moro100

Piractwo

10635 postów w tym temacie

Naprawdę nie rozumiem, po co te wszystkie wywody i całe to gęgolenie... Piractwo to (za przeproszeniem) zwykłe sk****syństwo, a kto mówi inaczej - ten jest jednym z nich. Bo jak inaczej nazwać odebranie czegoś producentowi, jak nie kradzieżą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 18:32, TetraGramaton napisał:

A na czym polega BAN z trzy dniowym opóźnieniem.


Po pierwsze z trzydniowym - polskiego pewnie nie uczą. Po drugie polega na tym samym co normalny. Delegata się na prowokacji dorobiłeś czy po prostu dopadło cię załamanie psychiczne,że zadajesz idiotyczne pytania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest najzwyklejsza kradzież. Ale Ci którzy są piratami oczywiście nie uważają tego za kradzież, gdyż dla nich to co jest virtualne w pewnym sensie nie istnieje, więc oni nic nie ukradli, tylko pobrali trochę danych z Internetu, a to przecież kradzież nie jest, bo nie wzięli nic ze sklepu...Tak ostatnio tłumaczył się mój kolega - pirat, jak sobie o tym dyskutowaliśmy...No i co z tego, że nie wziął rzeczy materialnej, skoro pobrał to, a to jest ogólnie rzecz materialna za którą trzeba zapłacić. A argumenty ,,Bo nie mam pieniędzy" są strasznie zabawne. Nie masz pieniędzy - nie grasz. Nie stać Cię na samochód - jeździsz autobusami. ;). I zgadzam się z Tobą na temat tego, czym jest piractwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 18:55, dawidos170 napisał:

> Bo
> jak inaczej nazwać odebranie czegoś producentowi, jak nie kradzieżą?

Podatkiem. Tylko to wtedy państwo od obywatela.

Nie wiem czy wiesz, ale podatki które płacą twoi rodzice (jak mniemam nie płacisz ich sam) idzie na twoją edukacją (czyli w błoto), względną ochronę w tym zdrowotną i tysiąc innych rzeczy których normalnym ludziom wiedzącym co to jest społeczeństwo tłumaczyć nie trzeba. Inną sprawą jest jak to państwo się z tego rozlicza, ale na pewno nie masz prawa przyrównywać tego do przestępstwa jakim jest "piracenie". Żal mi naprawdę że takich ludzi jak ty. No chyba ze masz ok 10 lat - może wyrośniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 19:19, Draco X napisał:

>/../


Mistrzu wszystko fajnie i pięknie tylko są jeszcze takie aspekty jak poglądy polityczne i zasobność portfela. Podatki musisz płacić nawet jak z tego nie skorzystasz. Ludzie bogaci muszą płacić a korzystając z prywatnej służby zdrowia i płacąc tam de facto płacą podwójnie. Do edukacji państwo dopłaca a nie finansuje je całkowicie. A największym minusem w podatkach jest zróżnicowany próg. To wcale nie jest segregacja ludzi. Ale to nie ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 18:54, Baluk25 napisał:

A argumenty ,,Bo nie mam pieniędzy" są strasznie zabawne.[...] Nie stać Cię
na samochód - jeździsz autobusami. ;)

Też jesteś zabawny - za jazdę autobusem też trzeba płacić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 19:32, Lfdracon napisał:

> A argumenty ,,Bo nie mam pieniędzy" są strasznie zabawne.[...] Nie stać Cię
> na samochód - jeździsz autobusami. ;)
Też jesteś zabawny - za jazdę autobusem też trzeba płacić :P


Ale nie tak dużo jak za samochód ;). W sumie za piractwo też trzeba płacić, bo płyty kosztują, rachunek za internet itp. Więc nie wiem, dlaczego ten przykład ma być zabawny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>(...)gdyż dla nich to co jest virtualne w pewnym sensie nie istnieje, więc

Dnia 12.10.2008 o 18:54, Baluk25 napisał:

oni nic nie ukradli, tylko pobrali trochę danych z Internetu, a to przecież kradzież
nie jest, bo nie wzięli nic ze sklepu...


To jest po prostu żałosne "usprawiedliwienie" złodzieja. Bo te dane nie wzięły się znikąd, ktoś je stworzył... Marzę sobie, by ktoś wynalazł jakiś sposób na zniszczenie piractwa (może coś w rodzaju nowego sposobu zapisu danych na płycie, tak by "w garażu" nie dało się ich przegrać?), wszyscy byśmy na tym zyskali.

@dawidos170

Psioczymy tak na te podatki, ale wyobraź sobie życie BEZ państwa. Hm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 19:32, Lfdracon napisał:

Też jesteś zabawny - za jazdę autobusem też trzeba płacić :P

Ale znaaaaacznie mniej. Czyli jazda autobusem to piractwo. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 19:39, Mściwój napisał:

(może coś w rodzaju nowego sposobu zapisu danych na płycie, tak by "w garażu" nie dało
się ich przegrać?), wszyscy byśmy na tym zyskali.


