8R 0]

Dnia 20.09.2006 o 16:37, tymuś napisał:

buehehe, gimnazjaliści śliniący się na przystankach:D /doh

dzieci za dużo MTV oglądają. :D

Ja z moją dziewczyną mamy razem jakieś 45 lat, a i tak mimo częstego widywania lubimy się czule witać, np na przystanku autobusowym, to samo tyczy się żegnania i wcale nie oglądamy MTV :)

[tymus1 0]

Dnia 20.09.2006 o 19:33, P8R napisał:

Ja z moją dziewczyną mamy razem jakieś 45 lat, a i tak mimo częstego widywania lubimy się czule
witać, np na przystanku autobusowym, to samo tyczy się żegnania i wcale nie oglądamy MTV :)

i to jest różnica;) a gówniażeria często robi to tylko dla szpanu przed kumplami/innymi ludźmi. im młodsi tym śmieszniej to wygląda. o to mi chodziło;)

[Vaksinar 0]

Dnia 20.09.2006 o 19:36, tymuś napisał:

i to jest różnica;) a gówniażeria często robi to tylko dla szpanu przed kumplami/innymi ludźmi.
im młodsi tym śmieszniej to wygląda. o to mi chodziło;)

A co w tym niby śmiesznego ? -_-"
Nawet jak ma taki po 14 lat i pocałuje dziewczyne to to jest śmieszne ? On też chce - jak każdy - poznać co to miłość, ale jak widzę tutaj sami panowie dorośli są - po 60 latek na karku i już nie pamiętają jak się dzieciakiem było, jak to jest się pierwszy raz zakochać.
A może nie wolno wtedy było ? Bo trzeba było o niepodległość kraju walczyć a nie lizać dziewczynę na rogu.

[LuQano 0]

Dnia 20.09.2006 o 19:41, Vaxinar napisał:

A może nie wolno wtedy było ? Bo trzeba było o niepodległość kraju walczyć a nie lizać dziewczynę
na rogu.

no lizac to napewno nie ;)
ja to mialem dziewczyne przez 3 dni(3!!!;))
dalej jestem zakochany a ona w mojej klasie jest... przez 2 lata slowa nie zamienilismy jush ;/

[syriusz_b 0]

Ludziska :p mały offtop, ale prawie do tematu... Nie całujcie się na przystankach bo wam mandat dadzą... :p Mówie na serio... znam taki przypadek...

[Psych0 0]

Ok, trzyamam Cie za słowo :P.

[Seqiu 0]

Doznałem w podstawówce, a póściła mnie w gimnazjum chyba (sic) Teraz trudno mi jest pogodzić grani z dziewczynami ;) Ale jak narazie jakoś mi się to udaje. Oby tak dalej...

...;)...

[Evertsen_Dante 0]

Eh widze, że niektórym nie pasował ten temat. Chociaż ma pełne prawo istnieć. Miłość to nie to samo co pierwsza miłość. A w "relacjach" chyba nie był poruszany ten... problem. Nie. Źle. To... zagadnienie.

Może coś na temat napiszę? Hmm.. Pierwszą miłość mam za sobą. Fajnie było. Nudno troszke. Nabyłem doświadczenia, nic więcej. Ach kiedy jej doznałem? Jak to napisał ktoś w tym temacie? Gówniażem byłem. Chociaż teraz też jestem, ale starszym, ale jestem :D Szkoda, że ludzie zapominają, że w okresie dorastania normalnym zjawiskiem jest "miłość" a kto co z nią zrobi - jego sprawa :)

graczomaniak >>>> czemu tak się odżegnujesz od miłości? W języku polskim jest zasada, że dwa zaprzeczenia dają potwierdzenie (jak ktoś jest umysł ścisły to po matematycznemu: dwa minusy dają plus) a ty dwa razy napisałeś, że miłość Cię NIE spotkała, a więc... :D

[Vaksinar 0]

Dnia 20.09.2006 o 20:41, Arar napisał:

A w "relacjach" chyba nie był poruszany ten... problem. Nie. Źle. To... zagadnienie.

