moro100

Piractwo

10635 postów w tym temacie

Nie zrozumiałeś mnie z tym silnikiem.Czy ja napisałem,że się NIE DA zrobić innej wersji językowej do danej gry? Ja napisałem,że jak się nie ma praw autorskich to tego robić nie można i tyle.A MY jako tacy tych praw nie mamy,a panowie z CDP Red mają,więc nie porównuj,bo to dwie inne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2008 o 10:57, dominik713 napisał:

Nie zrozumiałeś mnie z tym silnikiem. Czy ja napisałem,że się NIE DA zrobić innej wersji
językowej do danej gry?

Wyraźnie odwoływałeś się do słów PAPISHONa: "Pod to podchodzą też spolszczenia", pisząc, że jest to: "ingerowanie w kod silnika gry". Ja zwróciłem uwagę, że wersja językowa nie ma nic wspólnego z samym silnikiem.

Dnia 09.01.2008 o 10:57, dominik713 napisał:

Ja napisałem,że jak się nie ma praw autorskich to tego robić nie można i tyle.A MY jako tacy tych
praw nie mamy,a panowie z CDP Red mają,więc nie porównuj,bo to dwie inne sprawy.

Jak jest z prawami autorskimi do własnego tłumaczenia tekstów w grach to szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Z jednej strony wszyscy chyba pamiętam nagonkę policji na tłumaczy napisów do filmów. Z drugiej zaś na tym forum pojawiały się autorskie poprawki graczy, czy nawet gotowe nieoficjalne patche (korygujące między innymi polonizację gry) i nikt z CDP nie robił problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2008 o 10:29, dominik713 napisał:

> Jak nie jest legalne jak jest? Oczywiście w większości przypadków masz racje, ale są gry które
> w licencji mają coś takiego że grę można modować itp. Pod to podchodzą też spolszczenia.
Nie podchodzą.To jest bezprawne modyfikowanie gry.


Ale bzdury pleciesz, przecież spolszczenie to tylko zwykła podmiana plików tekstowych w grze, a to nawet jeszcze mniej niż mod, bo sama gra pozostaje taka sama. I na jakiej zasadzie bezprawne? Jeżeli spolszczenie da się nainstalować wyłącznie na oryginalną wersję gry (czytaj: nie wystarczy zaaplikować spolszczenia i cracka), nikt nie zarabia na jego rozpowszechnianiu i nie jest to zrzynka z istniejącej już polskiej wersji, to nie widzę ANI JEDNEGO powodu aby uważać to za łamanie prawa czy licencji, tymbardziej że samym twórcom gry takie coś jest jaknajbardziej na rękę (nic nie tracą, mogą jedynie zyskać - widziałeś kiedyś jakąś firmę pozywającą kogoś za zrobienie nieodpłatnego spolszczenia do oryginalnej wersji gry?).

Dnia 09.01.2008 o 10:29, dominik713 napisał:

Robienie modów,owszem,jest legalne,ale nie ingerowanie w kod silnika gry.


Ty chyba nawet nie wiesz co to jest silnik gry :) Zastanów się zanim coś napiszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ave. Od jakiegoś czasu nie pisałem w tym wątku, więc nie jestem na bieżąco. Ale zauważyłem jedną rzecz. Od jakiegoś czasu chcę kupić dodatek do Heroes V (Dzikie Hordy). Na zachodzie jest już dostępny od dłuuuugiego czasu (12 października, 3 miesiące!), a na stronie CDP dalej pisze "styczeń 2008" (czyli de facto nie wiadomo, kiedy będzie). I jak tu się nie zirytować i nie zacząć myśleć "a moze to piractwo wcale nie jest AŻ TAKIE złe?". Bo jeśli polski dystrybutor olewa sprawę, a człowiek czeka jak głupi, kiedy mu się zachce wydać...można czasami nabrać pewnych wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2008 o 23:20, NLX napisał:

Bo jeśli polski dystrybutor olewa sprawę, a człowiek czeka jak głupi, kiedy mu się zachce
wydać...można czasami nabrać pewnych wątpliwości.

