W Wiedźminie 3 Geralt będzie mógł nosić zbroje związane ze szkołami Wilka, Kota, Gryfa i Żmii

[Gram.pl 3]

Małgorzata Trzyna

W Wiedźminie 3 będziemy mogli odziać się w rozmaite rodzaje zbroi. Poszczególne zestawy będą powiązane z różnymi, wiedźmińskimi szkołami - nie tylko Wilka. Wytworzenie najlepszych zbroi będzie wymagało uprzedniego wytworzenia tych z niższych poziomów.

Przeczytaj cały tekst "W Wiedźminie 3 Geralt będzie mógł nosić zbroje związane ze szkołami Wilka, Kota, Gryfa i Żmii" na gram.pl

[NemoTheEight 1]

Fajne z tymi zbrojami. Lepiej niż w jedynce, gdzie jako nastawiony głównie na sszermierkę miałem wybór albo łazić na koniec w ciut gorszej zbroi, albo wspierać Zakon, czyli wszystkie "wybory moralne" podporządkować jednej zbroi. Tutaj to raczej nie będzie kwestia moralności, bo w sumie Szkoła Wilka jest ostatnią istniejącą, o ile mi wiadomo. No, może 2. będzie Szkoła Żmii, o ile Cesarz dotrzymał słowa (i o ile jacyś wiedźmini z nie jeszcze żyją, bo je słyszałem tylko o 6, z których na pewno zostało zabitych 3, a może i 4.)

[artistic111 0]

Mi się to nie podoba. Wiem, że to gra jest itd. ale uważam, że Geralt jako wiedźmin nie powinien bawić się wytwarzanie coraz to bardziej wymyślnych pancerzy. Zdecydowanie wolałem system z jedynki gdzie można było za prawie cały swój majątek kupić wzmocnioną skórzaną kurtkę. Spoko gdyby fabularnie można było zabić jakiegoś widłogona czy coś a z jego skóry jakiś super uber gnom rzemieślnik zrobił by dla nas coś wypasionego. Jeśli na każdym kroku będą nowe schematy i trzeba będzie gonić jak głupek po lesie aby uzbierać serca nekkerów to ja dziękuje, klimat zabity. Jeszcze jeśli robić to będzie można samemu... Wiedźmin to nie kowal! Generalnie w jedynce lepiej to było rozwiązane.

[swgs1994 0]

Mylisz się Szkoła Wilka nie istnieje, zostało z niej tylko 4 wiedźminów Geralt, Eskel, Vesemir i Lambert oraz Letho ze Szkoły Żmii (o ile go nie zabiliśmy). Wątpię także, że Emyhr zgodziłby się na otwarcie szkoły wiedźmińskiej, prędzej stworzyłby wiedźminów zabójców lub armię jak Zakon Płonącej Róży.
Ale tak na serio to czemu ktoś chciałby zmienić wygląd wiedźmina? Ostrzyc mu borodę? To przesada. Jeszcze zrobią z niego metroseksualnego emo jak w alfie Wieśka 2.

[PrinceLaCroix 0]

Strasznie podoba mi się wygląd zbroi, jakie zostały już przedstawione. Wreszcie Geralt nosi coś na kształt płaszczy, coś długiego. Strasznie to kojarzy się z książką, gdzie wiedźmin poruszał się przez miasta w płaszczu z kapturem.

[Thoror 0]

> Mi się to nie podoba. Wiem, że to gra jest itd. ale uważam, że Geralt jako wiedźmin nie
> powinien bawić się wytwarzanie coraz to bardziej wymyślnych pancerzy. Zdecydowanie wolałem
> system z jedynki gdzie można było za prawie cały swój majątek kupić wzmocnioną skórzaną
> kurtkę. Spoko gdyby fabularnie można było zabić jakiegoś widłogona czy coś a z jego skóry
> jakiś super uber gnom rzemieślnik zrobił by dla nas coś wypasionego. Jeśli na każdym
> kroku będą nowe schematy i trzeba będzie gonić jak głupek po lesie aby uzbierać serca
> nekkerów to ja dziękuje, klimat zabity. Jeszcze jeśli robić to będzie można samemu...
> Wiedźmin to nie kowal! Generalnie w jedynce lepiej to było rozwiązane.
Pełna zgoda, z książek np. wyraźnie wynika, że sprzęt jakim posługiwali się wiedźmini był bardzo drogi i nie każdy rzemieślnik potrafił wykonać taki godny wiedźmina. Nie mówiąc już o wiedźminie wykuwającym swój miecz.

