moro100

Piractwo

10635 postów w tym temacie

Dnia 09.11.2008 o 21:44, peryfraz napisał:

Piractwo to jak palenie... można rzucić... ale ślady zostaną do końca życia xD. Ja teraz
jeszcze gdzie nie gdzie znajduje u siebie piraty... Co mnie dziwi, bo starałem się wszystkich
pozbyć... No ale trudno... życie toczy się dalej.

Ja to wolę popatrzeć sobie na ładne opakowanie, przeczytać instrukcję. Wtedy wszystkie gry ładnie wyglądają na półce. A jak bym miał pirata to by już tak nie było, nawet o tym nie myślę. Jak przechodzę między straganami w mieście to tylko słyszę "Interesują cię jakieś gierki na pleja 2?" Pewnie też są jakieś na PC. Zresztą zdobywam też dużo gier z pism, to mi wystarczy. I tak nawet we wszystkie nie gram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2008 o 22:13, xD ominik napisał:

> Piractwo to jak palenie... można rzucić... ale ślady zostaną do końca życia xD.
Ja teraz
> jeszcze gdzie nie gdzie znajduje u siebie piraty... Co mnie dziwi, bo starałem się
wszystkich
> pozbyć... No ale trudno... życie toczy się dalej.
Ja to wolę popatrzeć sobie na ładne opakowanie, przeczytać instrukcję. Wtedy wszystkie
gry ładnie wyglądają na półce. A jak bym miał pirata to by już tak nie było, nawet o
tym nie myślę. Jak przechodzę między straganami w mieście to tylko słyszę "Interesują
cię jakieś gierki na pleja 2?" Pewnie też są jakieś na PC. Zresztą zdobywam też dużo
gier z pism, to mi wystarczy. I tak nawet we wszystkie nie gram.



Jak ja dostej nową gre to mam rytuał... wącham pudełko, powoli otwieram... obczajam jak wygląda płyta... przeglądam instrukcje... potem odkładam pudełko na miejsce w szafce na pułce i stoi... ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że w Polsce za słabo się walczy z piractwem. Parę razy czytałem w newsach jak policja weszła do mieszkania kolesia co ściągał z p2p. Ostatnio może pół roku temu. Wydaję mi się, że to blef, który miał na celu przestraszyć ściągających. Mam znajomych, którzy mi mówili, że nawet w nocy komp im pliki z p2p pobiera. Do żadnego z nich policja nie przyszła. Obawiam się, że policja nic nie robi z piratami. Zrobili parę nalotów i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.11.2008 o 22:28, Tomek1120 napisał:

Uważam, że w Polsce za słabo się walczy z piractwem. Parę razy czytałem w newsach jak
policja weszła do mieszkania kolesia co ściągał z p2p. Ostatnio może pół roku temu. Wydaję
mi się, że to blef, który miał na celu przestraszyć ściągających. Mam znajomych, którzy
mi mówili, że nawet w nocy komp im pliki z p2p pobiera. Do żadnego z nich policja nie
przyszła. Obawiam się, że policja nic nie robi z piratami. Zrobili parę nalotów i tyle.


Pamiętaj że tu problemem nie jest tyle chamstwo do producenta ale polityka. Promuje się u nas (urzędy, szkoły) produkty komercyjne a wolne oprogramowanie jest niewiele gorsze a nawet lepsze. Wszystkie służby jak i wojsko pracuje na własnych systemach lub mocno zmodyfikowanym Linuksie. Gdyby do szkół nie był potrzebny MS Office a Open Office to ludzie/dzieci by go nie ściągały. Nie lubię ruskich ale pierwsza Federacja Rosyjska postanowiła na szeroką skale wprowadzić Linuksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2008 o 09:34, Los Emilos napisał:

> Uważam, że w Polsce za słabo się walczy z piractwem. Parę razy czytałem w newsach
jak
> policja weszła do mieszkania kolesia co ściągał z p2p. Ostatnio może pół roku temu.
Wydaję
> mi się, że to blef, który miał na celu przestraszyć ściągających. Mam znajomych,
którzy
> mi mówili, że nawet w nocy komp im pliki z p2p pobiera. Do żadnego z nich policja
nie
> przyszła. Obawiam się, że policja nic nie robi z piratami. Zrobili parę nalotów
i tyle.

Pamiętaj że tu problemem nie jest tyle chamstwo do producenta ale polityka. Promuje się
u nas (urzędy, szkoły) produkty komercyjne a wolne oprogramowanie jest niewiele gorsze
a nawet lepsze. Wszystkie służby jak i wojsko pracuje na własnych systemach lub mocno
zmodyfikowanym Linuksie. Gdyby do szkół nie był potrzebny MS Office a Open Office to
ludzie/dzieci by go nie ściągały. Nie lubię ruskich ale pierwsza Federacja Rosyjska postanowiła
na szeroką skale wprowadzić Linuksa.