Możesz przecież ukarać opieszałość dystrybutora kupując legalnie anglojęzyczną wersję gry. Fakt, jest to utrudnione, ale jednak do wykonania, jeśli bardzo Ci zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2008 o 00:20, Treant napisał:

> Bo jeśli polski dystrybutor olewa sprawę, a człowiek czeka jak głupi, kiedy mu się zachce

> wydać...można czasami nabrać pewnych wątpliwości.
Możesz przecież ukarać opieszałość dystrybutora kupując legalnie anglojęzyczną wersję gry.
Fakt, jest to utrudnione, ale jednak do wykonania, jeśli bardzo Ci zależy.


I ukarać siebie zarazem, bo:

1. Anglojęzyczne wersje gier nie są dostosowane cenowo do naszego rynku.
2. Za przesyłkę płacę drugie tyle, co za grę (no, 1/2 ceny gry powiedzmy)
3. Jest spore ryzyko zaginięcia paczki w całym procesie transportu
4. Wiem, mogę paczkę ubezpieczyć. Wtedy zapłacę za przesyłkę jakieś 3 razy tyle, co za grę

Innymi słowy, w teorii dobry pomysł, jednak praktyka to co innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2008 o 15:37, NLX napisał:

Innymi słowy, w teorii dobry pomysł, jednak praktyka to co innego...

Wspominałem, że nie jest to rozwiązanie pozbawione wad i komplikacji, jednak za większe pieniądze otrzymujesz grę wcześniej (i patche do niej z reguły też). W przypadku tej konkretnej gry masz także możliwość jej instalacji w jednym z kilku europejskich języków (bardzo fajna rzecz dla doskonalących jego znajomość). Szkoda, że Tribes of the East nie można kupić w sklepie z grami choćby kilka dni po premierze w Europie Zachodniej również i w Polsce. Sądzę, że jest trochę osób, które nie miały oporów przed ukaraniem dystrybutora na UE za pominięcie polskich fanów gry znających nie tylko język ojczysty... Szkoda, że wytworzyło to sprzężenie zwrotne: dystrybutorzy pomijają Polskę, bo m.in. mają nas za piratów i jednocześnie część graczy kupi/ściągnie nielegalną wersję m.in. dlatego, że jej zakup drogą wysyłkową jest długotrwały, bardziej skomplikowany i ryzykowny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zewsząd ostatnio widać głosy że chcą coś z tym zrobić. Jedni chcą monitorować internet drudzy zalegalizować piractwo. Dla mnie obie grupy są niespełna umysłu. Co zrobić ? Na pewno dopuścić piractwo (wiem że to zabrzmi jak herezja, ja nie namawiam i stanowczo potępiam ) - ale . Piractwo mobilizuje Dystrybutorów do działania, bo cóż by było z wersjami pudełkowymi w jakim one by stanie były i ile by kosztowały gdyby nie było piractwa - producent ( z reguły , choć zdarzył by się wyjątek ) dałby tekturową torebkę z grą czy programem i zażyczył by sobie z 300 zł . Ta cena była by dla niego akurat - rynek by nie upadł, lecz poważnie skurczył a producent by miał krocie . Lecz jak rynek piractwa się powiększy trzeba zorganizować naloty policji . Inna sprawa jest z muzyką . Kto do cholery wymyślił DRM ? Ok ja rozumiem , nie rozdawać mp3 swoim kosztem . Ale dlaczego jak ja kupiłem to nie mogę sobie skopiować na dowolną ilość SWOJEGO sprzętu ?

Trzecia sprawa to programy do użytku dla firm bądź te które są droższe niż 500 zł . Typu : Photoshop, 3dmax, maya3d itp. Muszą poważnie zniżyć swoją cenę , bo inaczej Open source je dopadnie. Może nie dziś, może nie za rok ale za 10 lat to będzie pokaźny arsenał. Tym samym dorastający programiści którzy pracowali przez prawie całe życie przy OS nie będą mieli gdzie pracować...

Czwarta sprawa to dystrybucja przez internet. Dla mnie to jest samo żywe mięso i to mnie brzydzi tak samo jak piractwo mimo iż legalne i na rękę dystrybutorom . Dlaczego ? Ja jestem estetą, ja lubię mieć "dodatki" do gry. Chociażby instrukcję , Artbook czy coś. Jestem w stanie za takie coś zapłacić już krocie pieniędzy,doceniając pracę , dzięki takim rzeczom pokazują dystrybutorzy że nie mają całkowicie nas w d... wprawdzie zarobią o wiele więcej ale mam świadomość że moje pieniądze nie poszły na marne...

A ściągając z internetu nawet freeware czy opłacając przez steama czuję się jakbym ściągał pirata. Tylko z tą różnicą że ZAPŁACIŁEM i nie kradnę .