[sebogothic 0]

Oby znalazły się te zbroje "sukienkowe" jak np.: http://blog.cdp.pl/wp-content/uploads/2014/08/The_Witcher_3_Wild_Hunt-Bear_armour.jpg
Oczywiście takie wdzianko może sprawić problemy techniczne: przenikanie nóg Geralta przez te płaszcze czy przenikanie materiału przez inne obiekty podczas walki, jazdy konno. Podczas nurkowania też musiałyby się w miarę naturalnie zachowywać. Trzymam kciuki za to by się pojawiły, bo płytówki, skórzane pancerze i różnego rodzaju kurtki już mi się w erpegach kompletnie przejadły.

[wolverine 0]

Dnia 21.08.2014 o 14:08, artistic111 napisał:

Jeśli na każdym kroku będą nowe schematy i trzeba będzie gonić jak głupek po lesie aby uzbierać serca
nekkerów to ja dziękuje, klimat zabity.

Z grafik wynika że zmiany w ulepszonych ciuchach są kosmetyczne, także nie spodziewałbym się ze nagle Geralt wyskoczy w złotej zbroi z mieczem świetlnym w dłoni :) Tak więc o klimat bym się bał. Wystarczy to odpowiednio wyważyć, a może wyjść całkiem fajnie.
To samo z fryzurami, gdyby się zdecydowali.

[Zdzichacz 0]

@NemoTheEight
Żadna szkoła już nie istnieje. Osobiście jestem pewien, że przeżyło parę wiedźminów ze Szkoły Kota i Gryfa, tak samo jak ci ze szkoły Wilka i Żmii. Są wiedźmini, ale nie ma możliwości tworzenia nowych, bo nikt nie zna receptury mutacji.

[Leos8 2]

Jeśli fryzury nie będą się drastycznie różniły długościami tylko rodzaje fryzury to może wyjść nawet fajnie, co do długości brody nie jestem przekonany, dla mnie ten Geralt wygląda bardzo klimatycznie i starczo - zmęczony. Mój typ bohatera.

W sprawie zbroi - może wyjść fajnie, o ile właśnie Geralt nie będzie bawił się w kowala. Jeśli to będzie oddana robota na zlecenie to spoko, wiedźmini tak przecież robili, składali zamówienia albo kupowali płaszcze i kurtki, ale nie wyobrażam sobie, by któryś z nich (prócz Vesemira, który wykuł lub przekuł miecz Cirilli - jeśli dobrze pamiętam) mógł zrobić coś więcej niż dbać o stan ekwipunku.

Zobaczymy. Żadna ze szkół już nie istnieje, więc pewnie można liczyć na jakieś zagubione, stare zbroje wiedźmińskie należące do legendarnych wiedźminów.

[Ekonochrist 2]

Co oni pieprzą teraz, że zastanawiają się nad możliwością zmiany fryzur i golenia brody. Nie chce mi się szukać cytatu ale było już dawno powiedziane, że w grze będzie dostępny "fryzjer". Nagle się okazuje, że MOŻE będzie.

[Odrin 0]

> @NemoTheEight
> Żadna szkoła już nie istnieje. Osobiście jestem pewien, że przeżyło parę wiedźminów ze
> Szkoły Kota i Gryfa, tak samo jak ci ze szkoły Wilka i Żmii. Są wiedźmini, ale nie ma
> możliwości tworzenia nowych, bo nikt nie zna receptury mutacji.
Mylisz się. Vesemir jest ostatnią żyjącą osobą z wiedźmińskiej starszyzny zajmującej się tworzeniem i szkoleniem wiedźminów

[LuKi965 0]

Owszem. Lecz Vesemir nie jest w stanie przeprowadzić procesu mutacji wiedźmińskiej. Do tego potrzebny jest czarodziej, jednakże wiedźmini strzegą swych tajemnic i nie zdradzą szczegółów tego procesu byle komu.

> Mi się to nie podoba. Wiem, że to gra jest itd. ale uważam, że Geralt jako wiedźmin nie
> powinien bawić się wytwarzanie coraz to bardziej wymyślnych pancerzy. Zdecydowanie wolałem
> system z jedynki gdzie można było za prawie cały swój majątek kupić wzmocnioną skórzaną
> kurtkę. Spoko gdyby fabularnie można było zabić jakiegoś widłogona czy coś a z jego skóry
> jakiś super uber gnom rzemieślnik zrobił by dla nas coś wypasionego. Jeśli na każdym
> kroku będą nowe schematy i trzeba będzie gonić jak głupek po lesie aby uzbierać serca
> nekkerów to ja dziękuje, klimat zabity. Jeszcze jeśli robić to będzie można samemu...
> Wiedźmin to nie kowal! Generalnie w jedynce lepiej to było rozwiązane.