Dobra, odniosę się do obydwu postów:

1) Piractwem z teorii nie jest samo pobieranie plików dla własnych korzyści, lecz ich pobieranie połączone z rozprowadzaniem. Największym przykładem sę pliki mp3 (no może to kogoś zdziwić, ale często są mylone pojęcia na ten temat z tego co zauważyłem), do których posiadania ma prawo każdy, jednak to licencja przewiduje, kto może je rozprowadzać. Właściwie tak samo ma się to z grami, filmami czy oprogramowaniem. Jednak jak ktoś nastawia się na na korzystanie z nielegalnych plików, gier i oprogramowania to musi zdawać sobie sprawę, że nie będzie mógł korzystać z aktualizacji do nich i przez to stracą one na wartości. A co do p2p to jest to w pełni legalne, jednak pliki przez tych klientów dostarczane nie są zawsze legalne.

2) I tu masz rację, Emil. Polityka państwa ma bardzo duży wpływ na to, jak kraj się ustawia w tym kierunku. A wolne oprogramowanie w dużym stopniu lepiej sprawdza się w porównaniu do komercyjnych produktów. Weźmy na przykład systemy operacyjne typu Linux i Windows. Oferują obydwa dobre środowisko do pracy, ale jak da się zauważyć to w przypadku Linux''a jest większy postęp i to on jako pierwszy w swoich wersjach uzyskał pełną stabilność systemu, czego nie da się do tej pory powiedzieć/zauważyć w Windows''sach. Pakiety biurowe jednak (według mnie) są nieco lepiej przygotowane dla zastosowań komercyjnych niż wolnych. Na pewno oferują znacznie więcej możliwości (bajerów typu szablony, itp), ale ich funkcje nie różnią się od tych tych zastosowanych w produkcjach wolnych.

Podsumowując moją wypowiedź chcę zauważyć, że ludzie mylą się często co do piractwa, myląc pojęcia z nim związane. A wolne oprogramowanie jest tym, co powinno się wspierać jak najbardziej, gdyż w tym, według mnie leży przyszłość informatyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2008 o 09:56, Lukas Unspoken napisał:

Dobra, odniosę się do obydwu postów:

1) Piractwem z teorii nie jest samo pobieranie plików dla własnych korzyści, lecz ich
pobieranie połączone z rozprowadzaniem. Największym przykładem sę pliki mp3 (no może
to kogoś zdziwić, ale często są mylone pojęcia na ten temat z tego co zauważyłem), do
których posiadania ma prawo każdy, jednak to licencja przewiduje, kto może je rozprowadzać.
Właściwie tak samo ma się to z grami, filmami czy oprogramowaniem. Jednak jak ktoś nastawia
się na na korzystanie z nielegalnych plików, gier i oprogramowania to musi zdawać sobie
sprawę, że nie będzie mógł korzystać z aktualizacji do nich i przez to stracą one na
wartości. A co do p2p to jest to w pełni legalne, jednak pliki przez tych klientów dostarczane
nie są zawsze legalne.


Nie wprowadzaj ludzi w błąd ustawa jasno mówi, że zakres dozwolonego użytku osobistego nie dotyczy oprogramowania, czyli używanie programu bez odpowiedniej licencji jest nielegalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2008 o 10:41, Nufiko napisał:

Nie wprowadzaj ludzi w błąd ustawa jasno mówi, że zakres dozwolonego użytku osobistego
nie dotyczy oprogramowania, czyli używanie programu bez odpowiedniej licencji jest nielegalne.

Ustawa ustawą, ale jeśli chodzi już o praktykę to nikt i tak nie zważa na ustawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I doskonale pamiętam pewną lekcję informatyki w gimnazjum. Robiliśmy coś w Wordzie i dał zadanie domowe które trzeba było w domu zrobić. A ja korzystam z OpenOffice

-Proszę pana a można zrobić w OpenOffice?
-No niezbyt. Nie możesz kupić sobie office na giełdzie za 10zł?

Ach te szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2008 o 14:44, Tomek1120 napisał:

I doskonale pamiętam pewną lekcję informatyki w gimnazjum. Robiliśmy coś w Wordzie i
dał zadanie domowe które trzeba było w domu zrobić. A ja korzystam z OpenOffice

-Proszę pana a można zrobić w OpenOffice?
-No niezbyt. Nie możesz kupić sobie office na giełdzie za 10zł?

Ach te szkoły.


Ja pamiętam jak jeszcze w szkole doprowadzałem z nauczycielem pracowanie komputerową do ładu, formatując komputery na FCKGW-XXXXX-XXXXX-XXXXX-XXXXX ale to było już ładne parę lat temu. Dzisiaj to jest śmieszne że niektóre pracowanie w mojej szkole są na Office 2007 a niektóre na XP lub 2003 zatem jak ktoś zapisze prace na 2007 potem nie może odczytać na 2003 a ja się nie mogę nadziwić że nie można coś darmowego zainstalować. Szkoły mają nas jeszcze nauczyć to co będziemy w życiu robić i tylko w urzędach pracuje się na Windows i MS Office a firmy to już nie raz Linux i z tego co widzę to zawsze Open Office.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2008 o 22:16, peryfraz napisał:

> > Piractwo to jak palenie... można rzucić... ale ślady zostaną do końca życia
xD.
> Ja teraz
> > jeszcze gdzie nie gdzie znajduje u siebie piraty... Co mnie dziwi, bo starałem
się
> wszystkich
> > pozbyć... No ale trudno... życie toczy się dalej.
> Ja to wolę popatrzeć sobie na ładne opakowanie, przeczytać instrukcję. Wtedy wszystkie

> gry ładnie wyglądają na półce. A jak bym miał pirata to by już tak nie było, nawet
o
> tym nie myślę. Jak przechodzę między straganami w mieście to tylko słyszę "Interesują

> cię jakieś gierki na pleja 2?" Pewnie też są jakieś na PC. Zresztą zdobywam też
dużo
> gier z pism, to mi wystarczy. I tak nawet we wszystkie nie gram.