BTW : Regionami i sprzedając grę/program/muzykę po różnej cenie w różnych częściach świata dystrybutorzy sami sobie wbijają nóż w plecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.01.2008 o 18:09, Geek with AS napisał:

BTW : Regionami i sprzedając grę/program/muzykę po różnej cenie w różnych częściach świata
dystrybutorzy sami sobie wbijają nóż w plecy...

mały OT.. nic nie wiesz o rynku chyba... wyobraź sobie, że gra kosztuje tyle samo co w angli, tam zarabiają x wiecej i moga sobie pozwolic na to, ale w takiej polsce to nie bylo by juz tak pieknie ;]

co do piractwa to bylo, jest, mozna to ograniczyc ale nigdy zlikwidowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.01.2008 o 18:16, Onybic napisał:

> BTW : Regionami i sprzedając grę/program/muzykę po różnej cenie w różnych częściach świata

> dystrybutorzy sami sobie wbijają nóż w plecy...
mały OT.. nic nie wiesz o rynku chyba... wyobraź sobie, że gra kosztuje tyle samo co w angli,
tam zarabiają x wiecej i moga sobie pozwolic na to, ale w takiej polsce to nie bylo by juz
tak pieknie ;]

Tyle że dlatego że są kilka razy droższe nieraz taki anglik woli ściągnąć z sieci.

Dnia 12.01.2008 o 18:16, Onybic napisał:


co do piractwa to bylo, jest, mozna to ograniczyc ale nigdy zlikwidowac.

Zgadzam się . Ale zależy co się pojmuje jako piractwo. Bo np. napisów nigdy nie zlikwidują ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie jeśli mamy oryginalną grę na dwóch płytach CD, i nam się zgubi jedna to co dalej ???

PS ja mam teraz taką sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.01.2008 o 19:05, Geek with AS napisał:

> > BTW : Regionami i sprzedając grę/program/muzykę po różnej cenie w różnych częściach
świata
>
> > dystrybutorzy sami sobie wbijają nóż w plecy...
> mały OT.. nic nie wiesz o rynku chyba... wyobraź sobie, że gra kosztuje tyle samo co w
angli,
> tam zarabiają x wiecej i moga sobie pozwolic na to, ale w takiej polsce to nie bylo by
juz
> tak pieknie ;]
Tyle że dlatego że są kilka razy droższe nieraz taki anglik woli ściągnąć z sieci.

Sprawdź najpierw ceny gier w Anglii i zarobki jakie tam są, nie mówiąc już o tym, że o wiele więcej tytułów jest tam łatwo dostępnych, a i drugi obieg jest lepiej rozwinięty, a porównując zarobki do cen, to i tak zakup gry na Wyspach stanowi mniejszy wydatek niż u nas - np. kupiłem Marc Ecko Getting Up, Prey i Dungeon Keeper 2 za cenę ok 4piw w pubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.01.2008 o 21:52, kordzio1 napisał:

> > > BTW : Regionami i sprzedając grę/program/muzykę po różnej cenie w różnych częściach

> świata
> >
> > > dystrybutorzy sami sobie wbijają nóż w plecy...
> > mały OT.. nic nie wiesz o rynku chyba... wyobraź sobie, że gra kosztuje tyle samo
co w
> angli,
> > tam zarabiają x wiecej i moga sobie pozwolic na to, ale w takiej polsce to nie bylo
by
> juz
> > tak pieknie ;]
> Tyle że dlatego że są kilka razy droższe nieraz taki anglik woli ściągnąć z sieci.
Sprawdź najpierw ceny gier w Anglii i zarobki jakie tam są, nie mówiąc już o tym, że o wiele
więcej tytułów jest tam łatwo dostępnych, a i drugi obieg jest lepiej rozwinięty, a porównując
zarobki do cen, to i tak zakup gry na Wyspach stanowi mniejszy wydatek niż u nas - np. kupiłem
Marc Ecko Getting Up, Prey i Dungeon Keeper 2 za cenę ok 4piw w pubie


Wszyscy porównujecie do zarobków w anglii itp. Pamiętajcie że nawet dla anglika te pieniądze to dużo więcej niż zero i wolałby płacić za gry tyle co w polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.01.2008 o 19:16, Bratek196 napisał:

Mam pytanie jeśli mamy oryginalną grę na dwóch płytach CD, i nam się zgubi jedna to co dalej ???