Był i to parę razy. :]

Dnia 20.09.2006 o 20:41, Arar napisał:

Może coś na temat napiszę? Hmm.. Pierwszą miłość mam za sobą. Fajnie było. Nudno troszke. Nabyłem
doświadczenia, nic więcej. Ach kiedy jej doznałem? Jak to napisał ktoś w tym temacie? Gówniażem
byłem. Chociaż teraz też jestem, ale starszym, ale jestem :D Szkoda, że ludzie zapominają,
że w okresie dorastania normalnym zjawiskiem jest "miłość" a kto co z nią zrobi - jego sprawa
:)

Gówniarz się pisze - chyba - od gówniara. :)
Jak to mówią "zapomniał wół jak cielęciem był".
I nie sądzisz, że to dziwne, samemu się nazywać gówniarzem ? To raczej ktoś powinien to osądzić. Względem siebie i wszystkiego co nasze i od nas nie jesteśmy obiektywni i zawsze widzi coś dodatkowego - ktoś mądry chyba tak powiedział.

[Arclight 0]

Pierwsza miłość? Taka prawdziwa? Trwa do dziś, choć jednostronnie. Zresztą zawsze tak było... Czasem się śmieję, że jest to jednocześnie stara miłość. Ile to już lat? Pięć? Tak, coś koło tego.

[MaccCry 0]

Taa. Pierwsza M. Bodaj w podstawówce, a zakończyła się w 1gim. I dobrze. Puźnie też coś było, ale jak zawsze- nie wyszło. Teraz w średniaku coś może będzie. Hmm, zobaczymy. Jak narazie to klapa :)

[tymus1 0]

Dnia 20.09.2006 o 20:53, Vaxinar napisał:

Gówniarz się pisze - chyba - od gówniara. :)
Jak to mówią "zapomniał wół jak cielęciem był".
I nie sądzisz, że to dziwne, samemu się nazywać gówniarzem ? To raczej ktoś powinien to osądzić.
Względem siebie i wszystkiego co nasze i od nas nie jesteśmy obiektywni i zawsze widzi coś
dodatkowego - ktoś mądry chyba tak powiedział.

sry, moj błąd, zasugerowałem się menażerią i napisałem gówniażeria:D a co do bycia gówniarzem, to mase ludzi jest gówniarzami, np ja też.:D gorzej jeśli taki gówniarz ma 45 lat, wtedy jest niewesoło.;)

[Vaksinar 0]

Dnia 20.09.2006 o 21:02, tymuś napisał:

mase ludzi jest gówniarzami, np ja też.:D

A śmiejesz się z innych.

[tymus1 0]

Dnia 20.09.2006 o 21:04, Vaxinar napisał:

> mase ludzi jest gówniarzami, np ja też.:D

A śmiejesz się z innych.

z tym że ja nie pozuję na dojrzałego człowieka:D oj skonczmy temat gówniarzowania, ok?:D

[Evertsen_Dante 0]

Dnia 20.09.2006 o 20:53, Vaxinar napisał:

Gówniarz się pisze - chyba - od gówniara. :)

Dzięki. Coś mi nie pasowało ;)

Dnia 20.09.2006 o 20:53, Vaxinar napisał:

Jak to mówią "zapomniał wół jak cielęciem był".

Hę? Do mnie to?

Dnia 20.09.2006 o 20:53, Vaxinar napisał:

I nie sądzisz, że to dziwne, samemu się nazywać gówniarzem ? To raczej ktoś powinien to osądzić.
Względem siebie i wszystkiego co nasze i od nas nie jesteśmy obiektywni i zawsze widzi coś
dodatkowego - ktoś mądry chyba tak powiedział.

Mądrze brzmi.
Hmm. W sumie masz racje. To tak jak by powiedzieć, że chodzi się do budy (w sensie szkoła) a wiadomo, że psy chodzą do budy. Takie samookaleczenie się. Moje przeoczenie. Ale padało w tym wątku słowo "gówniarz" to się nim zasugerowałem, ot uproszczenie z mojej strony.