Jak ja dostej nową gre to mam rytuał... wącham pudełko, powoli otwieram... obczajam jak
wygląda płyta... przeglądam instrukcje... potem odkładam pudełko na miejsce w szafce
na pułce i stoi... ^^


Mam tak samo. Tylko u mnie potem tak stoi nawet nieotwierane bo zajmuję się innymi grami i nie mam odwagi pozbawić cnoty danej gry. A potem jak to "fajowsko" wygląda na półce. Cód, miód, i orzeszki ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.11.2008 o 14:44, Tomek1120 napisał:

-Proszę pana a można zrobić w OpenOffice?
-No niezbyt. Nie możesz kupić sobie office na giełdzie za 10zł?

Ach te szkoły.


Ta to ja miałem jakiś czas temu na infie, gość mówi że ma ponad 1000 filmów i mówi że sprzedaje po pięć zł i czy ktoś chce kupić? Boże :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2008 o 17:54, Luk Zombi napisał:

Ta to ja miałem jakiś czas temu na infie, gość mówi że ma ponad 1000 filmów i mówi że
sprzedaje po pięć zł i czy ktoś chce kupić? Boże :/

Wtf?! Ale jaki gość? Nauczyciel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2008 o 17:54, Luk Zombi napisał:


> -Proszę pana a można zrobić w OpenOffice?
> -No niezbyt. Nie możesz kupić sobie office na giełdzie za 10zł?
>
> Ach te szkoły.

Ta to ja miałem jakiś czas temu na infie, gość mówi że ma ponad 1000 filmów i mówi że
sprzedaje po pięć zł i czy ktoś chce kupić? Boże :/


A coś lepszego mi się przypomniało. Jak niektórzy ściągali nauczycielkom filmy z internetu żeby lepszą ocenę na koniec roku dostać. Nauczycielka dawała im 5 płyt CD i listę filmów. Co tu się dzieje w tej polskiej szkole. Lepsze oceny za piracenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2008 o 17:54, Luk Zombi napisał:

Ta to ja miałem jakiś czas temu na infie, gość mówi że ma ponad 1000 filmów i mówi że
sprzedaje po pięć zł i czy ktoś chce kupić? Boże :/

No i nie dziwota że Polacy piracą "Taka Rzeczpospolita jakie jej młodzieży chowanie" biedna Rzeczpospolita T_T. Ale nie no normalnie aż człowieka skręca. Kto jak kto, ale nauczyciel i to na lekcji do uczniów, czy ten facet wstydu w ogóle nie ma ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2008 o 17:54, Luk Zombi napisał:

Ta to ja miałem jakiś czas temu na infie, gość mówi że ma ponad 1000 filmów i mówi że
sprzedaje po pięć zł i czy ktoś chce kupić? Boże :/


To już jest zdrowe przegięcie. Na takiego chyba sam bym doniósł na policję. Pal licho piractwo - nikt nie jest zupełnie czysty, ale za totalną głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2008 o 18:03, Anjinsan napisał:

> Ta to ja miałem jakiś czas temu na infie, gość mówi że ma ponad 1000 filmów i mówi
że
> sprzedaje po pięć zł i czy ktoś chce kupić? Boże :/

To już jest zdrowe przegięcie. Na takiego chyba sam bym doniósł na policję. Pal licho
piractwo - nikt nie jest zupełnie czysty, ale za totalną głupotę.

+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No tak już ze szkołami bywa. Ja się kiedyś zapytałem nauczycielki czy wie, że to jest przestępstwo ściągać filmy z internetu: "No i co z tego. Przecież wszyscy ściągają"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2008 o 10:44, Lukas Unspoken napisał:

> Nie wprowadzaj ludzi w błąd ustawa jasno mówi, że zakres dozwolonego użytku osobistego

> nie dotyczy oprogramowania, czyli używanie programu bez odpowiedniej licencji jest
nielegalne.
>
Ustawa ustawą, ale jeśli chodzi już o praktykę to nikt i tak nie zważa na ustawy.

Na takiej zasadzie można powiedzieć, że jazda po pijaku też w praktyce jest legalna, bo masz zapis w prawie, ale i tak spora grupa jeździ na gazie. Polskie prawo pozawala na pewne rzeczy, na inne nie. Jeśli ktoś miałby kontrolę, to zdaje mi się, że ta "teoria" by zwyciężyła nad "praktyką" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się