Raczej każde tego typu zabezpieczenie da się obejść. Wielu próbowało walki z piractwem i wielu poległo. Dobrym sposobem wydaje się wprowadzenia zależności numer seryjny <==> płyta DVD z grą, ale i to z pewnością da się obejść. Jak mówi przysłowie: "Dla chcącego nic trudnego"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 18:49, Mściwój napisał:

Naprawdę nie rozumiem, po co te wszystkie wywody i całe to gęgolenie... Piractwo to (za
przeproszeniem) zwykłe sk****syństwo, a kto mówi inaczej - ten jest jednym z nich.


Możesz rozwinąć? Kogo masz na myśli pisząc "jednym z nich". No, chyba że chodzi Ci o "nich", tych co to zawsze "oni" są winni, wicie rozumicie.

Dnia 12.10.2008 o 18:49, Mściwój napisał:

Bo jak inaczej nazwać odebranie czegoś producentowi, jak nie kradzieżą?


Pytanie, co takiego zostaje odebrane producentowi i kiedy. Jeśli ściągnę grę, której bym nie kupił, to czy odbieram mu cokolwiek? Przecież ani nie grę - nadal nią dysponuje - ani nie zysk - i tak by go nie miał. Gdzie tu jest odebranie czegokolwiek? Z drugiej strony, jeśli pożyczę płytę od kolegi zamiast kupić własną, to przecież właśnie odbieram producentowi. Takie pożyczanie to też sk***syństwo?
Na poprzedniej stronie podawałem przykłady gdy ściąganie nie tylko nie odbierało niczego producentom, ale wręcz przynosiło zyski. Rozumiem, że takiego ściągania już się nie da okreslić mianem kradzieży, a więc i sk***syństwa. Tylko czym takie ściąganie różni sie od innego ściągania, tego sk***syńskiego?

I jestem też bardzo ciekawy, jak nazwiesz producentów żądających za swoje gry wysokich cen, korzystając z okazji że mają na dany fragment rynku monopol i nikt nie może z nimi konkurować. Przykładem takiego producenta jest EA i jego gry sportowe - tylko oni mogą wydawać gry z prawdziwymi składami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 13:01, Treant napisał:

Spodziewam się, że zaraz dowiesz się, że gdyby nie było piratów, to producenci obniżyliby
ceny :D


A ja głupi cały czas żyłem w przekonaniu, że to dzięki piractwu ceny gier są dość niskie :P Ale prawda jest taka, że wbrew pozorom to jak by nie było piractwa to producenci by wywindowali ceny, bo nie obawialiby się konkurencji ze strony piratów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ceny niezostalyby wywindowane w gore poniewaz piractwo niemoze byc konkurencja dla orginalnych gier.Bo zeby piraci zaczeli kupowac orginaly gry musialyby kosztowac tyle co czyste plyty.Przyklad:moj kolega z klasy wolal sciagac z jakiegos torrenta tru crime niz wydac na ta gre 10zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 19:27, dawidos170 napisał:

> >/../

Mistrzu wszystko fajnie i pięknie tylko są jeszcze takie aspekty jak poglądy polityczne
i zasobność portfela. Podatki musisz płacić nawet jak z tego nie skorzystasz. Ludzie
bogaci muszą płacić a korzystając z prywatnej służby zdrowia i płacąc tam de facto płacą
podwójnie. Do edukacji państwo dopłaca a nie finansuje je całkowicie. A największym
minusem w podatkach jest zróżnicowany próg. To wcale nie jest segregacja ludzi. Ale
to nie ten temat.

Ok, ale jednak masz coś w zamian (zgadzam się, że zbyt mało za to ile płacisz, ale jednak). A powiedz co ty piracąc dajesz w zamian producentowi gry..;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>
Gdyby nie było piratów to ceny by zostały te same, ale nie stracilibysmy tyle tytułów, jak np. GoW, Baldur''s Gate ( z tego co słyszałem , to nie ma kontynuacji przez piratów, tzn. za małe zyski gra przyniosła ), ogóle teraz bardziej producentom gier opyla sie wydawać je na konsole . Tak więc róbcie tak dalej, a za jakieś 10- naście lat nię będzie UT, Diablo, waszych ulubionych tytułów etc. A potem taki pirat będzię się pluł, że jego ulubionego tytułu na PC nie ma . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2008 o 16:22, skubsa napisał:

>
Gdyby nie było piratów to ceny by zostały te same, ale nie stracilibysmy tyle tytułów,
jak np. GoW, Baldur''s Gate ( z tego co słyszałem , to nie ma kontynuacji przez piratów,
tzn. za małe zyski gra przyniosła ), ogóle teraz bardziej producentom gier opyla sie
wydawać je na konsole . Tak więc róbcie tak dalej, a za jakieś 10- naście lat nię będzie
UT, Diablo, waszych ulubionych tytułów etc. A potem taki pirat będzię się pluł, że jego
ulubionego tytułu na PC nie ma . . .

Dokładnie, ale wg piratów są oni naszymi zbawcami, obniżają ceny oryginałów, podkręcaj rynek itd... . Kiedyś ktoś powiedział o Polsce jako Mesjaszu Europy. Wychodzi, że piraci to nasi zbawcy. bardzo uprzejmie im za to dziękuję, podnosząc do góry środkowy palec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się