Nikt z REDów nie powiedział wprost, że Geralt będzie mógł wytwarzać cokolwiek prócz eliksirów. Wiadomo natomiast, że posiadając odpowiednie schmaty możemy udać się do konkretnego rzemieślnika i zapłacić mu, by coś dla nas wykonał. Tak to działa od Wiedźmina pierwszego, w którym kowal mógł nam wykuć z run i bryłek stali miecze.

[Tarasada 0]

Łechtają moje podniebienie gamerskie, chce by już był 24 lutego 2015 roku.

[Ichibanboshi-kun 0]

Do dzisiaj mnie bawi jaka afera może wybuchnąć wokół tak istotnego szczegółu gry jak fryzura Geralta.

[Dandzialf 0]

Dnia 21.08.2014 o 21:00, Ichibanboshi-kun napisał:

Do dzisiaj mnie bawi jaka afera może wybuchnąć wokół tak istotnego szczegółu gry jak
fryzura Geralta.

Byli kelnerzy... teraz są fryzjerzy. :D

[NemoTheEight 1]

> Mi się to nie podoba. Wiem, że to gra jest itd. ale uważam, że Geralt jako wiedźmin nie
> powinien bawić się wytwarzanie coraz to bardziej wymyślnych pancerzy. Zdecydowanie wolałem
> system z jedynki gdzie można było za prawie cały swój majątek kupić wzmocnioną skórzaną
> kurtkę. Spoko gdyby fabularnie można było zabić jakiegoś widłogona czy coś a z jego skóry
> jakiś super uber gnom rzemieślnik zrobił by dla nas coś wypasionego. Jeśli na każdym
> kroku będą nowe schematy i trzeba będzie gonić jak głupek po lesie aby uzbierać serca
> nekkerów to ja dziękuje, klimat zabity. Jeszcze jeśli robić to będzie można samemu...
> Wiedźmin to nie kowal! Generalnie w jedynce lepiej to było rozwiązane.

Rany, Geralt żyje w jakimś świecie. W tym świecie są ludzie, którzy wytwarzają broń i zbroje, żeby zarobić na chleb. To naturalne, że jest ich sporo. Co do WYTWARZANIA ich przez Geralta to to raczej wątpliwe. ON nie jest kowalem.

> Mylisz się. Vesemir jest ostatnią żyjącą osobą z wiedźmińskiej starszyzny zajmującej
> się tworzeniem i szkoleniem wiedźminów

No tak, choć Vesemir twierdził, że nie wie za dużo o przeprowadzaniu mutacji, bo zajmował się czym innym to Triss mogłaby pomóc. Zresztą dopóki żyją, to jako organizacja istnieją. Nawet szkolili jednego rekruta (dwóch licząc Ciri), choć nie mogli ich przemienić.

[NemoTheEight 1]

Dnia 21.08.2014 o 17:33, Ekonochrist napisał:

Co oni pieprzą teraz, że zastanawiają się nad możliwością zmiany fryzur i golenia brody.
Nie chce mi się szukać cytatu ale było już dawno powiedziane, że w grze będzie dostępny
"fryzjer". Nagle się okazuje, że MOŻE będzie.

To raczej mało ważne. Zawsze mogą dać w patchu.

[Budo 0]

Fajnie, ja wiem jakie jest uniwersum i klimat wiedźmina, ale brakowało mi trochę tej efektowności zbroi. Wszystko wyglądało tak samo i nie było motywacji zdobywać lepszych pancerzy.
Mam wielką nadzieję na ulepszoną alchemię, bo to ciekawa odnoga, a w dwójce była trochę spartaczona. Najpierw za trudna, potem za łatwa, a przez całą grę nieintuicyjna... niedobrze mi się grało alchemikiem.

[PrinceLaCroix 0]

Dnia 21.08.2014 o 17:33, Ekonochrist napisał:

Co oni pieprzą teraz, że zastanawiają się nad możliwością zmiany fryzur i golenia brody.
Nie chce mi się szukać cytatu ale było już dawno powiedziane, że w grze będzie dostępny
"fryzjer". Nagle się okazuje, że MOŻE będzie.

Również byłem święcie przekonany, że gdzieś już to obiecywali.