W takim razie możesz sobie pluć w brodę, że nie zrobiłeś kopii zapasowej.
Najlepiej skontaktuj się z obsługą klienta wydawcy i się dopytaj, bo zapewne ta kwestia nie jest regulowana przez prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.01.2008 o 02:48, Geek with AS napisał:

Wszyscy porównujecie do zarobków w anglii itp. Pamiętajcie że nawet dla anglika te pieniądze
to dużo więcej niż zero i wolałby płacić za gry tyle co w polsce

Ceny gier konsolowych są w znacznej większości takie jak w Polsce, a często niższe, do tego masz sieć sklepów w których można sobie uskuteczniać 2 obieg, ludzie oddają do sklepów czy to konsole np. za rabat na zakup kolejnej, podobnie z grami, do tego masz np. roczną gwarancję w przypadku konsoli używanej. Ta, wiadomo wszystko kosztuje, tylko pracując za najniższą stawkę w Anglii, było by mnie (po odliczeniu tego co się na życie wydawało) stać na zamówienie teraz, za moją tygodniówkę, Starcrafta 2, Assasins Creed''a, CoD4 Edycja Kolekcjonerska, Gears of War, HL2-Orange Box. The Witcher, no i jeszcze może FM2008, a to wszystko jedynie za tygodniówkę, wg. cennika www.game.co.uk gdyż, akurat ten sklep miałem najbliżej, same gry wybrane losowo z listy topsellerów, lub ofert które akurat mi sie kliknęły.
Przy obecnej cenie funta ceny są niewiele wyższe niż w PL, i anglikowi by sie nie opłacało zamawiać gry z Polski - mała oszczędność + ilu anglików zna j.polski?
Poza tym nie da się sprzedawać w kazdym kraju na świecie sprzedawać po takich samych cenach,bo w różnych krajach są inne zarobki, różne wydania, różne koszta dystrybucji itd., dla anglika może i fajnie by było mieć ceny takie jak w PL (bo mimo wszystko większość gier na PC jest trochę tańsza, oraz chyba więcej tanich serii na rynku), jednak dla polaków nie było by tak fajnie gdyby mieli płacić za gry tyle co w UK.
Zupełnie inaczej wygląda sprawa w wypadku gier konsolowych, sobie przeliczyłem ceny kilku gier z top 10 -> x360 Mass Effect 141zł(game.co.uk) 229(gram.pl), Assasins Creed 188 uk, 199 PL, CoD4 178uk, 229 PL.
PS3- Skate 155 UK, 249 PL, PES 2008 164 UK, 249 PL, CoD4 188 UK, 249,00 PL
Gier na Wii nie chce mi się porównywać, choćby dlatego, że nie wiem kto u nas danej firmy gry wydaje, a na gram.pl w porównaniu do game''a jakoś mniej tych tytułów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może mnie ktos ośiwecić?
Bo tak... ściaganie filmów i muzyki z internetu jest legalne, z tego, co wiem. Ale, czy nagrywanie tego później na płytki jest piractwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.01.2008 o 14:50, rogoz94 napisał:

Może mnie ktos ośiwecić?
Bo tak... ściaganie filmów i muzyki z internetu jest legalne, z tego, co wiem. Ale, czy nagrywanie
tego później na płytki jest piractwem?


Jeśli ich nie będziesz sprzedawał to nie widzę różnicy czy ta muzyka leży u Ciebie na HDD czy też na CD/DVD. To tak jakbyś kupił rower i gwarancja zależała od tego czy trzymasz go w piwnicy, w pokoju, czy też na balkonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.01.2008 o 14:43, squeglee napisał:

Pytanie mam, czy zainstalowanie patcha zangielszczającego spolszczoną grę kupioną w Polsce jest legalne?

Chodzi Ci o zangielszczenie gry? A czemuż to miało by być nie legalne. Masz oryginała, chcesz go sobie dostosować tak by był dla ciebie zrozumiały, więc jak dla mnie piractwa tutaj nie ma. To tak samo jak wgranie spolszczenia do gry kupionej w Anglii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.01.2008 o 18:16, Onybic napisał:

co do piractwa to bylo, jest, mozna to ograniczyc ale nigdy zlikwidowac.

Zgadza się można ograniczyć, ale zawsze są tacy, którzy te ograniczenia obejdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się